TeraJacek 2089 Napisano 23 Kwiecień 2015 (edytowane) Moją uwagę zwrócił fakt że to forum nie posiada jeszcze takiego wątku. Czy go potrzebuję? Czy są tutaj jacyś e-palacze? Temat rzeka, więc zapraszam do owocnej (mam nadzieje) dyskusji ;) Edytowane 23 Kwiecień 2015 przez toreso Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
One Post Man 4596 Napisano 23 Kwiecień 2015 (edytowane) Palilem 4 lata chyba, z dnia na dzien rzucilem, boom, po nalogu, zadnych polsrodkow, ograniczania czy plastrow, goraco polecam ten sposob. Jednak jesli ktos pali ok. 10 lat wzwyz no to chyba juz nie rzuci z wlasnej woli (przynajmniej ja sie nie spotkalem z takim przypadkiem) i pozostaje tylko cos w tym rodzaju. Palenie tych E-cudow dosc sporo kosztuje? I co w sumie sie tym "pali"? Tematem sie nigdy nie interesowalem i nie chce mi sie odpalac googli to jak ktos mnie oswieci moze od razu temat ruszy troche. Edytowane 23 Kwiecień 2015 przez Bansai Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
TeraJacek 2089 Napisano 23 Kwiecień 2015 (edytowane) O pierwszy śmiałek, dupa w pierwszym poście mam nadzieje że robi robotę ;) Tak więc na sam początek polecam kopalnie wiedzy na temat e-palenia od jego początku/podstaw do teraz czyli blog "Starego Chemika" https://starychemik.wordpress.com/ Jeśli chodzi o mnie to buchów śmierdziuchów nie kopcę już około 3 lata. Również rzuciłem z dnia na dzień, praktycznie od pierwszej chmury z e-fajka. Palić zacząłem jako młody szczur bo w wieku 15 lat, nie ukrywam że czasem nie było lepszego uczucia niż zapalić do piwa albo po jakiejś pysznym szamaniu. Bardzo pomaga, jednak trzeba uważać żeby nie wpaść w drugi nałóg - zbieractwo ;) Tak na szybko. Średnio paliłem paczkę dziennie, koszt wiadomo jaki, razy ilość dni w miesiącu... Teraz kupuję butle 30ml płynu na 3 tygodnie x 35 zylacza i mam święty spokój i do tego jeszcze smakuje tak jak chce. Edytowane 23 Kwiecień 2015 przez toreso 1 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
graqzu 188 Napisano 23 Kwiecień 2015 W domu e faje, przy piwie spale jakiegoś brudasa, nikotyny rzucać nie chcę - lubię to. Kiedyś palilem paczkę dziennie, teraz wychodzi jedna na miesiąc a co do liquidow to wychodzi z 30-40 zł na miech więc przy tym co wydawalem to śmiech :-) - Wysłane z fona przez Tapatalk - 1 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Krosek 627 Napisano 23 Kwiecień 2015 Ja zacząłem e-palić jakiś rok temu, gdy zaczęło mnie ciągnąć do papierosów, ponieważ dużo przebywam w gronie palaczy. Jako że trochę biegam i jeżdżę na rowerze po Krakowie, którego każdy mieszkaniec "wypala rocznie 127 paczek" przez stan powietrza, powiedziałem sobie że nie będę jeszcze bardziej truł się "śmierdzielami", tylko kupię sobie e-papierosa. Dotychczas posiadałem podobny do tego na drugiej fotografii i po kilku zaciągnięciach w pokoju było jak we mgle. :p Co do liquidu to ja kupuje bazę 100 ml, do tego jakiś aromat i do buteleczek sobie rozlewam i robię jaki chce (bo aromatów już kilka w domu mam). 10 ml wychodzi mnie około 3zł. 1 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
TeraJacek 2089 Napisano 23 Kwiecień 2015 (edytowane) Ja swego czasu tez krecilem własne LQ na bazach tytoniowych ale mi się odechcialo, człowiek się leniwy robi z czasem. Zawsze smakowaly mi płyny AtmosLab, teraz kopce pospolite Bluemisty. Co do zdjęcia to nie moje ale posiadam taki sam zestaw, regulacja watami robi swoje ;) Przez ten cały czas zszedlem z mocy 24mg na 6mg z tym ze chmurzy się demo więcej z racji tego. Edytowane 23 Kwiecień 2015 przez toreso 1 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MichalEEEk 471 Napisano 23 Kwiecień 2015 O, takiego wątku to się nie spodziewałem ;) Ja smażę elektryka już rok... Czuję, że mógłbym to nawet rzucić z dnia na dzień, jakoś nie czuję potrzeby palenia tego, ale jak napisałeś po dobrym jedzeniu to po prostu niebo w gębie. Do alkoholu to tylko "brudasy" jak ktoś to określił, więc dosyć rzadko. Jakie smaczki preferujecie o jakiej mocy? Ja pale w zasadzie tylko te 24mg... są dosyć mocne ale idzie się szybciej napalić, więc oszczędniej mi wychodzi. Ogólnie wydaję mi się, że e-palenie wychodzi sporo taniej od palenia. Buteleczka 10ml starcza mi na jakieś 5 dni + dochodzi wymiana grzałki co jakiś czas, stosunkowo też nie majątkowa sprawa. Pochwalcie się swoimi e-petami... Jak nie zdjęcie to chociaż nazwa :D Ja mam baterię EGO II Twist, 2200 mAh. (110 zl) i zwykły kliromizer eFoga za dwie dychy... Miałem spoko ProTanka 3 wcześniej, ale pewnego dnia postanowiłem na nim usiąść :( Później wstawię zdjęcie :D Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
piachu00 3128 Napisano 23 Kwiecień 2015 (edytowane) A jak to wygląda z punktu zdrowotnego ? Jakiś rak się pasie przez jaranie tego szitu? Edytowane 23 Kwiecień 2015 przez piachu00 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MichalEEEk 471 Napisano 23 Kwiecień 2015 (edytowane) Różne opinię o tym chodzą... Niektórzy nawet twierdzą, że bardziej to szkodliwe od zwykłych papierosów. Ostatnio nawet rozkminiałem co będzie, jak to świństwo zabija na dłuższą metę... :D :D Co do raka to raczej takich badań można się spodziewać za kilkanaście lat, jak już będzie można wyciągać wnioski co się dzieje z naszymi płucami na dłuższą metę. Ja tam to traktuję trochę jako zabawkę i nie sądzę że jest jakieś mega szkodliwe, nawet na kondycji mi się to bardzo nie odbija. Edytowane 23 Kwiecień 2015 przez MichalEEEk Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
SkibaPL 1851 Napisano 23 Kwiecień 2015 (edytowane) a tam, nie ma to jak szisze przy konsoli sobie zapalic Edytowane 23 Kwiecień 2015 przez SkibaPL 1 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MichalEEEk 471 Napisano 23 Kwiecień 2015 I przynajmniej lapy mi nie śmierdzą i mi z gęby nie jedzie :D Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
piachu00 3128 Napisano 23 Kwiecień 2015 Szlugi to zło ale znane, a z tymi epapierosami to zabawa z nieznanym tak naprawdę :p Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
TeraJacek 2089 Napisano 23 Kwiecień 2015 (edytowane) Zostało naukowo stwierdzone ze e-palenie jest praktycznie nie szkodliwe dla organizmu. Nie licząc oczywiście normalnej nikotyny która oczywiście rakotwórcze nie jest, lecz silne uzależniająca. A jak wiadomo nie nikotyna powoduje problemy tylko substancje smoliste i związki zawarte w dymie tytoniowym którego tutaj nie ma. Co do sprzętu to przeszedłem chyba wszystkie fazy, miałem zwykle batki ego, polskie mody mechaniczne jak JM22, chińskie klony itp. Teraz posiadam tylko boxa Sigelei 30W plus atomizer do dripu IGO-W. A gdzieś w szafce leży "mechanik" Nemesis i jakiś Kanger Genitank. Jest moc. Testuje od niedawna i porzucilem już na dobre moda mechanicznego ;) Edytowane 23 Kwiecień 2015 przez toreso 1 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MichalEEEk 471 Napisano 23 Kwiecień 2015 Widzę toreso, że ja z tym swoim pyrtkiem mogę się schować, ładna maszyna :) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
TeraJacek 2089 Napisano 23 Kwiecień 2015 Szlugi to zło ale znane, a z tymi epapierosami to zabawa z nieznanym tak naprawdę Niektórzy "Naukowcy", koncerny tytoniowe i rządy niektorych krajów tez tak twierdzą ;)Widzę toreso, że ja z tym swoim pyrtkiem mogę się schować, ładna maszyna :)Ja swoja pierwsza batke ego mam jeszcze na pamiątkę, padła jakiś czas temu ale trzymała sie ze dwa lata skubana. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Krosek 627 Napisano 23 Kwiecień 2015 Koncerny zawsze będą uważać że to zło bardziej szkodliwe. Rządy tak samo bo nie ma akcyzy, więc nie ma kasy w budżecie. 1 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MichalEEEk 471 Napisano 23 Kwiecień 2015 (edytowane) Ja swoja pierwsza batke ego mam jeszcze na pamiątkę, padła jakiś czas temu ale trzymała sie ze dwa lata skubana. Ile zapłaciłeś za tego swojego na zdjęciu? Edytowane 23 Kwiecień 2015 przez MichalEEEk Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MagEllan 2738 Napisano 23 Kwiecień 2015 (edytowane) A jak to wygląda z punktu zdrowotnego ? Jakiś rak się pasie przez jaranie tego szitu? Polecam, chocby poczytac notke w wikipedii pod haslem nikotyna: http://pl.wikipedia.org/wiki/Nikotyna W skrocie - nikotyna to silna neurotoksyna, do konca zeszlego stulecia uwazano ze sama w sobie nie powoduje raka ale pojawiaja sie prace naukowe probojace podwazyc ten poglad. Jesli jednym z narkotykow o bardzo malej LD50 (dawka smierterna w 50% przypadkow) szacunki dla czlowieka to 0,5 do 1mg na kg masy ciala. ================================================================== Ja sam palilem za gowniarza, ale po jednej z imprez studenckich gdzie bylo za ostro zarzucilem po prostu mnie odrzucilo. W wieku 18 lat przerzucilem sie z papierochow na fajke - niestety dawalem w pluco co ostro je zanieczyscilo. W wieku 22 z nikotyny uzywlem tylko tabaki mietowego Red Bulla. A potem pojechal czlowiek w swiat i co...... i wrocil nikotynizm w postaci Snus'a http://pl.wikipedia.org/wiki/Snus Oczywiscie producencji tego specyfiku jak i szwedzki rzad dbaja o to abym przestal podwyzszajac cene - tak wiec jestem w trakcie proby zmiejszenia uzycia z jednej paczki dziennie o jakas 1/3. Uzywki sa dla ludzi, ale jak wszystko dla ludzi swiadomych. Jesli ktos swiadomie chce placic za papierosy znajac konsekwencje i nie podejmuje prob rzucenia - jego sprawa. Jesli ktos stosuje zamienniki zawierajace nikotyne: tabaka, snus, e-papierosy, plastry, gumy to musi miec swiadomosc ze to absolutnie nie zmienia nalogu a tylko sposob podawania substancji czynnej - niemniej w eliminuje najwieksze zagroszenie czyli dym z papierochow. Pozatym lobby tytoniowe jest silne - jak zaczynalem palic to pety mialy od 0,8 do chyba 1,3mg nikotyny na szluge. Teraz wartosci te zmalaly do chyba max 0,8-0.9. Co oznacza ze zeby dostarczyc tyle samo nikotyny trzeba wypalic wiecej a wiec wiecej dymu i substancji smolistej w pluco a wszystko pod pozorami ochrony naszego zdrowia. Chyba zeby zredukowac uzycie snusow bede musial czesciej siegac po tabake. Edytowane 23 Kwiecień 2015 przez MagEllan 2 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
SkibaPL 1851 Napisano 23 Kwiecień 2015 Chyba zeby zredukowac uzycie snusow bede musial czesciej siegac po tabake. tez troche sie bawilem z tabaka (zazwyczaj redbull ale probowalem tez innych smakow) do momentu az w nosie zaczely dziac sie cuda i szczypal mnie codziennie, tak z dnia na dzien. Niby to jest normalne i przechodzi ale juz raz zrobilem sobie taka przerwe miesieczna i po 3-4 snuffach znow to samo wiec rzucilem to w cholere. Teraz znow korci :D dobre to jest zwlaszcza podczas grania, szybki snuff przed meczem i podczas przerwy w fifie to i gra sie lepiej. Najdziwniejsze jest to ze raz kupilem wisniowa tabake (ozona cherry snuff - u mnie praktycznie zadnego wyboru nie ma) i powiem ze od niej to sie az we lbie krecilo... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
TeraJacek 2089 Napisano 23 Kwiecień 2015 (edytowane) Cała idea e-palenia polega na tym żeby w miarę możliwości praktycznie od razu odrzucić konwencjonalne cygarety. W skrócie teoretycznie wygląda to w ten sposób, biorąc za przykład mnie, rzucając papierosy startujemy z wyższą mocą LQ np, 24/30 mg. Stopniowo z czasem schodzimy z mocą do jak najniższego stężenia, starając się dobić do "magicznej" granicy 0mg. Wtedy teoretycznie możemy powiedzieć że jesteśmy "czyści". Oczywiście wcześniej przestajemy dawkować sobie różne rakotwórcze związki zawarte w substancjach smolistych. Obecnie jestem na poziomie 6mg, a brakującą moc LQ dorzucam sobie właśnie poprzez moda z regulacją mocy i napięcia, dzięki temu tzw. kop jest mocniejszy. Ludzie różnie to traktują, jedni tylko jako "terapię", drudzy tacy jak ja min. jako hobby. Tak, to może być hobby, wystarczy spojrzeć jak już wygląda rynek sprzętu do e-palenia. Jednak trzeba uważać by nie popaść w zbieranie co raz to nowszych modeli różnego rodzaju sprzętu. Do tego dochodzi konstruuowanie/toczenie własnych modów czy zasilań, kręcenie grzałek czy rozlewanie płynów, więc jest czym ręce zająć podczas walki, i w tym to też właśnie pomaga. Ile zapłaciłeś za tego swojego na zdjęciu? Był w rozliczeniu za inny model więc ciężko powiedzieć ;) Edytowane 23 Kwiecień 2015 przez toreso Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MagEllan 2738 Napisano 23 Kwiecień 2015 tez troche sie bawilem z tabaka (zazwyczaj redbull ale probowalem tez innych smakow) do momentu az w nosie zaczely dziac sie cuda i szczypal mnie codziennie, tak z dnia na dzien. Niestety tabaka mimo iz to uzywka historyczna naszych pra-pra-pra dziadow to nie jest bez znaczenia dla zdrowia. Ja nauczylem sie bardzo malutkie dawki stosowac, Niestety przy duzych i ostrym ciagnieciu dostaja zatoki przynosowe jak i nalezace do nich zatoki czolowe. Co moze tez miec nieprzyjemne konsekwencje. Mnie mnietowa wchodzila, innych nie probowalem poza niearomatyzowanymi ale to bylo tak dawno ze ledwie pamietam. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MichalEEEk 471 Napisano 23 Kwiecień 2015 (edytowane) Ja kilka razy wciągnąłem tabakę, ale ostatnim razem jak przywaliłem to następnego dnia nosa nie mogłem ruszyć, krosty mi powychodzily na zewnątrz nosa i w nosie zreszta też, i tydzień to trzymało... Nigdy więcej Edytowane 23 Kwiecień 2015 przez MichalEEEk Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
TeraJacek 2089 Napisano 23 Kwiecień 2015 (edytowane) Ja próbowałem wszystkiego, plastry, tabaki, diabły i iwany, pomagało na krótko. Musi się coś kopcić i drapać w język ;) Taka mała ciekawostka. Swego czasu jak zaczynałem chmurzyć to dość pożądanym towarem na tym "rynku" był mod Portugalskiej produkcji "Caravela" Sprzętu nie można było kupić od tak z półki, były kilku miesięczne listy kolejkowe, tworzył go jakiś koleś właśnie z Portugalii. Wystarczy spojrzeć na pewne Polskie forum o tematyce e-papierosów żeby zobaczyć jakie taki towar ma "wzięcie" nawet u nas. Wygląda mniej więcej tak: Cena - bagatela! ok. 1000 ojro z tego co pamiętam kosztowały ostatnie modele. Teraz nie wiem jak sprawa wygląda, ale jakiś czas pojawiły się chińskie klony (chińczycy skopiowali już praktycznie wszystkie autorskie produkcje, w tym nawet słynnego Polskiego JM22. Cena klona - ok. 22 dolarów, i pojawiały się przypadki gdy ten chiński był lepiej wykonany i spasowany od oryginału :D Edytowane 23 Kwiecień 2015 przez toreso Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
fryz 915 Napisano 23 Kwiecień 2015 Zostało naukowo stwierdzone ze e-palenie jest praktycznie nie szkodliwe dla organizmu. Kto płacił za badania? ;-) 1 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
TeraJacek 2089 Napisano 23 Kwiecień 2015 Kto płacił za badania? ;-) Odwrócę pytanie i zapytam kto płacił za badania na temat tego że e-palenie jest bardziej szkodliwe od zwykłych papierosów. Pomału dochodzi już do takich sytuacji że niekiedy powstają artykuły mówiące ludziom że w liquidach i e-papierosach (tak właśnie :D) chińczycy stosują nanotechnologie i komórki rakowe które mają nas zabić. Więc takie teksty mnie nie dziwią, czytam je już od bardzo dawna ;) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach