Skocz do zawartości
alfik

Metal Gear Solid V

Rekomendowane odpowiedzi

Motyw wszystkich Side Opsów i Main Opsów ściągnięty z PW wg mnie nie jest tutaj dobrym zabiegiem.

Mam 20h na liczniku, fabuła jest kompletnie rozgrzebana, ciągle główne misje przeplatają się z pobocznymi, poboczne z rozbudową bazy, rozbudowa bazy z produkowaniem przedmiotów itp itd...

Jestem na 19 Main Opsie a tak naprawdę to nie wiem o co tu kaman - wszystko trzeba przesłuchać z kaset, cut scenek (które tak dużo dawały w MGS 3 i MGS 4) jest tutaj jak na lekarstwo.

Gra jest rewelacyjna, ale jak tak dalej będzie i w tym tempie to wszystko bedzie szło to chyba nie dotrwam do końca.

Tym bardziej, że po przeczytaniu tematu, aby odkryć prawdziwe zakończenie jeszcze trzeba grzebać w powtarzaniu misji i robieniu kompletnie niepotrzebnych rzeczy.

Jako sandbox - jest ok, w cholere tego wszystkiego. Ale jako MGS - nie, liczyłem po prostu na grę taką jak MGS 3, która była dla mnie grą idealną.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja wiele razy to pisałem, że jest to inna gra... DLA MNIE świetna bo lubię Sandbox-y, więc tutaj jest to bardzo dobrze zrobione, lubię crafting tutaj składanie broni to też "MISZCZ" ;)

GRA REWELKA, ale jako MGS słabo :P (ja grałem w MGS 1 i 2 tylko) więc mi podchodzi.

O ‎12‎.‎05‎.‎2016 o 07:19, majkelx napisał:

Doszło!

Nówka, w folii, tyle radości i mnóstwo kolejnych straconych godzin przede mną.

Prolog -

  Pokaż ukrytą zawartość

hmm trochę nie potrafię skumać co tam się do końca wydarzyło. Skąd ten "człowiek pochodnia"? Ma to jakiś związek z tym, że Boss ma w ciele odłamki kości itp różnych innych osób? Trochę to było schizujące no ale.. tak czy inaczej efekty wcisnęły mnie w fotel (a gram na PS3).

Bardzo szkoda mi Kaz'a - też trochę przypłacił zdrowiem ale liczę, że go jakoś naprawią.

 

Na razie mam problem z poruszaniem się po menu Mother Base - w PW było oczywiście prościej (w końcu to konwersja z PSP), ale to pewnie kwestia czasu.

Po 4h spędzonych z MGS'em jestem wniebowzięty - outposty można przejmować na różne wszelakie sposoby, dowolność jest ogromna i liczę na więcej.

Będziesz miał możliwość krafcenia, składania WŁASNYCH broni z kawałków innych to dopiero zobaczysz, ja potrafiłem godzinami kminić bronie...

(np. chciałem Snajperkę z ammo usypiającą to no problemo: zwykła snajpa + części ze zwykłego guna z ZZZ ammo i już jest :P)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie skroiłem jednego gunsmitha, poleciał do bazy ale nie dostałem żadnej możliwości modowania broni :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
45 minut temu, DigitalMan_PL napisał:

No ja wiele razy to pisałem, że jest to inna gra... DLA MNIE świetna bo lubię Sandbox-y, więc tutaj jest to bardzo dobrze zrobione, lubię crafting tutaj składanie broni to też "MISZCZ" ;)

GRA REWELKA, ale jako MGS słabo :P (ja grałem w MGS 1 i 2 tylko) więc mi podchodzi.

Będziesz miał możliwość krafcenia, składania WŁASNYCH broni z kawałków innych to dopiero zobaczysz, ja potrafiłem godzinami kminić bronie...

(np. chciałem Snajperkę z ammo usypiającą to no problemo: zwykła snajpa + części ze zwykłego guna z ZZZ ammo i już jest :P)

Tak, modowanie broni, kolorowanie to jeden z ciekawszych aspektów tej gry!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kurde, a ja sprzedałem i pograł bym teraz :/ ... trzeba będzie kupić drugi raz 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
O ‎01‎.‎06‎.‎2016 o 09:36, majkelx napisał:

Właśnie skroiłem jednego gunsmitha, poleciał do bazy ale nie dostałem żadnej możliwości modowania broni :P

A bo to ich poniosło ;) kradniech chyba ze 3 razy Gunsmithów, aż ŁASKAWIE za 4 razem dowiadujesz się GDZIE jest LEGENDARNY GUNSMITH i po tym dopiero ZACZYNA się zabawa... (oj godzinami potrafiłem krafcić bronie :P)

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też na na narzekałem, ale zdałem sobie sprawę że to najlepsza część tej gry. Chciałbym, żeby każda misja była unikalna, ale mimo wszystko tak przyjemnie został stworzony gameplay, że wykonałem wszystkie side questy. W dalszej części gry okazuje się, że farmienie tych żołnierzy miało sens, bo zyskujemy potem w multi przewagę. Twórcy woleli postawić bardziej na wojny między graczami i przez to fabuła ucierpiała, ale ilość trybów gdzie można konkurować z innymi graczami jest imponująca. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

195h... Platyna... 152 FOB... 100%... myślę że to dobry moment napisać że nigdy ale to nigdy nie grałem i już chyba nie zagram w tak zajebistą grę! Bez kitu... te wszystkie rzeczy które tam można robić, mnogość możliwości, sposobów na które można zabijać, nie zabijać, dusić, obalać, podpalać, dręczyć, bawić się w chowanego, nabijać... itd po prostu powala. Zarzut wielu ludzi dotyczący słabej fabuły zupełnie do mnie nie trafia... jest to po prostu bolączka gier "piaskownic", ja robiąc misje główne i "główne" poboczne po kolei w niedługim odstępie czasu nie miałem wrażenia że to wszystko jest rozmyte... od początku takie miałem postanowienie i to się sprawdziło, wiedziałem że na zabawę przyjdzie czas później. Nie jestem jakimś fanem MGS ale przed 5 przeszedłem wszystkie części i wydaje mi się... mam pewność że ta jest najlepsza jeżeli chodzi i "granie w graniu"... a historia też jest ciekawa i fajnie wyjaśnia kilka rzeczy... (uwaga kontrowersyjnie będzie) dużo bardziej mi się podoba niż 3 która wg mnie jest w ogolę najsłabszą odsłoną... ale to już inny temat... reasumując bardzo mnie boli że to taka niedoceniona gra

Edytowane przez bulet1408
  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
O 8.06.2016 o 08:56, bulet1408 napisał:

195h... Platyna... 152 FOB... 100%... myślę że to dobry moment napisać że nigdy ale to nigdy nie grałem i już chyba nie zagram w tak zajebistą grę! Bez kitu... te wszystkie rzeczy które tam można robić, mnogość możliwości, sposobów na które można zabijać, nie zabijać, dusić, obalać, podpalać, dręczyć, bawić się w chowanego, nabijać... itd po prostu powala. Zarzut wielu ludzi dotyczący słabej fabuły zupełnie do mnie nie trafia... jest to po prostu bolączka gier "piaskownic", ja robiąc misje główne i "główne" poboczne po kolei w niedługim odstępie czasu nie miałem wrażenia że to wszystko jest rozmyte... od początku takie miałem postanowienie i to się sprawdziło, wiedziałem że na zabawę przyjdzie czas później. Nie jestem jakimś fanem MGS ale przed 5 przeszedłem wszystkie części i wydaje mi się... mam pewność że ta jest najlepsza jeżeli chodzi i "granie w graniu"... a historia też jest ciekawa i fajnie wyjaśnia kilka rzeczy... (uwaga kontrowersyjnie będzie) dużo bardziej mi się podoba niż 3 która wg mnie jest w ogolę najsłabszą odsłoną... ale to już inny temat... reasumując bardzo mnie boli że to taka niedoceniona gra

no i kupiłem drugi raz żeby właśnie pobawić się grą w grze, ale trójka była dla mnie najlepsza i strasznie bym chciał remastera na silniki FOXa :) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak 3 dla kogoś jest najgorsza to no coment :24_stuck_out_tongue: .

5 nie jest zła ale moim zdaniem replayability ma 0, nie sądzę że ktoś do niej będzie wracał lata po premierze bo story jest miałkie a klepanie tych misji 2 raz ? meh ....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, schranz napisał:

Jak 3 dla kogoś jest najgorsza to no coment :24_stuck_out_tongue: .

 

to jeszcze tak informacyjnie napisze że wyżej w moim rankingu jest 2 i bardzo fajnie grało mi się Jack-iem ! Mam nadzieje że to przetrawisz jakoś

 

mój mały ranking:

1. MGS

2. Phantom Pain/Ground Zeroes

3. MGS 4

4. MGS 2

5. Peace Walker

6. I dopiero tutaj 3 za nudę i toporne wszystko (nie podobała mi się ta historia)

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dla mnie ranking jest taki 

 

MGS3

MGS4

MGS1

MGS2 

 

... MGS5 jescze nie skończyłem, gra się świetnie ale odczuwam monotonię misji pobocznych, trochę ten teren jest zbyt pusty, brauje mi cywilów ... ale nie mówię bo mechanika gry jest świetna. 

 

a trójka na pierwszym miejscu bo ma najlepszy z całej serii twist fabularny, akcja dzieje się w dla mnie najciekawszych czasach czyli zimnej wojny, ruski amerykanie, pociski nuklearne na kubie, kapitalna fabuła gdzie Kojima real wymieszał w fikcją, idealnie wszystko skomponował i wkleił autentyczne nagrania, wyścig zbrojeń dwóch nacji, infiltracja na terenie wroga, służby specjalne kontrwywiad, dżungla. To była pierwsza część w której były mega zmiany w rozgrywce względem poprzedniczek, większy teren, mechanika skradania i CQC, kamuflaż, prawdziwe bronie i możliwość grania na Rambo, leczenie ran, polowanie na zwierzęta, wspinanie się na drzewa, pułapki, symulator komandosa i survival. Dla mnie również bossowie byli najlepsi z całej serii i pojedynki z nimi ... OST i intro jak z Bonda, świetna scena wejściówka snejka- scena zrzutu halo rewelacja! na drugim miejscu dla mnie skok z mostu z MGS2 :) ... no i ta prezentacja w menu, walka podczas CQC. Ta gra to był trochę taki hołd dla filmów Rambo, Predator ... 

 

a najgorsza część dwójka, bo gramy Raidenem i bossowie są przebeznadziejni ... 

Edytowane przez Malakay

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MGSV broni się gameplayem, ale niestety fabuła to jedno z największych rozczarowań w moim growym życiu. Sama w sobie nie jest może taka zła, głupoty z wirusem strun głosowych wpisują się w to ułomne uniwersum, ale po trailerach, domysłach, to czym Phantom Pain miał być.... Czułem się jak idąc na randkę przez Internet z Adrianą Limą, a na miejscu spotkałbym Agatę Młynarską. Puknąć w ostateczności można, ale niesmak zostaje.

 

Spoilery, uwaga..........Tyle pompatycznych wypowiedzi, materiałów, podwaliny pod naprawdę kapitalne zwieńczenie przygód Big Bossa. I co? I jedno wielkie jajco, w dodatku nieświeże. Nie rozumiem Kojimy, on chyba z czystej złośliwości w tej części pominął wszystko to, o co zawsze prosili fani. Frank Jaeger, dokładne ukazanie Les Enfants Terribles, formowanie się znanego z MGS1 FoxHound.... i wiele innych. Nie, zdaniem tego zapatrzonego w siebie Chińczyka lepszy będzie myk z medykiem. Kurwa, Kojima, litości. Jako osobna gra, pomysł nawet ciekawy, ale nie jako element składowy serii. Spierdolił? Spierdolił i to mocno. W moim wyidealizowanym świecie Phantom Pain miał kończyć się w momencie, kiedy naprzeciw siebie staje Big Boss z Solidem. Bez walki. Nawet bez ukazania młodszego Snake'a. Wystarczyłby głos Haytera i ciemny ekran. Wiemy co dalej się działo. Lol, nie. Niech wejdzie do lustra. Ty graczu jesteś Big Bossem. My wszyscy jesteśmy Big Bossem. Im więcej o tym myślę, tym bardziej jest mi przykro. 

 

Koniec spoilerów. 

 

Ulubiony Metal? Oczywiście Snake Eater. Wciągająca, nieprzekombinowana opowieść. Zapadający w pamięć bohaterowie, przyjemny gameplay, uczucie spełnienia po zakończeniu. Dalej o dziwo Peace Walker ex aequo z MGS1. Jestem pewnie jednym z nielicznych, ale podobała mi się historia ukazana w PW i gdybym dostał w niej normalne cutscenki na silniku gry oraz rozgrywkę przygotowaną z myślą o konsoli stacjonarnej, to spokojnie mógłby to być dla mnie MGS5 i TPP byłby całkiem zbędny. Dalej czwórka i na końcu dwójka. Żadna część nie była zła, czy nawet przeciętna, ale te dwie miały najwięcej zgrzytów, szczególnie fabularnych. V nie jestem w stanie umieścić w tym rankingu. Kocham i nienawidzę jednocześnie. 

  • Like 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Grecky napisał:

 ...w PW i gdybym dostał w niej normalne cutscenki na silniku gry...

 

a mnie akurat te komiksowe wstawki bardzo się podobały... a wracając jeszcze do taj nieszczęsnej "trójki" to ja w żadnym wypadku nie neguje tego że to była bardzo dobra gra i wniosła sporo nowego... mnie po prostu grało się w nią źle... i po części, tej większej, dlatego że ogrywałem ją późno bo dopiero na ps3 i pewnie dlatego mam inne spojrzenie niż ktoś kto się w to zagrywał na premierę... chociaż z drugiej strony Raidenem też popylałem dopiero na ps3 i jakoś lepiej mi się w to grało... nieważne i tak najlepsza jest "pierwsza" (MGS) część która ogrywałem jako dzieciak na szaraku... w nocy... bez głosu :1_grinning: żeby siostry nie obudzić... telewizor na szafce... na kołdrze kawał dechy... na niej konsola coby się kołdra nie zajęła...  to były czasy :22_stuck_out_tongue_winking_eye:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie czaje jak Konami może robić na paczino remastera z taką grafiką, czy to zarabia tyle kasy że nie robią tego na ps4? orzecież mają już modele, lokacje? gameplay mogli by wziąść z PP .... o co kamon?? ... bo wygląda to rewelacyjnie, aż ciężko uwierzyć że to jest Fox, wygląda ja CGI ... 

 

 

Edytowane przez Malakay

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy DLC do MGS V są sensowne? Zastanawiam się obecnie nad zakupem gry i pytanie czy lepiej wybrać nowowydaną Definitive Edition (cena 130-140 zł) czy lepiej zwykłą wersję (albo Day One) za ok. 100 zł (nowa)? Ground Zeroes mam z Plusa, więc na tym wybierając wersję Definitive nic nie zyskuję...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesli nie interesuje cie multiplayer to ta edycja bedzie dla ciebie calkowicie zbedna, w singlu tylko kilka ciuszkow jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
59 minut temu, One Post Man napisał:

Jesli nie interesuje cie multiplayer to ta edycja bedzie dla ciebie calkowicie zbedna, w singlu tylko kilka ciuszkow jest.

 

No to teraz pytanko czy warto się zainteresować multi...? Pierwsze recenzje po wyjściu gry rok temu odnośnie multi były co najwyżej średnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wart. Tryb online jest nudny wg mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem mega fanem MGSa ale multi mnie nie wciągnął.

Po premierze zrobiłem platynę i sprzedałem płytę.

Teraz kupiłem używkę za 69zl z przesyłką bo na pewno zagram jeszcze.

Więc jeśli bez multi to wciągaj używkę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie rozpoczełem swoją przygode z MGS V i jest to moja pierwsza przygoda z byłą już serią Hideo Kojimy i KONAMI. Nie staram sie wgłębiać w fabułe bo czytałem ,ze  ciezko ejst wsiąknac gdy sie nie grało w poprzedniczki :) SKupiam sie tylko na mechanice i grywalności. jak narazie bajka. Szeroki wachlarz działań i umiejetności. Każdy posterunek czy baze mozna rozmontować na setki sposobów.  Nawet szarża a'la  rambo zdaje egzamin. Zobaczymy jak bedzie dalej 

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytanko. Na jakim poziomie trzeba stać z językiem angielskim, żeby pojąć/zrozumieć ekonomie w tej grze? Nie chodzi mi o fabułę, a o całą resztę. Baza, rozbudowywanie jej, oddział, wysyłanie na misję etc. Czy jest to wszystko czytelne, przejrzyste i łatwe do przyswojenia ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Pytanko. Na jakim poziomie trzeba stać z językiem angielskim, żeby pojąć/zrozumieć ekonomie w tej grze? Nie chodzi mi o fabułę, a o całą resztę. Baza, rozbudowywanie jej, oddział, wysyłanie na misję etc. Czy jest to wszystko czytelne, przejrzyste i łatwe do przyswojenia ?

Jest tak banalnie proste w swej konstrukcji że nawet na czuja się byś ogarnął...

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

  • Like 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×