Skocz do zawartości
pablos_83

Horizon: Zero Dawn

Rekomendowane odpowiedzi

Ilością znajdziek i nudnych aktywności pobocznych różni się wyraźnie i Horizon wypada zdecydowanie na plus w tym obszarze. Byłem zszokowany jak wpadło mi trofeum za wszystkie obozy bandytów po zrobieniu ich raptem kilku - a spodziewałem się, że będzie ich ze 20. W podobieństwach chodziło mi o przedmioty zielone/niebieskie/fioletowe, przeciętnie zrealizowany ale oczywiście obowiązkowy crafting, questy poboczne robione na zasadzie "odbierz questa w miejscu A, przebiegnij 3000 m do punktu, gdzie masz zabić 10 wrogów, pogadaj, później przebiegnij 200 m aż zabijesz kolejnych 5, pogadaj, później wróć 3000 m aby oddać questa". Dobrze, że w miarę szybko udało mi się odblokować szybką podróż bez limitów i że loadingi nie są przesadnie długie. Inna kwestia to zadania polegające na śledzeniu, co wygląda praktycznie identycznie jak w Wiedźminie nawet pod kątem graficznym. Radar jest taki sam jak w Mass Effect Andromeda czy Assasins Creed - z tym drugim nawet jest wspólny patent na "ptaszki" gdy idziemy skończyć questa, żółta czcionka też jest podobna.

 

Generalnie gra się całkiem przyjemnie, ale wciąż żałuję że tak świetny pomysł na świat został wepchnięty w powtarzalny, oklepany koncept otwartego świata - z wydłużaniem gry bezsensownymi podróżami czy zbieraniem roślinek i polowaniem na zające w momencie gdy świat jest w niebezpieczeństwie i tylko jedna osoba może go uratować. Horizon w formie Uncharted na 10-12 godzin dopieszczonej rozgrywki gdzie ciągle coś nowego się pojawia byłby moim zdaniem znacznie fajniejszy.

 

W im więcej tego typu gier gram, tym bardziej zaczynam nie lubić Wiedźmina 3, bo wydaje mi się, że jego sukces stał się inspiracją dla wielu studiów podczas wybierania koncepcji rozgrywki. Tylko moim zdaniem żadna gra jeszcze nie osiągnęła poziomu W3, w którym też może była pewna powtarzalność mechanik, ale bardzo mało się ją czuło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No mysle ze wnioski zbyt daleko posuniete. Wiedzmin 3 to ktory rok? 2015? CDRP raczej chcialo isc za tendem. Bo wtedy juz byl termin ubi game z ich FC3, reskin czyli FC4, chyba juz pojawil sie primal z innym settingiem ale dalej FC, do tego Assasyny klepane od szablonu, GR:Wildlans i pierwsze Patcz Psy... A to tylko jedna firma. (wydaje mi sie ze okresie 2013-2015 ubi tak szacunkowo to wydal z tuzin jak nie lepiej gier z otwartym swiatem), dorzuc do tego inne sandboxy od innych wydawcow i nie ma co sie dziwic ze jest przesyt.

Za to w pelni zgodze sie ze jest troche przesyt otwartych swiatow.

No ale na szczescie sa inne gry :) i wybieramy co nam pasuje.

I czasami lepiej jak jest mniej - i moim zdaniem to pokazuje Horizon gdzie nie przesadzono z iloscia aktywnosci blizniaczo do siebie podobnych.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

We wszystko z otwartym światem nie grałem, ale patrząc na historię gier z którymi miałem styczność i które są dla mnie istotne, to widzę zależność. Np. Assassin's Creed zawsze miał otwartą mapę z masą aktywności pobocznych, ale do Syndicate (2015) był w dużej mierze skradankową grą akcji z mocnym naciskiem na parkour. Ostrze zabijało zawsze z ukrycia za pierwszym razem, nie było nacisku na kolory broni i levelowanie, napisów ile dmg zadał nasz cios. Od Origins (2017) gra została w otwartym świecie, ale totalnie zmieniła swój styl, z mocną inspiracją RPGowym Wiedźminem i dla mnie wyszło jej to na gorsze. Guerilla Games robiło liniowe strzelaniny do KZ Shadow Fall (2013 rok), w 2017 zrobiło otwarty świat z kolorami broni, wywarami, misjami śledczymi z podświetlaniem ścieżki i przedmiotów. Co przez odmienność od Killzone trudno oceniać na plus czy na minus, ale zostając w bardziej liniowych ramach swoich dotychczasowych produkcji Horizon byłby moim zdaniem lepszą grą. Albo Mass Effect - trylogia (2007, 2010, 2012) miała swój indywidualny styl, były to dosyć liniowe, mocno fabularne gry. Andromeda (2017) ma takich dosadnych nawiązań do Wiedźmina mniej, ale też widać zmianę pomysłu na grę, która mogła wynikać z zaleceń kierownictwa "Wiedźmin 3 sprzedaje się doskonale i też zbiera pochwały, zróbcie grę w takim stylu długą z otwartym światem".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@WahaczPL

No to sie nie do konca zrozumielismy.

Ja mialem na mysli ogolnie pojety sanbox i przesyt tymi. Bo tych gier sie po prostu namnozylo.

Natomiast po tym co teraz napisales to widze ze chodzi Tobie bardziej o mieszanie gatunkow i wrzucanie elementow lootu i kolorow, jak i elementow nazwijmy to RPGowych do kazdej gry z otwartym swiatem.

I tutaj nie pozostaje mi nic innego jak sie zgodzic. Bo ostanie 2 AC jak i H:ZD czerpaly czy to z Wieska3 czy z innych gier.

I tak jak do premiery Wieska 3 juz byl przesyt moim zdaniem sandboxow tak po nim nastala era nowej formuly wrzucania do gier elementow nazwijmy to PRGowych.

I kazda z tych formul moze sie przejeść.

 

U mnie to juz ogolne zmeczenie otwartym swiatem. niewazne czy ma kolorki broni i jej levele czy nie.

 

I fakt jak sie cofniesz do chyba E3 gdzie oglosili Horizon to sugerowali ze to ma byc RPG w owatrym swiecie... co bylo mylne rzeklbym bo to po prostu akcyjniak z elementami rozwoju ekwipunku i postaci.

 

Ale teraz lepiej rozumiem co miales na mysli.

 

milego grania!

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×