Skocz do zawartości
kill

We've Got A Psn Down, We've Got A Psn Down!

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie nie ma sie co klucic, tez jestem zly z takiego obrotu sprawy, ale nic nie poradzimy, mam tylko gleboka nadzieje, ze PSN wstanie do piatku..

moze i to glupie ale nadzieja umiera ostatnia :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W takim razie możemy mieć sprzeczne informacje gdyż z tego postu:

http://forums.sarcas...6&postcount=734

wynika, iż nie ma takich praw na świecie, które normowały by czy - w jaki sposób - i na jakim poziomie zaawansowania dane powinny być przechowywane. Ogólnie polecam przeczytać cały powyższy post z tego forum.

Sony napisało już w pierwszym z newsów, ze doszło do włamania. W tym samym czasie zatrudniła zewnętrzną firmę to zbadania sprawy. Jeżeli postępowanie śledcze jest w toku, łamaniem prawa jest mówić o rzeczach które są właśnie badane. I wierzę, że Sony przez pierwsze dwa dni mogło nie wiedzieć czy coś zostało wykradzione z serwerów bo podejrzewam, że przeglądanie logów sieci obsługującej około 77 milionów użytkowników to nie jest bułka z masłem.

Widzisz, ja może to trudne do uwierzenia ale swoją wiedzę w tym temacie czerpie z książek oraz poradników drukowanych nie elektronicznych.Z racji mojej pracy , wymagana jest również od mojej osoby znajomość prawa w ogóle oraz każdej jego "gałęzi" bezpośrednio.Stąd wiem, że takie prawa istnieją i normują każdą firmę na każdym poziomie rozwoju , w tym i mnie jako samozatrudnionego, posiadającego firmę jednoosobową.W przypadku dowolnego wycieku danych groziłyby mi dokładnie takie same sankcje jak SONY.

Edytowane przez OwlPL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@OwlPL

No to zależy jeszcze od tego pod jakie prawo podchodzi usługa PSN jako globalnej sieci. Być może odnoszą się do niej zapisy prawa międzynarodowego a nie tylko EU. Można też roztrząsać co w takim zapisie jaki podajesz oznacza słowo natychmiast, czy jest to bardziej niezwłocznie czy może tuż po, czy też jak tylko się upewnimy. Jeśli nie ma zapisu, że natychmiast oznacza przedział czasowy od np. godziny do 5 minut po zdarzeniu to dla dobrej papugi taki zapis jest nic nie wartym bublem prawnym.

Pierwsze oświadczenie o możliwości utraty danych osobowych było jeśli się nie mylę 23 kwietnia. Można uznać, że było to natychmiast jak tylko stwierdzono, że mogło do tego dojść. Przecież włam na serwer nie oznacza od razu możliwości wglądu w dane osobowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To powiedzmy, że w tym momencie moje zaufanie co do tej wiedzy przechodzi na Twoją stronę :)

Jadnak nadal będą uważał, że to w jaki sposób Sony zareagowało nie było złym krokiem. Na pewno i oni mają całą książkę regulaminów które trzeba przestrzegać w takich przypadkach i złamanie któregoś z nich groziło by potężnymi karami. To nie jest jakaś tam firma z bloku obok, tylko wielka korporacja obracająca milionami dolarów i nie mogą sobie pozwolić na łamanie zasady tylko dlatego że ktoś chciał wiedzieć OD RAZU co się stało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@OwlPL

No to zależy jeszcze od tego pod jakie prawo podchodzi usługa PSN jako globalnej sieci. Być może odnoszą się do niej zapisy prawa międzynarodowego a nie tylko EU. Można też roztrząsać co w takim zapisie jaki podajesz oznacza słowo natychmiast, czy jest to bardziej niezwłocznie czy może tuż po, czy też jak tylko się upewnimy. Jeśli nie ma zapisu, że natychmiast oznacza przedział czasowy od np. godziny do 5 minut po zdarzeniu to dla dobrej papugi taki zapis jest nic nie wartym bublem prawnym.

Pierwsze oświadczenie o możliwości utraty danych osobowych było jeśli się nie mylę 23 kwietnia. Można uznać, że było to natychmiast jak tylko stwierdzono, że mogło do tego dojść. Przecież włam na serwer nie oznacza od razu możliwości wglądu w dane osobowe.

Tak ,oczywiście.Tylko rozważamy zaistniałą sytuację z punktu widzenia poszkodowanych w EU, bo na takiej podstawie ewentualne pozwy będą rozpatrywane.Zapewne inaczej będzie się miała sprawa w USA, Afryce czy Azji i tu masz bezsprzeczna rację.Co do samego zapisu, w oryginale stoi : "is obliged to immediately inform..." Wydaje się to raczej oczywiste.

Oświadczenie z 23 stwierdzało że możliwy jest włam, o czym jak okazuje się wiedzieli już wcześniej bowiem włam nastąpił 17 i trwał do wyłączenia usługi z tegoż właśnie powodu.Dobra papuga zapewne to również potrafiła by wykorzystać jako dezinformację potencjalnych poszkodowanych przy zachodzącej potrzebie poinformowania ich o możliwych skutkach włamu.

Żeby tez było jasne, pisałem już wcześniej ale powtórzę : SONY też jest z mojego punktu ofiarą, jednak nie jest również bez winy. Mnie osobiście bardziej oburzył fakt zatajania informacji niż sam włam ,ponieważ jestem świadomy zagrożeń jakie płyną z wszelkich płatności elektronicznych.Nie jestem prawnikiem, jak niektórzy wiedzą,jestem tłumaczem przysięgłym.

EDIT:

To powiedzmy, że w tym momencie moje zaufanie co do tej wiedzy przechodzi na Twoją stronę :)

Jadnak nadal będą uważał, że to w jaki sposób Sony zareagowało nie było złym krokiem. Na pewno i oni mają całą książkę regulaminów które trzeba przestrzegać w takich przypadkach i złamanie któregoś z nich groziło by potężnymi karami. To nie jest jakaś tam firma z bloku obok, tylko wielka korporacja obracająca milionami dolarów i nie mogą sobie pozwolić na łamanie zasady tylko dlatego że ktoś chciał wiedzieć OD RAZU co się stało.

Niestety, powinni poinformować o możliwości wycieku danych.Jeśli w trakcie śledztwa stwierdzony by było że tak, dodają oświadczenie takie jak mieliśmy okazje przeczytać wczoraj.Tak to stety/niestety działa.Nieważne jest właśnie czy jest to firma z bloku obok czy SONY, każda firma przechowująca dane osobowe ma taki obowiązek.

Edytowane przez OwlPL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie takich robili w konia. Jakoś nikt nie stracił zaufania do Mastercard, Ebaya, Paypala, FBI i kilku innych jak im hackerzy buszowali na serwerach. Nie popadajmy w paranoje. To, że jakiś hacker w Stanach wie, gdzie mieszka dredd01 jakoś specjalnie nie powoduje u mnie sraczki.

Zgadzam sie, mnie tez zupelnie powiewa fakt ze ktos wie iz kagannpwnz mieszka w USA na ulicy Uganda.

Sony jest w kompletnej dupie, ludzie moga ich zasypac pozwami, na gieldzie w 6 dni zaliczyli ok. 100% spadek, zgodze sie tez z Owlem odnosnie tej zwloki z poinformowaniem konsumentow, o ile my w polsce raczej jestesmy bezpieczni, to w USA nie zdziwilbym sie gdyby ktos nagle stracil co nieco ze swoich kart kredytowych, Sony powinno juz 17-18 poinformowac o ewentualnym podejrzeniu wycieku danych, i zaradzic aby niezwlocznie ludzie zablokowali swoje karty kredytowe (dlatego jestem fanem zdrapek, i na xboxie i na ps3), na wszelki wypadek, better safe than sorry.

Wspolczuje tez ludziom ktorzy kupili gry typu portal, mortal kombat czy socom, zaplacili za nowki w folii, a zrobia z nich uzytek kiedy beda juz uzywki 50 zl taniej krazyc. Sony jesli nie chce stracic w oczach zbyt wiele [bo juz stracili sporo], powinno jakos zrekompensowac te strate, pocieszanie cross-chatem w dupe sobie wsadzic moga, taka funkcja powinna byc juz na starcie PS3.

Edytowane przez AlucardMZ

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie znamy szczegółów całego zajścia prócz tego co dało nam Sony i ciężko w tym momencie rozważać czy postąpili oni słusznie czy nie. Oni też mają swoich prawników i nawet jeżeli w jakiś sposób złamali przepisy dotyczące ujawniania informacji to na pewno byli tego świadomi, a jeżeli zrobili to świadomie to na pewno mieli ku temu dobry powód.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wspolczuje tez ludziom ktorzy kupili gry typu portal, mortal kombat czy socom, zaplacili za nowki w folii, a zrobia z nich uzytek kiedy beda juz uzywki 50 zl taniej krazyc.

Akurat Mortal to nie najlepszy przykład. Ja kupiłem przed premierą i raptem 3 mecze zdążyłem zagrać online, ale jakoś nie ubolewam ciężko z tego powodu, gdyż dla samotnego gracza jest tam mnóstwo zabawy.

Ogólnie czytając Wasze posty wnioskuję, że nie udziela Wam się panika siana na stronie głównej i nie blokujecie masowo kart kredytowych?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie czytając Wasze posty wnioskuję, że nie udziela Wam się panika siana na stronie głównej i nie blokujecie masowo kart kredytowych?

Na stronie głównej piszą trolle (a raczej ich dzieci), a nie odpowiedzialni ludzie. Myślę, że tutaj większość po zakupach usuwała dane z kart. Poza tym, jeszcze jest kod CCV, który nie mógł zostać poznany przez hackera. Więc do paniki to mi daleko. Zmieniłem tylko hasło w mailu, bo miałem takie samo jak w PSN. To wszystko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że może pozwać a gdyby mieszkał w US of A to nawet ma duże szanse na wygranie.Sądów nie interesuje czyje Pentagon tez został shackowany czy ktoś znalazł kod biblijny, tylko konkretny pozew.Oczywiście ma to racje bytu tylko wtedy gdy pozywający doznał jakiejś szkody z tego powodu.Sam przymus zablokowania karty i wyrobienia nowej zapewne może zostać pod to podciągnięty bez problemu. Ludzie takie sprawy wygrywają codziennie, wiem bo miałem okazję pracować jako tłumacz w organizacji pomagającej ludziom w dochodzeniu swoich racji w tzw "Trudnych Sprawach" na terenie UK oraz EU.Więc KopaczuK, spuść trochę z tonu, tylko bez "popierdywania";).

Co do samego incydentu, cóż jak w starym dowcipie,pewnie rozejdzie się po kościach, ale niesmak pozostał.Niestety dobrodziejstwa internetu czasem przysłaniają nam wszystkim minusy oraz niebezpieczeństwa z jego korzystaniem związane.mam nadzieję że Sony wyciągnie z tego wnioski, oraz my na przyszłość będziemy ostrożniejsi.

Owl>>> Wszystkich i wszystko można pozwać za cokolwiek. Wiem o tym doskonale. Nie zmienia to jednak faktu, że jest to idiotyczne. Za cała sytuację odpowiadają hakerzy, czyli złodzieje, którzy włamali się, żeby zaszkodzić Sony i wykraść dane użytkowników. To ich wina i tyle. Sony popełniło błąd dając wszystkim dostęp do PSN z minimalną kontrolą i to za darmo. Nie dziwota, że w końcu jakiś zasraniec "doszedł swoich praw".

Wszyscy obrońcy Anonimowych i Jerzego H powinni teraz zamilknąć, bo to dzięki tym szumowinom mamy problem. Za utratę danych odpowiadają też klienci, którzy wprowadzili je do systemu i po zakończonej transakcji nie usunęli ich.

Reasumując. Cholernie trudno ocenić jednoznacznie winę Sony. W jakimś procencie ponoszą odpowiedzialność za zaistniałą sytuację, ale jak czytam obrońców cyfrowych robin hoodów, którzy nagle sprzeciwili się "złej korporacji", którzy obwiniają w pełni SCE, to mnie szlag trafia.

Mam nadzieję, że nie "popierdywałem" zbyt nieprzyjemnie.

No tak, Sony padła ofiarą hakerów (czytaj cyberprzestępców) i należy ją za to ukarać. A odpowiedzialności karnej łamiących prawo nikt się nie domaga? Zadziwiająca moralność :D

Ciekawe, prawda...?

Cóż, ta sama usługa która spowodowała całe zamieszanie, dała głos każdemu z dostępem do niej :smile:.Część z tych ludzi po prostu zwęszyła że jest szansa na "bicie piany" część zapewne ma rację.

Oczywistym jest że SONY tez jest ofiarą, jednak jako jak sam napisałeś wielka korporacja, nigdy nie będzie stawiana na równi z przeciętnym "Iksiskim" który był jej klientem.Maksyma klient nasz pan obowiązuje w każdej gałęzi rynku i chcąc nie chcąc SONY było tego świadome.Przypuszczam że jakbyś kupił nieświadomie chleb "zakalec" to pojechał byś go wymienić do sklepu, nie piekarni, prawda?Ja zapewne też.

Zresztą jak już mówiłem, SONY jest "namacalne" a bezosobowi hackerzy już mniej, co też przedkłada się na zaistniałą sytuację.

EDIT:

Nie zapominajmy też że SONY jest zapewne ubezpieczone od takich wypadków, więc czy straci rzeczywiście tak dużo może nie być wcale takie oczywiste.

Bardzo sensownie opisujesz realia naszego życia, ale nie zmienia to faktu, że takie podejście, choć jest normą, jest niesprawiedliwe. To tak, jak ze zgwałconą kobietą, która jest odpowiedzialna za to co sie stało, bo 1- jest kobietą, 2- można ją wykorzystać, 3- ubrała się w coś, co podnieciło biednego oprawcę i zmusiło do działania, 4- nie potrafiła się obronić. Słowem, trzeba skazać dziwkę, bo skrzywdziła bogu ducha winnego człowieka...

Dzisiaj gralibyśmy sobie online gdyby nie głupia i bezsensowna walka Sony z piractwem. Z tym się nie da wygrać.

Długo konsola była niezłamana ale ok, stało się nic na to nie poradzimy.

To, że PSN nie działa jest tylko i wyłącznie ich wina i za kilka lat nie będzie się mówiło jakie super gry były na PS3 ale

o tym, że PSN nie działał i nie potrafi powiedzieć co się stało.

Dla mnie to jest nadal jakaś abstrakcja, że nie mogę grać online, a najlepsze jest to, że nie wiem kiedy zagram.

Co za mądrości. Brawo. Polska, Polska ponad wszystko. Ja, ja i tylko ja. Prawdziwy Polaczek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na stronie głównej piszą trolle (a raczej ich dzieci), a nie odpowiedzialni ludzie.

Spoko, ale mi chodziło o redaktorów strony głównej, bo oni też nie lepsi. Artykuły na poziomie Faktu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akurat Mortal to nie najlepszy przykład. Ja kupiłem przed premierą i raptem 3 mecze zdążyłem zagrać online, ale jakoś nie ubolewam ciężko z tego powodu, gdyż dla samotnego gracza jest tam mnóstwo zabawy.

Ty moze zagrales raptem 3 mecze, ale ja podczas gry na xboxie wczoraj gadalem sobie z pewnym jegomosciem, a nawet dwoma, ktorzy sa zdenerwowani bo kupili mortala stricte dla sieciowych potyczek :)

Ogólnie czytając Wasze posty wnioskuję, że nie udziela Wam się panika siana na stronie głównej i nie blokujecie masowo kart kredytowych?

Kto normalny majac miliony danych z calego swiata siegalby do portfeli polakow ? :thumbsup:

Na stronie głównej piszą trolle (a raczej ich dzieci), a nie odpowiedzialni ludzie. Myślę, że tutaj większość po zakupach usuwała dane z kart. Poza tym, jeszcze jest kod CCV, który nie mógł zostać poznany przez hackera. Więc do paniki to mi daleko. Zmieniłem tylko hasło w mailu, bo miałem takie samo jak w PSN. To wszystko.

Dokladnie, o ile sie nie myle to CCV chyba nawet nie jest nawet zapisywane w PS3.

Spoko, ale mi chodziło o redaktorów strony głównej, bo oni też nie lepsi. Artykuły na poziomie Faktu.

Ten caly portal jest jak wirtualny odpowiednik faktu, dla graczy.

Co za mądrości. Brawo. Polska, Polska ponad wszystko. Ja, ja i tylko ja. Prawdziwy Polaczek.

Kumaj te madrosc, wywod z innego portalu:

"A ja mam inny scenariusz, całkiem możliwy, biorąc pod uwagę co się ostatnio w branży dzieje. Sprawcą jest sam M$. Wykorzystując aferę z Anonymous i Geohotem szybko całkowicie przejęli całą sieć.

Taka kontrola daje możliwość podłączenia wszystkich podłączonych do internetu PS3 do XBL i wogóle całkowitej zmiany software. PS3 jest wystarczająco mocne do (przy zmianie systemu) do praktycznie zmiany w X'a.

Co to daje? Ano daje M$'owi 40 milionów emulowanych Xboxów i miliardowe zyski wydawcom gier. Dostosowanie konsoli przez konsorcjum Microsoftu, EA, Activision, Ubisoftu, 2K (niepotrzebne skreślić) wydaje się łatwym zadaniem, szczególnie że mogli nad tym pracować już od dawna.

Pomyślicie że głupie i niepoważne. Ale połączcie to niedawną z aferą dot. zablokowania sprzedaży PS3. Moim zdaniem zaszło to już o wiele dalej, i Sony w trudnej sytuacji będzie musiało zgodzić się na zakończenie handlu konsolami.

Sony oczywiście finansowo umiera, ta firma nie wytrzyma takich strat, szczególnie że ostatnio jakoś świetnie im się nie wiedzie. Możemy oczekiwać naprawdę wielkiej rozpierduchy na rynku w najbliższym czasie."

Edytowane przez AlucardMZ

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coś pięknego. Dzięki Alu.

BTW może twórcy gier wrócą do sensownych gier singlowych i oleją multi. X360 dla sieciowych FPSów, a PS3 skupi się na świetnych grach singlowych. Marzenia. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Kill, nie sposób się z tym nie zgodzić. Pyszny robi ze wszystkiego co usłyszy wielką sensację. Dzięki niemu strona ta zmienia się w pudelek.plPrzecież karty są chronione kodem CCV jak już wiele ludzi pisało. To tak jak podawać swój PIN osobom trzecim a potem mieć pretensje o zniknięcie środków z konta.

@KopaczK no wybacz, ale nie wszyscy skupiają się wyłącznie na singli. Owszem jest to dla mnie ważny aspekt, ale nie wyobrażam sobie aby w niekórych produkcja pominąć tryb multi.

Edytowane przez Valchall

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ty moze zagrales raptem 3 mecze, ale ja podczas gry na xboxie wczoraj gadalem sobie z pewnym jegomosciem, a nawet dwoma, ktorzy sa zdenerwowani bo kupili mortala stricte dla sieciowych potyczek :)

Coś strasznego! Więc najlepiej niech usiądą i płaczą, że konsola do dupy, że grać się nie da, przecież tydzień czy dwa bez PSN to koniec świata! Co tu robić? Na dwór wyjść? Albo gorzej - spotkać się z dziewczyną? Najlepiej zrobić jak pisały niektóre dzieci - pyrnąć PS3 za okno i kupić Xkloca, a co! Niech ma, paskudne Sony ;]

Edytowane przez Sithman

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Owl>>> Wszystkich i wszystko można pozwać za cokolwiek. Wiem o tym doskonale. Nie zmienia to jednak faktu, że jest to idiotyczne. Za cała sytuację odpowiadają hakerzy, czyli złodzieje, którzy włamali się, żeby zaszkodzić Sony i wykraść dane użytkowników. To ich wina i tyle. Sony popełniło błąd dając wszystkim dostęp do PSN z minimalną kontrolą i to za darmo. Nie dziwota, że w końcu jakiś zasraniec "doszedł swoich praw".

Wszyscy obrońcy Anonimowych i Jerzego H powinni teraz zamilknąć, bo to dzięki tym szumowinom mamy problem. Za utratę danych odpowiadają też klienci, którzy wprowadzili je do systemu i po zakończonej transakcji nie usunęli ich.

Reasumując. Cholernie trudno ocenić jednoznacznie winę Sony. W jakimś procencie ponoszą odpowiedzialność za zaistniałą sytuację, ale jak czytam obrońców cyfrowych robin hoodów, którzy nagle sprzeciwili się "złej korporacji", którzy obwiniają w pełni SCE, to mnie szlag trafia.

Mam nadzieję, że nie "popierdywałem" zbyt nieprzyjemnie.

Bardzo sensownie opisujesz realia naszego życia, ale nie zmienia to faktu, że takie podejście, choć jest normą, jest niesprawiedliwe. To tak, jak ze zgwałconą kobietą, która jest odpowiedzialna za to co sie stało, bo 1- jest kobietą, 2- można ją wykorzystać, 3- ubrała się w coś, co podnieciło biednego oprawcę i zmusiło do działania, 4- nie potrafiła się obronić. Słowem, trzeba skazać dziwkę, bo skrzywdziła bogu ducha winnego człowieka...

Jak już mówiłem, ja dostrzegam głównego winowajcę i doskonale zdaję sobie sprawę że SONY też jest ofiarą.Jednak jak już pisałem wcześniej,z prawnego punktu widzenia, tez załamała prawo.Czy miała ku temu powód, czy po prostu komuś tam na stołku wydawało się że skala zjawiska jest mniejsza, czy po prostu na początku zbagatelizowała zagrożenie tego nie wiem i nie wiem czy chce wiedzieć.Fakt jest niezaprzeczalny, prawny i moralny że ludzie powinni wiedzieć o możliwości kradzieży ich danych.

Co do popierdywania, dodam, że żartobliwie zacytowałem Twoją wypowiedź, ponieważ naskoczyłeś strasznie na użytkownika który w sumie nie napisał nic głupiego czy mijającego się z prawdą.Tyle.

Co do drugiej części, ładne porównanie, szkoda że kompletnie moim zdaniem nie trafione.Ja tłumaczyłem dlaczego ludzie wylewają pomyje na SONY nie hackerów, dlatego użyłem przykładu o chlebie i piekarni.Każdy człowiek który ma pod kopułką coś więcej niż trzepaczkę do internetowej piany wie że hackerzy są winni.Tyle że hackerzy są anonimowi, więc łatwiej jest dociekać swoich racji od namacalnego koncernu jakim jest SONY, który również zdaniem większości też nie jest bez winy niż anonimowej grupy ludzi "gdzieś tam".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coś strasznego! Więc najlepiej niech usiądą i płaczą, że konsola do dupy, że grać się nie da, przecież tydzień czy dwa bez PSN to koniec świata! Co tu robić? Na dwór wyjść? Albo gorzej - spotkać się z dziewczyną? Najlepiej zrobić jak pisały niektóre dzieci - pyrnąć PS3 za okno i kupić Xkloca, a co! Niech ma, paskudne Sony ;]

Chyba nie zrozumiales celu wypowiedzi, nie chodzi mi o brak mozliwosci gry po sieci, od tego jest PC czy druga konsola, tylko o to ze ktos w dzien premiery kupil gre i nie jest w stanie jej uzywac jak nalezy, mimo iz zaplacil za nowke, PSN wstanie, gra spadnie z ceny. Tak samo ludzie z abonentami na PS+ czy DC Universe, tobie moze to powiewa, im nie, tu nie chodzi o niedobor tlenu czy kontaktow towarzyskich, tylko o straty finansowe ktora prawdopodobnie nie zostana zrekompensowane, ciezko to pojac ? To zalecam wyjsc na swieze powietrze i sie przewietrzyc.

PS. Fajny gif znalazlem, odnosi sie poniekad do tego co sie dzialo na stronie glownej: SonyIsntGoodWithComputers.gif

Edytowane przez AlucardMZ

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fakt jest niezaprzeczalny, prawny i moralny że ludzie powinni wiedzieć o możliwości kradzieży ich danych.

a instrukcje czytałeś ? licencje przy rejestracji online czytałeś? tam wszędzie podają takie info ....

czy człowiek musi się urodzić w stanach, by nie wiedzieć że jeżeli dzieli się informacjami z kimkolwiek, to te informacje mogą iść dalej w świat ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a instrukcje czytałeś ? licencje przy rejestracji online czytałeś? tam wszędzie podają takie info ....

czy człowiek musi się urodzić w stanach, by nie wiedzieć że jeżeli dzieli się informacjami z kimkolwiek, to te informacje mogą iść dalej w świat ?

Nie będę zawracał sobie głowy odpowiadaniem na pytanie człowieka który zarzucając mi brak wiedzy sam jej kompletnie nie posiada,oraz wykazuje ignorancje w nie przeczytaniu moich wcześniejszych postów.Otwórz okienko,pooddychaj, przeczytaj postanowienia licencyjne, moje posty ,ochłoń i wtedy może merytorycznie porozmawiamy. Zawsze możesz tez wyciągnąć z rogu jaskini maczuge i postraszyć wieśniaków z czego podobno większość troli słynie.

ICO(co za bieg okoliczności :wink:) czyli Information Commissioner’s Office w UK w osobie człowieka który ze mną telefonicznie rozmawiał, twierdzi że większym problemem jest to że wyciekł adres(po którym można łatwo uzyskać imię i nazwisko) i dane karty co podobno w niektórych przypadkach pozwala uzyskać osobie posiadającej takie dane kredyt online.Nie wiem ile w tym prawdy, ile paniki, ale do myślenia trochę daje.

Edytowane przez OwlPL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kontrolnie przesunąłem pieniążki na drugie subkonto z innym nr karty i innym numerem konta, jestem spokojny, i czekam aż PSN zacznie działać. Stare konto będę wykorzystywał nadal do zakupów w PSStore, po wcześniejszym uzupełnieniu go o kwotę jaką zamierzam wydać. Zero paniki, ewentualnie codziennie można zerknąć na stan konta, jeśli coś jest nie tak, blokada karty. Transakcje bezpinowe są ubezpieczone do 72 godzin wstecz (gwarantuje to polskie prawo bankowe). Nie ma co siać paniki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ICO(co za bieg okoliczności :wink:) czyli Information Commissioner’s Office w UK w osobie człowieka który ze mną telefonicznie rozmawiał, twierdzi że większym problemem jest to że wyciekł adres(po którym można łatwo uzyskać imię i nazwisko) i dane karty co podobno w niektórych przypadkach pozwala uzyskać osobie posiadającej takie dane kredyt online.Nie wiem ile w tym prawdy, ile paniki, ale do myślenia trochę daje.

w polsce to nie działa w tren sposób

natomiast osoby które mają kartę zarejstrowaną w UK, NI lub IRL mogą mieć problem, bo tam to w ten sposób się odbywa.

idziesz do banku z numerem karty kredytowej i mowisz że chcesz kredyt. w banku po numerze karty sprawdzaja Twoje możliwości kredytowe i przyznaja kredyt (max chyba 200.000 euro chyba jest w ten sposob)

tak było w AiB w którym miałem konto do 2009 roku

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w polsce to nie działa w tren sposób

natomiast osoby które mają kartę zarejstrowaną w UK, NI lub IRL mogą mieć problem, bo tam to w ten sposób się odbywa.

idziesz do banku z numerem karty kredytowej i mowisz że chcesz kredyt. w banku po numerze karty sprawdzaja Twoje możliwości kredytowe i przyznaja kredyt (max chyba 200.000 euro chyba jest w ten sposob)

tak było w AiB w którym miałem konto do 2009 roku

Dziękuje za informację których nie byłem w stanie sprawdzić samodzielnie (nie mieszkam w Polsce).Wychodzi więc na to że ludzie posiadający karty debetowe/kredytowe w polskich bankach nie muszą się obawiać o niespodziewany kredyt.

Ja nie martwię się w sumie o moje konto, bo na podstawie karty której używałem do zakupów poprzez psn to zdolność kredytową mam na minusie :wink:. Chyba jednak mój zdrowy rozsądek zadziałał że nigdy nie używałem głównej karty do płatności internetowych.

Edytowane przez OwlPL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Garść informacji. Dotyczą między innymi pozycji SONY na giełdzie.

@KopaczK no wybacz, ale nie wszyscy skupiają się wyłącznie na singli. Owszem jest to dla mnie ważny aspekt, ale nie wyobrażam sobie aby w niekórych produkcja pominąć tryb multi.

Przecież piszę pół żartem, pół serio. ;)

Jak już mówiłem, ja dostrzegam głównego winowajcę i doskonale zdaję sobie sprawę że SONY też jest ofiarą.Jednak jak już pisałem wcześniej,z prawnego punktu widzenia, tez załamała prawo.Czy miała ku temu powód, czy po prostu komuś tam na stołku wydawało się że skala zjawiska jest mniejsza, czy po prostu na początku zbagatelizowała zagrożenie tego nie wiem i nie wiem czy chce wiedzieć.Fakt jest niezaprzeczalny, prawny i moralny że ludzie powinni wiedzieć o możliwości kradzieży ich danych.

Co do popierdywania, dodam, że żartobliwie zacytowałem Twoją wypowiedź, ponieważ naskoczyłeś strasznie na użytkownika który w sumie nie napisał nic głupiego czy mijającego się z prawdą.Tyle.

Co do drugiej części, ładne porównanie, szkoda że kompletnie moim zdaniem nie trafione.Ja tłumaczyłem dlaczego ludzie wylewają pomyje na SONY nie hackerów, dlatego użyłem przykładu o chlebie i piekarni.Każdy człowiek który ma pod kopułką coś więcej niż trzepaczkę do internetowej piany wie że hackerzy są winni.Tyle że hackerzy są anonimowi, więc łatwiej jest dociekać swoich racji od namacalnego koncernu jakim jest SONY, który również zdaniem większości też nie jest bez winy niż anonimowej grupy ludzi "gdzieś tam".

Rozumiem o co Ci chodziło i zgadzam się z Tobą w tej sprawie (tzn. akceptuję fakt, ale nie popieram tej sytuacji). Przy takiej sraczce prawnej, z jaką mamy do czynienia w Polsce i różnicach w prawie międzynarodowym, nie ma wręcz możliwości, żeby w jakiejkolwiek dziedzinie nie łamać, a przynajmniej naginać, przepisów.

Nie naskoczyłem strasznie, ale faktycznie oberwało się użytkownikowi, który na forum powielił imho idiotyczny pogląd, jakoby głównym, a nawet jedynym, winowajcą było SONY. Mój przykład jest trochę przerysowany, ale miał pokazać spojrzenie wszystkich skrzywdzonych, w tym hakerów, piratów, cwaniaków bawiących się jailbreakiem i nieautoryzowanym oprogramowaniem.

Zgadza się. Wiadomo, że kibol boiskowy wklepie kibolom drużyny przeciwnej, a nie jej zawodnikom, bo do nich nie ma dostępu. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba jednak mój zdrowy rozsądek zadziałał że nigdy nie używałem głównej karty do płatności internetowych.

No i to był zdecydowanie mądry ruch z Twojej strony i świadome korzystanie z karty w internecie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×