Skocz do zawartości
DaraS

I Am Alive

Rekomendowane odpowiedzi

Mi też gra przypadła bardzo do gustu. Lubię takie klimaty. Przejście gry zajęło mi lekko ponad 6h. Na poziomie survivar. Jedyne co mnie odrzuciło, to trofeum za uratowanie wszystkich 20 ludzi. Nie można wrócić, wybrać chapter i machnąć, tylko trzeba po kolei. No cóż, ale to trudne też nie jest. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wlasnie skonczylem...jak mawial ali g...this is good shit...jasne ze mozna sie doczepic do wielu rzeczy ale gra na pewno jest 'inna'...bardzo fajnie spedzone kilka godzin za baaardzo przyzwoita cene

Edytowane przez pony o)))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za pierwszym razem było niecałe 7h, teraz jadę na Survivorze.

Generalnie wrażenia pozytywne - świetny, unikalny klimat i atmosfera. Aż się prosi o więcej takich gier. Ograniczona ilość przedmiotów tez ostro podkręca atmosferę.

Tylko że tak - walki kompletnie do d*py. Ja wiem, że "tak to miało być", ale większość z nich trzeba za każdym razem zaliczać w określonym porządku, bo próby jakiekolwiek kombinowania kończą się tragicznie. Same założenia (straszenie bronią, eliminowanie silniejszych etc) są bardzo dobre, ale w praktyce wyglądają sztucznie. Zwłaszcza, że wielokrotnie gra leci sobie w kulki :P Przykład - atakuje mnie gość z bronią. Daję ciała, więc pakuje mi kulę w łeb. Drugie podejście - znowu źle i dostaję kulkę. Kolejne podejście - to samo. Czwarte - okej, znajduję złoty środek i rozbrajam gościa zanim odda strzał i.... okazuje się że ma pusty pistolet. Świetny dowcip, Ubi :P

To samo tyczy zabójstw kontekstowych, czyli wrzucania do dziur czy ognia. Jak pewnego razu udało mi się zagonić dwóch pacanów nad dziurę do której pięć minut wcześniej kogoś wrzuciłem, to okazało się że nic z tego, bo ktośtam wymyślił że tu po prostu MUSZĘ jednego zabić strzelając, a drugiemu mam poderżnąć gardło. Taki tutorial dla opornych. A to niefajnie, bo gra nie powinna karać za wyobraźnię i inwencję (jak swego czasu pierwszy Assassin).

No i duży zawód to końcówka. Sama lokacja zapowiadała się wspaniale, ale w praktyce to 5-10 min użerania się z małą armią i gra się urywa.

Mimo wszystko chciałbym zobaczyć kontynuację (inny bohater, to samo uniwersum), ale z dopracowanymi pewnymi elementami. Fajnie, że IAA w końcu ożyło.

Edytowane przez Numinex

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gra jest rewelacyjna

uwielbiam takie klimaty

szkoda tylko że 4h rozgrywki jest :(

dosyć dziwne zakończenie

czuję spory niedosyt

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przeszedlem jakis czas temu dwukrotnie(normal i hard)tez mi przypadla do gustu.polecam grac wieczorkiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio odkurzyłem zalegające już od dawna na dysku I Am Alive i nie sądziłem, że to będzie aż tak dobra gra. Przez cały czas rozgrywki towarzyszy nam genialny klimat postapokalipsy wymuszając przy okazji oszczędzanie zasobów żywności, a zwłaszcza pocisków do pistoletu. Fajnym patentem jest również walka z przeciwnikami, choć po kilkukrotnym podejściu do danej sytuacji można wyczuć utarte schematy, ale i to nie przeszkadza w czerpaniu radości z kombinowania jak ubić jedną kulą trzech cwaniaków. Po drodze jest też kilka fajnych smaczków w postaci rozmów z napotkanymi osobami, a także zmieniających się sytuacji w danym miejscu odwiedzanym ponownie. Udało mi się pomóc tylko 19 osobom, a szkoda, bo jeszcze jedna i byłby złoty pucharek. Pewnym minusem jest utrudniona na siłę końcówka gry, gdzie twórcy lekko przesadzili z pewnym założeniem. Grę ukończyłem chyba jako jedyny na tym forum przekraczając aż 9 godzin rozgrywki, ale to chyba przez standardowe lizanie każdej ściany. Co do fabuły, to jest poprawna i chyba tylko tyle, choć zakończenie może się podobać. Niemniej polecam I Am Alive każdemu kto lubi rozgrywkę bez pośpiechu z naciskiem na kombinowanie i oszczędzanie uzbieranych zasobów, polaną gęstym sosem genialnego klimatu.

Edytowane przez _Matheo_

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja ostatnio pobrałem demo i jestem w 100% rozczarowany. Takiej "jakości" po Ubisofcie bym się nie spodziewał. Na podstawie dema: brzydko, trudno i nudno. Nie podoba mi się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×