Lightning Returns: Final Fantasy Xlll

[Strife 1353]

 Po "ograniu" Lightning Returns ( jestem przy ostatnim bossie, bo jak na razie mam przesyt i za dużo ziewam przy tej grze) czas skrobnąć co nieco o trzecim (w sumie to pełnoprawne drugie) spotkaniu z Błyskawicą.

 

 Jak to mam w zwyczaju wymienie trochę plusów i minusów tego tytułu.

 

Plusy:

-Pozim trudności przez piersze 15h gry, dwóch pierwszych bossów dało mi w kość.(potem bez przygotowania za pierwszym razem kolejni padali niestety)

-Otwarty świat o ile można otwartym światem można nazwać 4 duże miejscówki. (chociaż i tak najlepiej je zaliczać w kolejności jak to twórcy założyli)

-Chcobosy

-Ubieranie laleczki ( dawałem córce pada i bawiła się w nakładanie kaplesuików i innych piździków co dawało mi ok 30 min luzu :P )

 

Minusy:

-Debilna wręcz tragiczna fabuła.

-Potraktowanie po macoszemu postaci z poprzednich dwóch odsłon.

-Nieczytelne starcia, za dużo kretyńskich rozbłysków i innych pierdoł, nie można przez to dokładnie blokować, bo za dużo tego syfu wylewa się z ekranu.

-Grafika jak dla mnie gorsza niż w 13 i 13-2.

-Tak jak w podstawowej 13 "bariera" w levelowaniu,( nie taka chamska i oczywista) niby możan leźć gdzie się chce, ale jesli nie ubijesz pierwszego bossa to nie masz szans z drugim i tak dalej.

-Zdobywanie lv, a raczej podnoszenia statystyk Błyskawicy, za robienie sub questów znikome ilości hp, str i mag, a za bossów całkiem niezłe, tyle że bossów jest jak na lekarstwo(w Chrono Cross'ie było to elegancko rozwiązane).

-Za zdobywanie umiejętności i czarów z mobków, wolałbym to znajdować w skrzyniach.

-Błyskawica jest najgorszą żeńską postacją w historii finala, Quina z 9 była o wiele lepsza (chociaż chuj wie co to było) :)

-Gra zrobiona chyba pod Japońskich Cosplayerów( nie wiedzieć czemu Lightning ich rajcuje), po cholere tyle tego badziewia tam władowali, no ale kto co lubi.

-Czas, jebany upływ czasu, można bez problemu większość zrobić przez te 13 dni, ale jest to dobijające, lubuję się w lizaniu ścian, a ten tytuł każe mi napieprzać z miejsca na miejsce, bo dzien się skończy i ta bladź wróci  do "statku matki" heh.

 

 Podsumowując jest to najgorszy final w jakiego grałem, a grałem we wszystkie cześci numerkowe oprócz 11 i liznąłem tylko demko 14. 

 

 Gra jest strasznie nudna, konwersację między postaciami w tej grze są tak pompatyczne i debilne że to aż boli. Bardziej mnie rusza ogladanie z córką świnki peppy(tak jestem fanem wieprzowinki) niż słuchanie Lighting jak to uratuje swoją niedojebaną przez Snow'a siostrę.

 

 Błyskawica dostaje u mnie 5na10, a piątka tylko dlatego że niektóre starcia na początku są wymagające, co jest największym plusem tej produkcji, kwadratowi naprawdę się zeszmacili tym tworem, jeżeli by to nie miało w tytule FF to bym nie był taki surowy, bo jednak ta marka do czegoś zobowiązuje. 

Do czasów FFX była to dla mnie najlepsza seria jRPG'ów, ale drastycznie później obniżyła loty, więc ustąpiła miejsca Talesom.

[Squal 33]

Kurcze stary, gratulację ja nie potrafiłem się zebrać do kupy żeby tą grę ogarnąć, skończyłem już na początku jak trzeba było śledzić tych sekciarzy większego partactwa nie widziałem, ta gra to jest mutant, gdyby przynajmniej gra mnie wiągnęła w stopniu minimalnym to bym ją ukończył ale nie dałem rady tego pociągnąć.

Ps.Wracam teraz do starych części na emulotorze 1,2,4,5 te mam aktualnie i już jadę z 4ką to są klasyki, wpienia czasem losowość walk bo są zbyt częste ale to jedyny problem tych starych dobrych gier.

Edytowane 26 Wrzesień 2015 przez Squal

[Strife 1353]

Squal jeszcze gorzej, po przejściu zostało mi 5 pucharków więc poświęciłem 8h żeby wbić platynę.

 

Drugie przejście żeby nie zbieractwo zajmuje ok 3h, platyna mi zajęła 57h i musze powiedzieć że był to najnudniejszy pucharek jaki zdobyłem, ale z braku laku dobry kit :)

 

Na szczęście za 2 tyg. Zestiria i wróci człowiekowi chęć na porządne jRPG'i.

[Squal 33]

He he masochista, ale dobrze  prawisz  Zestiria mam nadzieję że będzie dobra jak graces i xillie, zapowiada się super szpil.

Edytowane 29 Wrzesień 2015 przez Squal