Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Z ostatniej chwili



6xsxo2.jpg

Głupia krowa z poczty znowu zostawiła mi awizo w skrzynce bez jakiegokolwiek powiadomienia mnie i gra sobie leżała tydzień samotna. Gdybym nie otworzył skrzynki przed świętami to wróciła by z powrotem do UK

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po pierwszych 25 godzinach gry: designowo ten tytuł to mistrzostwo świata! Menusy kozak, kreska kozak, nawet koniec walki jak postacie z ekranu walki przechodzą na arenę kozak!!! Nie było tak designersko dopieszczonej gry na rynku! System walki to znowu wyżyny turowej onanizacji I tego się spodziewałem. Fabuła natomiast chociaż ciekawa znów mnie nie kręci przez tematykę problemów licealnych kitajcow, chyba jestem na to za stary... ale design I system walki nadrabiaja z nawiązką. Piękna gra chociaz w swoim kitajskim stylu bardzo niedostępna... więcej, potem. 

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja też się skusiłem mimo dużej ceny na psstore i nie żałuję. Chociaż bałem się, że robię wielki błąd kupując Persone5. Nigdy w takie gry jak ta nie grałem. No, ale bardzo się myliłem. Gra jest niesamowita. Mi natomiast bardzo się podoba fabuła. Pewnie dlatego, że jestem jeszcze młody. Po kilkunastu godzinach jak na razie same pozytywy. Zobaczymy co dalej i czy się ten schemat nie znudzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No mnie przed zakupem powstrzymuje właśnie ta fabuła.

 

Wysłane z mojego HTC 10 przy użyciu Tapatalka

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Kolos28 napisał:

No mnie przed zakupem powstrzymuje właśnie ta fabuła.

 

Wysłane z mojego HTC 10 przy użyciu Tapatalka

 

 

 

Dla samych dungeonow, fuzji person, systemu walki, designu, kombinowania w systemie, warto! Temtyka gry nie każdemu podejdzie (np mi jak zawsze nie podeszła) ale cała reszta to najwyższa półka I wzór do naśladowania... niech square się uczy od atlusa jak gameplayowo I designersko powinien wyglądać nowy final a nie to mashowane coś co zwą ff15... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiedz zdun, czy na którejś grze od Atlusa się zawiodłeś?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

95 Godzin na liczniku.

Jestem w finałowej partii gry. Sztos jakich mało.   :listek:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest to moja pierwsza Persona, mam już 9 godzin i jestem przy skarbie niefizycznego Kamoshidy. Gra jest świetna i walka turowa wygląda i działa tak dynamicznie i fajnie, że nie odczuwa się nawet tej turowości zbytnio. Z plusów wymieniłbym fabułę, która już mnie zaintrygowała, system walki, grafikę, interakcje z bohaterami i ścieżkę dźwiękową. Odtrąca niestety brak głosu głównego bohatera, szczególnie kiedy większość bohaterów ma swój głos. Koleś przez 99% czasu jest niemową ... Powiem tak, skoro nie możesz wybrać wyglądu, to i imię powinni dać jakieś z góry i głos, mnie to całkowicie nie przekonuje gdy jest scenka rozmowy z Ann, a moja postać nie potrafi nawet wydusić z siebie jednego słowa. Zdenerwował mnie też przydługawy "tutorial", czy fakt, że jak zdecyduję się na jakąś czynność, to nie zrobię już innej, bo akurat koleś od razu kładzie się spać. Smsowanie bardziej naturalne wydawało mi się w Catherine, gdzie nie dostawałem wiadomości jedna po drugiej i mimo faktu przesiadywania w barze nie czułem takiej presji na kontynuowanie głównego wątku.

 

Ogólnie wrażenia jak najbardziej pozytywne nie licząc paru wad, na razie dałbym takie solidne 8.5/10, zobaczymy jak się to rozkręci :24_stuck_out_tongue:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No trochę kijowo, że główny bohater nie ma własnego głosu. Ale da się to przetrwać. Mi tam nie przeszkadza, że aktywności na dzień są ograniczone, bo zwykle nie przykładam do tego uwagi zbytniej. Od tak na przeczekanie i tyle. Interesują mnie tylko pałace i fabuła, która im dalej tym lepiej. Po 45 godzinach chyba wysuwa się ta gra u mnie na prowadzenie w kategorii Gra Roku. Sztos jakich mało.

Edytowane przez mikelsgrom1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, mikelsgrom1 napisał:

Mi tam nie przeszkadza, że aktywności na dzień są ograniczone, bo zwykle nie przykładam do tego uwagi zbytniej. Od tak na przeczekanie i tyle. Interesują mnie tylko pałace i fabuła

Social Linki (nazywane w tej części Confidant) również są sporą częścią fabuły, a można je wykonywać tylko w czasie na aktywności. Niektóre wymagają statystyk na konkretnym poziomie, a te również zwiększa się poprzez aktywności. Olewając je sporo tracisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, danken000 napisał:

Social Linki (nazywane w tej części Confidant) również są sporą częścią fabuły, a można je wykonywać tylko w czasie na aktywności. Niektóre wymagają statystyk na konkretnym poziomie, a te również zwiększa się poprzez aktywności. Olewając je sporo tracisz.

Znaczy źle się wyraziłem. :1_grinning: Robię je bo trzeba(pasuje je robić);p Gdyby nie miało to znaczenia, to bym olał całkowicie.;p

Edytowane przez mikelsgrom1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i gierka ukończona. Długa, wspaniała przygoda. Nie spodziewałem się, że ten typ gry zrobi na mnie tak ogromne wrażenie. Żeby wymienić wszystkie plusy, to musiałbym chyba z godzinę poświęcić. Także nie ma co się rozpisywać. Każdy kto gra wie, że to sztos, a resztę zachęcam do kupna, bo jest warta tego. Ostatnio smutno mi było, że to już koniec kiedy skończyłem Wiedźmina 3. Także obok Wiedźmina 3 jest to druga najlepsza moim zdaniem gra tej generacji. 

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odnajdę się w tej grze bez grania w poprzednie odsłony?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, bez problemu. Tu jest tak jak w FF, każda część to osobna fabuła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trochę mnie dziwi cisza w tym temacie. Jeśli chodzi o poziom jakości to P5 robi ogromne wrażenie. Jestem po kilku pierwszych godzinach i muszę przyznać, że nie spodziewałem się aż tak dobrego kawałka kodu, bo P4G mnie nie porwało (aczkolwiek doceniam). Zapowiada się wyśmienicie. O stylu artystycznym, muzie, menusach nie ma co się rozpisywać, bo wszystko już napisano. Ktoś coś wspominał o fabule. No cóż, rzeczywiście gracz wciela się w japońskiego licealistę...Tyle tylko, że historia jest tak mroczna i porusza tak trudne tematy, że nie nazwałbym jej dziecinną. Ja się wkręciłem, klimat Tokyo jest genialny, system Confidants znakomity, bohaterowie różnorodni i ciekawi. Bardziej dziecinne wydaje mi się bieganie z karbinem jako gąbka na naboje, w celu odparcia kolejnej inwazji Rosji, kosmitów czy innego tałatajstwa...ale co kto lubi. Jako wisienkę na torcie dostajemy taktyczny, turowy system walki, który paradoksalnie wygląda  uber dynamicznie. Cieszę się, że po niemalże doskonałym Bloodborne wybrałem tytuł od Atlusa, zamiast Nioh'a.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Mam 40 godzin na liczniku i w sumie to jedna z najlepszych gier w jakie grałem. Każdy następny pałac odróżnia się mechaniką rozgrywki od poprzedniego, codzienne aktywności mają wpływ na nasze umiejętności i generalny rozwój postaci, tak więc cofam to co wcześniej powiedziałem o ograniczeniu liczby aktywności na dzień - wręcz przeciwnie, teraz wydaje mi się to logiczne, bo musimy zagospodarować nasz czas tak aby rozwinąć pożądany przez nas aspekt postaci. Co ciekawe ten cały element "visual novel" mnie nie nudzi i sprawia, że chce się śledzić postęp historii.

 

Wracając do pałaców, to trzeciego bym chyba nie przeszedł bez pomocy poradnika IGN, zbagatelizowałem te początkowe kody i zupełnie nie wiedziałem jak pójść dalej. Jak dla mnie mocne 9/10.

Edytowane przez owerfull

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Zastanawiam się nad zakupem gry bo ostatnio po zagraniu w Disgaea 5 na Switch spodobały mi się gry jRPG i sRPG ale nie wiem czy mi podejdzie to że jesteśmy ograniczeni czasowo. Lubię grać wolno i robić to co chce. Druga sprawa to sporo tekstu po angielsku i nie wiem czy ogarnę. Oceny gry i Wasze komentarze pokazują że gra to najwyższa półka.

 

Chociaż do gry w piątkę nie trzeba ogrywać poprzednich odsłon (gdzieś chyba czytałem że nie)?

Poprzednie odsłony są dostępne na sklepie widzę Persona 4 Golden na Vitę i na PSP: Persona 2: Innocent Sin i Persona 3 Portable

Edytowane przez helganin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
34 minut temu, helganin napisał:

Zastanawiam się nad zakupem gry bo ostatnio po zagraniu w Disgaea 5 na Switch spodobały mi się gry jRPG i sRPG ale nie wiem czy mi podejdzie to że jesteśmy ograniczeni czasowo. Lubię grać wolno i robić to co chce. Druga sprawa to sporo tekstu po angielsku i nie wiem czy ogarnę. Oceny gry i Wasze komentarze pokazują że gra to najwyższa półka.

 

Chociaż do gry w piątkę nie trzeba ogrywać poprzednich odsłon (gdzieś chyba czytałem że nie)?

Poprzednie odsłony są dostępne na sklepie widzę Persona 4 Golden na Vitę i na PSP: Persona 2: Innocent Sin i Persona 3 Portable

 

Nie nie trzeba. Każda persona to osobna historia. Ograniczenie czasowe wcale tak nie męczy, bo czasu na wszystko jest sporo. Na zrobienie każdego podziemia zwanego tutaj pałacami masz zazwyczaj 19 dni +. A zrobienie pałacu zajmuje 3 dni. Resztę czasu robisz co chcesz.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Nie trzeba ogrywać poprzednich odsłon, ale warto. Szczególnie 3 i 4. Pierwsze dwie gry (a właściwie trzy, dwójka ma dwie części) pamiętają jeszcze czasy PS1 i się trochę różnią.

Ograniczeniami się nie przejmuj. Wpływają one jedynie na to ile Social Linków będziesz w stanie rozwinąć. Nikt Ci nie każe maksować wszystkiego za pierwszym podejściem, bo się pogubisz.

Edytowane przez danken000

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra zamówiłem, nie będę przepłacał za cyfrówkę 289zł poczekam na pudełko za 199zł z wysyłką (kiedyś mówili że cyfrówki będą dużo tańsze od pudełek :D).

Szkoda że nie każdy tekst jest mówiony bo jak mówią więcej rozumiem choć oglądając filmiki z gry raczej większość ogarniałem. 

Jak mi się spodoba 5 i ją przejdę to wtedy może ogarnę 4 na Vitę :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystko ogarniesz. Też dużo jest wstawek dialogowych, które przełączają się po klknięciu, także ja jakiegoś słówka nie rozumiałem, to w razie czego google tłumacz był włączony:D A co do reszty, to na pewno zakupu nie pożałujesz:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cały czas podtrzymuję swoją ocenę, co do stylu artystycznego i gameplay'u. Natomiast kilka rzeczy zaczyna mnie w tej grze porządnie irytować

 

Brakuje mi jednekj wieczornej aktywności - "Throw the fuc**ng cat out of a window". Serio, nic nie mogę zrobić, nawet TV obejrzeć czy wykonać Lockpick'a, ponieważ Morgana twierdzi, że postać musi spać. Tyle możliwości na spędzanie wolnego czasu, a gra czasami sprawia wrażenie totalnego korytarza.

 

Przydałaby się jakaś innowacja w serii w zakresie budowania relacji/więzów. Trochę to śmieszne, że możemy spędzić popołudnie z jedną osobą, a potem kot każe kłaść się do łóżka. Rozumiem, że chodzi o to, żeby nie zbudować zbyt szybko mocnych więzi, ale nie jest to do końca przemyślany system. 

 

Mamy 2017 r. Nie rozumiem, dlaczego nie można zachować gry wtedy kiedy się chce, w każdym momencie i miejscu. Save pointy to prehistoria. 

 

15h + tutorialu to trochę za dużo. Gra rozkręca się wooooolno. Za wolno, jak na mój gust. Za dużo pieprzenia o niczym w dialogach. 

 

Skok w poziomie trudności w Tower w pierwszym pałacu to niemiłe zaskoczenie. Można stracić sporo czasu, jeśli wcześniej nie skorzystało się z Safe Room'a. Mam nadzieję, że w dalszej części gry się to nie zdarza.

 

No i na deser...

 

 Ja mam sporą odporność na japońskie absurdy, ale serio, jak kocur zamienił się w furgonetkę to miałem chwilę kryzysu. W sumie ta chwila cały czas trwa i poważnie się zastanawiam, czy nie poświęcić tych 90-100h na inne tytuły. No motyla noga, są jakieś granice kretynizmu...

 

 

Edytowane przez Grabeq

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Świat się kończy, chyba zgodzę się ze ZDUNEM...

 

Ależ ta gra jest świetna!!

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Na przejście pałacu mam powiedzmy 18 dni. Czy jak ukończę pałac w 3 dni to czy będę mógł wykorzystać te 15 dni na dodatkowe rzeczy, typu praca, rozwijanie przyjaźni itp?

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, jak ukończysz dungeona to i tak musisz czekać do deadline, w czasie oczekiwania możesz robić co chcesz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×