Skocz do zawartości

Odpowiedzi dodane przez malpka


  1. Mam pytanie. Wiem jak jest rozwiązana kwestia regionów u Sony i MS ale jak to wygląda u N na Switchu? Cyfrowa gra z US ale DLC z Pl. Będzie to działać jak należy? 


  2. W dniu 16.07.2020 o 21:39, Sithman napisał:

    Nie po drodze mi z tvp, tvn, kościołem, właściwie żadną religią, szanuję każdego człowieka, ale uważam że lgbt to forma ideologii.

    Uszanuj to.

     

    Gej, czy lesbijka to człowiek po prostu, natomiast kiedy zaczyna się tworzyć coś na kształt "stowarzyszenia" dopuszczającego tylko określonych ludzi, wybiera logo lub flagę, organizuje manifesty, to już się robi ideologia.

     

    Resztę Twoich wypocin Kentucky przemilczę, bo szkoda tematu o dobrej grze na te dysputy.

     

    Przykro się robi gdy się czyta te wasze posty.

    Kentucky wielkie brawa za odwagę.

     

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Ideologia


  3. Godzinę temu, Klaxxon napisał:

    Wygrałem już chyba 7 stworzonych przez siebie wyzwań, do których zapraszałem kumpla i niestety trofeum nie wpadło. Co robię źle?

    Wysłane z mojego SM-N960F przy użyciu Tapatalka
     

     

    Mi wpadło po zrobieniu ośmiu.


  4. 7 godzin temu, Sithman napisał:

    Oglądał już ktoś 2 sezon Modyfikowany Węgiel? Bardzo podobał mi się pierwszy, ale recenzja drugiego na ppe mnie mocno zniechęciła.

    Że niby szybciej, więcej, lepiej... Czyli tak jak w większości produkcji dzisiaj. Mi się od razu lampka ostrzegawcza włącza, że przez to fabuła po dupie dostaje.

    Nie wiem jak im się to udało ale podobno Mackie gorszy od Kinnamana. 

    Dzięki tej recenzji wiem że nie oglądam. 

    https://www.spidersweb.pl/rozrywka/2020/02/28/altered-carbon-2-recenzja-serial-netflix/


  5. 23 godziny temu, Klaxxon napisał:

    U mnie juz sama zakladka "wyzwania" zrobila sie nieaktywna, wiec chyba moge pozegnac sie z platyna. A miala byc pierwsza w zyciu:)

     

    A 1000 mil w Klubie zrobiłeś?


  6. 14 godzin temu, xsynapse_ napisał:

    Ktoś mnie ostrzegał, że pojawi się dziwadło w SoA, no i się doczekałem...
    dbf4bf03f833809a2bba1e2bec8e7a2c.jpg

    :FailFish:

     

    Serial kręcono na długo przed pchaniem LGBT na siłę gdzie się da a ten wątek ma sens i jest w cholerę zabawny.

     

    Treadstone (Amazon) - po dwóch odcinkach wątek główny zapowiada się ciekawie. Bardzo dobre sceny walk. Minus taki że krew występuje w ilościach bliskich zeru. No, może jakieś delikatne rozcięcie ewentualnie siniak lub dwa.


  7. Wychodzi na to że jestem dziwny bo nadal gram na PS3. Znam też kilku innych dziwaków jak ja więc nie jest gatunkiem na wyginięciu. Dla takich jak ja nie jest najważniejsza grafika, rozdzielczość, HDR i 4K lecz gra. Dobra gra obroni się sama niezależnie od platformy.


  8. W dniu 6.01.2020 o 22:55, Sithman napisał:

    No ok, więc różnimy się w odbiorze i tyle. :)

     

    Mi sie podobało w obu przypadkach. Takie konkretne pierdyknięcie. W wymienionym filmie, to dla mnie wisienka na torcie tegoż filmu. Uwielbiam tą scenę i ogladałem ją setki razy, a w grze miałem ciarki.

    Ciarki ciut zepsute przez jednego pierdolniętego jutubera, o czym już pisałem, ale jednak ciarki były.

     

    Powiem tylko tyle że w żadnej grze nigdy i przed nikim tak nie spieprzalem jak pod koniec Fallen Order. 

    • Like 1

  9. 4 godziny temu, sLk napisał:

     Twórczyni nie ukrywa, że widzowie mogą liczyć na „nowych, zabawnych bohaterów”, a w samym serialu nie zabraknie także reprezentantów LGBTQ.

     

    Nie mogę się doczekać tych nowych, zabawnych reprezentantów LGBTQ.... :ExHPnhn:

    Oby więcej czarnych elfów i żółtych driad. LGBT po drodze się znajdzie. Za kilka lat będę się cieszył jak debil na widok hetero w filmie lub serialu. 


  10. 16 godzin temu, xavris napisał:

    Pierwszy odcinek Drakuli mega dobry. Świetny klimat, trochę staroszkolne ale fajne efekty, jest git. Jedyne co mnie denerwuje to oczywiście zmiana płci pewnej książkowej postaci. Mam nadzieję, że ma to większy sens niż zmniejszenie pogłowia białych heteroseksualnych mężczyzn w filmie.

     

    Czyżby van Helsing była kobietą?

     

    Na Cały Głos - aktorski stand up Russela Crow. Oklaski na stojąco. Z kolei Sienna Miller jako jego zona jest nie do poznania. Autentycznie gdyby nie napisy początkowe nie wiedziałbym że gra w serialu. 

     

    Jest też Sukcesja i też HBO. Po pierwszym odcinku powiem że jedna scena sprawiła że serial chwycił mnie za krocze i wiem że będę go oglądał dalej. Przez cały odcinek rodzina magnata medialnego przebywa we własnym gronie, wydają się być w miarę mili i sympatyczni. W pewnym momencie że tak powiem "wychodzą do ludzi" i wtedy okazuje się z jakimi skurwielami mamy do czynienia. Polecam.

     

    Jest też drugi sezon You na Netflixie. Pierwszy sezon był odpadem od Lifetime gdzie przepadł z kretesem. Wykupił go Netflix i serial stał się przebojem. Duży skok jakościowy względem sezonu 1. Koniec pierwszego odcinka wywraca cały odcinek do góry nogami, w drugim w jednej scenie mamy laskę hetero, dwie les i faceta do końca nie wiadomo o jakiej orientacji. Sądzę że na potrzeby tej postaci Netflix wynalazł nową orientację seksualną. Z kolei odcinek nr 8 to coś genialnego i popis aktorski Penna Badgley'a. A, główną postać kobiecą gra Victoria Pedretti czyli Eleanor Crain z Nawiedzonego Domu na Wzgórzu.


  11. Właśnie skończyłem dokument Filmy na HBO i nasunęła mi się taka myśl. Wiele lat temu w filmach ważna była fabuła i gra aktorów. Gdy pojawiła się TV i studia poczuły się przez nią zagrożone w filmach ważne było widowisko, fabuła i gra aktorów. Nawet w latach '80 i '90 czyli erach kina wielkiej przygody i filmach akcji nadal ważne były te trzy przymiotniki. Sądzę że wszystko zmienił Avatar gdzie na pierwsze i jedyne miejsce wysunęło się widowisko. To był chyba pierwszy film gdzie ludzie wychodząc z kina mówili:

     

    -Ale to głupie ale jak fajnie się oglądało.

     

    O Lucasie można powiedzieć wiele złego: fatalny reżyser i scenarzysta, zapatrzony w siebie egocentryk fatalnie znoszący krytykę. Przy Ep. 4-6 i trzech częściach Indiany Jonesa grono współpracowników hamowało jego zapędy ale zabrakło już ich przy Królestwie Kryształowej Czaszki a scenariusz Ep. 1-3 pisał sam. Ale trzeba też uczciwie przyznać że ogólny zarys na pierwsza trylogię był bardzo dobry. Całość jest sensowna i trzyma się kupy. Zawiodły detale. Jak pisałem wcześniej: fatalny scenarzysta i reżyser.

    Absolutnie nie zgadzam się ze stwierdzeniem że Ep. 9 to zwieńczenie i zakończenie sagi. Saga to Ep 1-6, to dzieło Lucasa. Koniec i kropka. To tak jakby ktoś napisał trylogię o dalszych losach Aragorna, albo prequel o Romeo i Julii. Świetnym przykładem są tu książki o Jamesie Bournie napisane po śmierci Ludluma. Tego dokładnie nie da się czytać. Sama nowa trylogia SW jest moim zdaniem sprzeczna ze starymi. Lećmy chronologicznie. Ep. 4-6 opowiadały o konflikcie syna z ojcem. Później pojawiają się Ep. 1-3 i nagle to Anakin staje się centralną postacią Sagi a Ep. 1-6 opowiadają o jego winie i odkupieniu. Na końcu wraca na Jasną Stronę Mocy i ginie ratując syna przed śmiercią z rąk Imperatora. Ten ostatni umiera. Koniec kropka, napisy końcowe.

    Pojawia nowa trylogia czyli Ep. 7-9. I jak mamy patrzeć na Ep. 1-6 przez pryzmat tego co dodają do całości nowe części? Że całość nie ma sensu? Ile minęło czasu od Powrotu Jedi, 20 lat? Na ruinach Imperium wyrasta Nowy Porządek. Jak powstał, jak jest finansowany, skąd czerpie zapasy i zasoby? I jakim cudem w 20 lat przerobili planetę na Super Mega Gwiazdę Śmierci? Kogo to interesuje bo przecież fajnie się ogląda.

    Osobiście bardzo się cieszę że wychowałem się w czasach gdy w niedzielę leciało Stare Kino. Jestem dinozaurem znającym polskie kino przedwojenne, wiem jak wyglądał Charlie Chaplin, Flip i Flap czy Harold Lloyd, byłem świadkiem eksplozji Kina Wielkiej Przygody, przez grubo ponad 3 godziny umierałem w kinie z głodu na genialnym Dawno Temu w Ameryce (nie wiedziałem że to tak długi film i poszedłem na głodnego do kina), na starym VHS oglądałem na TV marki Rubin Blade Runnera a w kinie na pierwszym Terminatorze miałem atak paniki tak bardzo przerażał mnie ten film.

    Doskonale wiem że czasy się zmieniają. Widzę to po moich córkach dla których Alien czy nawet Kto Wrobił Królika Rogera są filmami nieoglądalnymi. Pociesza mnie fakt że laski są fankami Powrotów do Przyszłości i Ghostbusters 1 i 2. Czasy się zmieniają a wraz z nimi sposób w jaki są kręcone filmy. Jak te czasy się zmieniają najlepiej widać na przykładzie cyklu Mission Impossible. Po premierze pierwszej części w wywiadach pytano Toma o czym w zasadzie jest ten film, po premierze ostatniej pytano go głównie o to jak długo uczył się pilotować helikopter.

     

    Post chaotyczny i grafomański za co przepraszam.


  12. 14 godzin temu, xavris napisał:

    Ewidentnie wyszła za wcześnie, bo titanfall chodził jak żyleta a to chodzi jak stara ślepa baba bez nogi.

     Może dlatego że Titanfall powstał na silniku Source a SW FO na UE4? 

×