LOL Dowcipy, Kawały, Anegdoty

[Duszol_PL 138]

Skoro wszystko związane z humorem to filmy też:

[Shaarky 0]

Morderca ciągnie ofiarę w nocy do lasu... ona krzyczy, wyrywa się, błaga o litość:

- Proszę, zostaw mnie, daj mi spokój, BOJĘ SIĘ!!!!!!!

Morderca odpowiada

- Pomyśl, że ja będe wracał sam...

:whistling:

Edytowane 27 Listopad 2009 przez Shaarky

[TheStormCrusher 0]

Ja mam taki rasistowski:

Hans zabrał żydów na lody, jeden dostał kulkę, drugi z automatu.

[rOgalZory 0]

-Czym się różni wino od austriackiej dziewczyny?

-Niczym, to i to dojrzewa w piwnicy

co to jest rózowe małe i skwierczy

-noworodek na patelni

jaki jest najodpowieniejszy prezent dla zmarłego dziecka ?

-martwy szczeniak

- Jak zabic 200 much jednym strzalem?

- Przyjebac etiopczykowi patelnia w mordę

Co głuchoniemy i niewidomy chłopczyk dostał pod choinkę?

- Raka

Co zrobił ojciec Emanuela Olisadebe, kiedy dowiedział się że jego syn dostał obywatelstwo polskie?

Spadł z drzewa i złamał ogon.

[kuba_bb 1]

Może znacie

Wiecie dlaczego mydełko FA?

from auschwitz.

Niewiem czy dobrze auszwic napisałem.

[Ferbooll 16]

Ja mam taki rasistowski:

Hans zabrał żydów na lody, jeden dostał kulkę, drugi z automatu.

ja tez mam :D

Żydzi mówią do Hansa

-Hans zbuduj nam dom prosimy!!

Hans patrzy na nich i mówi

-dobra moje żydziątka ale jak mi któryś wyjrzy przez okno to zabije!!

mija miesiąc. Hans uśmiechnięty mówi do żydów

-Macie swój nowy dom, ale pamiętajcie jak mi któryś wyjrzy przez okno to zabije!

Żydzi patrzą i myślą. KURDE JUŻ PO NAS TEN IDIOTA ZBUDOWAŁ NAM SZKLARNIE! :D

[SouL 4]

Dlaczego króliki nie hałasują podczas seksu...?

...bo mają puchate jajka :D

[arab 271]

Dlaczego króliki nie hałasują podczas seksu...?

...bo mają puchate jajka :D

Puchate to moze miec Miś Puchatek - króliki mają pluszowe ;]

[SouL 4]

Puchate to moze miec Miś Puchatek - króliki mają pluszowe ;]

yyy...

[Tomgracz 3]

No to ja coś w stylu tej sauny co było wcześniej.

----------------------------------

Jest rok 2010, Jezus Chrystus na polecenie Boga Ojca zstąpił na Ziemię, żeby zbadać, czy wśród ludzi jest rzeczywiście tak źle, brak poszanowania dla bliźnich, znieczulica konsumpcyjny styl życia itd.

Idzie w podartych szatach, brudny, poobijany wielką ulicą w wielkim mieście i rzeczywiście nikt nie zwraca na niego uwagi. Ludzie trącają go obojętnie, nikt się nie zatrzymuje, mężczyźni w garniturach z komórkami przy uchu mijają go jak powietrze.

Nagle zaczepia go stary hipis i mówi:

- (H) Hej stary ! Co ci jest ? Chodź do mnie, zjemy coś, napijemy się, zapalimy - mam dobry towar.

Zesłaniec boży przyjął tę propozycję i faktycznie po długiej przejażdżce busem hipisa znaleźli się na przedmieściach, na odludziu, gdzie stała stara przyczepa kempingowa hipisa.

Weszli do środka i tak jak rzekł hipis najedli się, wypili po kilka piw aż w końcu stary wyjął z szafy torbę pełną zioła, fachowo pozwijał wielkie skręty i zaczęli palić. Palą, palą co chwilę się śmieją aż w końcu następuje rozmowa:

- (J. Ch) Wiesz synu, widziałem dziś wiele złych rzeczy w tym podłym mieście i to dzisiaj miała zapaść decyzja o końcu świata.

- (H) hi hi

- (J.Ch) Ty jednak okazałeś mi serce i termin przesunie się o co najmniej kolejnych 500 lat. Jest jednak nadzieja w ludziach. Wyznam ci zatem - boś zasłużył na tę wiedzę, że jam jest Jezus Chrystus - syn Boży.

- (H) Mówiłem ci że mam świetny towar !

----------------------------------

----------

Jeśli podobał się wam ten kawał to napiszę jeszcze o gejach w samolocie i o facetach w przedziale pociągu - jeśli nie znacie...

Edytowane 4 Grudzień 2009 przez Tomgracz

[kuba_bb 1]

No to ja coś w stylu tej sauny co było wcześniej.

----------

Jeśli podobał się wam ten kawał to napiszę jeszcze o gejach w samolocie i o facetach w przedziale pociągu - jeśli nie znacie...

No dajesz więcej mi się podobał. A tych o gejach itd. chyba nie znam, zapodaj.

[Kami 46]

Mąż postanowił zrobić niespodziankę i odwiedzić żonę przebywającą od tygodnia na delegacji.

Przyjechał wyposzczony, więc od razu wziął ją do łóżka, seks urozmaicony, orgazm nieunikniony, finał!

Nagle zza ściany:

- Kur*a, ciszej tam! Przez was już piątą noc nie można zasnąć!

- Ile Pani ma dzieci?

- Pięcioro.

- Ile dziewczynek a ilu chłopców?

- Pięciu chłopców.

- Jak mają na imię?

- Józef.

- Wszyscy??

- Tak.

- Jak pani na nich woła??

- Gdy wołam na obiad, to Józef i wszyscy przybiegają.

- A jak chce pani aby jeden z nich przyszedł?

- To wołam po nazwisku.

Dwóch narkomanów gotuje kompot w wielkim garze.

To jeden zamiesza chochlą, to drugi...

Nagle jeden pyta:

- Ty, a co by było, jakbym ja sobie ten cały gar naraz zapodał?

- Weź przestań. Poszłaby ci krew z uszu, z oczu, a na twarzy

pojawiłyby ci się krwawe ślady.

- Taki mocny towar?

- Nie, tak bym ci tą chochlą wpier...

Rozmawiają dwie blondynki w laboratorium:

- Co robisz?

- Ekstrahuje

- O, to zrób ze dwa dla mnie..

Na ulicy spotyka się dwóch gejów:

- Co u ciebie? - pyta jeden

- Aj mówię ci, tak się zakochałem, że nie mam, kiedy się wysrać..

;)

Edytowane 4 Grudzień 2009 przez Leilong

[Ferbooll 16]

Amerykanin wybrał się na Syberię na polowanie ,spotyka dwóch Rosjan niosących upolowanego niedźwiedzia i się pyta:

-Grizlli ?

-Nie strielali

Szeregowiec przychodzi do dowódcy:-

Towariszczi, tanki jadą!!!

- Skolko ich?- Wosiem.

- To bieri granat i rozgoni tanki.

Po chwili:

- Rozgonił tanki?

- Rozgonił.

- To oddawaj granat!

Telewizja radziecka kręci film o dobroci Stalina.

Do Stalina podchodzi dziecko:

- Wujek! Daj cukierka!

Stalin:

- Spier.....!

W tym momencie kamera najeżdża na wielką planszę z napisem:

A MÓGŁ ZABIĆ!!!

Arabscy terroryści uprowadzili mały samolot, w którym lecieli Amerykanin i Rosjanin. Przywódca terrorystów o imieniu Abdul pyta Amerykanina:

- Jakie jest twoje ostatnie życzenie?

- Chciałbym zjeść hot-doga i napić się Coca-coli.

Amerykanin dostał to, co chciał.

- A jakie jest twoje życzenie? - Abdul pyta Rosjanina.

- Kopnij mnie z całej siły w d... .

Abdul kopnął Rosjanina, ten błyskawicznie uwolnił ręce z więzów, wyciągnął z kieszeni pepeszę i jedną serią zabił wszystkich terrorystów.

Zdziwiony Amerykanin pyta:

- Dlaczego nie zrobiłeś tego wcześniej?

- Ruskie nie agriesory!

[iCE 0]

Do pośrednictwa pracy przychodzi pewien facet i pyta, czy znajdzie się praca dla jego syna? Pracownik instytucji pyta petenta:

- A co syn umie i jakie ma wykształcenie?

Ojciec powiada, że nic ... i że bez wykształcenia. W takim razie pracownik proponuje, że ma dla niego pracę jako pomocnik murarza - płatna 1500 zł za miesiąc.

Ojciec myśli i mówi:

- A coś innego? Bo za dużo by mu zostało na wódkę...

W takim razie pracownik proponuje:

- Pomocnik pomocnika murarza, trochę cięższa praca, ale 800 zł za miesiąc...

Ojciec myśli i mówi:

- Nie, jeszcze za dużo.

Na to pośrednik wstaje, nerwowo zamyka książki i podniesionym głosem mówi:

- Proszę pana, żeby zarabiać 500 zł, to trzeba studia skończyć!

[cwir 12843]

Amerykanin wybrał się na Syberię na polowanie ,spotyka dwóch Rosjan niosących upolowanego niedźwiedzia i się pyta:

-Grizlli ?

-Nie strielali

ten kawal to ja slyszalem juz jak mialem z 5 lat, a mam 28..

[Fayabusa 7]

Wietnam. Rok 68. Zaloga M113 patroluje okolice. W pewnym momencie jeden z amerykanskich zolnierzy poczul potrzebe. Zatrzymano woz, zolnierz zniknal w krzakach... Mija pol godziny, mija godzina, mijaja 2... koledzy zaniepokojeni co sie sie dzieje z ich kolega tyle czasu zaczynaja sie rozgladac. Nagle widza jak idze w ich kierunku, nimal tanecznym krokiem. Usmiech od ucha do ucha, rozpromieniony, potargany.

Pytaja: Co sie z Toba dzialo tyle czasu?

- A wiecie spotkalem wietnamke i tak jakos sie zeszlo.

- Ta! No i jak bylo - pytaja koledzy.

- No zajebiscie, a jak mialo byc? Takie rzeczy robilismy, jakie wam sie nawet nie snily.

- Minetka byla?

- Pewnie, ze byla!

- A w pupe bylo?

- No pewnie, ze bylo!

- A do buzi wziela?

- No nie, do buzi nie wziela...

- Jak to? Dlaczego? - zdziwieni koledzy.

- Bo nie miala glowy...

Wieczor, po zebraniu w szkole. Tata wchodzi do pokoju corki.

- Sluchaj Malgosiu, mam juz dosyc tego. Wcale sie nie uczysz, masz duzo zlych ocen i nieobecnosci. Musi sie to zmienic, ale poniewaz nic nie dziala to od dzisiaj za kazda 1 w dzienniczku musisz mi zrobic laske.

- Ale jak to, tato? - corka wystraszona i zdiwiona.

- No normalnie, laska w szkole - laska w domu. Prosta zasada.

Mija kilka dni. Malgosa zlapala lufe z matmy. Idzie do taty, pokazuje dzienniczek.

- No niestety Malgosiu, znasz zasady. Do lachy.

Malgosia rozpina tatusiowi rozporek, wyciaga czlonka...

- Tato, ale twoj pindol jest caly w kupie...

- A co Ty myslisz, ze twoj brat to geniusz...

Po stosunku facet lezy obok kobiety, pociaga papieroska i mowi..

- No niby wszystko dobrze, ale jakies takie piersi masz male i zero zarostu. No nie wiem. Mam mieszane odczucia.

- Tato, ale ja mam dopiero 8 lat.

Edytowane 10 Grudzień 2009 przez Fayabusa

[awierone 64]

Ja proponuje może nie typowy kawał..... ale za to jest kawał dobrego hummoru w wykonaniu pewnej danki.... LOL

[Fayabusa 7]

W co gra Alicja Bachleda-Curus?

Collin of Duty: Modern WarFare'll

hehe...

Edytowane 11 Grudzień 2009 przez Fayabusa

[AGArtha 786]

Przychodzi mężczyzna do lekarza:

-Dzień dobry, panie doktorze. Chcę się wykastrować.

-Ale...

-Ja muszę i już! I to jak najszybciej!

-No dobrze...

Po operacji lekarz pyta:

-A po co się pan kastrował?

-Aaaa wie Pan, poznałem dziewczynę...

-No i?

-Ona jest Żydówką...

-No i?

-Chcę wziąć z nią ślub. I do tego było mi potrzebne kastrowanie.

-A nie chodzi czasem Panu o obrzezanie?

-A co ja powiedziałem? :scare:

[Fayabusa 7]

-A co ja powiedziałem? :scare:

haha... tak to sie konczy jak sie uzywa slow, ktorych znaczenia sie nie rozumie...

Czym sie zywia kanibale-wegetarianie?

Ludzmi-warzywami... :D

[kill 10044]

Hip hopowiec złowił złota rybkę.

Oczywiście miał życzenie, itp.

W końcu rybka mówi:

- Ok, twoje życzenie spełni się.

- Kiedy ? - pyta facet.

- W nocy, gdy zaśniesz, wszystko się spełni.

Kiedy już spał, obudziło go stukanie do drzwi.

Otwiera drzwi i widzi płonący krzyż na placu przed domem i sześć zakapturzonych, ubranych na biało osób.

Przywódca grupy podszedł do niego, z lina w ręku i pyta :

- To ty chłopcze chciałeś bujać się jak czarni ?!

Do domu przyszedł ksiądz z kolędą. Po modlitwie i poświeceniu domu zwrócił się do malej:

- Umiesz sie żegnać, dziecko?

- Umiem. Do widzenia.

Przyleciało dwóch kosmitów na łąkę i patrzą zwierze w łaty, spoglądają do atlasu: Krowa pije wodę daje mleko. Wzięli ją nad strumień, jeden wsadził jej łeb do wody, a drugi nadstawia miskę od tyłu. Po chwili wylatuje krowi placek wtedy ten z miską mówi:

- Podnieś jej łeb wyżej bo muł z dna bierze.

Idzie Czerwony Kapturek przez las i boi się, bo babcia powiedziała jej,

że gdy spotka wilka to on ją zgwałci!

- Po chwili z za krzaków wyskakuje wilk. Czerwony Kapturek drżącymi rączkami

zaczyna ściągać majteczki, a wilk do niej:

- Co ty tu srać przyszłaś, dawaj koszyk!

Czym się różni gołąb od zwłaszcza?

Gołąb siada na oknie, a zwłaszcza na parapecie.

Mąż zwraca się do żony:

- Kochanie, zrobisz mi kolację?

Żona z uśmiechem:

- A czarodziejskie słowo, kotku?

- Biegiem!

[Fayabusa 7]

po kosmitach i krowie malo co sie nie poszczalem...

Na spacerniaku we więźniu w Białołęce rozmawia dwóch osadzonych:

- Stefan, ależ u was w pawilonie wczoraj wrzaski były. Kuźwa, kto się tak darł?

- Otóż, Klaudiuszu, zrobili my wczoraj taki skecz. Wzięli my jednego nowego, zdjęli my mu majtasy. Potem nagięli my łacno gostka i przystawili my jego dupę do celi homosiów-gwałcicieli. Drzwi leciutko uchylone...

- I co, młody się tak darł?

- Nie... Istotą skeczu jest szybkie zamknięcie w drzwi w odpowiednim momencie.

[Marru 18]

Wpada facet do zakładu fryzjerskiego i pyta:

- Kiedy mógłby pan mnie ostrzyc?

Fryzjer rozgląda się po zakładzie, liczy czekających klientów i mówi:

- Najwcześniej za dwie godziny.

Klient wychodzi. Na drugi dzień ponownie pojawia się ten sam facet. Zagląda do zakładu i pyta:

- Kiedy najwcześniej mógłbym się ostrzyc?

Fryzjer kalkuluje, przelicza czekających klientów i odpowiada:

- Nie wcześniej niż za trzy godziny.

Facet znika. Tydzień później sytuacja się powtarza. Zaniepokojony fryzjer prosi kolegę:

- Romek, idź za nim i zobacz co to za jeden i gdzie poszedł.

Po 10 minutach wraca Roman śmiejac się do rozpuku. Fryzjer pyta:

- I co, gdzie poszedł?

- Do twojej żony.

[Kami 46]

To ja może teraz odbiegnę trochę od dowcipów ;)

Z pewnego forum :)

"Splot okoliczności pokręconych. Po pierwsze, rozładowała mi się komórka (a jakże!). Po drugie - we firmie ukradli kabel od telefonu (giz!), więc firmowy telefon nie działa... Po trzecie - zadzwoniłam grzecznościowo od kolegi do laboratorium i dowiedziałam się, że progesteron mojej suki ewidentnie wskazuje na dni do krycia. Jednym słowiem - krycie dzisiaj. No więc trzęsącymi rękami wybieram z tegoż telefonu numer właściciela psa - z pamięci. A byliśmy umówieni, że jakby progesteron był w toku, a nie do krycia, to on by chciał zrobić badanie nasienia swojego psa (do czego potrzebuje suki w cieczce). No więc dzwonię, odbiera facet i wywalam:

- Cześć Robulon. Mam dla Ciebie niedobrą wiadomość. Otóż nie zrobisz dziś nasienia, bo najdalej wieczorem kopulujemy.

W słuchawce po drugiej stronie zapadła martwa cisza...

- eeee... padło po chwili... proszę pani... ale ja nie wiem, o co pani chodzi i z kim chce pani kopulować

- :woot::shok::blink:... Zdołałam wydukać jedynie "przepraszam pana... pomyliłam numer... i odłożyłam słuchawkę...

"Wczoraj namówiłam wreszcie swojego męża aby kupić abażur z kryształów (to co wisi z lampami na suficie), baaardzo drogi (pół roku zbieraliśmy).

Pojechaliśmy do sklepu, kupiliśmy abażur, na skrzydełkach szczęścia popędziliśmy do domu, po drodze kupiliśmy butelkę koniaku (trzeba nowy zakup ..tego tamtego, no obmyć). Siedliśmy przy stole, najpierw strzeliliśmy po 50, potem powtórzyliśmy, no i mówię do swojego męża: a może powiesimy od razu ten abażur?

No i mąż, lub z powodu koniaku, lub widząc moje szczęście zgodził się.

Postawiliśmy krzesło, na krzesło taboret mały, mój mąż wspiął się na tą piramidę, a mi kazał go zabezpieczać.

Stoję taka szczęśliwa, obserwuję jak mój orzeł pod sufitem majstruje (a on był, nie wiem po co w szerokie bokserki ubrany), przenoszę wzrok niżej, i co ja widzę z tych sympatycznych bokserek wypadło mu jedno jajeczko, no i ja taka rozczulona tym widokiem biorę i tak lekko pstryknęłam paluszkami po tym jajeczku.

Mój tygrys w tej sekundzie jak poleciał w dół z tej estakady wraz z abażurem, który rozbił się całkowicie na małe kawałki, wstaje szybko i z ostatkami abażuru w rękach podskakuje do mnie...myślałam, że mnie zabije.. o on mówi:

- Kurwa, ale mnie prądem pierdolło, aż do jąder doszło, dobrze, że nie na śmierć!"

[addekk 0]

http://www.allegro.pl/item848421394_fight_night_round_4.html

Looknijcie na zdjęcie, wersja z Tomaszem Adamkiem ;D