Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Daredevila łykałem jak młody, ale jakoś Jessicy Jones i Luke nie potrafię zacząć.
Wczoraj w końcu obejrzałem finał Sherlocka... Dawno się tak nie męczyłem. Trochę już sami własną konwencję parodiowali, bo to chyba najsłabszy, najbardziej dłużący się odcinek z całej serii. To już jak Dragon Ball zaczęło wyglądać - turbokoks Goku/Sherlock wszystkich pokonują, ale wraca wskrzeszony wróg, który staje się silniejszy i nasz bohater nie ma szans, ale co to?! Jednak na końcu wygra! Co wtedy? Pojawia się jeszcze groźniejszy przeciwnik (z tymże jeszcze jakoś to szło zrozumieć w DB) i znowu cudownie wygrywa "walkę" nasz bohater.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dexter sezon 8, fragment dialogu:

 

Dexter: - Muszę iść, chodzi o Debrę.

Hannah: - A o co chodzi?

Dexter: - Debra została postrzelona, jest ranna.

Hannah: - O Boże, jest cała?

 

Cały sezon jest tak debilny jak ten dialog a o zakończeniu lepiej nie wspomnieć. Słyszałem że 8 sezon to kupa jakich mało ale nie sądziłem że aż tak. Tragedia.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, The_Siemek napisał:

Poczekaj na zakończenie... Just wait.

Niestety mam je za sobą. Nie jest źle, podobno gorsze ma True Blood.

 

House of Cards S04 jest zaskakująco dobre. Wkrótce sezon 5 w którym okaże się że serialowa kampania prezydencka jest dłuższa niż ta w realu. Pewnikiem sezon 06 poświęcony będzie w całości liczeniu głosów.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie finał "Dextera" to był taki sam dramat jak "HIMYM". Czasami lepiej skończyć nagrywanie póki jest pomysł, ale wiadomo - są widzowie, jest kasa.
Tak samo "Weeds" porzuciliśmy z żoną w połowie 6-ego sezonu, bo zjazd był niemożliwy a naprawdę bardzo rzadko/prawie nigdy nie odstawiam serialu/książki przed skończeniem. Gdyby nie Negan to WD też mógłby podobno los spotkać.

Z pozytywnych - właśnie S1 "Orange is the new black" obejrzeliśmy i jestem mocno, pozytywnie zaskoczony. Bardzo fajny serial (dobre opinie już od dawna słyszałem, ale jakoś nie przemawiała do mnie tematyka i praktycznie same babki w obsadzie).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesli chodzi o Orange is the new black to tez duzo slyszalem, czytalem ale moja przygoda z serialem skonczyla sie gdzies w polowie 2 sezonu z niewiadomych przyczyn :31_neutral_face:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powoli zaczynają przeciągać go w nieskończoność. Babka w realu siedziała w więzieniu 13 miesięcy a serialowa Piper dostała chyba dożywocie bo jeszcze nie wyszła. Ale serial dobry, przyjemnie się go ogląda. W pewnym sensie podobny do Californication. Oba w odbiorze są słodko-kwaśne czyli podpadają pod komediodramat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
23 godzin temu, bany4KHDR napisał:

Jesli chodzi o Orange is the new black to tez duzo slyszalem, czytalem ale moja przygoda z serialem skonczyla sie gdzies w polowie 2 sezonu z niewiadomych przyczyn :31_neutral_face:

Dla mnie świetny serial. oglądamy z żoną regularnie, jesteśmy już w 3odc IV sezonu . Świetne postacie drugoplanowe.

 

W międzyczasie oglądamy jeszcze Narcos. Też polecam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W tydzień z hakiem łyknąłem z dziewczyną już 1,5 sezonu Narcos. Pysznie wchodzi, jak najwyższej jakości kokaina :fsg: Gdyby nie inne poważne zobowiązania, takie jak Xbox (:kaz:) to byśmy już dawno skończyli. No kapitalny serial. Nie mam wątpliwości, że należy się Netflixowi te 52 zł miesięcznie za takie sztosy w jakości Ultra HD :obama:

Edytowane przez Grecky
  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moje top 3 w ostatnim czasie to Stranger Things, Narcos i Black Mirror 3 sezon

 

Anime: Ajin - brudny klimat jak na anime zupelnie pozbawiony typowych dla gatunku glupkowatych scen humorystycznych (2 sezony na netfix - tylko wersja jpn z polskimi napisami)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystko co dobre już widziałem :rydzy: wiec wróciłem do klasyku Twin Peaks. Wyborny jak kiedyś. Zacząłem, też Taboo, niby to fajne, niby średnie. Zobaczymy co będzie dalej.

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ray Donovan S02 - dawno temu jakoś przeczołgałem się przez pierwszy sezon ale za to od drugiego nie mogę się oderwać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ray Donovan S02 - dawno temu jakoś przeczołgałem się przez pierwszy sezon ale za to od drugiego nie mogę się oderwać.

Poczekaj aż zobaczysz 3 i 4 ;)

Wysłane z mojego ONEPLUS A3000 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Westworld - właśnie skończyłem ostatni odcinek i muszę przyznać, że cały sezon mega mi się podobał. Serial z konkretną obsadą, budżetem i przede wszystkim świetną historią. Każdy odcinek ujawniał jakiś nowy detal, a końcówka zwiastuje świetny sezon 2. No i obyło się bez zjebanych cliffhangerów, tylko ładnie się pokazali widzowi co i jak, a do tego zostawili miejsce na własną interpretację, tak się robi zakończenia! Chociaż producenci mówią, że każdy sezon będzie się odbywał w innym parku, tak pewnie jeszcze co nieco wyjaśnią z obecnego, przynajmniej na to liczę. Jeśli miałbym krótko opisać ten serial, to takie połączenie Matrixa, Dnia Świstaka i Wyspy. Wiadomo, w mniejszym lub większym stopniu. Polecam serial każdemu, 10 odcinków które wciągają jak bagno.

  • Like 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Człowiek z Wysokiego Zamku S02 - przez ostatnie kilka dni myślałem nad tym jak napisać jak bardzo podoba mi się ten sezon. Jeśli właśnie wróciłeś do domu po ciężkim dniu i chcesz się rozerwać przed TV to mam przykrą informację. To nie jest serial o Dzikim Zachodzie i nie ma w nim smoków. To bardzo dziwna produkcja gdzie są dialogi przez co można odnieść wrażenie że się nic nie dzieje i panuje w nim nuda. Innymi słowy to nie jest serial dla każdego. Wymienianie zalet nie ma sensu. Jeśli ktoś się od serialu odbił to już nie wróci. Napiszę jedynie że owszem, pierwszy sezon miał wzloty i upadki. Drugi może wydawać się nudny i nijaki lecz w tym szaleństwie jest metoda. Wszystkie wątki w świetny sposób łączą się w odcinku 8 przez co całość nabiera sensu a akcja przyspiesza.

I od czasu Carnivale, Rome i Dexter to pierwszy serial którego czołówki nie przewijam.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
O 28.01.2017 o 13:18, neuro napisał:

Rozczarowuje jak na razie nowy sezon Homeland.

 

 

Panie, a jaka gównoburza w US. Tam ludzie masowo rezygnują z subskrypcji Showtime. Podstawowe rzeczy jakie się nie podobają to:

 

Jak Carrie, która całe życie walczyła z ciapatymi, może teraz, ba!, ma czelność, bronić jakiegoś brudasa???

Coście uje zrobili z Quinnem???

Prezydentem USA kobieta??? Czyli od razu przy produkcji założyliście, że wygra Clinton. Shame on you!

  • Like 5

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie dziwię sie ludziom ze tak zareagowali. Ja zastanawiam sie czy warto oglądać kolejne odcinki.

Berlin Station ,fajnie sie ogląda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Santa Clarita Diet wciągnięte cały sezon na raz. Jedyny minus że takie krótkie.  Świetny humor, można się obsmarkać ze śmiechu. Pokaz siły netflixa , że stać ich na pierwszoligowe gwiazdy. Oby więcej takich seriali

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, pablos_PRO napisał:

Santa Clarita Diet wciągnięte cały sezon na raz. Jedyny minus że takie krótkie.  Świetny humor, można się obsmarkać ze śmiechu. Pokaz siły netflixa , że stać ich na pierwszoligowe gwiazdy. Oby więcej takich seriali

Chyba oglądaliśmy dwa inne seriale...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W jakim sensie inne? To sitcom ma bawić, szybko wejść i można o nim zapomnieć. Nikt nie oczekuje wybitnego dzieła , bo w historii kina czy serialu żadna komedia nie ma takich ambicji. Do wspólnego oglądania z żoną bardzo fajna pozycja.

 

 

Zacząłem oglądać Peaky Blinders. Bardzo poważnie i ciężko, ale może akcja będzie się rozkręcać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może po prostu śmieszy Was inny humor tadaaaaam

Tap Tap z Z3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, pablos_PRO napisał:

W jakim sensie inne? To sitcom ma bawić, szybko wejść i można o nim zapomnieć. Nikt nie oczekuje wybitnego dzieła , bo w historii kina czy serialu żadna komedia nie ma takich ambicji. Do wspólnego oglądania z żoną bardzo fajna pozycja.

 

 

Zacząłem oglądać Peaky Blinders. Bardzo poważnie i ciężko, ale może akcja będzie się rozkręcać.

Od kiedy wymioty na dywan czy zarzygana łazienka bawi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

#mniesmieszy.  Humor jak z kac vegas czy american pie. Wiadomo że to nie są wysokie loty. Mi osobiście zupełnie nie podchodzą stand-upy ale nie mam pretensji że ktoś inny lubi.

 

Co do seriali na razie przerzuciłem się na Suits. Peaky Blinders to zbyt ciężki klimat do oglądania z żoną

 

Sprawę O.J. Simpsona ktoś sprawdzał? chodzi mi po głowie by się za to zabrać. I jest Ross z Przyjaciół :)

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×