Skocz do zawartości
Laptok

Middle-earth: Shadow of Mordor

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano (edytowane)

Kurde, przechodzę własnie jedynke trzeci raz i marzy mi się druga część - gra moim zdaniem ma niesamowity potencjał :antonio:Kurde, a już krążą po necie plotki, że jest w produkcji - coś tam mają ogłosić w marcu :24_stuck_out_tongue: Jestem fanem Władcy, więc u mnie podjaranie tematem jest spotęgowane.

 

Co bym chciał zobaczyć w 2 częsci?

- Lekko zróżnicowane tereny, w jedynce jest swietny klimat miejsc, ale po kilkunastu godzinach mam ochote zobaczyć kawał lasu czy cuś

- Rozbudować fabułe o wątki poboczne: Więcej postaci! Ten świat ma tyle do zaofowania.

No i chyba wszystko :jaro: ! A Wy co sądzicie? 

Edytowane przez Almarcino

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Własnie ukończyłem grę, zajęło mi zrobienie platyny 2 lata i 4 miesiące :1_grinning:

Gra trzeba przyznać że świetna z genialnym systemem bossów (nemesis). 3 osiągnięcia trochę mnie zirytowały ale resztę robiło się przyjemnie.

Irytująca jest "czepliwość" postaci, często robi co innego niż my byśmy chcieli.

Fabuła dla mnie słaba. Zawartości ma akurat tyle aby nie znudzić ale też nie za mało. Gdyby nie osiągnięcia to bym szybko grę przeszedł a tak zajęło mi ok 28h

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem w połowie gry i kurde czuje duży niedosyt... Ale to chyba temu, że miałem zbyt duże oczekiwania co do tego tytułu.

Przede wszystkim postać rusza się w mucha w smole. Nie wiem co autor miał na myśli, ale postać jest tak zamulona, że czasami doprowadza mnie to do frustracji. Dajesz w lewo, a on się obraca jakby miał beton w majtkach.

Druga rzecz to monotonia, biegamy po tej mapie i robimy w kółko jedno i to samo, zabijamy non stop te same orki, tym samym sposobem i robimy w kółko te same misję.

System nemesis może byłby spoko, gdyby miał jakiekolwiek rzeczywiste odzwierciedlenie w grze. Bo tak to tylko możemy sobie popatrzeć kogo bijemy i jego słabości, gdzie i tak każdego można zabić zwykłymi wykończeniami, albo wpaść na Cragorze i napieprzać we wszystko co się rusza.

Jednak wszystko jestem w stanie znieść... Ale system mobów jest skopany po całości, szczególnie ich pojawianie się z dupy. Nie wyczyścisz strefy koło bossa, bo cały czas się pojawiają nowi, a jak zaczniesz walkę to zlatuje się ich chyba z 20 i albo walczysz w tym młynie, albo uciekasz. Straszny debilizm, walka 1 na 1 praktycznie nie istnieje tutaj. Cokolwiek nie zrobimy to i tak zlatuje się tona mobów, dla mnie straszny fail, nie wiem co to miało na celu. Oczywiście rzecz dzieje się wszędzie, im dłużej walczymy tym więcej mobów, chyba że chcieli żeby gracz sobie kręcił combo w nieskończoność...

Co mi się podoba to grafika i dźwięk. Gram w trybie, żeby była lepsza jakość i naprawdę ładnie to wygląda. Muzyka i dźwięki z gry również bardzo dobrze zrobione. Głosy postaci i orków aż miło się słucha.

Gdyby nie powyższe wady, a szczególnie fale mobów to byłaby to świetna gra, a tak to tylko dobra produkcja z wieloma wadami w samym fundamencie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obejrzyj Digital Foundry o trybie Pro. Lepsza jakość daje ci tylko minimalnie mniejszy popup. Już lepiej wybrać 4K by mieć supersampling

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, Patricko napisał:

Gdyby nie powyższe wady, a szczególnie fale mobów to byłaby to świetna gra, a tak to tylko dobra produkcja z wieloma wadami w samym fundamencie.

 

Nie wiem na którym etapie gry jesteś. Być może twoje problemy wynikają z tego że to dopiero początek gry a twoja postać jest zbyt słaba. Poczekaj aż się rozwinie, dostanie nowe perki a wtedy gra nabierze skrzydeł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, malpka napisał:

 

Nie wiem na którym etapie gry jesteś. Być może twoje problemy wynikają z tego że to dopiero początek gry a twoja postać jest zbyt słaba. Poczekaj aż się rozwinie, dostanie nowe perki a wtedy gra nabierze skrzydeł.

Nie tylko. Główny bohater pod koniec gry staje się takim turbo koksem, że nic go nie zatrzyma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na jakiej zasadzie tutaj rozwija się postać? W raz z postępem w fabule czy jest jakiś system RPG?
Pudełeczko jest dość tanie i nie powiem - kusi :v .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Normalnie robisz questy i mobki i leci XP. Potem odkrywasz kolejne skille przez zabijanie mocniejszych wrogów.

Gra jest bardzo słaba, jest to idealny przykład jak fajne uniwersum i dobry pomysł totalnie zepsuć idiotyczną mechaniką i masą niedociągnięć. Dla mnie to takie 4/10. Najwięcej błędów wychodzi jak próbujesz 100% zrobić, wtedy czasami idzie wyjść z siebie.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Patricko napisał:

Normalnie robisz questy i mobki i leci XP. Potem odkrywasz kolejne skille przez zabijanie mocniejszych wrogów.

Gra jest bardzo słaba, jest to idealny przykład jak fajne uniwersum i dobry pomysł totalnie zepsuć idiotyczną mechaniką i masą niedociągnięć. Dla mnie to takie 4/10. Najwięcej błędów wychodzi jak próbujesz 100% zrobić, wtedy czasami idzie wyjść z siebie.

Co gracz to inna opinia. Mi się ta gra zajebiście podobała do tego stopnia, że ograłem ją jakiś miesiąc po premierze, a w sumie w tamtym roku kupiłem GOTY cyfrówkę by przejść jeszcze raz i świetnie się bawiłem. Wyrzynanie uruków praktycznie mi się nie nudziło. Historia i te misje były całkiem zgrabne. Voice acting też wypadł super. Wiadomo, że gra mieści się w ramach konkretnego uniwersum i za wiele tutaj kombinować nie można. Jakichś tam bossów można zabić "po cichu" ale nie ma ich zbyt wielu i fakt potrafi ich się sporo zlecieć...20...phi...chyba ponad 20 min tłukłem się z grupką ponad 50 chłopa. Potem jak już się rozwija postać to częściej robisz te ataki specjalne przez co szybciej ich się zabija.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy 50 to by się konsola spaliła... Tak naprawdę na ekranie w jednym momencie jest może raptem 10, góra 15 przeciwników. Do tego specjalnie kamera celuje w ziemię zawsze, żeby czasem klatki nie poleciały. Zauważ, że normalnie nigdy nie ma większego zgrupowania na mapie niż parę orków naraz.

Jak masz postać zrobioną na maxa to nie sztuka cwaniakować, bo wtedy lecisz z koksem, ale te same akcje dzieją się na początku jak nie masz skilli, itd. Wtedy człowiek się zastanawia czy gra go w uja robi czy co się tu odjaniepawla... Bo postać nic nie potrafi, a Ciebie robią orki co sekundę w zadek.

Zresztą podstawka jest jeszcze ok, tak jest w sumie normalne casualowe grabie. Jaja zaczynają się w tych Trialsach z dodatków. Tak jak mówiłem, tam wychodzą dosłownie wszystkie problemy z grą i można czasem wyrwać włosy z głowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy 50 to by się konsola spaliła... Tak naprawdę na ekranie w jednym momencie jest może raptem 10, góra 15 przeciwników. Do tego specjalnie kamera celuje w ziemię zawsze, żeby czasem klatki nie poleciały. Zauważ, że normalnie nigdy nie ma większego zgrupowania na mapie niż parę orków naraz.

Jak masz postać zrobioną na maxa to nie sztuka cwaniakować, bo wtedy lecisz z koksem, ale te same akcje dzieją się na początku jak nie masz skilli, itd. Wtedy człowiek się zastanawia czy gra go w uja robi czy co się tu odjaniepawla... Bo postać nic nie potrafi, a Ciebie robią orki co sekundę w zadek.

Zresztą podstawka jest jeszcze ok, tak jest w sumie normalne casualowe grabie. Jaja zaczynają się w tych Trialsach z dodatków. Tak jak mówiłem, tam wychodzą dosłownie wszystkie problemy z grą i można czasem wyrwać włosy z głowy.

Rzadko się zdarza że nie kończę gier ale Mordor niestety jest jedną z takich pozycji. Gra mnie po prostu odrzuciła tym, że co kawałek tluczesz się z tymi samymi orkami. Masakra, żeby dojść do punktu gdzie zaczyna się misja trzeba wytluc po drodze milion mobkow co było dla mnie mega frustrujące. Walka skopana w porównaniu z Batmanem czy mad maxem. I jak jeden kolega napisał u mnie bez kitu miałem moment że tluklem się z najmniej 30-40 typami, że prawie swojej postaci nie widziałem w tym tłumie.

Wysłane z mojego Che2-L11 przy użyciu Tapatalka

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie sobie zamówiłem podstawkę. Z materiału wychodzi, że może mi się nawet podobać, więc muszę się przekonać chyba na własnej skórze. :)
Ile czasu zajmuje przejście misji?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, fryderyk123 napisał:

Właśnie sobie zamówiłem podstawkę. Z materiału wychodzi, że może mi się nawet podobać, więc muszę się przekonać chyba na własnej skórze. :)
Ile czasu zajmuje przejście misji?

+-10-15h. Choć bliżej do 15h.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj tam, marudzicie :wink: Gra jest typowym przykładem budżetowego sandboxa. Niby otwarty świat, ale po jakimś czasie orientujesz się, że robisz w kółko to samo. I na pewno nie jest bardziej nudna i powtarzalna niż Mad Max, czyli gra, w której od śmierci z monotonii ratuje nas tylko genialny klimat post-apo Millera. 

W Śródziemie grało mi się całkiem przyjemnie, tak naprawdę gra zaczyna solidnie nużyć podczas wbijania pucharków do platyny, ale to większość gier tak ma. Gdybym miał oceniać to takie solidne 7/10. Oczywiście jest to wyłącznie moja, subiektywna opinia :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie no słuchaj nikt tu nie robi z tej gry mesjasza sandboxów bo każdy sandbox zaczyna nużyć pod koniec i człowiek dostaje kurwicy jak ma jeszcze gdzieś iść i wszystkich wytłuc. Ta gra jest zwyczajnie dobra i nic poza tym. Kończysz wątek główny + ewentualnie robisz dodatki tytuł idzie do Żyda. Jak ktoś ma ochotę spędzić 15-20h dobrze się bawiąc to polecam. Cyfrówkę może nie chyba, że ktoś się napalił i ogólnie lubi klimat Tolkiena, ale jak macie możliwość wzięcia używki, szybko ograć by potem opchnąć mało tracąc to szczerze polecam. Mnie ta gra koniec końców kosztowała 30zł,a potem kupiłem sobie cyfrę z dodatkami i nie żałuje.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To chyba pierwsza gra z uniwersum Tolkiena, która mi podeszła. A uniwersum owo bardzo lubię, żeby nie było. Tylko coś nie miało szczęścia do adaptacji w postaci gier :smile:

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
41 minut temu, sLk napisał:

To chyba pierwsza gra z uniwersum Tolkiena, która mi podeszła. A uniwersum owo bardzo lubię, żeby nie było. Tylko coś nie miało szczęścia do adaptacji w postaci gier :smile:

A grałeś w Wojnę na Północy na ps3? Też całkiem spoko gierka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
22 minut temu, Frost Prime napisał:

A grałeś w Wojnę na Północy na ps3? Też całkiem spoko gierka.

 

Ona chyba była w plusie? Grałem trochę, ale mi nie podeszła. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
O 27.02.2017 o 11:18, Frost Prime napisał:

A grałeś w Wojnę na Północy na ps3? Też całkiem spoko gierka.


Szkoda, że Wojna była tak bardzo zabugowana. Często nie dało się ukończyć misji. Ale coop na miodzie. B-)

 

Mam już na liczniku z 10 godzin w Śródziemiu. Gra jest naprawdę dobra. Można się wyżyć na tych grupkach orków. Trochę, że ciągle się respawnują.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zacząłem ogrywać darmowego triala bo przecież nie będę wydawał 2 dychy :)

 

Moja znajomość uniwersum jest zerowa , ale gra bardzo mi się podoba. 

takie połączenie Asasyna i God of War w otwartym świecie. 

Przy dobrze spiętych pośladach może skończę do niedzieli.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, pablos_PRO napisał:

Zacząłem ogrywać darmowego triala bo przecież nie będę wydawał 2 dychy :)

 

Moja znajomość uniwersum jest zerowa , ale gra bardzo mi się podoba. 

takie połączenie Asasyna i God of War w otwartym świecie. 

Przy dobrze spiętych pośladach może skończę do niedzieli.

 

Pitole Ty to jesteś cebula lvl master... hooy chyba nawe gorzej ode mnie, sic!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na początku też mi się podobało. Jak zobaczysz, że gra jest zrobiona na jedno kopyto i ten sam schemat cały czas to będziesz rzygać z nudów :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiem że na jedno. czyszczenie okrów, które non sto się odradzają i sklonowani bosowie. raz na godzinę minuta cutscenki. 

 

Wymęczę tylę ile dam radę , jak na triala fajna gra

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Co robię źle? Podbiegam do jednego kapitana, nagle z jednego już walczę z 3 albo więcej kapitanami i straszna ilością hołoty dookoła. Po paru godzinach żal mi 20 zł - straszny syf, albo ja robię coś nie halo.

 

 

 

Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×