Skocz do zawartości
zdun

Silent Hill - encyklopedia/recenzje/informacje na temat miasta

Rekomendowane odpowiedzi

Czekam na więcej...

 

---

Pozwolę sobie zrobić małe wtrącenie...

 

!B0F9mM!!Wk~$(KGrHqR,!jYEw45yVZQTBMYz23q

 

Gdyby ktoś chciał zgłębić temat jeszcze bardziej a dodatkowo posiada konsolkę PSP, to polecam dość wiekowe już (2006 rok) elektroniczne kompendium wiedzy o pierwszych czterech częściach gry i filmie Christophena Gansa. W "The Silent Hill Experience" dostajemy między innymi: interaktywny komiks prezentujący historię serii, wywiady z reżyserem i kompozytorem oraz 20 kawałków muzycznych z gry, plus parę innych smakowitych dodatków. W Trzecim Świecie oczywiście produkt nie jest dostępny (zresztą nigdy nie był), więc pozostają zagraniczne zakupy - ewentualnie popularny system wymiany plików jeśli ktoś posiada odblokowanego hand'a...

 

 

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

stary mam to kupione za 15 zł w osiedlowe.. myślałem że bez wartości...

Edytowane przez zdun

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No nieźle się to czyta ;) Myślę jednak, że nie powinieneś mieszać historii z gry z filmem, gdzie jest więcej bullshitu niż autentycznej historii miasteczka. Fajnie by było jakbyś też bardziej skupił się na samym miasteczku i ważnych w nim miejscach - przede wszystkim jezioro Toluca, Brookheaven Hospital, więzienie i inne znaczące miejscówki. Duży plus za fajne i dokładnie opisanie The Order ;).

 

Od siebie mogę Ci jeszcze polecić skorzystanie z oficjalnej książki "Lost Memories", prawdziwa skarbnica wiedzy na temat miasteczka, książka z resztą została chyba oficjalnie wydana przez Konami, mam nawet na starym kompie gdzieś w czeluściach dysku skany z japońskiej i angielskiej wersji. Z resztą pewnie pdf gdzieś już Ci się przez dysk przewinął bo to bardzo popularna lektura  wśród fanów ;).

 

Czekam na resztę. Mam nadzieje, że zarazisz miłością do SH nowych graczy, bo mimo, że obecnie seria przezywa mały kryzys (z którego się powoli podnosi, ale jednak ;)), to jest to wspaniałe i złożone uniwersum, które zdecydowanie zasługuje na uwagę.

Edytowane przez alfik
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

uwaga, uwaga!!!!!!!!!!!!!!!!! recenzja pierwszej części gry ... update, zapraszam do przeczytania!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

Dziękuje za przeczytanie, jeżeli to zrobicie naprawdę mnie to podbuduje i zachęci do tworzenia następnych części...

 

jeżeli macie problem gdzie rozpoczyna się recenzja kopiuje ją tu:

 

 

gra: Silent Hill

platforma: psx/ psn classic

cena: psx- około 60 zł / 80 zł , psn 26zł

rok wydania 1999

 

 

 

SILENT HILL

 

"notka historyczna jak się grało w roku 1999 – życie nastolatka kochającego gry w tym czasie"

 

 

Przed samą recenzją wróćmy pamięcią do pamiętnego roku 1999 kiedy to pierwsza część cichego wzgórza od konami miałą swoją premierę... W tym czasie gry kosztowały 240 zł a można je było znaleźć na wszelakich giełdach i anonsach – internet był dla wybranych - korzystało się z modemów podłączonych pod sieć telefoniczną o prędkościach internetu mobilnego sieci play gdzieś głęboko w lesie... W moim pięknym mieście królowali nieśmietelni piraci z hali targowej o wdzięcznych ksywach – łysy (wielki łysy kafar), mały (około 120 cm wzrostu) oraz rudy (zgadnijcie dlaczego ;) ) - wołali do każdego młokosa przechdzącego przez w/w miejsce "filmy, gry, muzyka, porno" mnie interesowały te 2gie ikiedy do nich się podchodziło wyciągali parę kartonów a w nich setki gier w "oryginalnych" kserach opakowań i czeskich nadrukach na nich... Ciekawe co się dziś z nimi dzieje i czym szmuglują w dobie internetu – pewnie szlugami i alkoholem.... Mniejsza z nimi... Drogą jak się sprawdzało czy warto kupić orginała były 3 źródła: psx extreme i parę innych magazynów, piraci i najpierw kupienie takowego za 30 zł oraz playtation magazine z demem w środku... Z tego ostatniego źródła dowiedziałem się że taka gra powstaje a dokładnie za sprawą tego trailera...

 

http://www.youtube.c...h?v=fwan7k3nOzg

 

 

ta muzyka, grafika i klimat... Stwierdziłem pokaże matce może mi kupi... Aha... Zobaczyła i skwitowała – tu się zabija dzieci nożem w dupie ci się poprzewracało (w tamtych latach rodzice bardziej zwracali uwagę co robią ich pociechy)... Cóż zakazany owoc kusi najbardziej ;) ... Miesąc później w psx extreme pokazali e3 i napisali że szykuje się "dobry klon resident evil" jak bardzo się mylili.... Tak czy siak w dniu premiery eu zakupiło się za 30 zł pirata po czym zbierało się pracując wakacyjnie na oryginał...

 

"SILENT HILL – horror idealny"

 

Wiele osób po premierze tego tytułu tak uważała... Cofnijmy się w czasie: zamieniam się w "redaktora" końcówki XX wieku i recenzuje tytuł zgodnie z tamtymi czasami. Natomiast pod koniec recenzji porównam jak się gra w tych czasach (2013)... Uwaga zakładam kolorową flanelową koszulę, puszczam w głośnikach "just 5" otwieram pierwszego żywca "pssssst", maszyna czasu ruszyła...

 

 

ZACZYNAMY...

 

 

 

Konami to naprawdę zdumiewająca firma, jedna z najlepszych w tych czasach... metal gear solid, pro evo, teraz silent hill... Kiedy czytaliście ostatnie newsy z e3 1998 roku pewnie nie sądziliście że tym razem nie dostaniemy klona resident evil a zupełnie nową orginalną markę która mam nadzieję że będzie przez następne lata kontynuowana, ja nadal nie mogę wyjść z koszmaru który zafundowała mi ekipa w/w studia., ale po kolei... Początek gry nie zapowiada niczego co by nie było standardem który przyzwyczaiła nas seria resident evil 1 i 2 swego czasu...

 

Nasz główny protagonista ma na imię Harry Mason... Pewniego pięknego wakacyjnego czasu postanowił wyjechać ze swoją córką Cheryl na wakacje... Przejeżdżając przez okoliczne "wiochy" położone gdzieś w dalikich zakątkach united states of america natrafia na kolejne obrzeża kolejnego miasteczka – widzi szyld "silent hill" po chwili przed samochodem staje jakaś poparzona dziewczyna, Harry nie chcąc staranować kobiety ostro zakręcił i wpadł w jakiś rów – wali łbem o kierownicę i traci przytomność – oto intro tytułu... Jakiś czas później budzi się w miasteczku które spowija mgła i pada "śnieg" – śnieg?? Przecież to lato... Mało tego w samochodzie nie yło jego córki gdzieś zaginęła... Woła ale ta nie odpowiada... i tak zaczyna się nasza przygoda w której poszukujemy córkę. Wiedzcie że fabuła pełna jest twistów opartych na starych wierzeniach, dziwnych ortodoksyjnych sektach religijnych "palących czarownice" oraz twistów związanych z pojawiającymi się nowymi postaciami oraz zmianą świata z "normalnego" na pełnego krat porośnietych i świerzym mięsem oraz strasznymi potworami w ilościach hurtowych. Właśnie tutaj się zatrzymajmy, to że zwiedzamy zamglone miasto to jedno jednak gdy zawyją syreny miejsce zmienia się nie do poznania – zamiast podłogi widzimy kraty zardzewiałe, potwory wyskakują z każdego zakrętu natomiast na ścianach często wiszą nieszczęśnicy którzy nie mieli tyle szczęścia co my i potwory się nimi zajęły... Tyle jeżeli chodzi o samą historię przedstawioną w grze – sądzę że więcej nie należy wam zdradzać w tym aspekcie abyście sami poznali piękno opowidzianej historii... Należy jednak pamiętać że dialogi w tej grze pisał człowiek niepełnosprany chyba gdyż operują tu zdaniami pojedynczymi.. Dialogi w grze...

 

"-what happened

  • where am i??

  • you in silent hill

  • what happened here."..

i tak całą grę

 

 

Niestety minus straszny, ale klimat, gameplay, zagadki oraz gęsta atmosfera pojawiająca się w tym tytule sprawiają że do samych dialogów nie przywiązuje się w dalszej części większej wagi...

Kiedy poznaliśmy już jako tako o co w grze chodzi należy zaznaczyć z czym mamy do czynienia... Otóż jest to horror z krwi i kości który miesza swój schizofreniczny klimat z zagadkami na bardzo trudnym poziomie przy których można spędzić bez solucji nawet po kilka godzin... Sam tytuł ma jak na nasz rok 1999 całkiem otwartą struktruę świata w której zwiedzamy parę lokacji, między innymi szpital, szkołę, apartamentowiec, kościół... Spotykamy tu zupełnie innych przeciwników do których przyzwyczaiła nas 2 częściowa seria o żywych trupach... Walczymy z potworami z piekła rodem – jakimiś latającymi poczwarami, zniekształconymi dziećmi z nożem w ręku czy pielęgniarkami z widocznym kręgosłupem - trochę na modłę tego nowego filmu na jak mu było... The ring.. Poruszamy się w pełnym 3d co jest nowością w tego typu produkcjach a grafika lśni przez ilość detali i szczegółów przedstawionych w trakcie zwiedzania cichego wzgórza... Kamera idzie za naszą postacią – możemy ją w miarę dowolnie manipulować co znów daje pstryczka w nos konkurentom od capcom gdzie w obu resident evil tła to obrazki nieruchome... Miasto spowija mgła co tylko potęguje nastrój grozy i nigdy nie wiadomo co nam wyskoczy z zza rogu... A kiedy świat zmienia się w alternatywny (ten z kratami, mięchem i wózkami inwalidzkimi w różnych dziwnych miejsach) nie raz nie dwa miałem ochotę popuścić zwieracze ze strachu... Ostatni raz napiszę – klimat grozy, mistycyzmu oraz zaszczucia wylewa się z ekranu a wszystko to potęguje dodatkowo muzyka a własciwie MUZYKA i odgłosy w tle!!! Napisał ją niejaki Akira Yamaoka – jeszcze nie znam gościa ale jak będzie pisał takie ost'y dalej, myślę że daleko zajdzie w growym światku. Kawałek z intra nucę do dziś – nagrałem sobie na walkmena cały soundtrack i jadąc do szkoły – w końcu jeszcze jestem nastolatkiem i puszczam cały czas jadąc na kolejne sprawdziany myśląc o morderstwie gazrurką mojej nauczycielki matematyki (Zduńczyk znowu nie umiesz siadaj!! 2 -...)...

 

Powoli podsumujmy.. Silent Hill nie jest zwykłym horrorem, to tytuł który pokazuje nowy kierunek w tym gatunku i odchodzi od laboratoriów, żywych trupów oraz zagubionych special ops... To gra o mistycyzmie, dewiacjach religijnych oraz spełnieniach najgorszych koszmarów... Kiedy to piszę boję się kolejnej mgły czy za rogiem nie spotkam dziecka z nożem w ręku... Boję się tego tytułu a my gracze i fani horrorów lubimy się bać... Jeżeli jesteś jednym z nas i nudzi was eksterminacja żywych trupów nie pozostaje wam nic innego jak wjazd na giełdę w poszukiwaniu swojej kopii gry.. To rewolucja horrorowa i tytuł który na długo pozostanie w waszej pamięci... Boję się jedynie aby nie zatracić się w tym dziwnym miejscu pełnym niepokoju, trudnych zagadek do rozwiązania w schizofrenicznym i obskurnym designie... Niech żyje konami po raz kolejny.. Niech żyje SILENT HILL!!!

 

Ocena:

Grafika: 9

Muzyka:10

Miodność: 9

 

ogółem 9/10

 

 

<pssssst> otwieram 4 piwo i znajduje się z powrotem w roku 2013 wśród was drodzy czytelnicy... Co się zmieniło przez te 14 lat... Oprawa dziś niestety stoi na niskim poziomie aczkolwiek po jakimś czasie przestaje przeszkadzać. Muzyka cały czas trzyma poziom i należy jedynie żałować że Arikra Yamaoka już nie komponuje ost do serii... Zagadki odstraszą 90% z dzisiejszych młodych graczy gdyż takich gier uruchomiających szare komórki już się nie robi.. Dla mnie to prekursor, tytuł który swego czasu zrewolucjonizował gatunek... Polecam każdemu który nie grał w tą część... Zluzujcie poślady przestańcie patrzeć na oprawę i wejdzcie w ten ciężki i obskurny klimat który człowieka niszczy do dziś...

Edytowane przez zdun
  • Like 6

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ech, wspomnienia :) Jeśli miałbym opisać pierwszego Silent Hilla jednym słowem, powiedziałbym "psychodela". To co ta gra robi z człowiekiem jest niesamowite. Pamiętam do dziś, jak przemierzałem ciemne korytarze Midwich Elementary School, Alchemilla Hospital, czy jak w końcu trafiłem do miejsca doszczętnie niszczącego umysł - Nowhere. Pierwsza gra przy której autentycznie pociłem się ze strachu i chciałem ją wyłączyć, ale ostatecznie ciekawość co kryje za kolejnymi drzwiami nie pozwalała na to.

 

Zagadki w tej grze to mistrzostwo świata. NIGDY, absolutnie nigdy nie zapomnę zagadek z pianinem w szkole i listą pacjentów w szpitalu - geniusz i 100% klimatu.

 

Sama fabuła to po prostu majstersztyk i coś, co mogło się narodzić jedynie w głowie Japończyków.

 

Dzięki Zdun za tą nostalgiczną podróż w przeszłość, czekam na Twój tekst o Silent Hill 2 (spróbuj jej nie dać 10/10 :P) i mam nadzieje, że nie masz mi za złe, że zawsze coś od siebie wtrącam na temat serii ;).

Edytowane przez alfik
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

o to chodzi zapraszam do komentowania ;) jak się podoba opisać jak nie tymbardziej ale podać przyczynę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pamietam jak prawie popuscilem gdy Piramidoglowy wyskoczyl mi w kanalach..... przyznam sie ze wstydem, ze wtedy juz nie odwazylem sie na ponowne odpalenie gry :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pytanie do czytających moje wypociny... jako ze jutro zabieram się za legendę i klasyka... chcecie recenzje w takim stylu jakmjedynki czy wolicie standardowo suche fakty i opisy... mam zarys jak się za niego zabrac ale chciałbym poznać wasze zdanie gdyż pisanie o klasyce gatunku i grze wręcz kultowe do łatwych nie należy... pozdrawiam i nadal czekam na opinię...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pamietam jak prawie popuscilem gdy Piramidoglowy wyskoczyl mi w kanalach..... przyznam sie ze wstydem, ze wtedy juz nie odwazylem sie na ponowne odpalenie gry :)

Ja chyba bardziej popuszczałem przy drugiej części i co najlepsze - nawet początkowe lokacje (kiedy nic praktycznie się nie działo), powodowała szybsze bicie serca...

Edytowane przez kloose

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pytanie do czytających moje wypociny... jako ze jutro zabieram się za legendę i klasyka... chcecie recenzje w takim stylu jakmjedynki czy wolicie standardowo suche fakty i opisy... mam zarys jak się za niego zabrac ale chciałbym poznać wasze zdanie gdyż pisanie o klasyce gatunku i grze wręcz kultowe do łatwych nie należy... pozdrawiam i nadal czekam na opinię...

 

 

Rób po swojemu, jak sobie wymysliłeś, tak chyba wyjdzie najlepiej. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

piachu małe sprostowanie, bales się 2ki, piramidoglowego nie bylo w recenzowanej wczoraj przez mua psx owej klasyce... dzis można się spodziewać części drugiej w okolicach wieczora...

Edytowane przez zdun

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja swoją przygodę z SH zacząłem właśnie od 2ki z kolekcji HD, co za gra! Cały czas czeka na półce, bo jakaś tajemnicza siła mnie ciągnie by przejść całość po raz drugi, ale jeszcze nie miałem tyle odwagi :) Czekam na recenzję, może ona mnie zachęci, by ponownie odwiedzić razem z Jamesem te sympatyczne miasteczko (i powalczyć o bardziej pozytywny ending od ,,In Water'' :P).

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

piachu małe sprostowanie, bales się 2ki, piramidoglowego nie bylo w recenzowanej wczoraj przez mua psx owej klasyce... dzis można się spodziewać części drugiej w okolicach wieczora...

wiem, wiem - nawiazalem tylko do 2 czesci. w sumie ni z gruszki ni z pietruszki ale musialem sie tym podzielic bo do dzis siedzi mi to w glowie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przepraszam za obsowe ale miałem sporo pracy i zajmowania sie córką... obiecuje ze jutro nastapi update recka sh2 a jak sie uda i 3 znajdą sie tutaj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SILENT HILL 2

"Zabieranie sie za grę przełomową w gatunku horroru, czyli o silent hill 2 tekst dosyć luźny..."


Czy warto gbyło kupić ps2 – "no kutwa rejczel"


Rok 2001 był przełowmowym dla ps2... Premiery miały takie hity jak : Grand Theft Auto 3, Final Fantasy X, Devil may Cry, Metal Gear Solid 2 , Gran Turismo 3, Twisted Metal Black, Ico, Jak & Daxter i własnie silent hill 2 (fucking K.O!!!), jak tu nie pokochać tej konsoli – w tym też roku odnotowano znaczny skok sprzedaży konsoli od sony – dziwicie się po takiej wylegarni hitów?? Pamietam że swoją "czarnulę" już miałem i naprawdę nie wiedziałem co kupić tyle tego było... Bez zastanowienia się w dniu premiery skoczyłem do osiedlowego sklepu i zaopatrzyłem się w tytuł: silent hill 2 diretctors cut za więcej aniżeli 200zł... Nie miałem pojecia co mnie czeka, nie byłem świadomy... W tych czasach kiedy to modem telefoniczny służył mi jeszcze jako internet a jednym prawdziwym źródłem zachecajacym do kupna gier w naszsym pięknym kraju były gazety branżowe... Kiedy odfoliowałem swoją kopię gry i włożyłem do konsoli był wieczór natomiast w domu nikogo nie było – chyba właśnie tej nocy moja psychika została wystawiona na wielką próbę która to zakończyła się nad ranem kiedy zobaczyłem napisy końcowe i nie mogłem zasnąć zaszokowany jaką jazdę bez trzymanki zaserwowało mi konami...

Widzę napis konami, dziwna nastrojowa melodia – intro ryjące beret, "start game" – new game – poziom trudnosci normalny – poziom zagadek normalny – jest! Główny bohater na tle obskurnego kibla cos do siebie majaczy – zaczynamy !


Silent Hill 2


"In my restless dreams, I see that town… Silent Hill.
You promised you’d take me there again someday.
But you never did.
Well I’m alone there now…
In our ‘special place’…
Waiting for you"


Tymi słowami rozpoczynamy przygodę, nasz nowy "hiroł" nazywa się James Sunderland. Dostał on list od swojej żony który mówi że ta czeka w ich specjalnym miejscu, w miasteczku turystycznym silent hill w którym spędzili piekne i magiczne chwile nazywając to miejsce "specjalnym"... wszystko było by w porzadku gdyby nie fakt że Mary (żona) strzeliła w kalendarz ładny czas temu.... Hmmm coś tu nie gra... I własnie na tym opiera się główny zarys fabularny tego tytułu. James w poszukiwaniu swojej ukochanej spotyka naprawdę bandę porąbańców z Eddiem oraz bliźniaczo podobną do jego żony erotomanką Marią na czele... Może zakończmy w tym miejscu przestawienie fabuły gdyż są jeszcze na tym globie osoby które gry nie przeszły (co jak najszybciej powinny nadrobić). Nadmienie jedynie że tak dorosłej psychologicznej, wciągającej oraz rozbudowanej histori na marne szukać w dzisiejszych tytułach... Młodzieżowo chyba na taki stan rzeczy nazywa się "mózg rozjebany", jezeli tak to wiedzcie że przynajmniej pare razy taki stan mój umysł przezył... Tym razem twórcy odeszli znacznie od tematyki kultu/ spalonej dziewczynki/ alternatywnego i zmieniajacego się świata. To co tym razem wzięli na swój warsztat to profil psychologiczny ludzi, poszukiwanie własnego ja oraz walkę z największymi osobistymi koszmarami... czy z Jamesem wszystko jest ok ? Czy to miasto sparwia że czujemy sie tak odosobnieni i zagubieni – na te odpowiedzi przyjdzie nam poczekać aż do zobaczenia napisów końcowych... A musicie wiedzieć że warto...

"Nowe oblicze koszmaru ma wielką wannę na głowie"


Poza kilkoma npcami/ schizofrenicznymi postaciami przewijajacymi się przez ta historię powstała również pewna ikona, bohater bardziej charakterystyczny dla serii od samych głównych protagonistów i miasta.. Proszę państwa, przedstawiam wam piramidogłowego:



http://www.youtube.com/watch?v=aHxd0TCSzdE



Ten "sympatyczny" jegomość posługujacy się mieczem większym od tego który dzierżył Cloud Strife w Final Fantasy 7 jest ucieleśnieniem tego co w silent hill najkoszmarniejsze... Potężny, milczący człekokształtny stwór jest symbolem wszystkich grzechów i karą za nie... Praktycznie nieśmiertelny, powoli zblizający się w waszą stronę, ciągnacy sa sobą ten miecz, wydajacy przy tym charakterystyczny odgłos tarcia żelastwem o żelastwo.. Moja rada?? uciekajcie jezeli wam życie miłe... Zawsze spotkanie z tym gościem to straszna nerwówka którą do tamtych czasów porównać można jedynie jak na drodze Jill pojawia się Nemesis... To właśnie od tej części – piramidogłowy z miejsca stał się wizytówką serii kojarzoną z nią stricte...



"gameplay, grafika, muzyka, zmiany względem orginału na psxa"



Gameplayowo i systemowo konami ogarnęło kontunuację celujaco – jak na 2001 rok piękna grafika z klasyczną już mgłą na czele, szczegóły w przedstawionych miejscówkach pierwsza klasa... Co prawda nadal wszystko jest sterylne ale ilosć szczegółów rozbraja na tyle że można spokonie przymknąć oko na w/w mankament... same modele postaci to najwyzsza półka ps2 i naprawdę kawał dobrej roboty ze strony konami.Gra świateł i cieni, lokacje i ich wykonanie dzis to wszystko wydaje sie średnie, w końcu od premiery gry minęło już 12 lat (ale ja jednak stary jestem ) ale wiedzcie że w roku 2001 chyba nie powstała ładniejsza produkcja aż do premiery następcy o którym napisze za jakis czas..



Miasto jest jakby większe a same miejsca chociaż pozbawione alternatywnej rzeczywistości jaką widzielismy w sh1 (kraty, mięcho, gore) są jeszzce bardziej przytłaczające, ponure i melancholijne zarazem... Tym razem zwiedzamy apartamentowiec – świetna, ponura i mroczna lokacja, szpital – z klasycznymi pielegniarkami na czele, muzeum – bez spoilerów ale bedziecie sie bać/ dobrze bawiąc oraz hotel – mindfuck murowany . Kazda z miejscówek jest zupełnie inna, kazda ma swój własny: mroczny, smutny i przytłaczajacy klimat oraz jak juz pierwsza część zdążyła nas przyzwyczaić zagadki na bardzo wyokim poziomie, chociaz tym razem moim zdaniem są nieco prostrze anizeli w poprzedniku ale i tak myslę że spokojnie 70% dzisiejszej młodzieży bez solucji tego nie ogarnie ... Chodząc po tych miejscach spotykamy na swej drodze wiele maszkar w tym manekiny zniekształcone, człekokształtne cosie które plują z klaty kwasem, pielęgniarki (kolejna wizytówka serii) czy kawałki mięsa w które wygladają jakby połkneły wannę. Jest paru bossów ale nie opiszę żadnego z nich gdyz zdadzę fabułę gry – wiedzcie że to pierwsza liga... Czym tłuczemy i co nosimy ze sobą w tej "koszmarnej grze"... Poza kolejnym juz symbolem serii (latarka oraz radio które trzeszczy kiedy jakaś maszkara znajduje się w pobliżu) do naszej dyspozycji oddano nam gazrurkę, pistolet, shotgun, strzelbę... Mało ale nie o walkee tu chodzi a o klimat a jak zauważyliście od początku tekstu oblewa on nas na każdym kroku...



Na osobny akapit zasługuje wzmianka o scieżce dzwiękowej (muzycznej jak i również dźwiekowej) którą do dzisiejszego dnia mam za top1 ever... Akira Yamaoka tworząc ja miał niezłą jazdę.. Wyszedł mu istny majstersztyk, tytuł ponadczasowy audiowo i same motywy przewodnie jak również dźwiekowe to cos powyrzej p[ierwszej ligi w grach.. nie bede tego opisywał proszę zobaczyc jak to sie odbywało a bez dwóch zdań mamy tu do czynienia z mistrzem mrocznej muzyki i nie pozostaje mi nic innego jak tylko wielki smutek ze zaprzestał on współpracy z serią sh jakis czas temu :

 

"Look James I'm real..."

Powoli czas na małe podsumowanie... W roku 2001 miał miejsce jeden z największych wysypów hitów w dziejach gameingu jednym z nich a dla mnie chyba największym był SILENT HILL 2 tytuł dla konserów tego co mroczne, złe i schizofreniczne idealny... Począwszy od grafiki, przez fabułe, postacie, design, zagadki i MUZYKĘ... Tu wszystko zagrało i jest na swoim miejscu. Tytuł którego nie przebiło jeszcze nic w gatunku a zwie sie on "Ciche Wzgórze część druga"... Konami brawo udało wam się...


Moja ocena:

rok 2001

grafika 9 (swego czasu nowa jakość)
muzyka 10 (do dziś nie znajdziecie lepiej pasujacej ścieżki dźwiękowej)
gameplay/fun z gry 10- (pare pomniejszych wpadek technicznych nie psuje całokształtu)


ogółem 9 z wielkim plusem za malutkie wpadki techniczne


rok 2013

grafika: 6 (oj lata na karku czuć ale nadal można się zachwycić iloscia detali)
muzyka: 10 (j/w)
gameplay/fun z gry: 8 (gameplay troszkę juz laczkiem smierdzi ale fun z gry jak i wciagajaca fabuła pozostały bez zmian)

daje spokojnie 8+ i zapraszam nowych graczy do poznania tej histori, ci co przeszli myślę że tak jak ja ocenią go jak w 2001 roku..

Gdyz strach nigdy wczesniej nie był tak "ciężki" w grach

ps. Hd collection polece również każdemu zaintereowanemu gdyż została już na tyle połatana że spokojnie można czerpać 100% "przyjemności" z gry niczym za czasów triumfu i wielkiego roku dla konsoli sony...

Edytowane przez zdun
  • Like 5

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×