Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Arka traci w 93 minucie i odpada. Te nasze kluby to tragedia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zbieram podpisy nad petycją, o zakazanie polskim drużynom występu w europejskich pucharach. Zaorać i zaspawać :siara:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie żebym się znęcał, bo Arka pokazała naprawdę dobry futbol i charakter, ale niektóre są naprawdę zabawne :vxoAZzf:

 

20525692_1390547551058038_71581589587306

Edytowane przez toreso
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Wisła z Krakowa ograła rzutem na taśmę Wisłę z Płocka po bramce w 95 minucie.

 

Mecz do zapomnienia, ale przynajmniej wynik pozytywny.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jackowi Magierze już dziękujemy. Byłem fanem Jacka jako piłkarza, trzymałem kciuki jako trenera, ale już dosyć. Legia nie wie co ma grać i zęby bolą jak się to ogląda. Koniec parasola ochronnego, zrzućmy klapki z oczu. Tego nie dało się oglądać. 

 

 

Od 7 miesięcy nie da się tego oglądać, tylko wcześniej mieliśmy magika Ofoe 

Edytowane przez Sithman
  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mów do mnie teraz!!! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Górnik dziś remisuje z Lechią 1:1, pierwsza połowa super mogło być spokojnie 2:0 a tak głupi karny i nerwowa końcówka. Jednak lepszy pkt niż nic.

Na mecz zawitałem incognito jako, że wakacje nad morzem a terminarz tak się ułożył.

Wrażenia mam mieszane, stadion ładny i byłoby wszystko super gdyby tam ludzie na mecze jeszcze chodzili. Piknikowa trybuna za bramką to prawdziwa wieża Babel, miałem wrażenie, że z 30% jej frekwencji to turyści.

Na plus pirotechnika a tak to ogólnie dziadostwo jak dla mnie.

 

Wysłane z mojego Nexus 5X przy użyciu Tapatalka

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, Sithman napisał:

Jackowi Magierze już dziękujemy. Byłem fanem Jacka jako piłkarza, trzymałem kciuki jako trenera, ale już dosyć. Legia nie wie co ma grać i zęby bolą jak się to ogląda. Koniec parasola ochronnego, zrzućmy klapki z oczu. Tego nie dało się oglądać. 

 

 

Od 7 miesięcy nie da się tego oglądać, tylko wcześniej mieliśmy magika Ofoe 

Oczy krwawią ale to Mioduski podejmuje decyzje, a dla niego liczy się awans do LE. LM traktuje jako coś ekstra a ligę się dogoni także JM na razie bezpieczny. Myślę, że tylko wpadka z Szeryfami z Terespola może go wysadzić z siodła.

Dziś wypłynął email od Darka:

 

Drodzy,

Wiem, że dzisiaj jest ciężki dzień dla nas wszystkich. To w takich momentach trzeba umieć wyciągać prawidłowe wnioski na przyszłość. Wczoraj drużyna pokazała charakter i determinację na boisku, których Legia zawsze wymaga. Dzięki nim awans był bardzo blisko. Jego brak to wynik wcześniejszych błędów. Wszyscy wiemy, że ten dwumecz przegraliśmy w Astanie. To szczegóły decydują o sukcesie lub niepowodzeniu, a ciężka praca, determinacja i wola zwycięstwa pomagają ten sukces osiągać pomimo słabszych dni, które każdy miewa. To jest lekcja i wniosek, który każdy z nas powinien wyciągnąć z wczorajszego dnia.

Dziś jest już nowy dzień. Cele Klubu się nie zmieniły. Dobra gra w europejskich pucharach i wzrost w rankingu europejskich klubów. Mistrzostwo Polski, wypełniony stadion, wzrost przychodów z działalności komercyjnych, budowa naszej legijnej społeczności, budowa ośrodka treningowego, ciągły rozwój i postęp w naszej Akademii oraz awans drugiej drużyny do 2. ligi. Żeby te cele osiągnąć, musimy być razem jako Klub, jako zespół i jako ludzie. Musimy się wspierać, pomagać i wzajemnie motywować. Nie tylko na boisku, ale w całym Klubie. Nie krytykować, a wyciągać mądre wnioski, dzięki którym będzie stawać się lepszymi. To w takich momentach jak dziś wszyscy musimy pokazać nasz charakter, niezłomność i gotowość do ciężkiej pracy. Dla siebie, dla Klubu i dla naszych Kibiców, którzy wczoraj znów pokazali, że są zawsze z nami.

Tu jest Legia! Wiem, że wyjdziemy z tego jeszcze silniejsi. Jedziemy dalej!

Darek

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro mail dotyczył meczu i sytuacji po Astanie, to chyba piłkarze go nie przeczytali aż do soboty, bo jakość jaką reprezentowali w meczu z Brukbetem, woła o pomstę do nieba. 

Kurcze, oglądałem ten mecz w towarzystwie i po kilku piwach i muszę go obejrzeć (jak mi nerwy pozwolą) jeszcze raz na spokojnie. Muszę to zdiagnozować po swojemu, czy to jest jakiś problem natury komunikacyjnej(wiadomo, kiepsko jest odbierana sytuacja, gdzie przychodzą nowi i za frajer dostają miejsce w składzie)  czy może najzwyczajniej drużyna jest bez sił, bo tylko tak można wytłumaczyć brak pressingu czy słabe wychodzenie do podań. 

Liczę że ekipa się ogarnie, bo oglądanie tej parodii w ich wykonaniu strasznie szczypie w oczy. Drużyna która jest mistrzem kraju nie potrafi przez 90 minut stworzyć sobie trzech czy czterech sytuacji, które pachniały by golem. Jakaś amnezja piłkarska ich dopadła. Dojdzie do tego, że każda ekipa z teoretycznie gorszym wskaźnikiem, ustawi się od tyłu, rozsądnie będzie się bronić, dobrze kontrować i Legia zostanie w lidze dostarczycielem punktów. 

Edytowane przez okoni

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siła do biegania jest, co pokazał 2. mecz z Astaną ale:

1. zaczynają biegać dopiero jak pojawia się kupa w majtach - przygotowanie mentalne lub celowa taktyka ze wzgl. na ilość rozgrywanych meczów 

2. jak już zaczną biegać to grają jeden schemat w jednostajnym tempie (Mulin/Hama na skrzydło do Jędzy lub Hlouska i wrzuta poza box albo w ręce bramkarza ew. piłka do Gui lub Kuchego a ci hajda i do przodu - zrzygać się można) - przygotowanie taktyczne.

3. brakuje zawodnika, który potrafi w miarę sensownie dośrodkować ze stojącej piłki, o jakimś schemacie rozegrania można pomarzyć - trening

Przykro to pisać ale to jest robota Magiery. Ale z tego co wczoraj powiedział mają czas tylko na napicie się kawy z zawodnikami, bo cały czas podróżują. Więc sprawy wyglądają tak, że nawet Rumak ogranął - wystarczy zaparkować autobus a wynik sam się zrobi

:30vm3cw:

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie oglądam Jagę z Sandecją i muszę powiedzieć że przez te 45 minut spotkania zobaczyłem więcej kreatywnej i ambitnej piłki niż w kilku spotkaniach Legii. W zasadzie rzeczywiście, tylko druga połowa w pierwszym meczu z Astaną i niecały rewanż można uznać za pewną jakość, reszta to kaban niemiłosierny. No i fakt, te schematy są tak płytkie taktycxnie, że pawia puścić można. 

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pany, pytam wszędzie, może ktoś rzuci radą. Padają mi kolana (spora eksploatacja na polskich "świetnie" przygotowanych boiskach) . Czuję kłucie pod rzepką przy wchodzeniu po schodach, ogólnie takie mało sympatyczne tarcie w stawie kolanowym. Zamierzam spróbować odbudować tę galaretę w kolanie tymi suplementami diety co reklamują w tv. Ktoś stosował? Ma jakieś spostrzeżenia, uwagi, porady? 

Edytowane przez okoni

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już dzisiaj wieczorem rozpoczynamy rozgrywki europejskie na najwyższym szczeblu ( btw praktycznie wtedy kiedy polskie drużyny już je zakończyły... )

Na początek Superpuchar Europy   Real Madryt - Manchester United. Może być dobry mecz. Rozegrali już jeden mecz towarzyski w okresie przygotowawczym, który wygrał zespół Mourinho. Zobaczymy jak będzie tym razem.  Mourinho rozpoczyna swój drugi sezon w klubie, w którym teoretycznie jego drużynom szło najlepiej, natomiast w Realu główną zmianą jest pozbycie się imponującej ławki rezerwowych z zeszłego sezonu. Ciekawe czy drużyna Zidane otrząśnie się po beznadziejnym okresie przygotowawczym czy już w pierwszym meczu pęknie bańka. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wcześniej o 18 tej też masz atrakcyjny mecz na Polsacie, Wisła Puławy - Legia. :kwach:

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, okoni napisał:

Pany, pytam wszędzie, może ktoś rzuci radą. Padają mi kolana (spora eksploatacja na polskich "świetnie" przygotowanych boiskach) . Czuję kłucie pod rzepką przy wchodzeniu po schodach, ogólnie takie mało sympatyczne tarcie w stawie kolanowym. Zamierzam spróbować odbudować tę galaretę w kolanie tymi suplementami diety co reklamują w tv. Ktoś stosował? Ma jakieś spostrzeżenia, uwagi, porady? 

 

Nie chcę się mądrzyć, ale w takiej sytuacji rada chyba może być jedna tylko - idź do specjalisty.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie chcę tego uniknąć, pewnie będzie krojenie. Prywatnie koło dychy, na fundusz za free ale czekania trzy i pół roku. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cóż. jeden z moich znajomych coś takiego brał, po paru tygodniach sobie odpuścił. Jak chcesz to mogę się zorientować co to było i jak wyglądała kuracja. Pewnie moja opinia Ci za bardzo nie pomoże, ale nie liczyłbym na cudowne środki z apteki, które zniwelują urazy/zużycia mechaniczne, zwłaszcza w kolanie. Chociaż jakbyś jednak jakiś znalazł, to daj znać, bo dzieciństwo spędzone na uganianiu się za piłką po betonie i młodość spędzona na uganianiu się za piłką na różnych halach w moich kolanach też się czasem boleśnie odzywają.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
23 minut temu, okoni napisał:

No właśnie chcę tego uniknąć, pewnie będzie krojenie. Prywatnie koło dychy, na fundusz za free ale czekania trzy i pół roku. 

Masz diagnozę czy dywagujesz? Jak dywagujesz to tracisz czas a lepiej nie będzie. Diagnoza i będziesz się zastanawiał co dalej.

 

Galaretę w kolanie możesz też odbudować jedząc kurze nóżki, podobno :30vm3cw:

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, okoni napisał:

Pany, pytam wszędzie, może ktoś rzuci radą. Padają mi kolana (spora eksploatacja na polskich "świetnie" przygotowanych boiskach) . Czuję kłucie pod rzepką przy wchodzeniu po schodach, ogólnie takie mało sympatyczne tarcie w stawie kolanowym. Zamierzam spróbować odbudować tę galaretę w kolanie tymi suplementami diety co reklamują w tv. Ktoś stosował? Ma jakieś spostrzeżenia, uwagi, porady? 

 

Muszę Cie rozczarować, ale nic nie znajdziesz. Z kolanami mam podobne problemy od lat. Za młodu człowiek był głupi i o kolana nie dbał to teraz tak ma. Byłem nawet swego czasu u lekarza, który wykonał serię bardzo drogich prześwietleń po czym stwierdził: Boli Pana jak Pan chodzi z plecakiem po górach, jeździ na desce itp. to proszę tego nie robić. Innej rady nie ma....:FailFish:

 Możesz próbować, brać coś z glukozaminą, ale szału raczej nie będzie. 

Bolą Cię kolana jak wchodzisz po schodach, to nie wchodź po schodach :smart:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
49 minut temu, okoni napisał:

No właśnie chcę tego uniknąć, pewnie będzie krojenie. Prywatnie koło dychy, na fundusz za free ale czekania trzy i pół roku. 

Co będziesz kroił jak nie wiesz jaka dolegliwość ?! ja miałem artro robioną jak mi się rozkruszyła, ale ja zginać kolana nie mogłem. Kolega wyżej kurze nóżki Ci polecał. Ja natomiast na Twoim miejscu wybrałbym golonkę, dobrze zrobiona to i dobry podkład przed alko :1_grinning:

  • Thanks 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No więc sytuacja wygląda tak, jestem po kilku wizytach lekarskich, kilku receptach i radach lekarza : Pan łyka 4flex i je kurze łapki :)

Było też usg które oczywiście nic nie wykazało, ale to normalne. Został rezonans magnetyczny, ale na to pewnie dostanę skierowanie jak lekarz znajdzie coś w kolanie, a że na usg nic nie widzi, na razie zaleca... brać 4flex i jeść kurze łapki :1_grinning:

Ehhh, czeka mnie pewnie prywatna wizyta u jakiegoś renomowanego specjalisty, bo te Luxmedy i inne wypierdy, to fachowce jak z koziej dupy worek na mąkę. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak masz zapłacić to może weź wszystkie badania pod pachę i wbij do Enel Sportu na Ł3. Co prawda Ivicy nie wyleczyli i z Rado też im nie idzie najlepiej ale może z Tobą się uda :pazura:

  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×