Skocz do zawartości
Patricko

Tom Clancy's: The Division

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

 

 

Chodziło mi raczej, że nie lubię rozgrywek typu capture the flag. Nie grałem za dużo w bastion, mam raptem 11 level i tylko 7 wygranych pojedynków. Zawsze trafię do bandy debili, gdzie 2 zostaje w miejscu bo pewnie poszli zrobić kanapki czy coś w tym stylu a kolejnych dwóch leci ubijać bossów albo obstawiać doładowanie taktyczne, które nawet jeszcze nie jest gotowe. Dzisiaj odpaliłem sobie bastion po dobrych 3 miesiącach i ani razu nie przekroczylismy 6k punktów. Przecież to k... masakra. Wolę grać solo gdzie sam sobie jestem żaglem i sterem a nie być zależnym od randomow.

 

Idę kogoś powkur... w DZ

Walić te całe capture the flag. Ja tam idę trenować zabijanie ( albo umieranie), i to jest fajna zabawa. A jak ciśnienie podnosi( to uwaga dla niedociśnieniowców), jak wku...wia. Ło Matko Jedyna. Ale dla mnie na dzień dzisiejszy to najlepszy tryb tej gry.

A jak trafisz z drużyną to miodzio. Ale jest też zasada " co kto lubi". Pozdrawiam. Zwłaszcza tych najbardziej zagorzałych fanów tej jakże zajebi..ej gry.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach



Ta gra PVP nie jest  skillowa. Grupa rozwali wszystko
Prawdziwe gry  gdzie liczy się  twoje umiejętność to Halo Gearsy  i far cry  predaator
Na PS4  nie ma takich  gier
DZ wchodzę i mamy takie same szanse  zestaw nie ma znaczenia tylko liczy sie twój  własny skill. Takie coś powinno być

 



Lubię tą grę bo jest RPGiem. Dla mnie absolutnie nr 2 zaraz po serii Dark Souls/Bloodborne. Wiem, że multi nie jest skillowe jak CoD czy inne Battlefieldy ale podoba mi się ta cala otoczka wokół PvP/PvE, kooperacja, przejmowanie zrzutów, farmienie itp. Deadmatche na pewno są fajne i można się wykazać skillem ale mnie akurat nudzą. W DkS miałem podobnie, PvP super ale tylko jak atakowalem inny świat gracza (lub sam byłem atakowany). Areny PvP jakoś mi nie podchodzily...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rgomez

Dam ci przykład. W halo możesz grac nawet 20 lat a dalej będziesz przeciętnym graczem. Zrozum że to jest jak dyscyplina sportu i nie wszyscy mamy złoty medal  ale  jest ranking  który określa twój poziom gry

W DZ  powinno byc tak samo

Zastanów się że  Dyvision nie jest grą turniejową  czyli nie spełnia wymogów równych szans

W Halo np:  Jesteś sam  i rozwalenie czterech  graczy  to nie jest problem  jeżeli masz  swój wewnętrzny  skill  nad którym musisz pracować jak każdy  sportowiec

W halo jeżeli czujesz się mocny możesz  wybrać  opcje jeden na  jeden i to pokaże ci  gdzie twoje miejsce

Pamietaj nie kazdy rodzi sie jako Bruce LEE

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skill to też umiejętne zestawienie odpowiedniego setu. Porównywanie do Halo jest totalnie z dupy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Człowieku  twój set to ja mam  w du..e  bo mówimy tu o umiejętnościach

A halo  pokazuje co potrafisz i taka rozgrywka  powinna być w DZ

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Człowieku  twój set to ja mam  w du..e  bo mówimy tu o umiejętnościach

A halo  pokazuje co potrafisz i taka rozgrywka  powinna być w DZ

 

Wszystko fajnie, wszystko rozumiem. Ale nie rozumiem, nie popieram, takiego zachowania. Trochę luzu, trochę szacunku do ludzi. To tylko gra. Nie gram/ nie grałem w Halo więc się nie wypowiadam. Dajcie spokój.

I jeszcze - DZ jest dla mnie jak wielka orgia, wielki burdel. Każdy może dymać każdego, zero zasad, zero skrupułów. I chyba taki ma być. Granie z zasadami to na dzień dzisiejszy jest właśnie Bastion. Z nowym patchem wprowadzą PVP 4x4 i może będą jakieś zasady turniejowe. Może. Ale to tylko gra, po co się spinać, obrażać? Bez sensu. Życie nie je..e nas dostatecznie?

I

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, literat napisał:

Człowieku  twój set to ja mam  w du..e  bo mówimy tu o umiejętnościach

A halo  pokazuje co potrafisz i taka rozgrywka  powinna być w DZ

 

Jako długoletni gracz w BF powiem ci, że division to kompletnie inna bajka. Bo w BF byłem i chyba nadal jestem dardzo dobry (przynajmniej takie mam o sobie zdanie) i tego będe się trzymał. W division na pvp jestem lamus.. albo to wynika z braku doświadczenia albo setu tak czy owak nieradze sobie wiec zwykle jak spotykam rogali to mnie zabijają. Dlatego ich unikam. W bf mogłem się zakraść na tyły wroga i jednym granatem odwrócić losy starcia. Tutaj tego nie uświadczysz. Ale mimo, że sobie nie radze w PVP nie oznacza iż gra jest zła. Dostarcza mi tyle przyjemności i satysfakcji ile bf nigdy mi nie dał. Podobnie pewnie jest z tym Halo. Tak czy siak niema się co rozszarpywać. To tylko gra i naprade bez zbędnych emocji panowie. Luzujcie majty ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach





Nie grałem za dużo w bastion, mam raptem 11 level i tylko 7 wygranych pojedynków. Zawsze trafię do bandy debili, gdzie 2 zostaje w miejscu bo pewnie poszli zrobić kanapki czy coś w tym stylu a kolejnych dwóch leci ubijać bossów albo obstawiać doładowanie taktyczne, które nawet jeszcze nie jest gotowe. Dzisiaj odpaliłem sobie bastion po dobrych 3 miesiącach i ani razu nie przekroczylismy 6k punktów. Przecież to k... masakra.


No czasami tak jest jak piszesz. A jak po drugiej stronie zgrana ekipa to pozamiatane. Im wcześniej rano tym gorzej takie mam wrażenie. Ja akurat jak nie ma nic innego ciekawego to idę pograć na Bastionie. Na DZ trzeba ekipą iść a nie zawsze jest z kim, samemu szkoda butów. Czasami i w 4 dostaniemy wpierd... Ale jak dobiję do 40 lvl i zdobędę 50 wygranych na bastionie to nie wiem czy będzie mi się chciało dalej tam łazić. Jak chcesz mieć trochę zabawy z bastionu to szukaj chłopaków - gomez i webshop często grają, zawsze to weselej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach





No czasami tak jest jak piszesz. A jak po drugiej stronie zgrana ekipa to pozamiatane. Im wcześniej rano tym gorzej takie mam wrażenie. Ja akurat jak nie ma nic innego ciekawego to idę pograć na Bastionie. Na DZ trzeba ekipą iść a nie zawsze jest z kim, samemu szkoda butów. Czasami i w 4 dostaniemy wpierd... Ale jak dobiję do 40 lvl i zdobędę 50 wygranych na bastionie to nie wiem czy będzie mi się chciało dalej tam łazić. Jak chcesz mieć trochę zabawy z bastionu to szukaj chłopaków - gomez i webshop często grają, zawsze to weselej.
Jak jestem śpiący, znudzony grą i wszystkim innym to idę na Bastion. Nawet częściej. Budzi mnie to lepiej niż pięć kaw. Sąsiadom (i kolegom z którymi wtedy gram) współczuję, drę mordę, bluzgam itp. Ale fajnie się gra, jak dla mnie, są emocje i jest fun z gry. Ale każdy lubi to co lubi. To tylko gra jaj napisałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam jakiś dziwny problem z zaliczeniem wyzwania "Bezbłędny wojownik" z aktu "Misje". Trzeba skończyć bezbłędnie kilka wybranych misji. Mam zaliczonego tylko Lexa (nawet nie wiem kiedy), więc stwierdziłem, że dokończę temat. Odpaliłem Tunel Lincolna, przeszedłem bez zgonu i używania leczenia na ambitnym i trudnym poziomie i dalej zadanie jest niezaliczone. Ktoś coś wie jak to ogarnąć?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przechodziliśmy to w czterech kilka dni temu. Używaliśmy leczenia wszelkiego typu, ważne żeby nikt nie padł "na kolana". Na ambitnym i tyle. Nie mam pojęcia dlaczego ci nie zaliczyło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj też to przeszedłem ale używałem leczenia, więc stwierdziłem że to pewnie dlatego. Dzisiaj nic nie używałem (nawet apteczki) i nic nie zaliczylo

 

Edit: dobra już kumam. Trzeba to zrobić w grupie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten glitch dalej aktywny, nie? A bany na zasadzie zgłaszania kogoś? Czy sami wyłapują? Pytam nie żeby w pvp używać, tylko korci mnie na dopakowaniu najazdy zrobić bezbłędnie. Bez tego jakoś tego nie widzę. A tak przy okazji to cwaniaki chyba nadal używają glitcha w pvp tylko nie do ons a np. podbicia elektroniki czyli np leczenia, lub obrażeń wieżyczek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Glitch wymaga patcha gry więc jest nadal aktywny. Bany lecą nadal za używanie go, obojętnie w jaki sposób.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
moge Ci pomoc zrobic bezblednie misje na ambitnym
Tak się posty ułożyły że nie wiem czy do mnie piszesz czy do Donsarcasm ;)
Mi chodzi o najazdy a nie te misje na ambitnym, bo to już z wami zrobiłem kilka dni temu (z tobą i Michałem).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

najazdy to w miare żwawo idą, najgorszy jest napalm na legendarce. 

pisałem do Ciebie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sam nie wiem czy mi się chce za to brać. W sumie te wyróżnienia czy jak je tam zwał to traktuję bardziej na zasadzie że jak wpadnie przy okazji to ok, jak nie to trudno. Mam jeszcze bastion i podziemia nie skończone i chyba bardziej na tym się skupię do następnego GE. Jakby co to się odezwę bo fajnie się grało razem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakby ktos potrzebowal pomocy w zrobieniu wszystkich legendarek to moge pomoc. Czy jest ktos na forum kto ogarnia ostatni najazd ? Probowalem zrobic go z randomami i w najlepszym wypadku konczylo sie na momencie gdzie trzeba bylo oslaniac tarczami dwoch zakladnikow.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja raz to ograłem z randomami i na razie się nie wybieram ponownie ;) . Wcześniej kilka prób kończyło się niczym. Na pewno łatwiej w zgranej ekipie będzie. Tam przy zakładnikach są znaki na podłodze gdzie trzeba stanąć. Oczywiście trzeba to zgrać żeby wszyscy nie polecieli do jednego. Do tego nie trzeba chyba od razu stawać przy wszystkich a wystarczy wyjść z tarczą w odpowiednim momencie. Ale tak mi się wydaje po tym co widziałem jak inni przechodzili, więc jak ktoś wie więcej to niech potwierdzi. Do tych dwóch z przodu biec przez budynki a nie plac na środku. Do ubijania bossów pomiędzy cofaliśmy cała ekipa pod drzwi wejściowe i tam na nich czekaliśmy. Kluczowe chyba jest jaka moc tarczy jest ok na ta misję bo trzeba tam też sporo ognia mieć i co najmniej jedno leczenie mocne. Raz w tym podejściu gdzie przeszliśmy ubili nas już po ochronie 3 zakładników a przed zabiciem ostatniego wodza. W tym momencie (po ochronieniu 3) wg mnie tarcze średnio się już sprawdzają, lepiej dać dodatkowe leczenie i wieżyczki ogniowe. Tyle co ja zauważyłem. Więc jak widzisz z randomami ciężko będzie to zgrać raczej. Trzeba szczęścia żeby trafić dobrą ekipę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Donsarcasm miał rację. Jeżeli chodzi o PVE to samotna gwiazda komplet wymiata. Dosłownie.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×