Dead Space 3

[DobraMorda 0]

gra bardzo fajna, ale niestety zatrzymalem sie w chapterze 14 w trybie classic, i niestety jest to nie do przejscia dla mnie... najbardziej boli to ze jest to ostatnie trofeum do platynki, nawet hardcore pękł:D

[MagEllan 2738]

2016 - ukonczony DS1

2017 - ukonczony DS2

poszedlem za ciosem odpalilem DS3 przeszedlem prolog i rozdzial 1 i wygladalem po tym mniej wiecej tak:

 

klimatu DS1 i DS2 z otwarcia tychze nie ma - jest Michal Zatoka i kaboom pif paf. Wrogowie z poczatku malo nekromorficzni, niektorzy szybcy i to bardzo.

Plasma cutter (czyli przez wielu ulubiona bron w serii) jakas okrojona z mocy... w 1 i 2ce caly fun polegal na tym zeby przycelowac w konczyne i jednym strzalem w wypadku slabszych wrogow ja odcinalismy a potem moglismy miedzy paroma wrogami wybierac w jakiej kolejnosci ich ubic. Tutaj od poczatku Unitolodzy jako przeciwnicy, nawet nekrosy i jakies pseudo nekrosy z hakami jesli celujemy (bez stazy) w kolano to potrzebuja conajmniej 2 strzalow zeby im konczyne obciac.

To koszmarnie zmienia balans walki. I powoduje ze lepiej walic z karabinku. No co to ma byc. Uniwesalna amunicja? tyle ze rozne bronie zuzywaja rozna jej ilosc?

 

Otwarcie mi zupelnie nie pasuje.... chyba wolalbym ciaglosc historii czyli 3ke zaczynajaca sie tam gdzie konczyla sie dwojka a potem jakies nieudane ladowanie czy cos... Ogolnie widze ze zrobili z tego przecietnego shootera, z takim se system oslon.

 

Moze dalej bedzie lepiej, moze bedzie gorzej. Ukoncze zeby moc wypowiedziec sie o calosci ale pierwsze wrazenie mega zawod w stosunku do poprzedniczek.

 

[malpka 931]

Dnia 26.09.2017 o 00:00, MagEllan napisał:

Moze dalej bedzie lepiej, moze bedzie gorzej. Ukoncze zeby moc wypowiedziec sie o calosci ale pierwsze wrazenie mega zawod w stosunku do poprzedniczek.

 

 

Będzie zdecydowanie gorzej. DS3 przeszedłem w coop ze Skibą. Po prostu potraktowaliśmy tę odsłonę jako komedię bo jako taka jeszcze daje radę. Jeśli grasz solo to wyrazy współczucia.

[MagEllan 2738]

2 minuty temu, malpka napisał:

 

Będzie zdecydowanie gorzej. DS3 przeszedłem w coop ze Skibą. Po prostu potraktowaliśmy tę odsłonę jako komedię bo jako taka jeszcze daje radę. Jeśli grasz solo to wyrazy współczucia.

Dziekuje. 

 

Co jeszcze mi sie nie podoba - zmiany w systemie uprgradu broni, niby teraz jest to bardziej rozbudowane ale trzeba bedzie farmic zasoby pewnie troche no i fakt ze warto przemyslec co sie buduje bo mozna stworzyc nieuzytecznego potworka zamiast broni. 

 

Do tego dorzuce zjepsuty system save, nauczony doswiadczeniem gram az pojawi sie tytul kolejnego rozdzialu - bo misji pobocznych nie sejwuje wcale, a przy glownych to mimo iz iz masz progress save to na dwoje babka wrozyla czy ciebie nie cofnie do poprzedniego checkpointu. 

Komu przeszkadzal reczny zapis? no komu? 

 

Pewnie bede robil jeden rozdzial dziennie, bo na wiecej nie bede mial sily.... 

 

Nie wiem jak pozniej backtracking wyglada ale juz w pierwszych 4 rozdzialach mialem wrazenei ze krece sie w kolko po tych samych lokacjach. W jedynce jakos mniej to odczuwalem lub bylo tego mniej to samo w dwojce. 

 

Obrazek z poprzedniego postu dalej oddaje moje odczucia. 

 

[MagEllan 2738]

no ukonczylem.

z racji ze marka martwa to 1 >> 2 >>>>>>> 3 

Tak podsumowuje moja przygode z trylogia. 

3ka miala pare fajnych rzeczy ale zbytnio oddalila sie klimatu i poszla w akcje, strzelaj w konczyny ma mniejsze znaczenie nizli w 1 i 2. 

Szczerze to klimat zaszczucia ma lepszy rodzial 5 dosc srednio przyjetej gry Thief nizli caly DS3. 

 

 

[Frost Prime 537]

Mi najbardziej pasowała 2 część choć pierwsza miała lepszy klimat. Dwójka miała tak według mnie fajne tempo gry i pod koniec to było bardziej jak horror akcji i survival w jednym. Szczerze to teraz nawet nie pamiętam jak skończyła się 3 część. Najgorsza ze wszystkich.

[MagEllan 2738]

2 godziny temu, Frost Prime napisał:

Mi najbardziej pasowała 2 część choć pierwsza miała lepszy klimat. 

 

no wlasnie chyba mimo minusow 1ki czyli FedEx (i do tego niemy kurier Isaac) to oceniam ja lepiej ze wzgledu na klimat. Ten byl gesty, spotkania bardziej intensywne bo bylo ich mniej ale niepokoj pozostawal. 

 

3ka.... eh..... szkoda gadac. 

Teraz po latach jak cofnac sie w tym watku to postow sprzed premiery - to mozna zobaczyc ze steptycy piszacy o smierci marki jednak mieli racje. 

 

Do tego teraz juz Viceral Games nie istnieje.....

Kurtyna.

 

[GRYzonie 12]

W dniu 25.10.2017 o 12:28, MagEllan napisał:

 

(...) Do tego teraz juz Viceral Games nie istnieje.....

 

 

I z tego powodu niestety kontynuacji już się prawdopodobnie nie doczekamy, ale ... Team Bondi (twórcy L.A. Noire) też upadło i po kilku ładnych latach ukazały się remastery.

Czyżby to samo czekało serię DeadSpace?

[MagEllan 2738]

Godzinę temu, GRYzonie napisał:

 

I z tego powodu niestety kontynuacji już się prawdopodobnie nie doczekamy, ale ... Team Bondi (twórcy L.A. Noire) też upadło i po kilku ładnych latach ukazały się remastery.

Czyżby to samo czekało serię DeadSpace?

 

EA poki co stronilo od remasterow jesli dobrze pamietam historie najnowsza.

Problem z Dead Space jest taki ze jedyny sensowny remaster to 3logia w jednym i to w niskiej cenie.

A i to nie wiadomo czy zarobi... Bo tutaj raczej celowali by w konsole (gra na PC dalej wyglada dobrze, dziala plynnie nawet na starszych kompach (1 i 2), jedyny problem byl z obsluga kontrolera, oraz czuloscia myszy ale i to mozna rozwiazac). I teraz jesli konsole to znow tylko PlayStation bo na XO seria Dead Space (a przynajmniej 2 z 3 czesci) sa dostepne w ramach wstecznej kompatybilnosci. Wiec wykladanie kasy, zeby robic remaster na jedna platforme ma sredni w mojej opinii sens.

Do tego EA pcha transakcje wszedzie gdzie sie da (Dead Space 3 moze byc przykladem), wiec az strach sie bac czy robiac remastera nie zarżneli by 1 i 2.

 

Moim zdaniem ta seria jest martwa. I moze lepiej zeby tak zostalo - kto bedzie chcial i tak ogra (XO, PC) A kto ogral trylogie to juz ja ocenil i albo wroci do swoich ulubionych czesci albo po prostu zostana one w pamieci, takimi jakimi byly zapamietane.