Skocz do zawartości
Grecky

Watch_Dogs 2

Rekomendowane odpowiedzi

30 minut temu, flahu napisał:

Ktoś chętny do pomocy przy trofeach online ? albo z chęcią sam by zrobił?

:smile:

W przyszłym tygodniu spodziewam się kuriera z grą. Z chęcią pomogę jeśli nie znajdziesz innego chętnego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak to zwykl mawiac pewien youtuber, Watch dogs uczy. Mnie dobitnie nauczyl zeby nie wypowiadac sie nigdy wiecej zle o grze w ktora sam nie zagralem. Trial lezal na dysku od dnia w ktorym wyszedl az pare dni temu kompletna nuda sklonila mnie do odpalenia. Po misji z prologu juz postanowilem ze kupuje, ile jest funu w tej grze to jest nie do opisania! Miasto, soundtrack, ten "jezdzik" i dron to jest mistrzostwo swiata, pierwsza misja gdzie mozna bylo uzyc gadzetow na planie filmowym to radocha nie ziemska, james bond itd w jednym. Nie pamietam kiedy gralo mi sie w cos tak hm, przyjemnie, masa masa funu :1_grinning:

 

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jak to zwykl mawiac pewien youtuber, Watch dogs uczy. Mnie dobitnie nauczyl zeby nie wypowiadac sie nigdy wiecej zle o grze w ktora sam nie zagralem.

 

Widzisz ja skończyłem gre i moje wypowiedzi sprzed i po jakos w podobnym tonie. Główny bohater to przeciwieństwo aidena wesoły, rozrabiaka co to myśli ze zrobi różnice. Pozostałe postacie poza jedna żadna różnica. Fabuła, e panie cos tam jest ale w pamięć raczej to nie zapadnie.

 

Gra broni sie i wypada o pol oczka wyżej od jedynki tym ze w tej piaskownicy dostajemy mase łopatek, wiaderek, wytłaczanek, koparek, grabek i co tam jeszcze i ze fajnie sie tego używa.

 

No i przyznam ze soundtrack mi tez podszedł.

 

Ale dalej mamy te same niedociągnięcia woda z przewróconego hydrantu bedzie przelewać sie przez nasz pojazd, model prowadzenia wola o pomstę do nieba i aż nie chce mi sie wierzyć ze robili go ludzie w reflections firmy która dała nam drivera. Fizyka jest hmm dyskusyjna.

 

I mógłbym narzekać i narzekać, ale jak pisałem wcześniej zabawki i to jak ich używałem w misjach dały mi na tyle dobrej zabawy ze gre finalnie oceniam jako dobra plus.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem 7 akcji DeadSec (4 hackowania i 3 polowania w których to ja zabiłem cel) i trofeum brak.

Tak jak w ostatnim Batmania w głównej roli występował Batmobil tak w WD2 główne skrzypce grają skoczek, dron i podnośniki hydrauliczne. Po ok 5-7h gry mam tej trójki serdecznie dosyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, malpka napisał:

Zrobiłem 7 akcji DeadSec (4 hackowania i 3 polowania w których to ja zabiłem cel) i trofeum brak.

Tak jak w ostatnim Batmania w głównej roli występował Batmobil tak w WD2 główne skrzypce grają skoczek, dron i podnośniki hydrauliczne. Po ok 5-7h gry mam tej trójki serdecznie dosyć.

 

Tyle ze batmobil byl mocno wymuszony, a w WD2 teoretycznie(*)  mozesz podchodzic do sporej czesci zadan inaczej.

 

(*)teoretycznie bo:

- latwiej gre przejsc po cichu nizli na pałe

- gunplay moim zdaniem (acz i czesc recek o tym wspominala) jest sredni

 

Niemniej mozesz probowac podchodzic do misji nieco inaczej. Przyklad - masz cos uruchomic/zwinac co jest blizej jednej z krawedzi obszaru chronionego (czy jak to sie tam  nazywa), z drugiej strony podstawiasz lawete, uruchamiasz na niej podnosnik, bierzesz auto, oblepieasz je materialami wybuchowymi, stawiasz przed laweta hakujesz, auto przeskakuje brame/mur - odpalasz ladunki, biegniesz od drugiej strony obszaru - tych straznikow ktorzy nie polecieli w miejsce wypadku, zdejmujesz po cichu szurkiem z kulka lub paralizatorem, wbijasz szybko zrobic co masz zrobic i spierniczasz.

 

Mnie tam akurat szkoczek i dron sie podobaly i tam gdzie tylko moglem to nawet nie probowalem wchodzic bo po co :)

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadza

7 minut temu, MagEllan napisał:

Tyle ze batmobil byl mocno wymuszony, a w WD2 teoretycznie(*)  mozesz podchodzic do sporej czesci zadan inaczej.

 

Masz rację w 100%. Ale np w obu częściach Deus Ex byłem nagradzany za ciche przechodzenie misji. W WD2 jest bez znaczenia fakt czy przejdę misję niewidzialny czy na Rambo. Osobiście preferuję ten drugi stposób. Jest szybciej.

Edytowane przez malpka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
44 minut temu, malpka napisał:

Zgadza

Masz rację w 100%. Ale np w obu częściach Deus Ex byłem nagradzany za ciche przechodzenie misji. W WD2 jest bez znaczenia fakt czy przejdę misję niewidzialny czy na Rambo. Osobiście preferuję ten drugi stposób. Jest szybciej.

 

Widzisz kwestia nagradzania gracza  ze styl to material na soidna rozprawke.

Moralnosc w WD nie stala na wysokim poziomie, zarowno w 1ce jak i 2ce. W jedynce hackowanie i kradziez nie wplywaly zbytnio  na moralnosc, a pare zabojstw moglismy wyprostowac paroma zatrzymanymi przestepstwami. W dwojce wchodzenie na Rambo troszke kłóci sie z klimatem nerdowskim.

Niemniej tutaj UBI zastosowalo "robta co chceta" i w sandboxie akurat to doceniam.

 

Wole to i przejsc jedna misje po cichu (nikogo nie zabijajac), druga tez po cichu ale np bez patyczkowania sie i z uzyciem materialow wybuchowych, 3cia kreatywnie jak napisalem powyzej. Wlasnie dlatego ze nikt mnie nie ocenia, ze moge robic co chce i korzystac z zabawek w piaskownicy jak mi sie podoba.

 

Wole to nizli przesadne polozenie nacisku na np. czas ukonczenia misji (MGS V), czy wpychanie mnie w role ten dobry lub ten zly.

W grach ktore maja odprawe przed misjami, mozna zrobic jakis system nagrod i co wiecej UBI raz pokazalo ze potrafi zrobic to w mojej opinii dobrze - SC: Blacklist - Duch, Pantera, Szturmowiec - kazdy styl gry byl punktowany osobno, trzymanie sie jednego zwiekszalo ilosc punktow za dany styl a takze jesli dobrze pamietam najbardziej premiowany byl duch a najmniej szturmowiec. Maksowanie kazdego z tych stylow nieco zminialo rozgrywke i dawalo dodatkowy fun z  powtarzania misji.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym napisać jak słaba to gra ale brak mi słów.

- Model jazdy nie istnieje. Wyścigów eKartów nie ukończyłem bo nie da się tym jeździć.

- Miasto nijakie, bez charakteru i klimatu.

- Cholernie bawi mnie to że główna postać wszystko wyciąga zza pleców: drony, snajperkę, AK-47. Zupełnie jakbym oglądał Cartoon Network. Zabawnie też robi się gdy po przepłynięciu wpław kanału wyjmuje z plecaka laptop i hakuje np podnośnik hydrauliczny. A o podnośnikach będzie za chwilę.

- Fabuła jakaś tam jest. Z grubsza chodzi o to że małolaty po pijaku na imprezie stwierdzili że ctOs jest zły i trzeba go zniszczyć. I tyle. Śmiech. W dodatku misje główne i poboczne zlały się w jedno i wątku głównego nie ogarniam od jakichś 10h gry.

- Największy zarzut mam do umiejscowienia znajdziek którymi w WD2 są punkty rozwoju postaci. Ktoś wpadł, w swoim mniemaniu, na genialny pomysł umiejscowienia ich w zdecydowanej większości na dachach. Przez sporą część gry biegam więc po mieście i wokół budynków rozkminiając jak się dostać na ich dachy. I tu niespodzianka. Otóż San Francisco okazuje się być światową stolicą wszelkiej maści podnośników i dźwigów budowlanych. Są dosłownie wszędzie. Pal licho jeśli jest to parking przy obskurnym motelu na przedmieściach lub centrum. Ale gdy znalazłem kilkutonową sztaplarkę na podjeździe przed garażem w luksusowej dzielnicy domków jednorodzinnych to nie dałem rady i parsknąłem śmiechem. Zwłaszcza że rodzina obok sztaplarki zrobiła sobie grilla.

 

Pierwszy raz od bardzo dawna nie mam ochoty na ukończenie gry. Całe szczęście że wersję Gold kupiłem za 130zł a dla dodatki mam na osobnym slocie. Przy odrobinie szczęścia odzyskam pieniądze które na nią wydałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sumie, większość wad, można zaliczyć na plus, jeżeli patrzeć na cześć pierwszą. Ja zakupiłem jedynkę, i z początku mnie odrzuciła, ale po czasie nawet się przekonałem. Grałem w demko Watch dogs 2, i póki co nadrabia błędy (nie wszystkie), jedynki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@malpka

 

Na samym poczatku wyjasnijmy opinia jest jak dupa kazdy ma swoja.

Ja mam inna niz Ty. Absolutnie nie umiejsza to temu ze gre mozesz uwaszac za marna.

 

Niemniej ustosunkuje sie do paru rzeczy:

- Model jazdy, powiem tak w WD1 byl marny tutaj jest gorzej, owszem przywyklem, ale czesto korzystalem szybkiej podrozy - dzieki tworcom ze zawsze jest jakis jej punkt blisko znacznika. Smutek ogarnia ze ponoc ojcowie Drivera (lub cokolwiek z tego teamu zostalo) a wiec  Reflections nad tym pracowali.

Niemniej karty sa zawsze specyficzne - czy to w GT czy pCARS jak pierwszy raz wsiadalem do karta to myslalm ze ocipieje, wkurzenie level uber. w WD2 tego nie mialem odpuscic nieco gaz przed zakretem i dodac lekko na wyjsciu a potem do dechy i turbo.

Ba nawet porobilem ladnych pare misji Driver SF i w wiekszosci mialem 5 gwiazdek bez wiekszego wysilku.

Tak wiec owszem jazda to nie jest przyjemosc, jest slabo, ale da sie.

- Zgadza sie bohater jakby w grze bylo RPG to pewnie by je z pupy wyjal. Niemniej tutaj pragne zauwazyc ze inwentarz to przypadlosc masy gier. Toz nawet w rewelacyjnym GTA - bohater ubrany jedynie w bielizne moze nagle magicznie sie uzbroic w dowolna bron ktora posiada. Sorry ale takie niedorzecznosci masz w masie gier... w niektorych one nam przeszkadzaja mniej w innych bardziej (mnie np odrzucilo od The Divison to ze wale kolesiowi w leb magazynek a ten stoi - koles nie magazynek).

- Misje poboczne masz opisane jako poboczne, glowne jako glowne, masz zazwyczaj wiecej niz jedna misje zeby wykreowac iluzje wyboru mnie to przypadlo do gustu, niemniej czesc z misji pobocznych wypada lepiej nizli glowne. A sama fabula no nie powala, bohaterowie po prostu sa, antagonisci po prostu sa, postac z charakterem jedna moze troche na sile dwie.

- Znajdzki sa fajnie pomyslane bo przynajmniej nie sa to piorka z assasyna. Niemniej nie sadzilem ze to powiem brakuje mi wież samo szukanie tych glupich punktow jest bardziej wkurzajace, nizli kombinowanie jak sie do takowego dostac i ten aspekt mi sie podobal. Niemniej znajdowanie kolejnych punktow im mniej ich zostalo potrafi byc meczacze.

- miasto jest mocno teczowe wiec nie nazwalbym bym go nijakim - nijakie to bylo chicago, tutaj jest duzo lepiej.

 

No ale jak juz pisalem nie proboje ciebie do niczego przekonywac po prostu chcialem pokazac jak inny gracz postrzega to co ty opisales w swoim poscie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, MagEllan napisał:

No ale jak juz pisalem nie proboje ciebie do niczego przekonywac po prostu chcialem pokazac jak inny gracz postrzega to co ty opisales w swoim poscie.

 

Doskonale cię rozumiem. Sam uważam RDR ze grę zbyt długą, nudną i monotonną. Z kolei dla mnie Batman AO jest grą świetną. Każdy ma swoje opinie i trzeba się z tym zgodzić. Wystawię grę na Allegro. Będę miał tydzień by ją przejść. Jak nie da rady to trudno, tragedii nie będzie.

Trudno gra mi nie podeszła. Trochę to dziwne bo w jedynkę mimo wszystko fajnie mi się grało. W WD2 miało być lepiej a wyszło jak wyszło. Być może było by lepiej gdyby nie ta hakerska gimbaza. Sceny przerywnikowe przeskakuję z zamkniętymi oczami. Nie pamiętam by jakieś postaci w grach bardziej mnie irytowały.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@malpka

No tak to bywa, co do RDR to znam pare osob ktore uwazaja ze to dobra produkcja ale maja problem z tym jak rozwija sie fabula. Sam poczatkiem bylem zachwycony, w polowie mialem wrazenie ze widzialem prawie wszystko, a im dalej w las tym bardziej skupialem sie na watku glownym byle go skonczyc.

 

Fakt klimatu WD2 nie ma, ot jestemy mlodzi i mamy problemy nastolatkow a nawet jak pojawi cos powazniejszego to jest to podane tak ze gracz malo o to dba.

Niemniej mnie bawilo uzywanie zabawek w tej piaskownicy i to dla mnie ratowalo gre.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry tytuł. Podręcznikowy przykład gry 7/10. Niestety w dzisiejszych czasach, taka ocena kojarzy się co najwyżej z: 'ok, może kupię za dychę i raczę zagrać w tego śmiecia'

Gra zupełnie nie wprowadzała nic nowego, a żaden z jej elementów nie był na najwyższym poziomie, ba nawet na świetnym nie był. Po prostu dobre, ewentualnie bardzo dobre, a niektóre przeciętne. 

 

Szkoda też, że gra ucierpiała, przynajmniej w Polsce, z powodu rurek i wesołego, hipsterskiego klimatu. Naprawdę absurdalny argument. 

 

Odniosłem również wrażenie, że dogsy traktował siebie z przymrużeniem oka. Taka troszeczkę komedia, może nawet parodia, akcji. I to trzeba mieć na uwadze, bo większość osób zbyt poważnie podchodzi do elektronicznej rozgrywki. Nie wszędzie uświadczymy patetycznych dialogów i bohatera poświęcającego swa życia dla dobra ogółu. Tutaj bynajmniej tego nie spotkacie. Być może nie każdemu to podejdzie, ale trzeba mieć to na uwadze i również traktować ją z przymrużeniem oka. To tak, jakby iść na szybkich i wściekłych i oczekiwać realizmu. No, nie tędy droga.

 

Historia słabiutki i nie do zapamiętania. To chyba jej największy mankament. Często nie wiedziałem o kim/czym jest mowa. Jakieś wymyślone nazwy firm, nazwiska, która pojawiają się raz na kilka godzin... ciężko było czasem nadążyć. Można powiedzieć, że im bliżej końca, tym historia stała się odrobinę ciekawsza. Bohaterowie natomiast mi się podobali. Na wszelkich zwiastunach czy reklamach było widać grupkę dziwaków, zwłaszcza wyróżniał się typ w masce(Śruba), która, delikatnie rzecz ujmując, irytowała, a to były raptem zwiastuny, więc miałem obawy, że przez kilkadziesiąt godzin rozgrywki rozwalę monitor z irytacji. Nic bardziej mylnego. Wiadomo, byli na swój sposób przerysowani, ale nie przekraczali granicy, a w dodatku każdy z bohaterów miał swój, bardziej lub mniej, rozbudowany portret psychologiczny. Rozgrywka to typowy sandbox. Znajdźki, spore miasto, dużo jazdy samochodem i dwa podejścia do misji. Na Rambo albo na Sama Fishera. Nic nowego, ale bardzo przyjemne. 

Samochodem mi się jeździło przyjemnie, co będzie dość kontrowersyjną opinią. Typowy arcade. Gdy już po kilku godzinach go wyczułem, to sprawiał mi frajdę. Bardzo przyjemnie wchodziło się w zakręty 'na łapie'. Strzelanie było ok, ale na najwyższym poziomie trudności sprawiało lekkie problemy, stąd też większość misji wykonywałem za pomocą moich zabawek. 

 

No i S

 No i chyba tyle. Wiadomo, mógłbym się bardziej rozpisać, ale chyba nie ma sensu. Jak już wcześniej wspomniałem, dobra gra, typowa siódemka. Jak ktoś zagra, to na pewno nie pożałuje. Nie może liczyć na nic niesamowitego, ot dobrą rozgrywkę, o której po prostu zapomni w następnym miesiącu. Jeżeli ktoś się nie zdecyduje zagrać, to również nic nie straci. Myślę, że dobry tytuł na lato, gdy nie ma zbyt wielkiego wyboru, bo Watch_dogs 2 na trochę Was przyciągną do telewizora. 20h to takie minimum. I to przy omijaniu wszystkiego i dążenia od misji głównej do misji głównej.

 

Zastanawia mnie też skąd taka rozbieżność w ocenie owej gry. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja niestety mimo chęci i pochlebnej opini kumpla z roboty nie dałem rady ukończyć WD 2 ( tak samo jak jedynki zresztą) . Dwójka ma fajniejszy klimat ,protagoniste, więcej zabawek ale jest w tej serii coś ze po kilku godzinach grania wkrada się monotonia i nuda. Dla mnie 5/10. Mimo to zakupu nie żałuje bo utwierdził mnie w przekonaniu ze Ew. trójki na pewno nie kupię , no i udało mi się wymienić WD 2 na Gta 5 za 3 dychy wiec tym bardziej .

Reasumując : Warto było sprawdzić ze mi nie podchodzi :)

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

@pablo1503

Mimo iz podobnie ocenilem gre jak Ty to bylem dla niej bardziej surowy.

Pierwsze skrzypce gra to ze mamy piaskownice iles tam zabawek (wiecej niz w cz1) i jesli tylko znajdziemy te ktore nam pasuja to jest git.

 

Bohater zostal zjechany bo nikt nie lubi skrajnosci ja tez nie. I teraz UBI jakos fabularnie nie nie robi dziel ale tutaj jest po prostu zle. Moim zdaniem powielili blad jedynki. W WD1 mogles byc madafaka ale jak zrobiles pare dobrych uczynkow to byles aniolek. W dwojce gra az prosi sie o hackerow co nie siegaja po przemoc bezposrednia jak np serie z broni maszynowej (nawet jak chca kogos zabic to mozna to zrobic finezyjnie) a jednak mozna i tak grac co ani nie licuje z postacia, ani z fabula zbytnio. 

I na tym wlasnie polega problem Marcusa ma byc takim ziomeczkiem a tymczasem ani on ani ekipa nie zapadaja w pamiec, Sruba jest wyjatkiem i posrodku tych postaci wybija sie na plus a mimo to nie wychodzi ponad przecietnosc.

 

Jedyne co ratuje gre to ze przy wielu okazjach mamy wolnosc - uzywac zabawek RC (ja preferowalem takie podejscie), lub zrobic cos inaczej np rozpierduche gdzies pod obszarem zainteresowania co odciagnie straznikow a potem wejsc od pupy strony po cichu, ew kogos ogluszajac. Mozna tez nie liczyc sie ze stratami w ludziach i np podstawic lawete, przed nia woz opakowany c4 zdalnie uruchomic woz przeskoczyc plot, odpalic ladunki. No mozliwosci jest sporo i to jest plus tej gry.

 

Narzekac mozna na model jazdy, dla mnie bardzo slabo, na fizyke, na to ze znow rozbijajac hydrant masz prysznic w wozie ba woda nawet przez dach wozu przeleci, z pewnoscia na fabule, postaci, no i ja jeszcze narzekalem na gun play ktory mi nie lezal ani troche.

 

Ale z drugiej strony za 12pln ogralem calkiem fajna gre, gdzie zabawa w piaskownicy sprawiala mi frajde. Nie spodziewalem sie cudow, podobalo mi sie dodanie nowych zabawek i to jak mozna bylo je wykorzystac wiedzialem ze to UBI game czyli bedzie miedzy przecietna a dobra. W mojej opinii mimo wielu bolaczek zabawa z RC jumper i dronem oraz przechodzenie misji po cichu dalo mi na tyle funu ze spokojnie wystawiam ten produkcji ocene dobra

 

To typowa gra kup pan w promocji pudelko (lub z drugiej reki) ukoncz, i pogon.

 

A i jeszcze jedno czyli skala ocen:

Ja wolalem ta liniowa z przeszlosci :1_grinning:

 



kj3gFME.jpg?1

 

Edytowane przez MagEllan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, MagEllan napisał:

A i jeszcze jedno czyli skala ocen:

Ja wolalem ta liniowa z przeszlosci :1_grinning:

 

 

  Pokaż ukrytą zawartość

 

 


kj3gFME.jpg?1
 

 

 

 

Piękny wykres. :1_grinning: Oczywiście gra miała swoje niuanse, ale to, co jest najważniejsze w grach, czyli gameplay, był po prostu dobry. Gra bawiła i na dobrą sprawę to się liczy najbardziej. Ważne też było podejście do gry. Grałem w jedynkę 2 lata po premierze, nie miałem kompletnie żadnych oczekiwań i byłem zaskoczony, bo spodziewałem się strasznego crapa, a dostałem niezłą(6/10 :24_stuck_out_tongue: ) grę. Tutaj było podobnie. Wbrew pozorom dużo się nie zmieniło, najbardziej chyba klimat. Wiele aspektów zostało co najwyżej poprawionych, ale też bez przesady. Jeżeli ktoś zaczynię rozgrywkę ze świadomością, że gra w DOBRĄ grę, to zdecydowanie się nie rozczaruje. Ale co się dziwić, skoro wiele magazynów rzucało 8 oraz 9 na prawo i lewo, więc ludzie też się nastawili na świetną grę - w takiej sytuacji nie dziwi mnie niczyje rozczarowanie, zwłaszcza, jak zabuliło się 250zł ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Elo. Szybkie pytanko z mojej strony, bo dopiero co liznąłem wczoraj w nocy W2. Czy idzie zmienić fryzurę Marcusowi? (tak jak to robiliśmy bohaterom w GTA V) i gdzie idzie bardziej spersonifikować swój profil online? 

 

Z góry dzięki za odp. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, danken000 napisał:

Fryzury zmienić się nie da.

 

łeeeeeeeeeeeeeeeeeee

 

A w online? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Kentucky napisał:

 

łeeeeeeeeeeeeeeeeeee

 

A w online? 

W online ty widzisz siebie jako Marcusa, a u kogoś masz chyba randowmowy wygląd. Ja przynajmniej nie zauważyłem aby można było coś w tym zmieniać.

Edytowane przez AXA

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
29 minut temu, AXA napisał:

W online ty widzisz siebie jako Marcusa, a u kogoś masz chyba randowmowy wygląd. Ja przynajmniej nie zauważyłem aby można było coś w tym zmieniać.

 

AAAA to w sumie logiczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jako, że ukończyłem grę to w końcu warto by coś skrobnąć na temat WD2.

 

Niestety, ale Ubi nadal jest w ciemnej D jeśli chodzi o tego typu sandboxy. Wiadomo, że najbliższe porównanie jakie każdy będzie miał to GTA V, ale bądźmy szczerzy, porównywanie tego do GTA V to tak jak porównać Malucha do Ferrari. Oczywiście WD2 ma swoje zalety tu i tam, jednak ogólnie to wciąż widać masę niedociągnięć, proste tekstury, a model jazdy pojazdami to jest jakieś totalne nieporozumienie. Nie dziwię się, że The Crew to takie gówno, skoro oni nie potrafią nawet w głupim sandboxie ogarnąć prowadzenia. Po prostu tragedia... Samochód z pełnej prędkości zatrzymuje się dosłownie na kilku metrach, albo skręca idealnie pod kątem prostym. Co to jest? Kto to w ogóle dopuścił, żeby to było w grze? Model jazdy z GTA to przy tym istny symulator. Nawet model z Mafii III jest niebo lepszy.

 

No, ale żeby nie było że ciągle narzekam, to muszę przyznać, że samo miasto mnie urzekło, jest naprawdę ładne, kolorowe i szczegółowe. Zwiedzamy większość ważniejszych budynków (np. Google czy Facebook), które nomen omen i tak wyglądają w środku tak samo... Do tego podobały mi się również zachowania ludzi, specjalne miejscówki, które można fotografować, itd. Akurat coś takiego by się przydało w GTA V. 

 

Fabuła? No cóż... Jest... Jedak nic poza tym. Już bardziej podobały mi się niektóre questy poboczne, znacznie lepsze i z humorem zrobione.

 

Ogólnie to za 50zł jak ktoś dorwie to można ograć. Ja miałem wersję GOLD za 90zł, ale te DLC to jakaś kpina ogólnie. Kilka misji na krzyż i nic poza tym. Typowy zapychacz od Ubi, żeby nie było że ludzie na darmo kupili Season Passa. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Strasznie cierpiałem gdy w to grałem.

Absolutnie nic mi się w niej nie podobało. Całe szczęście że pudełko pchnąłem po cenie zakupu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
34 minuty temu, malpka napisał:

Strasznie cierpiałem gdy w to grałem.

Absolutnie nic mi się w niej nie podobało. Całe szczęście że pudełko pchnąłem po cenie zakupu.

Na pewno WD 2 > WD 1. Ale fabularnie stoi na niskim poziomie choć jest ciut lepiej od swojej poprzedniczki. Jedynie parę zadań pobocznych na plus. Jak zapewne większość zakupiłem grę z ubi store co można było nabyć 2 szt. za 156zł. Nówka poszła za 120 zł, a używka po przejściu za 80 zł, tak więc przeszedłem grę i nie dość że nie straciłem to jeszcze zarobiłem ... Osobiście po przejściu tej gry to max za nią bym dał 30zł, bo oprócz hakowania nic nowego nie oferuje od konkurencji a wykonanie zostawia wiele do życzenia.

Edytowane przez AXA

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×