Skocz do zawartości
UroborosPL

Fight Night Champion

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano (edytowane)

Coraz bardziej podobna mi się ten Fight Night głównie dlatego, że przyzwyczaiłem się do nowego sterowania i fajne kombinacje wychodzą. Jak wcześniej mówiłem niech poprawią optymalizacje, online jak w FIFA i będzie solidny boks na 1-2 lata.

U was podobnie jest z płynnością, czy tylko ja tak mam?

Edytowane przez gandihigh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie to martwi to, że w czasie przerwy nie ma cutmenów i zawodnik wychodzi do następnej z rundy taki jaki usiadł w narożniku, szczegół a boli... :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

PUNKTOWANIE WALK - BOKS ZAWODOWY

O losach trwających pełen dystans walk w boksie zawodowym decyduje trzech sędziów punktowych (czasami, głównie na Wyspach Brytyjskich, sędzia jest jeden i jednocześnie pełni funkcje ringowego oraz punktowego), którzy wynik każdej rundy zapisują na swoich kartach punktowych, sumując wszystko po zakończeniu walki i przekazując swe oceny sędziemu ringowemu. Do odniesienia zwycięstwa wystarczy przychylność dwóch arbitrów.

PUNKTOWANIE RUND

Punktem wyjścia dla każdego z sędziów przy punktowaniu poszczególnych starć jest stan 10:10. Zawodnikowi, który zdaniem arbitra był lepszy w danej rundzie przyznawane jest zwycięstwo 10:9, a wraz z każdym nokdaunem od dorobku pięściarza, który był liczony odejmuje się jeden punkt (10:8 w przypadku jednego nokdaunu, 10:7 przy dwóch itd.). Jeżeli jednak do momentu nokdaunu bokser, który ląduje na deskach ma wyraźną przewagę w danej rundzie i równie dobrze radzi sobie po podniesieniu się z podłoża, zwykle sędziowie punktują takie starcie 10:9 na jego niekorzyść (przykład – czwarta runda pojedynku Adamek – Cunningham).

Zwycięstwo w stosunku 10:8 i może zostać zawodnikowi zapisane również wtedy, gdy nie udało mu się powalić rywala na matę. Warunkiem jest trzyminutowa dominacja, przejawiająca się ciągłym, skutecznym atakiem, na który znajdujący się w defensywie rywal nie potrafi znaleźć odpowiedzi. Inną możliwością dwupunktowej bądź wyższej wygranej pomimo braku nokdaunu, jest odjęcie zawodnikowi punktu (wskutek faulu) z polecenia sędziego ringowego.

CO SIĘ PUNKTUJE

Punktując walki, sędziowie zwracają uwagę na następujący elementy:

- Effective Aggressiveness – efektywne nacieranie na przeciwnika, a więc takie, któremu towarzyszy skuteczne zadawanie ciosów. Bokser, który pozostaje w defensywie, również może liczyć na pozytywną ocenę w tym aspekcie, jeżeli to on inicjuje wymiany (i, rzecz jasna, jest skuteczny).

- Defense – wszelkie elementy składające się na defensywę zawodnika, takie jak bloki, uniki, parowanie, zejścia z linii ciosu itd.

- Ring generalship – umiejętność narzucenia rywalowi swojego stylu walki.

- Clean punching – ciosy czyste, a zatem zadane prawidłową częścią rękawicy i mijające blok rywala. Im silniejsze, tym większa ich wartość.

źródło: bokser.org

Widzę, że nie jestem na forum sam. Też bardzo lubię boks :) Dobrze piszesz. Czepiacie się punktowania, a nie wiecie jak to wygląda naprawdę. Boks z pozoru wydaje się prosty: "napieprzać aż padnie". Tymczasem, nie tylko siła się tutaj liczy, ale technika, kondycja, refleks i wytrzymałość. Zawodowi bokserzy, co pewnie was zdziwi, ćwiczą balet, aby dobrze się poruszać na ringu.

Edytowane przez Snafu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Połowa z tych, co się wypowiadała, nie zna się boksie wcale, tylko liczy na chamskie nawalanie ludzi w necie, ale Ci co się znają dobrze wiedzą co robić z takimi i jak ich pokonać łatwo nawet kładąc ich na deski :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie tego baletu- w USA dzieciaki od najmłodszych lat, zanim przywdzieją rękawice, ćwiczą nogi. Dzień w dzień- skakanka, balet, niezależnie od dyscypliny. Praca nóg w boksie jest cholernie ważna, a tego mi brak w FNR. Dopóki ten 'ficzer' się nie pojawi, dopóty to nie będzie symulacja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy sobie odpalić demko na 2 pady, żeby zobaczyć niedociągnięcia tej gry. Możemy całe 3 rundy naparzać przeciwnika i gdy tylko będziemy ostrożni , aby nie znokautować walka skończy się na punkty. Żadnego TKO ,żadnej interwencji arbitra, będzie tylko stał i ewentualnie zasłaniał. W rzeczywistość taka walka nie potrwałaby 30s. Wszystko uproszczone, aż żal, liczy się tylko pasek zdrowia a nie to co dzieje się w ringu.

Jedyny plus to prawidłowe sędziowanie 10:8 pomimo braku nokautu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Własnie wpadło mi w ręce demo, choć nie przepadam za bijatykami, na dłuższa metę po prostu mnie nudzą gierka wygląda całkiem fajnie,chociaż po the fight z możliwością użycia move gra jest wręcz nudna. Myślę że jakby EG dodało do tej gry możliwość użycia mova powinno to uratować ten tytuł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy sobie odpalić demko na 2 pady, żeby zobaczyć niedociągnięcia tej gry. Możemy całe 3 rundy naparzać przeciwnika i gdy tylko będziemy ostrożni , aby nie znokautować walka skończy się na punkty. Żadnego TKO ,żadnej interwencji arbitra, będzie tylko stał i ewentualnie zasłaniał. W rzeczywistość taka walka nie potrwałaby 30s. Wszystko uproszczone, aż żal, liczy się tylko pasek zdrowia a nie to co dzieje się w ringu.

Jedyny plus to prawidłowe sędziowanie 10:8 pomimo braku nokautu.

Cóż, nie ma gry idealnej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po kilku dniach z demkiem, musze stwierdzic ze nie jest az tak zle.Napewno w pelnej wersji bedzie mozna ustawic gre po "swojemu" w demie mamy z gory narzucone ustawienia.Nawet statystyki bokserow wygkadaja na wielce zmienione weic mam nadzieje ze pelna wersja wypadnie o niebo lepiej niz demko.Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cóż, nie ma gry idealnej.

Była bliska ideałowi, bliżej niż FN:Champion? Jak się nazywała? Otóż zdradzę Ci ten sekret... Fight Night Champion 4.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Była bliska ideałowi, bliżej niż FN:Champion? Jak się nazywała? Otóż zdradzę Ci ten sekret... Fight Night Champion 4.

Que? O co Ci chodzi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak podnosicie się po kolejnych knockdownach? Jakoś nie mogę tego opanować... Po pierwszym nie ma problemu ale czasem nawet po 2 nie mogę się podnieść, nie wspominając już o np. 3...Bokser ucieka na lewo i prawo i nie mogę utrzymać pozycji żeby go podnieść... Dzięki za porady. Chętnie pogram z kimś online, bez walenia z bańki i bezmyślnego klepania na oślep. zapraszam demios76

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja również miałem problemy z podnoszeniem się po kilku padnięciach, ale zmieniłem styl walki jak przypada na małego ciężkiego i deski mnie mało widzą razy :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak podnosicie się po kolejnych knockdownach? Jakoś nie mogę tego opanować... Po pierwszym nie ma problemu ale czasem nawet po 2 nie mogę się podnieść, nie wspominając już o np. 3...Bokser ucieka na lewo i prawo i nie mogę utrzymać pozycji żeby go podnieść... Dzięki za porady. Chętnie pogram z kimś online, bez walenia z bańki i bezmyślnego klepania na oślep. zapraszam demios76

Wyślij zapka na: Szopan. Będę dzisiaj ok.20ej - ostatni dzień do powalczenia online w demo :confused:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak podnosicie się po kolejnych knockdownach? Jakoś nie mogę tego opanować... Po pierwszym nie ma problemu ale czasem nawet po 2 nie mogę się podnieść, nie wspominając już o np. 3...Bokser ucieka na lewo i prawo i nie mogę utrzymać pozycji żeby go podnieść... Dzięki za porady. Chętnie pogram z kimś online, bez walenia z bańki i bezmyślnego klepania na oślep. zapraszam demios76

Jak się podnieść? Tego się nie da opisać, trzeba to umieć. Kilka razy padniesz na deski, i w końcu wyrobisz sobie "skilla" w stawaniu :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurde nadal się zastanawiam czy brać czy nie brać premierowo. Z jednej strony strasznie napaliłem się na ten tryb fabularny ale prawda jest taka że nic praktycznie o nim nie wiem. Wiadomo w ogóle czy ten zawodnik zostaje nam narzucony czy mamy możliwość stworzenia siebie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A grać nie mam zamiaru bo jak widzę tą grę to mi źle się robi. Nie trawie jej.

A teraz zastanawiasz się nad kupnem w dniu premiery? Skąd ta przemiana? Jakieś nowe wnioski na podstawie dema?:whistling:

Podejrzewam,że w trybie fabularnym będziemy grac tylko Andre Bishopem - skoro pokazują go na wszystkich trailerach - i pod niego przygotowany jest tryb fabularny.

Natomiast poza fabułą, pozostanie nam tryb Legacy, w którym, tak jak dotąd, będziemy mogli stworzyc własnego zawodnika i próbowac sięgnąc nim po pasy w danej kategorii.

Dobrym dla EA posunięciem było ograniczenie trybu online w demie - apetyt się wyostrza... Jeszcze 2 tygodnie :tongue:

P.S.

Dzięki Demios76 za dobre walki online :biggrin:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A teraz zastanawiasz się nad kupnem w dniu premiery? Skąd ta przemiana? Jakieś nowe wnioski na podstawie dema?:whistling:

Demo akurat z czasem pozwolilo wyrobic lepsza opinie o grze nawet mi ;) Chociaz uwazam dalej, ze nie tedy droga, to i tak udalo im sie zrobic dosc udana gre o boskie, wyszlo to z czasem gdy gracze w online sie uspokoili i zaczeli wiecej boksowac niz klepac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Demo akurat z czasem pozwolilo wyrobic lepsza opinie o grze nawet mi ;) Chociaz uwazam dalej, ze nie tedy droga, to i tak udalo im sie zrobic dosc udana gre o boskie, wyszlo to z czasem gdy gracze w online sie uspokoili i zaczeli wiecej boksowac niz klepac.

Podobno walczy się tak, jak przeciwnik pozwala :rolleyes:

Nie da się uniknąc online mistrzów boksu,ktorzy zadaja dwa ciosy na zmiane na korpus liczac na zajechanie przeciwnika. Pamietam takich z FNR3 na x360 :whistling:

Sposób jest jeden - wyczekac, wyjsc ze zwarcia z unikiem i mocno, celnie skontrowac. Albo beda lezec na deskach albo sie rozlacza. Efekt będzie jeden - pozbędziemy się natręta.

Pozdro!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

To i ja parę słów... Grałem w FN3, w 4 nie. Po odpaleniu dema FNC. z początku też miałem mieszane uczucia. Że za szybka, że nawalanka itp. Jednak po kilkunastu walkach z komputerowym przeciwnikiem i kilkudziesięciu online, zmieniłem zdanie co do gry. Jako fan boksu a głównie wagi ciężkiej z przykrością muszę stwierdzić, że w FNC walki w królewskiej kategorii nie są jej mocną stroną. Zbyt szybkie i nienaturalne ruchy zawodników i jakoś takie "sztuczne" te walki mi się wydają. Natomiast gra Pac Manem to już inna bajka. Z czasem oswajamy się z szybkością i wszystko zaczyna wyglądać tak jak być powinno. Duży repertuar ciosów, kombinacji, balans, uniki w tym rotacyjne, ciekawe kontry, dramaturgia pojedynków itd.... wszystko na miejscu i tak jak być powinno, jest tylko jeden warunek - odpowiedni rywal. Proponuję zagrać z kimś kto nie gra schematycznie, myśli w czasie walki i traktuje to wszystko jak dobrą zabawę a gwarantuję, że odkryjecie tą grę na nowo. Zagrałem ostatnio z kolegą Szopan i to były naprawdę dobre walki, ale facet wie o co chodzi w boksie i to jest to, nawet jak schodzisz pokonany to masz satysfakcję z dobrej walki. A teraz kilka uwag co do gry, zauważonych w czasie potyczek online: Przeciwnik przez całą walkę "masował" mi korpus bezsensowną klepanką, sam inkasował bomby, takie że tylko błyskało i to w takiej liczbie że aż sam byłem pod wrażeniem. Nie dość że nie padł to jeszcze dzięki temu oklepywaniu tułowia wygrał wszystkie 3 rundy.... Końcówka 3 rundy przeciwnik po niezłym laniu ledwo łazi, ja też zainkasowałem jakiś mocniejszy cios i mam delikatnie rozcięty policzek. Około 10 s do końca, zwarcie, bez żadnego ciosu, nagle przerwa w walce, myślałem, że gość walnął z bańki, ale nie TKO na korzyść przeciwnika. Dziwne zwłaszcza, że miałem zdecydowaną przewagę, przeciwnik łapał powietrze jak ryba i nie było żadnego ciosu, a rozcięcie nie było jakieś poważne.... Troszkę takich bugów jeszcze wyłapałem, ale mimo wszystko nie zmienia to mojej subiektywnej opinii, że jest to naprawdę dobry tytuł. Może też w końcu odkryję przyjemność gry w wadze ciężkiej, w końcu ma być Butterbean, może być ciekawie.... Podnoszenia się po knockdownie, nadal nie mogę ogarnąć...

Edytowane przez demios

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podnoszenia się po knockdownie, nadal nie mogę ogarnąć...

Spróbuj może z tym podnoszeniem na zasadzie "balansowania na linie". Musisz wyczuc lewym analogiem, kiedy zawodnik ustabilizuje pozycję w poziomie. Nie na maksa lewo lub prawo tylko z wyczuciem, delikatnie by załapac poziom - dopiero jak "czujesz", że nie ma drastycznych wahnięc w lewo lub prawo - dajesz na maksa prawym analogiem do góry - by powstac.

Są sytuacje, że przy podnoszeniu do góry dochodzi do utraty stabilizacji i zaczyna Cię "wyginac" na boki - wtedy troszkę kontrujesz poziom i dalej tzymasz do góry. Lepiej wytłumaczyc nie potrafię:rolleyes:

Ja do wagi ciezkiej przekonałem się dzisiaj. Do tej pory próbowalem walczyc Tysonem tak jak Pacquiao i to nie ma sensu. Trzeba wziąśc poprawkę na wagę ciężka, zasięg ramion, siłę ciosu i specyfikę danego boksera. Dopiero jak zaczalem Iron Majkiem :biggrin: balansowac, robic niskie zejscia i wyprowadzac mocne ciosy w zwarciu (podbródki i sierpy) wszystko "zaskoczyło". Gra nabrała właściwego wyglądu i przebiegu - zgodnie z realiami wagi ciężkiej. Do tego dystans do Alego, odskoki i szybkie kontry - Ali nie miał szans :whistling:

Pozdro!!!

P.S.

Dzięki Demios za dobre słowo. Mam nadzieję,że powalczymy jeszcze. Ja kupuję w dniu premiery.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widać, że Szopan wie o co chodzi i dobrze mówi o Tysonie, jeśli umie się nim wykorzystać lewy prosty odskok itp. to na 100 % pokona się Aliego, walcząc Tysonem prawie większość pojedynków wygrywałem, przegrywałem walki gdzie niespodziewanie padłem po 1 ciosie, no ale Tyson nigdy szczęki za mocnej nie miał :]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widać, że Szopan wie o co chodzi i dobrze mówi o Tysonie, jeśli umie się nim wykorzystać lewy prosty odskok itp. to na 100 % pokona się Aliego, walcząc Tysonem prawie większość pojedynków wygrywałem, przegrywałem walki gdzie niespodziewanie padłem po 1 ciosie, no ale Tyson nigdy szczęki za mocnej nie miał :]

Mike maiał zasadę - nie dac sie trafic. To jego pierwszy trener Cus d'Amato zrobił z niego mistrza, mimo ,że sam tego nie doczekał. (R.I.P.). Wmówił Tysonowi,że jest najszybszy i najsilniejszy. I Mike trenował tylko szybkośc.Wierzył,że jest w stanie pokonac każdego i tak było do czasu.Był najmłodszym mistrzem świata w boksie. Ten człowiek to legenda...

Dozo online:P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Lewy prosty to raczej nie styl Tysona, był na to po prostu za niski. Facet był rzeczywiście bardzo szybki, schodził dość nisko, sporo balansu i szybkie doskoki poza tym bił potężne sierpy. Jak troszkę popracuje się lewym analogiem to ten charakterystyczny balans Tysona można zobaczyć. Tak na marginesie sporo graczy zupełnie zapomina o poruszaniu się zawodnikiem, unikach i balansie. Przy wykorzystaniu lewego analoga pojedynki stają się naprawdę dużo ciekawsze mimo, że łatwiej wtedy nadziać się na kończący cios, to moim zdaniem pojedynek zyskuje na widowiskowości a często i dramaturgii - a o to przecież chodzi w tej zabawie... Wracając do wagi ciężkiej, oczywiście walczyłem i Tysonem i Alim starając się nawiązać do stylu walki obu zawodników i mimo że wygrywałem to jakoś nie miałem takiej frajdy z grania jak w wadze lekkiej. Wiem, że Tyson był bardzo szybki zwłaszcza w pierwszych rundach, ale w moim odczuciu w grze jest za szybki, poza tym po zainkasowaniu od Tysona potężnego sierpa i to w dodatku ze skrętem tułowia, przeciwnikowi co najmniej powinny zapalić się paski na czerwono. Tymczasem nawet po kilku takich soczystych ciosach Ali nadal tańczy w ringu, jakby nic się nie stało.... Dzięki Szopan za poradę odnośnie wstawania po knockdownach, ostatnio chciałem to poćwiczyć, ale biedny Cotto mimo zupełnej braku obrony Pac Mana zazwyczaj doprowadzał tylko do 2 knockdownów w czasie walki, a z 2 sobie radzę. Spróbuję zamienić zawodników, może Pac Man będzie skuteczniejszy...

Też chyba kupię premierowo... Pozdro

Edytowane przez demios

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×