Skocz do zawartości
PiPoL

UFC

Rekomendowane odpowiedzi

UFC

 

EA Sports dorwało w końcu prawa do UFC. Nie wszyscy wiedzą, ale parę lat wstecz, gdy szef organizacji Dan White udał się do siedziby EA usłyszał, że mieszane sztuki walki to nie jest sport i nie ma opcji na taką grę od „Elektroników”. Czas leci, hajs przestał się zgadzać i EA wraca do gry. Pytanie z jakim skutkiem...

Nowe UFC miało być czymś przełomowym, czymś z genialnym gameplay i świetną grafiką. Reklamowany silnik IGNITE, który jest w każdej sportówce EA na nowe konsole, miał nas zachwycić. Produkt Kanadyjczyków musiał jednak stawić czoła obecnemu liderowi, czyli UFC Undisputed, która to gra jest synonimem jakości dla fanów mieszanych sztuk walki.

 
OSTRY TRENING, CZYLI JAK ZOSTAĆ MISTRZEM UFC...
 

Nowa bijatyka od EA niestety kompletnie rozczarowuje na polu możliwości zabawy. Mamy tu tylko walkę, karierę, sezony online (w nich także puchary, identycznie jak w FIFA) oraz grę ze znajomymi. Bieda panie, bieda... Nawet własnego turnieju nie można stworzyć. Może dałoby się to przeżyć, gdyby kariera stała na wysokim poziomie. Tyle, że ona leży i kwiczy. Zaczynamy turniejem eliminacyjnym, po którym podpisujemy kontrakt z federacją. I tu pierwszy zgrzyt - turnieju nie da się przegrać, walki powtarzamy do bólu aż zwyciężymy. W trakcie samego sezonu niby walk nie możemy powtarzać, ale wystarczy nawet po nokaucie wyjść z walki i można je powtarzać do bólu aż wygramy... Rozgrywka kompletnie traci sens jak dla mnie. Mamy 5 poziomów trudności. Grałem na przedostatnim i cóż, gra jest niezbyt wymagająca. „Elektronicy” zrobili dosyć dziwny balans umiejętności - trafiłem na dwóch gości, z którymi nie dałem sobie rady, nawet mimo paru prób. Jon Jones ma overall 100 na 100 i wystarczy mu 30 sekund, aby zakończyć walkę przez KO, co też jest bardzo przegięte i irytujące. Wymiata jak Messi w FIFA :)

W trakcie kariery możemy kupować spodenki, koszulki, ochraniacze na zęby i poszczególne ciosy. Fajne jest to, że możemy dodać swoją własną twarz dzięki GameFace. Produkcja zawiera ponad 40 licencjonowanych zawodników (w tym kobiety), a nawet samego Bruce Lee. Posiada też jedną potężną wadę, która na dobrą sprawę skreśla pojedynki online – mianowicie, gdy z kimś walczymy, on przegrywa i ucieknie to konsola traktuje to jako... nieodbyty pojedynek! Ale biorąc pod uwagę, że zanim EA ogarnęło temat w FIFA i zaczęto przyznawać walkowery uciekinierom minęło wiele lat, to tu bym nie liczył na jakiegoś patcha zmieniającego ten stan rzeczy.

Sama mechanika jest zdecydowanie mniej złożona niż u konkurencji. Nawet taki laik jak ja rozpracował wszystko w parę godzin, gdzie w produkcji THQ nie byłem w stanie wygrać dosłownie nic, bo nie ogarniałem skomplikowania gry i tych wszystkich kręceń gałkami. Tu wystarczy się nauczyć paru obrotów, superman punch i można wygrywać przez KO bez większych problemów. Trochę inaczej ma się sprawa z parterem, chociaż tu też jest dużo łatwiej niż w Undisputed. Wszystko opiera się o szybką reakcję i wychylanie gałek w odpowiednim kierunku. UFC od EA zawiera całkiem fajny i długi trening, w którym można się wszystkiego nauczyć. Dla zbieraczy trofeów informacja, że są one w miarę łatwe do skompletowania (w trzy dni po parę godzin miałem 60% bez większych wysiłków).

 

GRAFICZNE KO?
 

Electronic Arts karmiło nas genialnymi trailerami i niestety, jak to zwykle bywa, samej grze sporo do nich brakuje. Animacje zawodników nie są tak płynne jak to było na filmikach. Zdarza się też, że kończyna wchodzi w przeciwnika. Najbardziej razi obalenie przy "siatce" - gość się rzuca z drugim i po dotknięciu jej, niewidzialna siła przesuwa ich lekko w bok i leżą elegancko na ziemi... Sama grafika jest całkiem ładna, chociaż biorąc pod uwagę, że poza oktagonem wszystko jest zasłonięte ciemnością, to powinno być dużo lepiej. Niby mamy pot, żyły, siniaki i krew, ale nie jest to jakość, której można by oczekiwać od pozycji tworzonej z myślą jedynie o nowej generacji. Trzeba przyznać, że dobrze prezentują się panie pokazujące numer rundy, nawet mają swoją scenkę przerywnikową :).

 
UMCYK, UMCYK
 

Jeśli chodzi o muzykę, to jak przystało na EA mamy sporo licencjonowanych kawałków. Sam dźwięk także jest dobry - oprócz podstaw jak odgłosy kibiców, uderzeń w różne części ciała, są nawet takie smaczki jak odgłosy ćwiczących na sali treningowej (hantelki, sapania i te sprawy), wszystko oczywiście w DTS. Niestety nie obyło się bez drobnych problemów - po zakończeniu walki są częste problemy z dostosowaniem głośności poszczególnych dźwięków i jak ktoś ma podkręcone głośniki, to może to zirytować.

 
AND THE WINNER IS...
 
Jarałem się na tę grę jak dziecko na lizaka. Niestety po początkowym zachwycie nastąpiło mocne rozczarowanie. Tytuł EA jest po prostu płytki, łatwy i krótki. Nie jestem w stanie polecić ich nowej produkcji nikomu poza maniakami UFC wyczekującymi jakiejkolwiek gry związanej z tym tematem lub komuś kto od czasu do czasu chce sobie pograć z ziomkiem na kanapie.
 
 
Plusy:
 
Grafika;
Udźwiękowienie;
Pierwsze godziny z grą...
 
Minusy:
 
... przechodzą w kolejne godziny które pokazują wszystkie braki;
Za łatwo;
Mało trybów;
Spamowanie w pojedynkach internetowych.
 
 
3 ORYGINALNOŚĆ: Nie ma tu kompletnie nic, co mogłoby zaskoczyć. Mało tego, nie ma tu rzeczy, które być powinny...
 
7 GRAFIKA: Po szumnych zapowiedziach wyszła gra bardzo ładna, ale nie taka jak na trailerach.
 
7 DŹWIĘK: Cóż, są dźwięki obijanej gęby, upadków na matę, są licencjonowane kawałki, ale są też problemy z odpowiednią manipulacją głośnością.
 
6 GRYWALNOŚĆ: Grywalność jest spora, ale tylko na początku, na etapie jarania się nowością i grafiką.
 
5 ŻYWOTNOŚĆ: Karierę można skończyć w 2-3 godziny na hardzie. Pojedynki online można toczyć do bólu, tylko po paru dniach zacząłem się zastanawiać po co…
 
 
6.5 OCENA KOŃCOWA: UFC należy do gier, w których na start jest ostre pier***nięcie, a z każda kolejną godziną jest coraz gorzej.
 
 
Patryk "PiPoL" Skrzypczak, tekst znajduje się również na onlygames.pl  :)
  • Like 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety, ta gra jest tam smutna i nierozbudowana, że nie było po prostu o czym pisać... Najgorsze jest to, że można się nią jarać dobre 2 dni, a dopiero potem przychodzi rozczarowanie. Dlatego wiele osób może się nabrać po demku lub partyjce u kumpla.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jaram sie nia od samego poczatku czyli juz prawie dwa tygodnie. I z kazda walka coraz bardziej mi sie podoba. Zachowania ludzi w grze jak w kazdej zawsze sa skrajne i nie zwalal bym tego na gre. Co do niezaliczania porazek to niedlugo wyjdzie patch ktory to naprawia tak jak to bylo w fifie. Esencja tej gry jest gra ze znajomymi i po sieci w stosunku 60:40. Podwazyl bym wiekszosc podpunktow w tej "recenzji" ale siedze na dzialce i odpoczywam, wiec mi sie nie chce narazie, zrobie to w pozniejszym terminie.

Edytowane przez toreso

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyjdzie patch? Proszę Cię. To jest EA. W FIFA zajelo im to ponad 5 lat. I nie żaden patch, tylko kolejna gra to naprawila:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To chyba gralismy w inne gry. Ja poprostu mysle i widze od tych dwoch tygodni od kiedy mam gre ze najwiecej zalu i pretensji (forum, PW) maja Ci ktorzy dostaja regularny oklep. Nie liczac Smalczyka ktory dobrym fighterem jest. A ta twoja recenzja wyglada jakby byla napisana dla 5-10-15. Podaj jakies konkretne argumenty, bo pisanie "mozna grac online do bolu ale po co' to rownie dobrze tak moge powiedziec o kazdym tytule. Po co grac jak mozna isc na piwo, rower itp. Co bys chcial za to? pieniadze? Gra sie dla przyjemnosci i rozrywki. Zagraj w te gre z jakims znajomym to wtedy odkryjesz wiekszosc zalet tej gry.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zalety to ma pokazywać z każdym graczem, obojętnie czy znajomym czy obcym. A w FIFIE owszem wydali patcha naprawiającego wychodzenie z meczy, ale działo to się w Ultimate Team i musieli to zrobić, kasa z tego trybu płynie do nich strumieniami. Nie wierzę, że w tej grze naprawią to.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zalety to ma pokazywać z każdym graczem, obojętnie czy znajomym czy obcym. A w FIFIE owszem wydali patcha naprawiającego wychodzenie z meczy, ale działo to się w Ultimate Team i musieli to zrobić, kasa z tego trybu płynie do nich strumieniami. Nie wierzę, że w tej grze naprawią to.

Jakbys czytal dokladnie to co napisalem a nie tylko ostatnie zdanie to bys zauwazyl ze napisalem ze taka gre kupuje sie dla online ogolnie pojetego. Patch poprawial sezony zwykle jak i FUT. Tutaj tez musza i to zrobia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zrobią bo co, bo Ty tak piszesz? Na razie nie zrobili więc jest oceniane to co jest, a nie może kiedyś będzie.

Gralem online wiele pojedynkow, awansowalem 3 ligi bez wiekszego problemu sezon po sezonie, więc nie wiem o co ten zarzut. Zresztą przecież z Tobą też gralem i 3 na 4 pojedynki zakonczyles w 3 rundzie.

W FIFA granie ma sens wiekszy chociażby dlatego, ze sezonow jest więcej i ciężej sie awansuje. Jest też wiecej pucharów. I tak, dla kasy tez możesz grać jak masz skilla. Ale nie to mialem na myśli :) A w ufc w pare h jesteś w 1 lidze bez bólu. Spróbuj tak w FIFA zrobić.

Edytowane przez PiPoL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zrobią bo co, bo Ty tak piszesz? Na razie nie zrobili więc jest oceniane to co jest, a nie może kiedyś będzie.

Gralem online wiele pojedynkow, awansowalem 3 ligi bez wiekszego problemu sezon po sezonie, więc nie wiem o co ten zarzut. Zresztą przecież z Tobą też gralem i 3 na 4 pojedynki zakonczyles w 3 rundzie.

W FIFA granie ma sens wiekszy chociażby dlatego, ze sezonow jest więcej i ciężej sie awansuje. Jest też wiecej pucharów. I tak, dla kasy tez możesz grać jak masz skilla. Ale nie to mialem na myśli :) A w ufc w pare h jesteś w 1 lidze bez bólu. Spróbuj tak w FIFA zrobić.

Fajny walkarz z Ciebie kolego. Twoja najlepsza liga to purpurowa wiec nie wiem gdzie Ty awansowales. Bilans ze mna masz 4:0 na twoja niekorzysc. Wiec chcialbym widziec ta twoja godzine i pobyt w 1 lidze. Narazie rozegrales okolo 30 walk w sezonach z czego wieksza czesc przegrales. Tak wiec klamstwo ma krotkie nogi i sie nie osmieszaj. Pomijajac to, pisalem o tych twoich wypocinach czyli o stylu w jakim napisales recenzje, a ty wyjezdzasz o naszych potyczkach. Jak chcesz cos/kogos skrytykowac szczegolnie w recenzji to podaj konkretne argumenty, a nie kilka enigmatycznych punktow. Poprostu pograj troche najpierw, potrenuj, a potem narzekaj ze gra jest zla w kazdym aspekcie. Edytowane przez toreso

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale ja nie napisalem nigdzie, ze bylem w 1 lidze , nie napisalem też ze wygralem z Toba, więc hamuj się czlowieku i zacznij czytac uwaznie.

O awansie do 1 ligi w pare godzin pisałem na podstawie innych graczy. Jest 5 lig, ja bylem w środkowej albo nastepnej, wiec 2 albo 3 awanse. Jak 2 to wybacz mistrzu, pomyliłem się o 1. Klamca ze mnie nieprzeciętny :)

Według Ciebie trzeba być wymiataczem aby coś ocenić? Poki co to Tobie brakuje jakiegokolwiek kontr argumentu. Rozumiem, że gra Ci sie podoba, ale na razie to jedyne co robisz to próbujesz mnie atakować :)

A co do moich statystyk to byly na równo wygrane i przegrane, więc sprawdź najpierw.

PS. Nie pocwicze, bo grę dawno sprzedałem :) Wolę FIFA, i chociaż tam mam duzo gorsze statystkiki online, to gra daje zabawę :)

PS2. Jak chcesz dalej pisac to skup się na argumentach na konkretne fragmenty mojej opini o grze. Poki co brzmisz trochę jak jakiś fanboy. Nie kazdy kupuje gre do grania online. Patrz troche dalej niż na siebie.

Edytowane przez PiPoL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napisales ze bez bolu mozna w godzine byc w 1 lidze, skad mozesz wiedziec ze tak jest jak Cie tam nie bylo nawet na chwile. Jak robisz recenzje to oceniaj na podstawie twoich doswiadczen. Sezony w fifie nie wazne jak jestes dobry czasem jestes w lidze pierwszej a za chwile mozesz byc w czwartej, wiem to po swojej grze a nie uslyszalem na ulicy. Tutaj awansowalem sezon po sezonie do czarnej i tam sie utrzymuje, wiec system doboru graczy jest wedlug mnie lepszy. Tak jak napisalem, pograj troche najpierw a potem oceniaj. W 1 lidze uswiadczylem moze ze dwoch spamerow i jedna osobe ktora uciekla. A mam prawie 3 razy wiecej rozegranych walk niz Ty. Swoje argumenty juz napisalem. Dobrze zrobiles, tak bedzie najlepiej dla wszystkich. Dziekuje, dobranoc.

Edytowane przez toreso

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W jaką godzine? Czytaj uważnie. Kilka godzin to nie godzina.

To, że Ty nie doswiadczyles nie znaczy, ze ich nie ma. Tak samo jak to, ze Ty napiszesz, ze będzie patch to on będzie. Ode mnie też koniec :) Pozdro, bo nie ma sensu spinac się o jakąś grę :)

Edytowane przez PiPoL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Minusem jest to, że można poprzez wychodzenie z gry powtarzać walki? To jakiś żart? :D Jak ktoś chce grać uczciwie to będzie grał uczciwie, a jak nie to wyjdzie i odpali od nowa ;)

Jon Jones OVR 100/100 ? To ciekawe, bo Jones ma w stójce 97, w parterze 97 i submission 98, a wszystkie statystyki (na OVR zawodnika nie składają tylko te 3 elementy) dająmu ogólnie 97. Każdym zawodnikiem wygrać możesz w 30 sekund, wygrać można nawet jednym ciosem. Jest to możliwe zarówno w grze jak i prawdziwej walce.

Produkcja zawiera ponad 40 licencjonowanych zawodników (w tym kobiety), a nawet samego Bruce Lee.

Raczej ok. 100 zawodników. Nie wiem skąd tą 40 wytrzasnąłeś :laugh:

Ogólnie to recenzja (już nie odnoszę się do tego jak oceniłeś grę) średnio mi się podoba. Nie napisałeś o Full Body Deformation, które jest i działa. Nie ma słowa o MMAi, które również działa. Zero słowa o sztucznej inteligencji. Odnosząc się do początkowych słów - dany tytuł może być wyznacznikiem jakości, nie synonimem. Za szybko przeskakujesz do różnych wątków o których chcesz wspomnieć, pomijając jednocześnie ważne elementy na temat danej produkcji. Piszesz, że tytuł jest łatwy, nie ruszyłeś natomiast poziomu Pro, a bilans twoich walk online nie wskazuje tak jednoznacznie tego, wspominasz także o niektórych zawodnikach CPU, których nie mogłeś pokonać. Wspominasz o systemie kompresji dźwięku w grze, jednak mówisz tylko o tym, że jest DTS. To Dolby już nie wspiera? Każda gra na obecną generację, oraz chyba każda na poprzednią generację obsługuje dźwięk w tych standardach. W plusach wymieniasz grafikę z wykrzyknikiem, natomiast dałeś jej tylko 7. To oznacza, że jest zaledwie dobra. Więcej czepiać się już nie będę ;)

Pozdrawiam i powodzenia w pisaniu recenzji.

Edytowane przez Haqu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No jak ktoś gra uczciwie to tak, ale skoro to kariera to nie powinno tego być, bo bez problemu zrobisz bilans 40-0. No ale tak jak pisałeś to zależy tylko od podejscia. W karierze jak grasz bynajmniej na hard, to Jones ma 100, i szacunek do tego kto go pociśnie. Co do DTS to teraz już robi się standard, ale na PS3 gier z DTS nie było zbyt dużo:) Z wykrzyknikiem, to mój bład, że sie tam znalazł, już usuwam. Co do liczby zawodników, do 100 duuuuużo brakuje:)Niestety nie znalazłem nigdzie dokładnej oficjalnej liczby. Za dużo przy tej prdukcji umowności... Można oszukiwać w karierze, ale nie trzeba, można spamować w necie ale nie trzeba, może dadzą patch na wychodzących, a może nie. Płacąc tyle kasy wolałbym mieć takie podstawy dopracowane.

 

Co niektórzy widze za bardzo do siebie biorą gry. Z czystej ciekawości popatrzyłem na inne recenzje UFC i w większosci wytykją te same błędy, wiec cos w tym jest:)

 

PS. Full Body Domination... te slogany EA:) To jest bijatyka, dla mnie logiczne że ciało powinno się uszkadzać, a każde kolejne uderzenie wpływać na jego żywotnosć. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 Full Body Domination... te slogany EA:) To jest bijatyka, dla mnie logiczne że ciało powinno się uszkadzać, a każde kolejne uderzenie wpływać na jego żywotnosć. 

Nie Domination, a Deformation :laugh: Zastanawiam się czasami czy się w ogóle przygotowałeś do tej recenzji

Slogan czy nie, w innych grach tego nie miałeś. Niby logiczne, jednak w UFC Undisputed ciało nie robiło się sine, nie miało siniaków i w sumie to w żaden sposób wizualnie nie pokazywało uszkodzenia, podczas submission też było widać tylko, że jeden zawodnik ściska drugiego, natomiast zero oznak na twarzy czy częściach ciała (podczas dźwigni). Tak samo jak wystarczy zawalczyć kilkanaście walk, żeby zobaczyć, że MMAi również działa. To są ważne elementy, które nie zostały tutaj wspomniane.

 

Nie wiem jak jest w innych recenzjach, bo ich nie czytam. Oceniam twoją recenzję i nie kieruję się tutaj swoją sympatią do gry bo recenzja ma to do siebie, że jest subiektywna. 

 

Zakładasz przyszłą pracę programistów w tej grze na podstawie tego ci widziałeś w FIFIE (mówię o patchach itd.) jednak powinieneś wiedzieć, że EA Sports małe nie jest, i zespół jest podzielony tak, aby pracował przy danej serii (NHL, Madden, Fight Night, FIFA, NBA Live), a za EA UFC odpowiada zespół pracujący przy serii Fight Night. Patrząc, jak wiele zmian zaszło w Fight Night Champion od czasu jego premiery do ostatniego patcha to nie przekreślałbym tego, co w tym tytule może się zmienić. Oczywiście, część pracowników współtworzy więcej niż 1 serię, ale w większości personel jest podzielony. Dlatego przyszłość tytułu porównywałbym bardziej do Fight Night (gdzie zresztą bliżej mu zarówno tematycznie jak i w cyklu wydawniczym (UFC nie jest serią wychodzącą corocznie)) niżeli do FIFY. 

Gry z systemem DTS na PS3 są liczone w setkach, więc nie wiem czy to tak niewiele, ale zostawmy już ten nieszczęsny dźwięk.

 

Listę zawodników masz tutaj:

http://forum.ea.com/eaforum/posts/list/9933176.page;jsessionid=B752FF677123F023ECC137FC7AE0A9AC

 

Część zawodników występuje w kilku kategoriach wagowych, ale są chyba liczeni tylko raz.

 

 

Można oszukiwać w karierze, ale nie trzeba, można spamować w necie ale nie trzeba, może dadzą patch na wychodzących, a może nie.

Pokaż mi bijatykę bez spamerów po sieci. A mecze/pojedynki w karierze możesz w każdej grze powtarzać, nieważne czy to fifa, nba, ufc czy madden - no bo przecież co to za problem wyjść do menu konsoli i uruchomić jeszcze raz grę?  :laugh: 

A wychodzenie z sieci to faktycznie duży minus :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Deformation, sorki, dziś jestem umierający:) Tyle, że już we wspomnianym przez Ciebie FN były widoczne uszkodzenia. EA ma w kazdej grze swoje x sloganów, więc rozczulanie się nad każdym jest raczej zbędne, bo czasem rzecz oczywista robi u nich za coś niesamowitego, jak np. animacja chorągiewki przy różnych w FIFA 15:)

No ze spamerami to jest racja, tyle, ze o ile w FIFA raczej ciężko coś z tym zrobić tak w bijatyce można po paru tych samych ciosach obniżać znacznie stamine i po sprawie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Raczej nie taka łatwa sprawa, skoro w każdej bijatyce odsetek graczy to spamerzy.

Swoją drogą gra zaczęła naliczać ucieczki jako porażki - nie takie EA straszne co? :)

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No, czytałem. I pytanie, nie można było od razu? :) Ale jak na nich to i tak trzeba się cieszyć, że raczyli ogarnąć temat :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×