Harrolfo 4 Napisano 7 Lipiec 2010 Tą recenzję zamieściłem na swoim blogu na gram.pl => ja.gram.pl/Harrolfo Czekam na ewentualne opinie, co zmienić. Na początku było… No właśnie… Zacząć zawsze jest najtrudniej, a potem jakoś już idzie, więc sorka za ten wstęp i po prostu - zapraszam do recki mojego autorstwa gry Assassin’s Creed 2 I ty, Brutusie… Zacznijmy od fabuły, która notabene jest całkiem niezła. Ojciec Ezio jest asasynem. Zaczyna szkodzić w pewnych planach i zostaje (wraz z braćmi Ezio) niesłusznie skazany na śmierć. Ezio postanawia pomóc ojcu i zanosi dowody uniewinniające ojca jego przyjacielowi przyjacielowi myśli, że wszystko będzie dobrze. Tym czasem ten przyjaciel…spójrzcie na nagłówek ;) Teraz nasz bohater staje się asasynem i chce się zemścić na wszystkich, którzy uknuli spisek przeciwko jego rodzinie. Świat bardziej bueno… Omówmy teraz grafikę w Assassin’s Creed 2. Ta nie pozostawia prawie żadnych powodów do narzekań. Po pierwsze, kolory w tej części są jaśniejsze niż w jedynce, co buduje też lepszy, przyjaźniejszy klimat. Jak gra wygląda – widzi każdy, architektura Włoszech jest – podobnie jak w jedynce – odwzorowana z wyjątkową pieczołowitością, budynki są pełne detali, jedyne, co może razić to doczytujące się czasem za późno tekstury, ale nigdy tak późno, że biegniemy i nagle przed nami się pojawia ściana :) La chate mi cantare Co do dźwięku – to już prawdzimy majstersztyk. No, ale w sumie, to nie ma się czemu dziwić, przecież za muzykę do gry odpowiedzialny jest sam Jasper Kyd. A same dźwięki też są niczego sobie – szczęknięcia broni brzmią jak brzmieć powinny, a głosy postaci są dobrane też bardzo dobrze. Jest czego słuchac :) Co ty wiesz o zabijaniu? Sama rozgrywka to to samo, co w jedynce, tylko, że lepiej. Ezio porusza się i wspina szybciej niż Altaïr. Posiada też nowe umiejętności – umie pływać (WRESZCIE ;) – zarówno gondolą, jak i normalnie, ma dwa ukryte ostrza (twice the blades, twice the fun ;), może korzystać z broni przeciwników, zatruć osobę specjalnym ostrzem przez co będzie atakowała każdego dookoła i na koniec umrze :), latać machiną latającą pana L. da Vinci (który to upgraduje nam ostrza), jeździć powozem, ściągać wrogów jak Sam Fisher w Chaos Theory, wciągać ich do siana, kupować…Ale do tego ostatniego zapraszam do następnego akapitu. Kupiec wenecki W tej części Assassin’s Creeda występuje bardzo rozbudowany wątek ekonomiczny. Ezio jest w posiadłości willi, którą może upiększać obrazami. Może też kupować sobie zbroje, broń i farbować ciuchy. Krótko mówiąc – jest na co wydawać kaskę – jak w normalnym życiu :) What to do? Ezio ma do wykonania mnóstwo questów pobocznych, takich jak wyścigi, zabójstwa na zlecenie (które są ciekawe, a ciągną się prawie w nieskończoność :), przechwytywanie posłańców, szukanie zapisków obiektu 16 (wcześniejszej osoby podłączonej do Animusa) i piórek (które są związane z fabułą). Ezio może też najmować prostytutki i złodzieji do odwrócenia uwagi strażników i przedostania się w chronione przez nich miejsca. Jeszcze jedną rzeczą, o której warto wspomnieć są grobowce Asasynów – są to miejsca testujące głównie naszą zwinność zwinność przedostaniu się do określonych miejsc w grobowcu, na którego końcu czekają na nas pieniądze i pieczęć Asasyna (za każdą jest osiągnięcie, a za zebranie wszystkich – zbroja Altaïra, najlepsza w grze). A, i jeszcze jedno – nie ma konieczności skanowania terenu z punktów widokowych (co było zmorą jedynki). Podsumowanie: Plusy dodatnie: + grafika + fabuła + klimat + długość gry + masa misji pobocznych Plusy ujemne (popularne minusy ): - czasem doczytywanie tekstur - innych brak Ocena: 10-/10 2 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach