Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Przecież Netflix odpowiada tylko za dystrybucję na świecie. To gówno jest tworem rakowego CBS 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Identyczna sytuacja jest z Desigated Survivor od ABC.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Faktycznie Bloodline to jeden z lepszych seriali jakie widziałem. Rozkręca się bardzo powoli, z pozoru mało istotne detale nagle stają się istotne dla fabuły kilka odcinków później a Ben Mendelsohn wspina się na wyżyny aktorstwa. Jestem już po siódmym odcinku pierwszego sezonu i śmiało wystawiam 8+/10. Podejrzewam że najlepsze chwile z tym serial mam jeszcze przed sobą.

A Smoke on the Water z szóstego odcinka rozbił bank.

 

Edytowane przez malpka
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogarnąłem 1 sezon Bloodline i spokojnie mogę go polecić każdemu. Powoli się rozkręca, ale warto się spiąć i wytrzymać. Mendelsohn urodził się żeby grać typów spod ciemniej gwiazdy i tu sprawdza się doskonale. Mocne 8/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bloodline w drugim sezonie przeskakuje rekina i zamienia się w sztampowe gówno z obowiązkową durną córeczką i obowiązkowym pizdusiowatym młodszym bratem. Wytrzymałem do piątego odcinka i odpuściłem sobie.

Widać że całość trzymała się na jednym aktorze i jednej postaci. Bez niej nie ma to sensu. Dziw bierze że fabułę mieli rozpisaną na sześć sezonów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to ogromna szkoda bo szykowałem się do 2 sezonu dziś wieczorkiem. Chyba jednak się wstrzymam chwilowo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Strata oczywiście robi swoje. Ale nie w tym rzecz. W drugim sezonie nie ma absolutnie nic czego nie widziałem wcześniej w innych serialach, robi się przewidywalnie a postacie zaczynają irytować (Jane wiedzie w tym prym). Idę o zakład że braciszek wygada się kolesiowi z grupy AA.

Oczywiście marudzę ale i tak wrócę jak tylko skończę nowy House of Cards który zjada swój ogon kolejny raz. Ale Kevin nadal jest świetny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może po prostu nie doszedłeś do głównej osi fabularnej. Te sezony mają sporą rozbiegówkę. W drugim też od połowy siedzi się jak na szpilkach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
22 minut temu, kill napisał:

Nie słuchaj go :24_stuck_out_tongue:

Drugi sezon jest nawet lepszy, tylko trzeba umieć się pogodzić z pewną stratą ;)

No to przerwa i tak chyba się przyda bo to Danny tak naprawdę powodował, że leciał odcinek za odcinkiem i lepiej odpocząć żeby aż tak tej "straty" nie odczuć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obejrzałem pierwszy sezon Fargo. Świetny serial. Na początku był trochę niemrawy ale intryga z odcinka na odcinek robiła się coraz ciekawsza a przerysowane postaci miały coraz dziwniejsze zachowania. Dobrze się to oglądało. Zabieram się za drugi sezon. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie czekam aż się rozkręci. 

Dopiero w 3 odcinku zorientowałem się, że postać łącząca pierwszy i drugi sezon to ojciec Molly :smart:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Drugi ma ciut lepszy klimat od pierwszego. Nie zmienia to faktu że merytorycznie pierwszy jest genialny. W drugim brak wyrazistych postaci pokroju Malvo i Nyygarda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem wielkim fanem i dla mnie jest świetny. Trzeba dobrze ogarniać ten świat, bardzo dobrze. Boba, Białą Chatę, Czarną Chatę, poczekalnię, światła drogowe, zielony pierścień, czym jest doppelganger, no wszystko. Bez poprzednich dwóch sezonów i filmu (najlepiej rozszerzona wersja) ani rusz. No i trzeba być fanem twórczości Davida Lyncha.

Bez tego to 3 sezon to może być po prostu krzywą jazdą na LSD połączoną z grzybami.

 

Wysłane z mojego A0001 przy użyciu Tapatalka

 

 

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Better Call Saul sezon 3 - klękam i biję pokłony.

House of Cards sezon 5 - pierwotnie rozpisany na dwa sezony wlecze się kolejne 3 i końca nie widać. To co kiedyś w tym serialu fascynowało teraz tylko i wyłącznie nudzi oraz irytuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

:listek:

IMG_9786.JPG

Edytowane przez sLk
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
O 17.06.2017 o 11:13, Wszebor napisał:

Ja jestem wielkim fanem i dla mnie jest świetny. Trzeba dobrze ogarniać ten świat, bardzo dobrze. Boba, Białą Chatę, Czarną Chatę, poczekalnię, światła drogowe, zielony pierścień, czym jest doppelganger, no wszystko. Bez poprzednich dwóch sezonów i filmu (najlepiej rozszerzona wersja) ani rusz. No i trzeba być fanem twórczości Davida Lyncha.

Bez tego to 3 sezon to może być po prostu krzywą jazdą na LSD połączoną z grzybami.

 

Podpisuję się rękoma, nogami a nawet nosem :)

Fajnie, że HBO zrobiło powtórkę przed premierą 3 sezonu, bo oglądałem daawno temu.

Dla fanów absolutne must see.

No i wreszcie można zobaczyć

Spoiler

Diane

 

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zwiastun Stranger Things zaorał wszystkie trailery większy filmowych produkcji, które pokazano na Comic Conie w tym roku. Jest srogo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×