Skocz do zawartości
VERGILDH

Need For Speed: Shift

Rekomendowane odpowiedzi

8cb7672fa103d1cc.jpg

Seria Need for Speed od dłuższego czasu napotykała na swojej drodze same problemy (głównie przez nieudolność twórców). Po całkiem udanym Most Wanted, nieco gorszym Carbonie, przyszedł czas na bardzo średnie Pro Street i ostro krytykowane zarówno przez graczy jak i recenzentów Undercover. Gdy ujrzałem pierwsze screeny z NFS: SHIFT byłem pewien jednego: nadchodzi klon Race Driver: GRID. Na szczęście, myliłem się. 

Twórcy nareszcie zrezygnowali z "rewolucyjnego" elementu, od jakiegoś już czasu obecnego w serii, jakim była fabuła. Teraz zasady są bardzo proste – pniemy się po szczeblach kariery, by w końcu dostać się do mistrzostw świata NFS Live (marzenie każdego kierowcy  ). Samą grę rozpoczynamy testowym wyścigiem, po którym gra dobiera właściwe dla Nas ustawienia. Ciekawy pomysł, aczkolwiek po zaliczeniu idealnego niemal okrążenia, do użytku został mi oddany setting dla początkującego kierowcy, bez asysty hamowania i skręcania (dziwne...) . 

Mimo że początkowo ścigamy się w zwykłych wyścigach, z czasem gama trybów zaczyna się powiększać (choć niektóre nie wydają się do końca przemyślane). Jednym z nich jest Próba Czasowa, w której "krążymy" po trasie przez kilka minut (co zazwyczaj daje nam 3-4 okrążenia), próbując ustanowić jak najlepszy czas. Wszystko byłoby dobrze, gdybyśmy nie mieli przed sobą kilku delikwentów, którzy także ścigają się z czasem (nie z nami), a którzy zachowują się na torze BARDZO agresywnie (na wyższych poziomach trudności spychają poza tor przy pierwszej lepszej okazji, nierzadko także sporo na tym tracąc). Kolejnym trybem jest Rywalizacja - tryb poniekąd znany chociażby z Pro Street czy starszego Most Wanted, choć tutaj zrealizowany został nieco inaczej. W trzech rundach, stajemy twarzą w twarz z przeciwnikiem. Jeśli pierwsza i druga nie wyłonią zwycięzcy, w trzeciej startujemy "łeb w łeb". Wygrywamy, jeśli w dwóch rundach dojedziemy do mety jako pierwsi, lub wyrobimy sobie 5- sekundową przewagę. Trzecim trybem jest Drift. Na jego temat nie będę się wypowiadał, bo kompletnie nie przypadł mi do gustu, choć wiem że są tacy, którym się bardzo podoba (jak chociażby mój brat  ). Ostatnim z nich jest Endurance, czyli wytrzymałość. Wyścigi z tego trybu trwają około 25-30 minut. Obowiązują w nich zasady identyczne jak w zwykłych wyścigach, z tym że do zaliczenia jest więcej okrążeń.

Za niemal każde nasze zachowanie na torze dostajemy punkty profilu. Po osiągnięciu określonej ich ilości, awansujemy, odblokowując tym samym nowe ulepszenia do samochodów i zdobywając nagrody (zazwyczaj pieniądze, choć czasami dostajemy jakiś unikatowy samochód). Nasze "akcje" gra dzieli na dwa rodzaje – agresywne i precyzyjne. Do tych pierwszych zalicza się nie tylko spychanie przeciwników, drafting (jazda tuż za przeciwnikiem, co pozwala korzystać z jego tunelu aerodynamicznego), czy zderzanie się na torze, ale także, co ciekawe, jazda poślizgiem w zakręcie. Do zachowań precyzyjnych zaliczyć można np. czyste wyprzedzanie, lub chociażby pokonywanie zakrętów optymalnym torem jazdy (bez wpadania w poślizgi). 

Przed każdym wyścigiem dostajemy dodatkowe wytyczne, za wykonanie których otrzymujemy dodatkowe punkty. Mimo że większość wydaje się w miarę zgrabnie przemyślana (pokonaj okrążenie bez ani jednej kolizji, pobij czas xxx), część z nich wydaje się całkowicie pozbawiona sensu. Najgłupsza jaką widziałem, to: "Obróć 4 rywali"... 

Zaznaczyć też trzeba, że gra wyraźnie promuje agresywny styl jazdy (za zachowania nie do końca regulaminowe, dostajemy większą ilość punktów profilu). 

W samej grze oprócz Trofeów  funkcjonuje system odznak. Dzielą się onena dwie kategorie – mistrzowskie i pomniejsze. Za zdobycie danej ilości pomniejszych, dostajemy odznakę mistrzowską (Brązową, Srebrną, Złotą.) Uwieńczeniem naszych wysiłków jest odznaka Epicka (czemu nie Platynowa? ). 

Początkowo wydawać się może że inteligencja przeciwników stoi na wysokim poziomie. Częściowo jest to prawda, bowiem czasami ciężko jest odróżnić bota od prawdziwego gracza. Zdarza im się popełnienie jakiegoś błędu (wypadnięcie z trasy na zakręcie czy spowodowanie kraksy). Na wyższych poziomach jednak wcale nie stają się oni mądrzejsi tylko zwyczajnie oszukują (np. pokonują zakręty bez hamowania, czy po solidnej kraksie, doganiają nas w kilkanaście sekund). Jak wspomniałem na początku, pozostali uczestnicy wyścigu są agresywni. Momentami miałem wrażenie, że gram w jakąś "udziwioną" wersję Burnouta.

Przyznać trzeba, że najprzyjemniej jeździ się po ukończeniu gry, kiedy spokojnie można walczyć z czasem w szybkim wyścigu, przy liczbie oponentów ustawionej na 0. 

Ścigamy się w Europie, Ameryce i Japonii. Otoczenie jest różnorodne, więc na monotonię nie ma co narzekać. Mimo że większość z tras wypada naprawdę bardzo dobrze, nie rozumiem w jakim celu znalazł się tutaj tor na zasadzie ósemki (z przecinającymi się kierunkami jazdy). W punkcie kolizyjnym niemal cały czas coś się dzieje (przy większej ilości przeciwników trzeba mieć naprawdę sporo szczęściach by przejechać tamtędy unikając kraksy). Wśród z nich znalazł się także mój ukochany Nurburgring Nordschleife (w całości, ponad 20km).

Samochody jakie dostajemy do dyspozycji, podzielone zostały na 4 klasy (od najsłabszej pierwszej, do najsilniejszej czwartej). Jeśli chodzi o model jazdy, to coś pomiędzy symulacją o arcade. Nie zmienia to jednak faktu, że, by opanować wozy pokroju Bugatti Veyron czy Lamborghini Murcielago LP640 trzeba poświęcić naprawdę sporo czasu na naukę. Dla mniej wprawnych kierowców, twórcy wymyślili różnego rodzaju asysty. ABS i kontrola trakcji to w sumie nic głupiego, ale asysta hamowania czy skręcania, to według mnie opcja dla (nikogo nie obrażając) totalnych "młotków" potrafiących tylko cisnąć przycisk gazu. W tym tempie, za kilka lat twórcy wprowadzą, jak już ktoś tutaj pisał, opcję autopilota, a gracz będzie tylko wybierał wyścig i samochód....

Większość z aut można dodatkowo ulepszyć. Tuning wizualny ograniczony został tutaj do absolutnego minimum (felgi, lakier, naklejki). Opcje związane z mechaniką, pomijając tzw. Ulepszenia (polegające na "upgradzie" części silnika czy zawieszenia), wydają się naprawdę rozbudowane. Niemniej jednak jest to opcja przeznaczona dla osób mających pojęcie co robią (czyli, nie dla mnie  ). 

Jeśli chodzi zaś o grafikę. Wersja na PS3 (w którą grałem) wygląda naprawdę ładnie. Zarówno modele samochodów jak i wnętrza, wykonane zostały z mistrzowską precyzją. Również otoczenie nie zostawia sporo do życzenia (choć, moim zdaniem, w DiRT 2 wygląda lepiej). Nie wygląda to jednak aż tak dobrze, jak na pierwszych opublikowanych przez EA screenach (na taki poziom grafiki trzeba będzie jeszcze troszkę poczekać). 

Warstwa dźwiękowa gry również jest jej mocną stroną. Każdy samochód ma swój dźwięk, który dodatkowo zmienia się po każdej modyfikacji silnika. Niektóre z nich jednak brzmią nieczysto (co sprawia wrażenie że np. Zonda za bardzo "darła się" do mikrofonu, przez co jej brzmienie jest nieco zniekształcone). Szczerze przyznam, że na muzykę praktycznie nie zwróciłem uwagi (z racji tego że standardowo jest włączona tylko w menu, replayach i drifcie. W trakcie wyścigów jej nie uświadczymy). 

Wbrew pozorom, Shift, poza tematyką, z GRIDem ma niewiele wspólnego. Ani graficznie, ani modelem jazdy, ani rozwiązaniami przyjętymi przez twórców produkcja ta nie przypomina gry Codemasters. Swoją drogą – bardzo dobrze. W tym momencie mamy do wyboru dwie, naprawdę dobre "ścigałki", choć w bezpośrednim starciu nieco lepiej wypada GRID. 

Reasumując, Need for Speed: SHIFT, mimo że nie ustrzegł się wad, stanowi swoiste odrodzenie serii. Starzy jej wyjadacze mogą czuć się zawiedzeni (całkowicie zmieniona tematyka), jednak taka forma ścigania, jak najbardziej mi odpowiada. Mam nadzieję, że Electronic Arts poszło po rozum do głowy i, od tego momentu, każda kolejna część serii będzie lepsza od poprzedniej. Na pytanie czy warto, odpowiadam bez wahania – jak najbardziej WARTO. 

Zalety:

- Grafika

- Model Jazdy (po poświęceniu kilku „chwil” na naukę jest naprawdę grywalny)

- Warstwa Dźwiękowa

- Spora ilość zarówno samochodów,

- jak i torów

- Nurburgring 

Wady:

- "Inteligencja" przeciwników

- IMO Drift

- Niektóre wytyczne i odznaki

Edytowane przez VERGILDH
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zalety:

- Grafika

- Model Jazdy (po poświęceniu kilku „chwil” na naukę jest naprawdę grywalny)

- Warstwa Dźwiękowa

- Spora ilość zarówno samochodów,

- jak i torów

- Nurburgring 

Wady:

- "Inteligencja" przeciwników

- IMO Drift

- Niektóre wytyczne i odznaki

Z plusami się zgodzę, ale minusy...

Inteligencja przeciwników może i nie jest na najwyższym poziomie, jednak spychają z trasy, popełniają błędy i akurat to zaliczył bym in plus. Drift może nie jest realistyczny, trzeba poćwiczyć żeby perfekcyjnie zadriftować dany odcinek, ale mi się przyjemnie "ślizgało" - to już kwestia gustu. Gra ma trochę błędów - auta skaczą, FPS (Frame per Second) spada czasami drastycznie i jadąc 200km/h kompletnie nie czuje się prędkości. Do tego jeden zakręt jest zbugowany, gdyż trzeba jechać określonym autem i inne po prostu nie działają. Co do plusów to naprawdę fajnie się jeździ, czuć że gna się z dużą ilością km na liczniku i do tego nawet dobry tryb kariery - zdobywamy gwiazdki odblokowując kolejne poziomy wyścigów, jednak jest to zdecydowanie za szybkie odkrywanie. Do mistrzostw świata nfs wystarczy 280 gwiazd, kiedy możemy zdobyć prawie 1000 gwiazdek. Nie za łatwo?

Recenzja w porządku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W grę nie grałem, więc nie wiem na ile to o czym piszesz to prawda czy nie, dlatego skupię się na samej recenzji ;)

A tak jest naprawdę dobra - przemyślana, poukładana, zawierająca wszystko to czego chciałem dowiedzieć się o tym tytule. Twój styl pisania określiłbym jako przezroczysty - czyli ani nie wzbudza szczególnego zachwytu (np. poprzez jakieś zgrabne porównania czy opisy), ale (co ważniejsze) nie irytuje - w ogólnym rozrachunku bardzo dobrze.

Chętnie poczytałbym inne recenzje Twojego autorstwa. Oby tak dalej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra... to ja teraz mam kleszczyna... gram na kierownicy (na padzie nie probowalem jeszcze) i nie gra mi sie najlepiej... tzn nie moge jakos jechac zeby na srednim jakies konkretne miejsce zajac... probowalem juz roznych ustawien realizmu i nic... moze mi ktos powiedziec czy w NFSa ciezko gra sie na kierownicy czy poprostu ze mna cos nie tak?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już na średnim poziomie trudności przeciwnicy nieco oszukują, więc nie dziwię się, że nie możesz zająć dobrego miejsca ;)

Poza tym, prowadzenie to kwestia samochodu i modyfikacji..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz rację co do driftu mi też on się nie spodobł, potrzebowałem parę dni aby coś wreszcie wygrać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×