Skocz do zawartości
ONE

The Last Guardian

Rekomendowane odpowiedzi

24 minut temu, _Matheo_ napisał:

Pytanie wyłącznie do osób, które już ukończyły grę.

 

UWAGA!!! SPOILER!!!!!!

 

Jestem akurat w momencie, gdy...

  Pokaż ukrytą zawartość

...pierwszy raz spotykamy drugiego stwora w zbroi. Po upadku chłopiec wisi na gałęzi, a Trico leży nieprzytomny w dole.

 

Jaki to mniej więcej procent ukończenia gry? Ciekawi mnie, ile zostało mi do końca.

 

Ahhh, ta przygoda jest przepiękna! <3

Dziś kolejny patch do Rocketa, a Ty nadal TLG ! :1_grinning:

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, _Matheo_ napisał:

Pytanie wyłącznie do osób, które już ukończyły grę.

 

UWAGA!!! SPOILER!!!!!!

 

Jestem akurat w momencie, gdy...

  Pokaż ukrytą zawartość

...pierwszy raz spotykamy drugiego stwora w zbroi. Po upadku chłopiec wisi na gałęzi, a Trico leży nieprzytomny w dole.

 

Jaki to mniej więcej procent ukończenia gry? Ciekawi mnie, ile zostało mi do końca.

 

Ahhh, ta przygoda jest przepiękna! <3

To nie jest nawet połowa gry, ale powoli się do niej zbliżasz. 

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
22 godzin temu, Zygo89 napisał:

To nie jest nawet połowa gry, ale powoli się do niej zbliżasz. 

 

Dzięki za info! Jestem już trochę dalej, ale mógłbym tak grać i grać. Przygodo trwaj! :listek:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Serio, Sony nie daje nawet książeczki do gry?

Bardzo to dziwne...ca722f0bd487b8353a7c04429a25872b.jpg

HTC 10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Serio. Jako gracz, ale również kolekcjoner gier jestem mocno zaniepokojony tym trendem. Jestem też przeciwnikiem dystrybucji cyfrowej (ale nie ślepym, widzę jej plusy i zastosowania, ale jednak gierka w pudełku to coś dla mnie) i tutaj też kto wie jak sprawa będzie wyglądała za 5-10 lat.
Dodam, że w edycji kolekcjonerskiej jest aż jedna karteczka zamiast instrukcji, z kodem na motyw z gry, a on sam prezentuje się wcale nieźle. 

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie, tak jak piszesz, to aż w głowie się nie mieści jak można wypuszczać taką gierkę bez nawet jednej karteczki w środku... Już któryś z kolei ex od sony, który tak wygląda! Dla mnie bardzo nieestetycznie!

HTC 10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, jak to jest z tymi trofikami? Jest aż tak ciężko by zdobyć choć jedno trofeum czy coś się umie zablokowało?

Już trochę udało mi ale przejść w tej grze a tu nie mogę zdobyć ani jednego pucharka... 🤔

HTC 10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, Kolos28 napisał:

Panowie, jak to jest z tymi trofikami? Jest aż tak ciężko by zdobyć choć jedno trofeum czy coś się umie zablokowało?

Już trochę udało mi ale przejść w tej grze a tu nie mogę zdobyć ani jednego pucharka... 

HTC 10

Gra nie jest inwazyjna jeśli chodzi o trofea, podobnie jak np. The Last of Us. I bardzo dobrze, bo zakładając, że nie jesteśmy online i nie pokazują się komunikaty o znajomych podłączonych do sieci, tak i trofea nie bombardują nas powiadomieniami. To naprawdę pozwala zwiększyć imersję i wcale nieźle wpada na odbiór gry.
Zakładam, że nie masz żadnego buga. Spora część trofeów to zabicie 20 przeciwników w dany sposób - ciężko, żeby wpadło za pierwszym razem, nie będąc tego świadomym. Raczej potrzebne jest farmienie. Reszta jest mocno związana ze znajdźkami, czyli też nie ma co wspominać o pierwszym podejściu. Spodziewaj się (tak samo zresztą jak w The Last of Us) trofeów pod koniec gry.
Od siebie dodam, że wczoraj, po 8 albo 9 przejściach gry poddałem się jeśli chodzi o bycie pierwszym na świecie z platyną. Trofeum za podpowiedzi to niemal jak szukanie easter eggów, tylko w calutkiej grze. Podpowiedzi znajdowałem od 3 albo 4 przejść i za każdym razem udało się znaleźć nowe. W ostatnim podejściu w samym prologu nazbierałem około 20, gdzie automatycznie gra daje z 5. Mocno się zniechęciłem, kiedy postanowiłem tak na serio do tego podejść, czekać wszędzie do oporu, biegać, skakać, krzyczeć na Trico. 3 lokacja w grze, ta ze zbiornikiem wodnym, podpowiedź wpada po... 14 minutach! I teraz pytanie - wpadła by szybciej, gdybym był w konkretnym miejscu przez moment? A może naprawdę trzeba było tyle czekać? Co jeśli w innej lokacji trzeba "szukać" rozwiązania 30 minut? Zrezygnowałem, ponieważ po dotarciu do pierwszego witrażu, którego boi się Trico latałem po lokacji 45 minut. Nie wierzę, że przy pierwszym spotkaniu z tak istotnym fantem w grze narrator nic nie powie. Chodziłem po Trico, po lokacji, robiłem co się tylko dało przez prawię godzinę i nic. Po tym rozczarowaniu dałem sobie spokój i cierpliwie poczekam na jakiś poradnik, który o dziwo może się pojawić na dniach. Wczoraj albo dzisiaj zmienił się procent posiadania platyny na 0,1%. Mega gratulacje dla tej osoby za wytrwałość. Na jednym forum. gdzie ludzie spekulowali o tym trofeum koleś wypowiadał się, że właśnie robi podejście pod podpowiedzi i nie będąc jakoś pod koniec gry ma już ponad 80 godzin na liczniku.

Edytowane przez Zygo89

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
O 18.12.2016 o 11:02, Zygo89 napisał:

Od siebie dodam, że wczoraj, po 8 albo 9 przejściach gry

Przy takim trybie życia/grania miałbym chyba wypalone gałki oczne od telewizora i zwymiotowałbym na okładkę gry którą przechodzę 9 raz z rzędu.

Nie chcę być uszczypliwy nie zrozum mniie źle, bo widzę że jesteś prawdziwym łowcą platyn i szanuję to. Sam ostatnio wbiłem swoje pierwsze platyny i wiem jak potrafi to zmienić podejście do gier w przyszłości, ale tak z czystej ciekawości czy Ty po takim maratonie potrafisz zapamiętać grę jako fantastyczną przygodę czy już raczej traktujesz gry "przedmiotowo" i jesteś zmęczony tą czy tą produkcją kiedy stawia przed Tobą takie wyzwania dotyczące trofeów ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
20 godzin temu, Grassek napisał:

Przy takim trybie życia/grania miałbym chyba wypalone gałki oczne od telewizora i zwymiotowałbym na okładkę gry którą przechodzę 9 raz z rzędu.

Nie chcę być uszczypliwy nie zrozum mniie źle, bo widzę że jesteś prawdziwym łowcą platyn i szanuję to. Sam ostatnio wbiłem swoje pierwsze platyny i wiem jak potrafi to zmienić podejście do gier w przyszłości, ale tak z czystej ciekawości czy Ty po takim maratonie potrafisz zapamiętać grę jako fantastyczną przygodę czy już raczej traktujesz gry "przedmiotowo" i jesteś zmęczony tą czy tą produkcją kiedy stawia przed Tobą takie wyzwania dotyczące trofeów ?

Zdecydowanie zapamiętam tę grę jako coś niesamowitego. Fantastyczną przygodę, prawie 10 lat cierpliwego czekania, ogromną radość z otwierania przesyłki dzień przed premierą, łzy przy napisach końcowych ORAZ 10 czy ileś tam przejść, aby zdobyć SAMEMU platynę. Bariera pomiędzy graczami, którzy w ogóle nie zbierają pucharków albo najlepiej nie wiedzą czym są, a drugą grupą - tymi, którzy zbierają je (dla przyjemności, pieniędzy, sławy) wydaje mi się, że nigdy nie będzie do pokonania, do zrozumienia. Staram się nie angażować w żadne rozmowy na poziomie, a tak naprawdę krypto wojenki, ponieważ Ci true gamerzy, fabuła only i tak dalej, NIGDY nie zrozumieją, jak można wbijać trofea (nie wspominając o czerpaniu z tego przyjemności i nie profanowaniu ich ulubionych gier). Jeśli ktoś wbija trofea to na 100% skip cutscene, YT tutorial, wpada platyna - następna gra. Nie mam zamiaru przekonywać ani Ciebie, ani nikogo innego, że wcale niekoniecznie musi tak być. Moje pierwsze podejście i delektowanie się grą, pochłanianie jej, nijak ma do 8 przejścia i lizania ścian pod podpowiedzi. Ważne, żeby i z tego pierwszego i ósmego czerpać przyjemność. 

  • Like 4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
40 minut temu, Zygo89 napisał:

Zdecydowanie zapamiętam tę grę jako coś niesamowitego. Fantastyczną przygodę, prawie 10 lat cierpliwego czekania, ogromną radość z otwierania przesyłki dzień przed premierą, łzy przy napisach końcowych ORAZ 10 czy ileś tam przejść, aby zdobyć SAMEMU platynę. Bariera pomiędzy graczami, którzy w ogóle nie zbierają pucharków albo najlepiej nie wiedzą czym są, a drugą grupą - tymi, którzy zbierają je (dla przyjemności, pieniędzy, sławy) wydaje mi się, że nigdy nie będzie do pokonania, do zrozumienia. Staram się nie angażować w żadne rozmowy na poziomie, a tak naprawdę krypto wojenki, ponieważ Ci true gamerzy, fabuła only i tak dalej, NIGDY nie zrozumieją, jak można wbijać trofea (nie wspominając o czerpaniu z tego przyjemności i nie profanowaniu ich ulubionych gier). Jeśli ktoś wbija trofea to na 100% skip cutscene, YT tutorial, wpada platyna - następna gra. Nie mam zamiaru przekonywać ani Ciebie, ani nikogo innego, że wcale niekoniecznie musi tak być. Moje pierwsze podejście i delektowanie się grą, pochłanianie jej, nijak ma do 8 przejścia i lizania ścian pod podpowiedzi. Ważne, żeby i z tego pierwszego i ósmego czerpać przyjemność. 

No to super, że gra sprawia Ci frajdę nawet przy którymś przejściu z rzędu i samo wbijanie pucharków nie jest dla Ciebie męczarnią :)  Powodzenia w dalszych sukcesach, może i nawet w TLG uda Ci się w końcu wbić jeśli będzie jakiś poradnik. Ten trofik rzeczywiście z dupy i nie wiem jak takie coś można było  wymyśleć ;) Pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, tak jak napisałem - patrząc na %, to jedno z najtrudniejszych trofeów, a tak paradoksalnie udało by się je wbić komuś kto kompletnie nie umiałby grać i dostawałby non stop podpowiedzi. 
Po sieci krążą już jakieś poradniki, ale podpowiedzi są np. tłumaczone z francuskiego na angielski, przez co łatwo o pomyłkę w oznaczeniu o którego hinta konkretnie chodzi. Jest też jakieś chińskie forum, no ale tam to już w ogóle hardkor. 
Widziałem pewną listę z podpowiedziami, wykonałem te brakujące - pochwalę się, że brakowało mi z tej listy chyba 3 i niestety trofeum nie wpadło. Jakoś na dniach spróbuję kolejne New Game i zbieranie wszystkich podpowiedzi, ponieważ kto wie, może niektóre mi się nie zapisały czy coś w tym stylu. 
Dzięki. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W weekend ukończyłem Guardiana. Grałem bez pośpiechu, trochę z ogólnego braku czasu, a trochę dlatego, że lubię sobie takie gry dawkować.

 

Cóż mogę powiedzieć... To była najbardziej angażująca, subtelnie opowiedziana historia o więzi dwóch istot - człowieka ze zwierzęciem. Tak, "więź" jest tu słowem kluczowym, co dobitnie uświadamia nam zakończenie gry tuż po napisach końcowych. Tę przygodę chłoniemy całym sercem, dosłownie. Gdy tylko zaprzyjaźnimy się naszym ogromnym kompanem podróży, będziemy pielęgnować tę przyjaźń aż do końca, zwłaszcza przez wszystkie trudne chwile, jakie będziemy musieli razem przetrwać. Tu nie ma miliona zbędnych ścieżek dialogowych. Tę grę należy uważnie obserwować, poczuć, zrozumieć. Zakończenie tej opowieści jest jednym z najlepszych, jakie widziałem. Coś wspaniałego.

 

Dodatkową zaletą tej gry jest zbudowanie jej na staroszkolnych mechanizmach. Tutaj nie ma żadnych oczojebnych strzałek prowadzących do najbliższego celu. Wszystko trzeba wykminić samemu, choć nie jest to jakoś specjalnie trudne. Jedynie czasem w tle narrator coś delikatnie podpowie. Brakuje mi takich mechanizmów w grach. TLG zaś robi to perfekcyjnie.

 

Oczywiście należy też wspomnieć, że The Last Guardian ma pewne problemy techniczne, jak niedopracowana kamera, czy też sporadyczne spadki klatek. Nie jest to jednak na tyle uciążliwe, by nie wystawić grze dychy. Tak, dychy! 10/10 to moja osobista ocena tego dzieła. Czekałem na Trico od momentu zapowiedzi i jestem szczęśliwy, że było mi dane przeżyć tę przygodę, od samego początku do samego końca.

 

Moje osobiste Game of The Century! Kolosy właśnie spadły na drugie miejsce. :smile:

  • Like 4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdzie tej grze do Kolosów :24_stuck_out_tongue: Kamera to pół biedy, totalnie zjebany system komend to był dopiero punkt doprowadzający mnie do białej gorączki.

Sama historia jakoś też szczególnie mnie nie poruszyła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, Zygo89 napisał:

Zdecydowanie zapamiętam tę grę jako coś niesamowitego. Fantastyczną przygodę, prawie 10 lat cierpliwego czekania, ogromną radość z otwierania przesyłki dzień przed premierą, łzy przy napisach końcowych ORAZ 10 czy ileś tam przejść, aby zdobyć SAMEMU platynę. Bariera pomiędzy graczami, którzy w ogóle nie zbierają pucharków albo najlepiej nie wiedzą czym są, a drugą grupą - tymi, którzy zbierają je (dla przyjemności, pieniędzy, sławy) wydaje mi się, że nigdy nie będzie do pokonania, do zrozumienia. Staram się nie angażować w żadne rozmowy na poziomie, a tak naprawdę krypto wojenki, ponieważ Ci true gamerzy, fabuła only i tak dalej, NIGDY nie zrozumieją, jak można wbijać trofea (nie wspominając o czerpaniu z tego przyjemności i nie profanowaniu ich ulubionych gier). Jeśli ktoś wbija trofea to na 100% skip cutscene, YT tutorial, wpada platyna - następna gra. Nie mam zamiaru przekonywać ani Ciebie, ani nikogo innego, że wcale niekoniecznie musi tak być. Moje pierwsze podejście i delektowanie się grą, pochłanianie jej, nijak ma do 8 przejścia i lizania ścian pod podpowiedzi. Ważne, żeby i z tego pierwszego i ósmego czerpać przyjemność. 

Tak samo jak ty nigdy nie zrozumiesz jak ktoś może mieć wywalone jajca na trofea, nie zrozum mnie źle sam zbieram trofea platyny itp ale tylko w grach które na serio mnie kręcą, ale nie robię z siebie bóg wie kogo, nie czuje się lepszy od innych. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też nie czuję się wcale lepszy od innych. Gdybym miał taką potrzebę, to zbierałbym platyny w Japońskich novelach, które wpadają po 3 godzinach. Sprawdź sobie sam na gamertagu, że w dobie tych wszystkich wypasionych premier, ja od kilku miesięcy pocinam sobie w White Knight Chronicles i próbuję sam wbić platynę w The Last Guardian. Poza tym chyba jesteś hipokrytą, ponieważ sam zbierasz trofea, a próbujesz nawrzucać komuś, kto robi to samo. Daleko mi do 100% ratio jeśli chodzi o trofea z gier, brakuje mi kilka platyn, ponieważ nie mam ochoty ich robić. Ok, moje borykanie się z podpowiedziami, mogłeś odebrać jako narzekanie, ale poprawiam Cię, że nie takie były moje intencje. Myślałem, że nawiąże się dyskusja w tej sprawie i wspólnie uda się coś zaradzić. 
Rozumiem doskonale wszystkich graczy. Jedni grają, żeby zaliczyć jak najszybciej tytuł, inni grają w farmę na facebooku, a ja od czasów PSX'a albo i dalej masteruję gry. Nie przypominam sobie, żeby w Final Fantasy IX na PXS'a było trofeum (albo jakakolwiek nagroda) za 99 poziom. To samo wszystkie zakończenia w Silent Hill i masa innych przykładów. 
Trophy hunterzy od lat borykają się ze statusem trophy whore, profanatorów gier i tak dalej. Może gdyby się mnie to tyczyło to bym się przejął. Więcej empatii, po prostu. 

Po napisach końcowych też na szybko spróbowałem ułożyć swój ranking gier Uedy i bez obrazy dla Guardiana, ale jednak dalej jakoś Kolosy są bliżej mojemu sercu. To dla mnie mocno niemoralny dylemat (układać pod jakimkolwiek względem te 3 gry), ale jednak w Shadow of the Colossus mocniej urzekła mnie ta samotność, nostalgia, altruistyczne dążenie przed siebie do celu, bardziej spotęgowana samotność. Jednak nie ma co porównywać ogromnych kolosów do Zbroi. Poza tym jakkolwiek paradoksalnie to zabrzmi, ten ciężki, ponury, dystopijny klimat mocniej do mnie przemówił. Co oczywiście w ogóle nie ujmuje The Last Guardian, dalej uważam, że to piękna gra. 
PS Piękna pod względem klimatu, otoczki, oniryzmu, budowanej więzi. Żeby mi nikt nie zarzucił, że jak tekstury o takiej niskiej rozdzielczości mogą być piękne. Chociaż te tekstury i spadki FPS'ów już się robią powoli nudne. 

PS2 Odnośnie zrypanego systemu wydawania komand. Za pierwszym podejściem nieraz ocierałem się o frustrację i poirytowanie, ponieważ Trico nie robił tego co mu pokazywałem albo robił coś innego. Po dłuższym obcowaniu z bestią stwierdzam, że system jest jak najbardziej ok, tylko trzeba się go po prostu nauczyć. Nie będę tutaj komentował "laga" z jakim wykonywane są czynności, bo jest on podyktowany chęcią pokazania realizmy oraz tworzenia immersji. Chyba nikt nie chciałbym, żeby Trico w ułamku sekundy obracał się, skakał, biegał za Nami. Zauważyłem za to, że Trico wykona Nasze polecenia poprawnie jeśli My poprawnie je wydamy. Przykład - te duże zbiorniki wodne (to raczej nie spoilder), za pierwszym razem wołałem bestię i wychylałem gałkę w przód i jakoś na farta Trico nurkował albo dodatkowo nie trafiał w tunel. Jeśli popatrzymy kamerą w dół, w kierunku tunelu i tam wychylimy gałkę - na 99% Trico wykona polecenie poprawnie. Poza tym to całe niesłuchanie się bestii tylko mocniej pozwala się wkręcić i zapomnieć, że to SI, a My staramy się okiełznać niemal "żywą" istotę w grze, która wraz z przyzwyczajaniem się do Nas zaczyna Nas także słuchać. 

Edytowane przez Zygo89
  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Zygo89 napisał:

Po napisach końcowych też na szybko spróbowałem ułożyć swój ranking gier Uedy i bez obrazy dla Guardiana, ale jednak dalej jakoś Kolosy są bliżej mojemu sercu. To dla mnie mocno niemoralny dylemat (układać pod jakimkolwiek względem te 3 gry), ale jednak w Shadow of the Colossus mocniej urzekła mnie ta samotność, nostalgia, altruistyczne dążenie przed siebie do celu, bardziej spotęgowana samotność. Jednak nie ma co porównywać ogromnych kolosów do Zbroi. Poza tym jakkolwiek paradoksalnie to zabrzmi, ten ciężki, ponury, dystopijny klimat mocniej do mnie przemówił. Co oczywiście w ogóle nie ujmuje The Last Guardian, dalej uważam, że to piękna gra. 
PS Piękna pod względem klimatu, otoczki, oniryzmu, budowanej więzi. Żeby mi nikt nie zarzucił, że jak tekstury o takiej niskiej rozdzielczości mogą być piękne. Chociaż te tekstury i spadki FPS'ów już się robią powoli nudne. 

PS2 Odnośnie zrypanego systemu wydawania komand. Za pierwszym podejściem nieraz ocierałem się o frustrację i poirytowanie, ponieważ Trico nie robił tego co mu pokazywałem albo robił coś innego. Po dłuższym obcowaniu z bestią stwierdzam, że system jest jak najbardziej ok, tylko trzeba się go po prostu nauczyć. Nie będę tutaj komentował "laga" z jakim wykonywane są czynności, bo jest on podyktowany chęcią pokazania realizmy oraz tworzenia immersji. Chyba nikt nie chciałbym, żeby Trico w ułamku sekundy obracał się, skakał, biegał za Nami. Zauważyłem za to, że Trico wykona Nasze polecenia poprawnie jeśli My poprawnie je wydamy. Przykład - te duże zbiorniki wodne (to raczej nie spoilder), za pierwszym razem wołałem bestię i wychylałem gałkę w przód i jakoś na farta Trico nurkował albo dodatkowo nie trafiał w tunel. Jeśli popatrzymy kamerą w dół, w kierunku tunelu i tam wychylimy gałkę - na 99% Trico wykona polecenie poprawnie. Poza tym to całe niesłuchanie się bestii tylko mocniej pozwala się wkręcić i zapomnieć, że to SI, a My staramy się okiełznać niemal "żywą" istotę w grze, która wraz z przyzwyczajaniem się do Nas zaczyna Nas także słuchać. 

 

Kolosy są oczywiście absolutnym arcydziełem. Wszystkie cechy, które wymieniłeś idealnie tego dopełniają. Jednakże TLG również posiada niesamowity klimat i przecudownie wykreowany świat, o wiele lepszy moim zdaniem, niż Kolosy. No i postać Trico, która jest kluczowa w tym całym odbiorze. Nigdy wcześniej nie przywiązałem się tak mocno do żadnej innej postaci, jak do Trico. On był jak żywy, niemal perfekcyjnie wykreowany. Taki nasz przerośnięty czworonóg. :) Do Agro w Kolosach też się mocno przywiązałem, ale jednak nie tak mocno, jak do Trico. Wszystko to jednak kwestia gustu, albowiem każdy na co innego zwraca uwagę w grach. :)

 

Chciałbym się również odnieść do systemu wydawania komend, który również moim zdaniem jest doskonale wykonany. Trico to nie jest wytrenowany pies, który skacze, tak jak mu zagramy. To dziki towarzysz, który dopiero z czasem się z nami oswaja i buduje wspólną więź. Taka relacja obu postaci tylko potęguje immersję i wzmaga realizm całej produkcji. Dla mnie jest to arcydzieło. A jeśli ktoś dalej upiera się, że "komendy są zrypane", to proponuję chwilę się zastanowić, czy nasz domowy czworonóg również momentalnie wykonuje wydawane polecenia, oczywiście w pełni zgodnie z naszym zamierzeniem. A, no właśnie... ;)

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
O 20.12.2016 o 09:59, Zygo89 napisał:

Jeśli ktoś wbija trofea to na 100% skip cutscene, YT tutorial, wpada platyna - następna gra. Nie mam zamiaru przekonywać ani Ciebie, ani nikogo innego, że wcale niekoniecznie musi tak być.

 

Nawet nie wiesz jak się mylisz.

Poza tym zgadzam się w 100%.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, malpka napisał:

 

Nawet nie wiesz jak się mylisz.

Poza tym zgadzam się w 100%.

Wydawało mi się, że patrząc przez pryzmat całej dyskusji i samego faktu, że zbieram trofea, sarkazm w tamtej wypowiedzi był wyczuwalny na kilometr. 

Z tym rankingiem i kwestią, która więź jest najmocniejsza to oczywiście sprawa mocno indywidualna. Dla mnie serio to jednak niemoralny dylemat, bo jak zacznę sobie wspominać jeszcze te przecudowne chwile, kiedy pomagamy Yordzie trzymając ją za dłoń - no poezja. Nie obrażając nikogo (ani graczy, ani twórców), ciężko mi czasami określić gry Uedy jako gry. Wystarczy skonfrontować je z jakąkolwiek inną pozycją i np. dla mnie zmiany są bardzo mocno odczuwalne, zauważalne zresztą też. 

Edytowane przez Zygo89
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Zygo89 napisał:

Wydawało mi się, że patrząc przez pryzmat całej dyskusji i samego faktu, że zbieram trofea, sarkazm w tamtej wypowiedzi był wyczuwalny na kilometr. 
 

Zwracam honor.

 

Mam na kupce wstydu masę gier których nie ruszyłem. Ze wstydem przyznaję że zalicza się do nich Torment na PC oraz remastery Ico i SotC na PS3. Obiecałem sobie że przejdę je w pierwszym kwartale przyszłego roku i mam nadzieję że tak się stanie.

Póki co trochę ci zazdroszczę bo wiem jakie to uczucie obcować z absolutem. Jest cudowne ale niestety bardzo rzadkie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, malpka napisał:

Zwracam honor.

 

Mam na kupce wstydu masę gier których nie ruszyłem. Ze wstydem przyznaję że zalicza się do nich Torment na PC oraz remastery Ico i SotC na PS3. Obiecałem sobie że przejdę je w pierwszym kwartale przyszłego roku i mam nadzieję że tak się stanie.

Póki co trochę ci zazdroszczę bo wiem jakie to uczucie obcować z absolutem. Jest cudowne ale niestety bardzo rzadkie. 

Oj gdybym jeszcze zaczął się bawić w inne platformy niż PS to chyba bym musiał albo się zwolnić z pracy, albo przestać czytać książki, żeby znaleźć na to wszystko czas. Chociaż zajawkę na Monster Huntera z Wii musiałem zaspokoić, ale udało się pożyczyć konsolę.
Jeśli nie grałeś w oryginalne ICO i Shadow of the Colossus no to koniecznie w pierwszej kolejności bierz się za nie. Nie będziesz znużony nawet grając w jedną po drugiej, ponieważ podobieństw można znaleźć tyle samo co różnic, a taka sesja będzie idealną przystawką do deseru jakim może być The Last Guardian. 

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Zygo89 napisał:

Jeśli nie grałeś w oryginalne ICO i Shadow of the Colossus no to koniecznie w pierwszej kolejności bierz się za nie. Nie będziesz znużony nawet grając w jedną po drugiej, ponieważ podobieństw można znaleźć tyle samo co różnic, a taka sesja będzie idealną przystawką do deseru jakim może być The Last Guardian. 

 

Akurat ICO i SotC w wersji oryginalnej mam na PS2. Chcę ograć remastera z uwagi na wyższą rozdzielczość. Fakt że TV pod który jest podpięte PS2 jest okupowany przez żonę i córki też robi swoje.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, malpka napisał:

 

Akurat ICO i SotC w wersji oryginalnej mam na PS2. Chcę ograć remastera z uwagi na wyższą rozdzielczość. Fakt że TV pod który jest podpięte PS2 jest okupowany przez żonę i córki też robi swoje.

 

akurat obejrzalem materialy Digital Foundry dotyczace ICO i SotC i powiem ze tutaj Classics HD zrobilo swoje ICO to pelne 1080p (nie pamietam jak sotc), a i obie gry maja stabilne 30fps. 

Innymi slowy - jesli ktos chce wrocic do tych gier to PS3 jest najlepsza opcja (w porownaniu z oryginalem PS2 czy emulacja). 

 

Ja od tych gier troche sie odbilem, ale bede chcial podejsc raz jeszcze - bo od roznych gier sie odbijalem po pare razy ale jak juz sie dotarlem to bawilem sie swietnie. 

 

Przepraszam za offtop i zycze milego dnia. 

 

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
O 21.12.2016 o 11:14, MagEllan napisał:

 

akurat obejrzalem materialy Digital Foundry dotyczace ICO i SotC i powiem ze tutaj Classics HD zrobilo swoje ICO to pelne 1080p (nie pamietam jak sotc), a i obie gry maja stabilne 30fps. 

Innymi slowy - jesli ktos chce wrocic do tych gier to PS3 jest najlepsza opcja (w porownaniu z oryginalem PS2 czy emulacja). 

 

Ja od tych gier troche sie odbilem, ale bede chcial podejsc raz jeszcze - bo od roznych gier sie odbijalem po pare razy ale jak juz sie dotarlem to bawilem sie swietnie. 

 

Przepraszam za offtop i zycze milego dnia. 

 

 

A ja poszedłem za ciosem i wczoraj ruszyłem z ICO HD na PS3. Ostatni raz ogrywałem to wieki temu na PS2 i czas najwyższy, aby odkurzyć sobie ten tytuł i przy okazji konsolę. :smile:

 

Kolosy następne w kolejce. :bunny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×