Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Odzidzia przykryl dzisiaj tego wasatego Janusza Karwalio czapka, a wart jest chyba tak z 20 razy mniej :Gmoch:

Co do meczu tak ogólnie, to jak pisałem wcześniej przy takiej formie jaka prezentowała Legia z e skupieniem w obronie i Malarzem w bramce Sporting był do opierdolenia, no i tak się właśnie stało, nawet wynik trafiłem, parę groszy wpadło :pazura:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze że udało się go podpisać na 2 lata to po sezonie odejdzie za kilka baniek a nie za darmo.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ty weź się przerzuć na jakieś polo, albo bierki :1_grinning:

 

Jaaaaceeeeek Maaagieeeeraaaaa!!!!

Napisałem jak to widziałem.

Nie lubię pompować balonika.

Magiera zrobił robotę i chwała mu za to.

Ekipa jest i w ofensywie mają taki potencjał, że stają się totalnie nieobliczalni.

Na bierki nie będę się przerzucać, bo piłkę kocham i całkiem dobrze się orientuję.

Przykład?

Właśnie na ppe.pl zająłem 2 miejsce w typowaniu wyników fazy grupowej.

http://m.ppe.pl/typer.html

2 miejsce na 400 użytkowników? Myślę, że całkiem ok.

Gratulacje dla Legii i udanej imprezy dla Warszawiaków!! :-)

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od innej strony , jak ta Legia nie wygrała wczoraj 3:0?

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
20 godzin temu, adick007 napisał:

Jakieś typy na dziś?

Strzelam, że Legia po radosnej otwartej grze dostanie 2-4.

 

Magiera obiecał mądrzejszą grę i wyciągnięcie wniosków z poprzednich spotkań i słowa dotrzymał. ;-)

 

Godzinę temu, okoni napisał:

Od innej strony , jak ta Legia nie wygrała wczoraj 3:0?

 

Tak samo, jak Sporting nie wygrał 3-1 - nie wykorzystała okazji ;) Ja tam z 1-0 jestem zadowolony.

 

Tak sobie jeszcze zerkam na twittera i dwie rzeczy rzuciły mi się w oczy:

 

1. Orlando Sa jednak odrobinę języka w Polsce złapał: 

 

 

2. Boniek jednak kompletnie nie ma klasy, zwłaszcza, że Vuko i tak pisze po polsku lepiej od niego.

 

 

 

Generalnie cieszy też ogólna cisza na forach, twitterach itp. - to nieomylny znak, że duża część internetowego, liczącego na poważne wtopy Legii, społeczeństwa walczy z zalewem żółci, a może nie powinno, ale sprawia mi to satysfakcję. Oczywiście są też ludzie, którzy potrafią się cieszyć z dobrego wyniku polskiej drużyny i chwała im za to. :)

 

Co do samego meczu to muszę gdzieś ogarnąć skróty, a potem cały mecz, bo wczoraj ciężko mówić o oglądaniu meczu na chłodno. Ciekaw też jestem paru decyzji sędziego, bo wydaje mi się, że momentami oszczędzał piłkarzy SCP jeśli chodzi o kartki, no ale z trybun to w sumie często tak wygląda. ;)

 

Cytat meczu to dla mnie komentarz jednego z kibiców: "Od 70. minuty to u mnie już na zmianę - migotanie i palpitacje."

 

Fajnie jest, teraz trzeba zdobyć sześć punktów do końca roku, na wiosnę przydałyby się jakieś punkciki do rankingu i oczywiście mistrzostwo, bo trzeba na jesieni wrócić na swoje miejsce, czyli do LM. ;) Po cichu liczę też, że inne polskie drużyny (głównie myślę o Lechii i Lechu jeśli temu drugiemu uda się doczłapać do miejsca pucharowego) w przyszłym sezonie pograją coś w Europie, bo teraz wychodzi jak ważna jest silna liga w kontekście rywalizacji w pucharach.

  • Like 5

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fryz, uważam że bliżej było 3:0 niż 1:3, fakt, Sporting miał kilka sytuacji ( kolo co się machnął na piątym metrze i nie trafił w piłkę), ale ten sam Sporting robił takie straty, i to takie, że trochę lepszy klasowo zespół ukarał by ich w piętnaście minut. Kontry które miała Legia powinny przynieść choć jednego gola w drugiej połowie . 

Ból zwieraczy na onetach jest spory, co prawda zdarzają się jakieś niedobitki które próbują sobie ( bo komu innemu?) wmówić że Legia obsrała awans do dalszej fazy LM , ale takie komentarze powodują tylko ogólny rechot.

Po takich meczach najgorszy jest kac, ale cóż ,  dziś będę cierpiał z bananem na twarzy :)

Edytowane przez okoni
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co widziałem to tam jeden karny dla Sportingu powinien być. Ale Legia mogła też spokojnie strzelić jeszcze 1/2 bramki.

Teraz więc można sobie gdybać, ogólnie Legia była lepsza w tym spotkaniu i zdecydowanie zasłużyła na zwycięstwo, napisałbym że 1:0 to najmniejszy wymiar kary ale chyba jeszcze nie czas na takie opinię.

 

Zrobili swój plan 100%, nie czarujmy się Real czy Borussia byli poza zasięgiem, jednak Sporting jak najbardziej był to opitolenia, wyciągnęli wnioski z pierwszego meczu i widać było zmianę o 180%.

Ogólnie jak utrzymają taką formę, ustabilizują grę w obronie to naprawdę mogą trochę namieszać w LE.

 

 

 

 

Edytowane przez TeraJacek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z cyklu żenujący żart prowadzącego:

W sieci pojawiłsię filmik ( wklejać go nie zamierzam, nie chcę reklamować takiej żenady) jak w szatni Legii śpiewa PAD. Ehhh, ciągnie politykę do każdego obcego sukcesu. WIELKIE NIE DLA POLITYKI W SPORCIE!

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, okoni napisał:

Fryz, uważam że bliżej było 3:0 niż 1:3, fakt, Sporting miał kilka sytuacji ( kolo co się machnął na piątym metrze i nie trafił w piłkę), ale ten sam Sporting robił takie straty, i to takie, że trochę lepszy klasowo zespół ukarał by ich w piętnaście minut. Kontry które miała Legia powinny przynieść choć jednego gola w drugiej połowie . 

 

Ja tam nie jestem zwolennikiem teoretyzowania w piłce, co wpadło to wpadło, Kuchy zawalił nam minimum dwie świetne akcje, ale i Sporting mógł nas wykończyć. Ale jak mówię, teoria teorią a LE jest. :)

 

58 minut temu, TeraJacek napisał:

Z tego co widziałem to tam jeden karny dla Sportingu powinien być.

 

Który? Chodzi o zagranie ręką Hlouska? Biorąc pod uwagę zmiany w interpretacji o jakich mówiono przed sezonem to może nie powinien, ale z pewnością mógł i trochę szczęścia było, że sędzia nie gwizdnął.

 

Cytuj

Zrobili swój plan 100%, nie czarujmy się Real czy Borussia byli poza zasięgiem, jednak Sporting jak najbardziej był to opitolenia, wyciągnęli wnioski z pierwszego meczu i widać było zmianę o 180%.

Ogólnie jak utrzymają taką formę, ustabilizują grę w obronie to naprawdę mogą trochę namieszać w LE.

 

Na razie trzeba zdobyć 6 punktów w lidze, a potem utrzymać i wzmocnić kadrę, bo paru chętnych na naszych piłkarzy może się znaleźć. Ale nie powiem, fajny czas dla kibica Legii.

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mi dalej w bani siedzi ten Odżidża Ofołe :banderas: Kurczę te ruchy, te prowadzenie piłki, pewność i łatwość dryblingu, ustawienia się, walka...Mógłbym tak wymieniać do rana :banderas: Taka jakość, a w Legii biega...:notbad: Z chęcią wziąłbym go do Barcy za Andre Gomesa :pazura:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekaw jestem co mu siedzi w bani? Jeśli chciał się odbudować i pograć gdzieś wyżej  ( bo możliwości ma), to pewnie nic nie wskórają i po zimie da dyla ,  ale jakby chłopakowi w Warszawie się spodobało ,  to Leśny powinien mu już nowy kontrakt podsuwać, a na jesień czekać na tłuste oferty.

Tak jak nie byłem dobrze nastawiony na początku do typa, tak teraz chylę twarzoczaszkę przed jego postacią . Koleś technicznie jest obłędny, uwielbiam patrzeć jak ktoś bez spinki potrafi dwóch rywali objechać nna metrze.

Jego cwaniactwo było widać przy czerwonej kartce, mógł zagrać na prawo do Radovicia( już mu słałem wiązankę), ale on, zrobił cudowny myk, wszedł w drybling z dwoma typami, wiedział że bbardzo często kończy się takie coś faulem. Kurna, jaką on ma pewność w podejmowaniu decyzji, przerasta tę naszą ligę o kilka poziomów . Ostatnio to chyba Luboja był takim przekozakiem, reszta przyjezdnych to w większości  szrot . 

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten cały Vadis ma już 28 lat więc jakiś większy klub raczej się nim nie zainteresuje, pewnie za jakiś czas będzie chciał odejść co Championship albo wrócić do Belgii.

Był chyba w Norwich ale się nie sprawdził, w sumie się nie dziwie, poziom jednak wyższy niż Ekstraklasa, większa konkurencja, bardzo ciężka liga.

 

Fajny zawodnik, i fajnie się rozwinął/wkomponował w Legię. A to tak naprawdę to zawsze był defensywny pomocnik.

Swego czasu uchodził za bardzo duży talent w Belgii. Porównywano go z Fellainim, Defourem, Witselem.

 

 

 

Edytowane przez TeraJacek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, TeraJacek napisał:

Był chyba w Norwich ale się nie sprawdził, w sumie się nie dziwie, poziom jednak wyższy niż Ekstraklasa, większa konkurencja, bardzo ciężka liga.

 

Wyższy też niż w LM? ;)

 

Cytuj

Fajny zawodnik, i fajnie się rozwinął/wkomponował w Legię. A to tak naprawdę zawsze był defensywny pomocnik.

 

Czy ja wiem czy zawsze? Przyznaję, że nie śledziłem jego kariery przed przyjściem do Legii, ale jak słyszałem/czytałem o nim to zawsze był określany jako zawodnik świetnie grający w ofensywie, a ustawianie go jako defensywnego przez Hasiego było odbierane ze zdzwieniem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, fryz napisał:

 

Wyższy też niż w LM? ;)

 

Oczywiście że nie, ale granie w LM w Legii, a granie w Norwich o awans do BPL to trochę różnica.

Po prostu tutaj nie ma jakieś specjalnej konkurencji, a tam pewnie miał pięciu rownorzędnych jeśli nie lepszych gości na swoją pozycję.

 

14 minut temu, fryz napisał:

 

Czy ja wiem czy zawsze? Przyznaję, że nie śledziłem jego kariery przed przyjściem do Legii, ale jak słyszałem/czytałem o nim to zawsze był określany jako zawodnik świetnie grający w ofensywie, a ustawianie go jako defensywnego przez Hasiego było odbierane ze zdzwieniem.

 

W Brugii skąd pochodzi i jest wychowankiem tego klubu grał cały czas DMC, zagrał tam prawie 200 spotkań.

Pamiętam nawet gościa z FM-a, więc jakimś tam talentem musiał być skoro się go kupywało.

 

Poza tym w Polskim klubie byle jaki zawodnik który jest z zagranicy i grał w jakimś średnim klubie Europejskim (np. Club Brugge) który "potrafi grać w piłkę" i jest w miarę wyszkolony technicznie może grać rozgrywającego nawet taki DMC, bo i tak będzie lepszy technicznie niż większość naszych ligowców.

 

Oczywiście niczego mu nie ujmuję, tylko mówię jak ja to widzę.

Jest w świetnej formie i oby tak dalej na wiosnę.

 

Co do stylu gry to przypomina mi jak nic Renato Sanchesa.

 

 

Edytowane przez TeraJacek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, TeraJacek napisał:

 

Oczywiście że nie, ale granie w LM w Legii, a granie w Norwich o awans do BPL to trochę różnica.

Po prostu tutaj nie ma jakieś specjalnej konkurencji, a tam pewnie miał pięciu rownorzędnych jeśli nie lepszych gości na swoją pozycję.

 

Wydaje mi się, że spłycasz - powodów, dla których piłkarz może w danym klubie nie odpalić są setki, a nie wydaje mi się, żeby Norwich akurat miało tylu środkowych pomocników, którzy sa lepsi niż gość, który jest najlepszy w meczu ze Sportingiem i nie odstaje za bardzo od piłkarzy Realu czy Borussii. Vadis przyszedł do Legii strasznie zapuszczony, z jakichś powodów kompletnie nie odnalazł się w Anglii, ale czy był to akurat potencjał piłkarski to osobiście wątpię. Chociaż jeśli "lepszych" znaczy będących obecnie w lepszej formie to na pewno masz rację, bo i w Legii na początku nie radził sobie z takim Górnikiem Zabrze.

 

Cytuj

Poza tym w Polskim klubie byle jaki zawodnik który jest z zagranicy i grał w jakimś średnim klubie Europejskim (np. Club Brugge) który "potrafi grać w piłkę" i jest w miarę wyszkolony technicznie może grać rozgrywającego nawet taki DMC, bo i tak będzie lepszy technicznie niż większość naszych ligowców.

 

W części się oczywiście zgadzam, no ale powtórzę swoje - gość nie tylko jest lepszy technicznie od naszych ligowców (wiadomo), ale też nie odstaje za bardzo od najlepszych drużyn na świecie.

 

Co do pozycji to kłócił się nie będę, nie mam za bardzo jak zweryfikować, bo ciężko byłoby mi to sprawdzić raczej. Ja tylko twierdzę, że od początku w Warszawie krążyły słuchy, że jest to piłkarz do gry ofensywnej, a wielu przedstawiało go nawet jako gościa, który może z powodzeniem grać na skrzydle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teraz, fryz napisał:

 

Wydaje mi się, że spłycasz - powodów, dla których piłkarz może w danym klubie nie odpalić są setki, a nie wydaje mi się, żeby Norwich akurat miało tylu środkowych pomocników, którzy sa lepsi niż gość, który jest najlepszy w meczu ze Sportingiem i nie odstaje za bardzo od piłkarzy Realu czy Borussii. Vadis przyszedł do Legii strasznie zapuszczony, z jakichś powodów kompletnie nie odnalazł się w Anglii, ale czy był to akurat potencjał piłkarski to osobiście wątpię. Chociaż jeśli "lepszych" znaczy będących obecnie w lepszej formie to na pewno masz rację, bo i w Legii na początku nie radził sobie z takim Górnikiem Zabrze.

 

 

No ale on dopiero teraz jest w takiej formie/na takim poziomie, i oby utrzymał to jak najdłużej. Co się stało że mu się nie udało wcześniej? Nie wiem.

Jednak wiem że miał on już dość duży potencjał jak grał jeszcze w Brugii, tak jak mówiłem, zestawiali go z Witselem, Fellainimi czy Defourem. To coś znaczy.

 

Na początku w Legii było widać że nie jest kompletnie przygotowany do gry w piłkę, nawet na naszym Polskim poziomie, szczególnie fizycznie.

No ale wziął się ostro za manele i wynik tego jest teraz.

 

4 minuty temu, fryz napisał:

 

W części się oczywiście zgadzam, no ale powtórzę swoje - gość nie tylko jest lepszy technicznie od naszych ligowców (wiadomo), ale też nie odstaje za bardzo od najlepszych drużyn na świecie.

 

Co do pozycji to kłócił się nie będę, nie mam za bardzo jak zweryfikować, bo ciężko byłoby mi to sprawdzić raczej. Ja tylko twierdzę, że od początku w Warszawie krążyły słuchy, że jest to piłkarz do gry ofensywnej, a wielu przedstawiało go nawet jako gościa, który może z powodzeniem grać na skrzydle.

 

No z tymi najlepszymi to może bym tak nie powiedział, na razie zagrał kilka spotkań na dobrym Europejskim poziomie. Ale potencjał na pewno ma, nawet w wieku jakim jest może być jeszcze lepszy.

 

Co do pozycji to właśnie dlatego porównałem go do Renato Sanchesa, czyli swobodnego rozgrywającego który jest silny, wygląda dość poważnie, potrafi odebrać piłkę, nawet wślizgiem, dobrze gra w obronie gdy zespół się cofa, ale ma też cechy zawodnika typowo rozgrywającego jak np. David Silva, oczywiście zachowując wszelkie proporcje.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To dodam jeszcze tylko, że 28 lat to dopiero początek najlepszego wieku dla piłkarza. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niezłe jajca. Z jednej strony 24 bramy wpier...u, z drugiej awans do LE, remis z Realem i mimo dupnych wyników niezła postawa na tle lepszych rywali. Legia najbardziej barwną drużyna fazy grupowej LM. Reszta drużyn w LM przy takiej Legii była byle jaka,do zapomnienia  :1_grinning: Aż na te 6 meczów chciało się być kibicem Legii :2_grimacing: W sensie, że zazdroszcze emocji, bo jak przypuszczam, im bliżej Warszawy to te proporcjonalnie wzrastały.. ;) Przyjąć wpier... 0:6 u siebie i być szczęśliwym.. Takie rzeczy tylko w piłce :1_grinning:

Brawo za postawe w LM. Z Legią było fajniej.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akurat po tym 0:6 nikt nie był szczęśliwy, wtedy smutek i złość u nas panowały straszne. Optymizm pojawił się po 0:2 ze Sportingiem i 1:5 z Realem. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

spoznione gratulacje dla Legionistow (szlak trafil mi ladowarke do pada i net przegladam na vicie xd ) , taki smaczek od poczatku gram w fut tymi czarnymi kitsami sportingu heh . Zycze Lyon na wiosne ;)

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, fryz napisał:

Akurat po tym 0:6 nikt nie był szczęśliwy, wtedy smutek i złość u nas panowały straszne. Optymizm pojawił się po 0:2 ze Sportingiem i 1:5 z Realem. ;)

No tak, wtedy jeszcze ten albanczyk czy inny popek królował na ławce.. Ale w ostatecznym rozrachunku, nikt po 0:6 i 1:5 nie płacze. LM wyciśnięte w 100%. Jest awans do LE, kasa też potężna na konto wpłyneła i do tego myślę, że wizerunkowo, jako klub, Legia też wygrała. Ciężko było przejść obojętnie obok wyników Legii i pewnie trochę się o niej w Europie mówiło. Szkoda tylko, że kibice nie mogli być obecni przy tym wszystkim. W każdym razie porażki zakryte postawą piłkarzy. Odwaga a nawet szaleństwo popłaciła :1_grinning:

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawsze myślałem, że z LM do LE to się spada a nie awansuje:rydzy:

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Różnie można na to spojrzeć, ale biorąc pod uwagę okoliczności to w tym wypadku chyba można mówić o awansie. :22_stuck_out_tongue_winking_eye:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem w tym wypadku można mówić o sukcesie, z którego bardzo się cieszę, ale nie o awansie :thumbsup:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×