Skocz do zawartości
Patricko

Destiny 2

Rekomendowane odpowiedzi

Tyle że DLC, które pewnie są już gotowe za bardzo nie zmienią podstawowych problemów. W D1 powtarzało się content ponieważ miało to sens, tutaj po 2-3 tygodniach grania zdobywasz praktycznie każdą broń oraz pancerz i zostaje tylko granie PvP.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Razem z DLC gracze mogą dostać zupełnie nowe przedmioty razem z trybami, które pozwalają na ich zdobycie. Wystarczy przypomnieć sobie jak zmienił się loot w Diablo 3. Premierowa wersja oraz obecny stan, to pod względem dwa różne tytuły. Racja, nie spodziewałabym się rewolucyjnych zmian w grudniu. W następnym roku już jak najbardziej. Dla niektórych może być to za późno, ale większość graczy zaczeka albo po prostu wróci po premierze dodatku, który w jakimś zakresie spełni ich oczekiwania. Było grane w wielu innych MMO, dobrze radzących sobie od lat na rynku. 

Edytowane przez Grabeq

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj nie porównujmy destiny do diablo, bo wtedy ta gra wypadnie jeszcze gorzej :24_stuck_out_tongue: Ale fakt, diablo się bardzo zmieniło od czasu premiery, o dziwo na lepsze (dawno nie grałem, ale wtedy było na lepsze).

Trzy słowa: sety, staty, modyfikacje. W kwestii lootu ogólnie to destiny jest strasznie biedne, co jest bardzo smutne :/ 

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy, wszędzie o tym właśnie piszą. Bieda z lootem = brak motywacji do grania. Nie porównuję Diablo 3 do Destiny. Podałem tylko przykład, jakiemu przeobrażeniu może zostać poddany system lootu w grze online opartej na farmieniu. 

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Grabeq napisał:

Wszyscy, wszędzie o tym właśnie piszą. Bieda z lootem = brak motywacji do grania. Nie porównuję Diablo 3 do Destiny. Podałem tylko przykład, jakiemu przeobrażeniu może zostać poddany system lootu w grze online opartej na farmieniu. 

Czyli porównałeś obie gry :PP Oczywiście masz rację. Ale dam sobie uciąć... no... niech będzie że palec u nogi, że destiny nawet w połowie się nie zbliży do starego diablo. Chyba, że poproszą kolegów z blizza o pomoc. Jak nie to nie wróżę tej grze wielkiej przyszłości poza jakimiś nowymi rajdami.To nie są raczej wielkie sprawy, które trzeba by pozmieniać (pisałem stronę wcześniej), ale chyba bungo nie widzą na to zapotrzebowania.

Dodatkowo taka uwaga, która mi przyszła do głowy ostatnio. Destiny jest o tyle gorsze od takiego wowa, że... nie ma klawiatury. Nie każdy w klanie używa apki do czatu (plus za chęci w ogóle, pomysł sam w sobie niezły), nie każdy ma stałą ekipę kilku osób do grania, nie każdy ma śmiałość, żeby wbijać do "obcych" na imprezie. Tam było łatwo się skrzyknąć na szybko, bo każdy przy kompie przy taborecie ma drugi taboret na klawiaturę. Detal, ale dużo dawał. 

Edytowane przez xavris
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@xavris

Dużo ta klawiatura w D2 na PC nie da, nie ma żadnego publicznego kanału, nie ma kanału LFG i nie ma wysyłania prywatnych wiadomości do graczy którzy nie są na twojej liście znajomych.

Wychodzi że można gadać jedynie z ludźmi którzy są z tobą w danej aktywności + social space, nie rozumiem takiego posunięcia, publiczny kanał znacznie ułatwiłby życie graczom na PC.

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, shemaforash napisał:

@xavris

Dużo ta klawiatura w D2 na PC nie da, nie ma żadnego publicznego kanału, nie ma kanału LFG i nie ma wysyłania prywatnych wiadomości do graczy którzy nie są na twojej liście znajomych.

Wychodzi że można gadać jedynie z ludźmi którzy są z tobą w danej aktywności + social space, nie rozumiem takiego posunięcia, publiczny kanał znacznie ułatwiłby życie graczom na PC.

Klawiatura w sumie była taką przenośnią troszkę, bo chodziło mi o megaprostą możliwość komunikacji z wielką grupą i każdym z osobna. Może niezbyt precyzyjnie się wyraziłem, ale chodziło mi o to, o czym piszesz. 

W sumie nawet czat przez apkę na generalu (w sensie do wszystkich w wieży/ na farmie) by już coś tam pomógł. Im większa grupa, tym więcej (proporcjonalnie) ludzi używa apki i czatu w niej. Do tego czat wyświetlany normalnie na telewizorze, to by już było sporo i nie sądzę, żeby to było coś niemożliwego do zrobienia.

Edytowane przez xavris

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To forum konsolowców, więc premiera D2 na PC pewnie nikogo nie obchodzi, ale jeśli ktoś jest tu stałym bywalcem jak ja i jednocześnie więcej czasu spędza z myszką i klawiaturą niż z padem, to warto wiedzieć, że Bungie rozdaje bany kont za nic! W sieci grzmi! Kocham swoją żonę, wczoraj namówiła mnie, żebym odpuścił granie na premierę. Znając moje szczęści dostałbym bana, bo nie wyłączam Discorda ani GFExperience, niezależnie od tego, w co gram. Co na tę burzę Bungie? Nic. Uważają, że ich anti-cheat engine jest doskonały. Ludzie za to mają blokowane konta, zanim jeszcze stworzyli postać. Developerzy w dzisiejszych czasach są naprawdę zajebiści. Nie odpalam tej gry, dopóki się to nie wyjaśni. Zazdroszczę grającym na PS4. Po co 60 klatek i 4K jak się dostaje bana na dzień dobry....

 

#pcmasterrace

 

 

Edytowane przez Grabeq
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Typowe Bungo... Głowy głęboko we własnych dupach, oni mają zawsze rację, itd. Ostatnio wyłączyli też dzienne statystki odnośnie ilości grających ludzi pod pretekstem, że "ludzie rozsiewają fałszywe informacje na bazie tych statystyk". Do nich nawet nie dociera, że po and 3/4 ludzi przestało już grać w tego kasztana.

Devy z roku na rok są coraz bardziej leniwi i coraz bardziej chciwi. Dobrze, że jest taki pojazd w necie po tej grze, niech otworzą oczy, chociaż dobrze wiem, że to już nigdy nie nastąpi z ich strony...

DLC w grudniu, które pewnej się ogra w tydzień i znowu sytuacja się powtórzy. Endgame w tej grze nie istnieje...

  • Like 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Patricko taki zirytowany, że dwa razy to samo napisał :24_stuck_out_tongue:

Poza tym sama prawda. Nie będę się powtarzał z niczym co już pisałem, ale dobrze wiedzieć, że generalnie większość myśli tak samo (inaczej myślą tylko w bongo bongo).

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Engame to rzeczywiście porażka, wczoraj w 4h, zrobiłem flashpointy na 3 postaciach, NF prestige, raid normal i jeszcze daily challenge na 3 postaciach.

Bungo musi się wysilić i na szybko wymyślić coś żeby było po co grać, chociażby mody, fantastyczny pomysł gorzej z wykonaniem.

Czemu nie dać modów które inaczej działają na raidzie, inaczej na strike, inaczej na crucible itd.

Byłby sens farmić po kilka rodzajów broni żeby mieć na każdą aktywność inny zestaw.

Tak samo mody powinny wypadać w takim wypadku z konkretnych aktywności.

Może ktoś z Bungie to przeczyta :24_stuck_out_tongue:

Edytowane przez shemaforash

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sama gra nie dla mnie.

Skomentuje tylko informacje okolo tej gry.

 

1. PC - blokowanie overlay apps to strzal w stope. Sorry ale jakos nie zalapalem bana (mimo iz EA jest tez znane ze swojej kijowej reputacji) w BF1 majac wlaczone GFExperience, Afterburnera czy cokolwiek innego - sorry ale te appsy w wypadku PC pozwalaja jesli nie ma sie uberPC dopasowac poziom detali i plynnosci pod siebie. Srogo tutaj przesadzili, chyba lepiej zeby nie wydali gry, nizli dostali teraz mase negatywnej prasy.... czesc graczy to zapamieta. A to ze pozniej poprawia nie odrobi strat, ci co uslyszeli ban odwleka zakup gry lub z niego zrezygnuja.

 

2. Ukrycie statystyk - coz to ich wola, ale screeny ktore widzialem pokazuja ze z gra trzeba szybko cos zrobic, rzucic graczom cos co spowoduje ich powrot bo trend w ciagu paru tygodni byl pikujacy, i to ciut bardziej nizli mozna by sie tego spodziewac, nie bylo tam wyrownania a liczba graczy jesli dobrze pamietam spadla o okolo polowe.

 

Edit:

Wlaziem az na officjalne forum. No powiem ze PR to zaliczyli wtope na poziomie hard. Rage jest spory. Duzo osob z prockami i kartami AMD napisalo beta dzialala pelniak wywala ale nie gre tylko calego kompa owocujac freezem OS. Pare osob z gtx1070 tez mialo problemy.

Czesc osob pisze ze po paru probach odpalenia gry wystepuja o refund i dostaja...

Szczerze chyba lepiej bylo by dla Acti i Bungie jakby skupili sie na konsolach i olali PC bo mysle ze to co sie dzieje nie bedzie im zapomniane.

 

 

 

Edytowane przez MagEllan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że to ludzie muszą im mówić jak mają robić tą grę. Na redditcie jest tyle świetnych pomysłów, że aż szok że nie ma ich w grze. Co gorsza, sporo tych rzeczy, albo podobnych, było w poprzedniej części. No ja jebe, D2 jest jeszcze większą wydmuszką niż było D1 w dniu premiery... Raid to kpina, jest duży, może nawet największy z dotychczasowych, ale co z tego skoro sprzęt z niego jest gówno warty... Pamiętacie VoGa? Najlepszy sprzęt do ostatnich dni D1... Tutaj? Śmiech na sali... Bronie z niego tak samo bezużyteczne, jedynie rakietnica do pvp, ale nie jest aż tak wyjątkowa, jest wiele podobnych. Zresztą to też dotyczy każdego armoru, w obecnej formie nie ma znaczenia w czym biegasz, mogą to być nawet niebieskie itemy, niczym się nie różnią, żadnych dodatkowych perków, modów, itd. Shadery też w 90% są o dupe rozbić, brzydkie jak noc.

Fajnie, że z jednej strony dali szansę ludziom, którzy nie mają tyle czasu na granie, ale znowu dla weteranów nie ma tu praktycznie nic do roboty.

Ciszę się, że jest taki pocisk po tej grze teraz. Ludzie nie są na szczęście aż tak ślepi. Oczywiście zbyt długo znam już Bungo, żeby w ogóle robić sobie nadzieję, że coś z tym zrobią... DLC już dawno mają gotowe, tak samo eventy. Rozwaliło mnie to ostatnie pytanie do ludzi, co chcielibyśmy zobaczyć w nadchodzącym dlc... Zapomniał dodać, że i tak gówno ich to obchodzi, a ich zdanie jest święte i ostateczne. Ehh, Bungo Bungo... Widać Microsoft jeszcze trzymał bata nad nimi, teraz przy Activision lecą już po całości z fuszerką.

  • Like 4
  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

https://www.bungie.net/en/News/Article/46426 Coś tam wyjaśniają, coś tam odkręcają, ale i tak przestrzelonego kolana sobie ot tak nie naprawią :24_stuck_out_tongue:

Nie wiem gdzie tu leży wina z tą grą. Acti wydaje też blizza, który w ostatnim czasie zrobił genialnego fpsa i najlepszy dodatek do wowa od czasu Lich Kinga (LK ->3 inne dodatki ->obecny). Nie grałem, ale bardzo dużo pozytywnych opinii widziałem. Czyli jestem prawie pewien, że nie ma wielkich nacisków wydawcy na robienie kupy. Blizz jest pewnie u nich na innych zasadach niż Bongo, ale mimo wszystko... I tak, jestem fanboyem Blizzarda, ale to nie ma tu większego znaczenia, takie są fakty :24_stuck_out_tongue:

Obstawiam, że to najpewniej samo bongo leci po bandzie. Zauważyli, że jedynka była jakimś tam hitem, no to dwójka też będzie co by się nie działo. Czy wszystkie DLC już mają gotowe to w sumie nie wiem, ale na pewno mają mniej lub bardziej konkretne pomysły na każdy. Gdzieś czytałem, że przy następnym Iron Banner ma być możliwość kupowania konkretnych przedmiotów (nie mogę tego znaleźć teraz...), więc może jest cień szansy, że ktoś tam się ogarnie i przerobią tą grę na bardziej zjadliwą.

No i ciągle nie mogę uwierzyć, że można spartolić tak fajną grę (jako szkielet rozgrywki)...

Edytowane przez xavris

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Patricko

Co tam jeszcze bylo a zdaje sie D1 miala poziomy trudnosci ktorych D2 nie ma. 

 

Co do pomyslow, sprawdz jak do tego Acti podchodzi - UBI ma walacy po gracza po ryju legal note - nie chcemy waszych pomyslow zeby pozniej nie bylo klopotow prawnych (przyklad gracz zasugeruje ze WD3 powinno to i tamto to i tamto pojawia sie w grze gracz chce albo kasy, albo chocby glupiego umieszczenia go w napisach koncowych ze jego pomysl jest w grze - klopot dla dzialu prawnego) Wiekszosc firm leje na pomysly graczy. 

Jedyne gry gdzie ew takowe sa dodawane ale tez nie zawsze to te z crowd fundingu. 

 

co MS vs Acti. Moze rozna polityka wydawcow, moze MS przy serii halo mial inna wizje, moze Bungie mialo inna, moze to Acti chce doic gre i w dupie ma graczy a Bungie gra jak im Acti zagra. Tego sie pewnie nie dowiemy, no chyba ze Bungie zamkna albo jakis wyskopostawiony odejdzie i zacznie pluc w kierunku Acti. 

 

Zastawiaja tez wysokie oceny w reckach, no moze z wyjatkiem Angry Joe. 

Szukajac informacji wczoraj (bo ta gra interesuje sie bardziej jako zjawiskiem) znalazlem taka opinie (poparta zreszta cytatami). Wiekszosc recek mowi tak mamy usprawnienia w stosunku do D1, ale tez wiekszosc recek porownuje D2 do D1 w dniu premiery, a nie do D1 ktore zostalo wzbogacone i rozwiniete przez dodatki i wsparcie, przez co (wg autora) weterani moga sie poczuc troche jakby ktos im plaskacza sprzedal i ze to takie D1.5 bardziej nizli 2. 

 

 

@xavris

pogubic sie mozna w tych zaleznosciach chcialbym kiedys zeby ktos jaka mape rozrysowal. Vivendi - ci co chca przejac UBI, mieli Blizzarda. w 2008 roku polaczyli sie z Acti tworzac Activision Blizzard.

Mysle ze Vivendi liczy kase, a konglomerat A-B ma troche niezaleznosci Acti robi swoje Blizz robi swoje. 

Ale prawdy nie dojdziesz..... 

 

I zeby bylo jasne. 

Nie ma roznicy czy mamy 1 osobowa dzialalnosc gospodarcza, czy mamy doczynienia z corpo jak Vivendi. Cel jest ten sam zarobic. 

I nie mam nic przeciwko temu. Sam chodzac do pracy nie robie tego charytatywnie. 

Tyle ze zarabiac mozna na rozne sposoby. 

- wydawac dopracowany product / tworzyc dobra usluge, odpowiednio dostosowac poziom cen i liczyc kase ktora bedzie plynac strumieniem. 

- robic produkt pod zalozenie on ma zarobic tyle i tyle, reklamowac go byle tylko sie sprzedal, ale majac nieco w powazaniu jakosc samego produktu. 

To drugie podejscie dziala, ale do czasu a jak przestaje dzialac to jest juz za pozno zeby sie ratowac. 

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z uwagi na to, że nikt przez kilkanaście godzin nie zgłaszał,  że został zbanowany i Bungie coś tam wyjaśniło (stawiam dobrą whisky na to, że zmienili coś z w systemie anti-cheat), odpaliłem wczoraj D2. Gra oczywiście wygląda olśniewająco, jest wybitnie zoptymalizowana na PC, a mechanika strzelania właściwie nie ma sobie równych. Natomiast The Farm wygląda śmiesznie biednie. Słabo brzmi wszystko co piszecie, bo D2 to  tytuł o ogromnym potencjale. Jak czytam posty tutaj i generalnie w sieci, to wydaje mi się, że zasadniczym problemem jest to, o czym napisał @Patricko. Gra jest ustawiona pod casuali, a hardocorowcy nie dostają nic. Powinna być jakaś granica, której przekroczenie wymaga nakładu czasu i sporego skilla, a nagroda jest adekwatna. Ja jako gracz, który może poświęcić na zabawę z D2 3-5h tygodniowo nie oczekuję tego, że w miesiąc wskoczę na maksymalny Power Level i będę biegał z wypasionym sprzętem. Zaakceptowałbym to, że moją postać od postaci ludzi, którzy grają kilkadziesiąt godzin tygodniowo, dzieli przepaść. To byłoby fair. Poza tym, nawet jako casual wiedziałbym, że gdzieś tam daleko jest jakiś cel. Legendarne itemy, uber bosowie itp. i może kiedyś tam dotrę. O to chodzi w tych grach. O tę satysfakcję, jak wypada Ci coś naprawdę wypasionego. O ten moment, kiedy po 50-100h dostaje się tą snajpę, ale też o ten, kiedy grasz casualowo i nagle, za drugim, czy trzecim podejściem wypada ta sama snajpa. To cała magia legendarnych tytułów takich jak Diablo 2. Z tego co wiem, w Destiny 1 było podobnie. No zobaczymy, ja się na razie przeczołgam przez kampanię i dostępne aktywności.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wysokie oceny było podyktowane tym, że przez pierwsze ileś tam godzin gra daje mega fun i z tym się zgadzam. Nawet po skończeniu fabuły jest iluzja, że mamy sporo do roboty. Kamienie milowe, strajki, przygody, itd. Czar pryska gdy okazuje się, że to wszystko to wydmuszka. Strajków nie ma sensu robić, dosłownie to strata czasu. Kamienie milowe obecnie robisz na 3 postaciach w przeciągu 2 godzin, a pvp jest tak zjebane, że granie w to dłużej niż kilka meczy powoduje nawrót wrzodów... Idea 4vs4 jest słaba, dopiero jak przywrócą 6vs6 i nieco ograniczą team shooting to pvp wróci do łask, obecnie nie wiadomo jakim koksem jesteś, ale jak trafisz na dwie lamy co stoją obok siebie to i tak Cię zjadą, w jedynce nie do pomyślenia. Zresztą zagrałem ostatnio kilka męczy w D1, no ludzie, niebo a ziemia... Czułem się jakbym wrócił do domu po kilku latach na obczyźnie. Nie wiem czy w D2 poprawią pvp, jest to zbyt głęboko w kodzie już chyba. Dodadzą jakieś gówniane tryby, które nikogo nie interesują, parę map i tyle. Swego czasu myślałem, że nic gorszego niż Rift nie da się wymyślić... Jednak po zagraniu bomby stwierdzam, że Bungo jednak i tutaj potrafi zaskoczyć.

Po 2 tygodniach cała moja ekipa przestała już w to grać. Nie ma sensu po prostu. Nawet raidu na prestige nie robiliśmy, bo nikomu nie chce się tracić czasu dla gówno wartych żetonów czy emblematów. Smutne to jest.

W ogóle wyciekło sporo rzeczy odnośnie drugiego dlc, ale wiadomo, że nie wszystko może się znaleźć w grze. Ma być Manhattan jako nowa strefa, nowy raid, itd. Jestem ciekaw czy w pierwszym dlc będzie nowy raid, jeśli nie to mega bieda...

Jeżdżę to po tej grze jak po burej suce, ale to tylko dlatego że chciałbym mieć powód bym mógł ją codziennie włączyć i się świetnie bawić, a póki co tego nie ma i mam obawy, że znów trzeba czekać 2 lata, żeby ogarnęli dupy.

  • Like 3
  • Sad 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W D1 jak tylko Pve zaczynało mnie męczyć to odpalałem Pvp i nawet z randomami gralo sie spoko (oczywiście jak przeciwnicy nie lagowali) a w D2 to jakoś tak to czuję:

 

WRFXYFi.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Karaluch69 napisał:

W D1 jak tylko Pve zaczynało mnie męczyć to odpalałem Pvp i nawet z randomami gralo sie spoko (oczywiście jak przeciwnicy nie lagowali) a w D2 to jakoś tak to czuję:

 

WRFXYFi.gif

Raczej z tym

5d03kv5tmvtz.jpg

Mi tam się w sumie pvp całkiem podoba... Jak myslę o tygodniowych kamieniach milowych (czyli dla mnie eventy i pvp) to na wspomnienie pvp nie mam odruchów wymiotnych.

Edytowane przez xavris
  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Patricko

mogles miec racje z tymi przygotywanymi wczesniej DLC: http://pssite.com/news/59272/destiny-2-pozwoli-odwiedzic-lokacje-z-pierwszej-odslony.html

Do tego mozliwe ze wroci recykling z D1. 

 

Co do Twoich jazd w stosunku do gry. Masz prawo byc rozczarowany. Niemniej, moze przy D3 wykorzystasz doswiadczenie z D1 i D2. 

(i nie kupisz na premiere). 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ja z kolega celujemy w platyne szukamy ludzi do grania, za niedlugo dobijemy do 300 lighta jezeli ktos zainteresowany pisac na priv, ewentualnie tutaj.

Edytowane przez Wypizdzisko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odkąd posiadam grę, sporo siedzę na różnych portalach i czytam wpisy odnośnie najmłodszego dziecka Bungie. Trochę przestaję rozumieć frustrację. Jeśli dobrze rozumiem, hardcorowi gracze narzekają na gówniany endgame, z względu na słaby loot i bezcelowość grania po szybkim wbiciu 305 PL. Ile czasu potrzebne jest na to, żeby wbić 305 PL? Zakładam, że dobre kilkadziesiąt godzin. Czy  to naprawdę tak mało? Czy graczom jest potrzebny kolejny kilkuset godzinny grindfest, tylko po to, żeby wypadł wymarzony Imago Loop z idealnymi perkami? Wygląda na to, że Destiny 2 zrywa z grindem. To gra, w którą dobrze się gra, jeśli ktoś loguje się 3-4 razy w tygodniu na 1-3h. Spoko, mogliby coś dać hardcorowym graczom, jakiś tryb, który będzie niedostępny dla casuali i będzie wymagał poświęcenia chorej ilości czasu.  Może dorzucić porcję lootu, którego zdobycie będzie naprawdę trudne? Tylko jak to zrobić, unikając załamania się systemu balansu? Gracze z wypasionym sprzętem będą rządzić w PvP, zostawiając z tyłu osoby, które grają umiarkowanie. Trzeba jednak pamiętać, że hardcorowi gracze, to może 10% społeczności.  Nic dziwnego, że Bungie robi grę, dla pozostałych 90%. Pomimo tego, że 90% graczy po kilkudziesięciu godzinach tę grę odłoży, wracając od czasu do czasu, tak jak każdy inny tytuł. Pozostałe 10% będzie grało latami. Niewiele jest osób, które mogą poświęcić 50-100h tygodniowo z padem/myszką w ręku. Dlaczego tak grzmi w necie? Bo większość ludzi, którzy traktują grę jako czystą rozgrywkę, siadają do kompa/konsoli na chwilę, po pracy, uśpieniu dzieci, odwaleniu lekcji, skończonym treningu itp. nie wypluwa frustracji na reedit.com. W ogóle nie wiedzą o istnieniu takich stron, bo nie traktują grania, jako jednej z najważniejszych rzeczy w życiu. 

 

Konkluzja jest taka. Jeśli ktoś nie ma zamiaru traktować Destiny 2 jako drugiego etatu w pracy, to naprawdę warto w tę grę zainwestować. Jakość wykonania,  grywalność, uniwersum, klimat,  grafika, to wszytko jest na naprawdę wysokim poziomie. Za cenę CoD czy BF, dostaje się grę na dziesiątki, a dla niektórych nawet setki godzin grania. Trzeba tylko wiedzieć, czego się oczekuje. Chcesz MMO, naszpikowanego eventami, gdzie zdobycie highendowego sprzętu trwa wieczność? To nie jest gra dla ciebie. Chcesz bardzo dobrego shootera sci-fi, z elementami MMO, a w dodatku z całkiem przyzwoitą kampanią? Kupuj, nie zawiedziesz się. Stąd ta polaryzacja opinii. Jedni będą tę grę kochać, inni nienawidzić, a każdy będzie miał mocne argumenty, dla uzasadnienia swojego stanowiska. 

 

Dla mnie Destiny 2 to idealna gra online. Bez spiny mogę pograć 1-2h wieczorem. Skończyć kampanię, porobić eventy, wbić milestony. Nie będzie co robić? Są inne gry, poczekam na DLC. 

Edytowane przez Grabeq

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Człowieku o czym Ty piszesz, D2 to jedna wielka wydmuszka, w tej chwili lepiej się gra w D1 niż w ten śmieszny tytuł (qwa jak można było tak spier... PVP to nie wiem, każdy tryb w tej grze to jeba... Trialsy czy inne Dziewiątki) . Co z tego że będziesz grał 10 godz. tygodniowo, skoro raidu żadnego nawet nie liźniesz, będziesz grał sobie story i inne pierdoły (eventy ...) a raidu , nightfalla  i innych cięższych rzeczy nigdy nie zrobisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×