Skocz do zawartości

Odpowiedzi dodane przez TeraJacek


  1. Pewnie nie każdy zna tego gościa, To Tiziano Crudeli, legenda Włoskiego dziennikarstwa sportowego, szczególnie Calcio i zagorzały kibic Milanu.

    Kapitalny jest :Gmoch:

    PIO, PIO, UNO DUE PISTOLERO, VAI, VAI!!


  2. Jak czytam sobie Włoskie gazety i oglądam jakieś tam filmiki to mam wrażenie że ten szał na Piątka jest tam dużo większy niż u nas.

    A jednak oni trochę bardziej się znają na piłce o nas jeszcze jednak :Gmoch:

     

    Nie chce pitolić głupot, bo nikt się nie spodziewał tego że tak szybko wystrzeli i będzie Europejskim fenomenem, ale pamiętam jak dziś że przełączając kanały w tamtym sezonie ligowym Ekstraklasy, trafiłem na jakiś gówno mecz Cracovii z kimś tam, akurat wchodził na boisko z ławki.

     

    No i zobaczyłem piłkarza nie tuzinkowego, jego sposób poruszania się na boisku mówił wszystko, był jak Primadonna z Mediońskiej La Scalii tańcząca na kupie śmierdzącego łajna, nie brudząca sobie nawet przy tym stópek :listek:

     

    Wtedy powiedziałem sobie że to będzie dobry Europejski piłkarz. Naprawdę.

     

     


  3. 18 minut temu, sLk napisał:

     

    Kopyr podobno rzucił picie :30vm3cw:   Zniszczyło go otwarcie Pinty we Wrocu :kwach:

     

     

    W domu chleje dalej, rzucił tylko picie na festiwalach. W sumie się mu nie dziwie bo z każdego wychodził praktycznie najebany w trzy dupy i łobuzował :30vm3cw:

    • Like 1

  4. 9 godzin temu, czacha79 napisał:

    To całe ściganie i napadanie jest mocno niedopracowane niestety. Nawet mając bandmę lub maskę na twarzy jakimś cudem wiedzą, że ja to ja i wszczynają pościg.

     

    Poznają Cię po ubraniu i po koniu na którym przyjechałeś, i podobno to jest prawda. Zmieniając ciuchy, konia przed samym napadem i zakładając bandanę/maskę przed wjazdem do miasta wtedy to działa podobno jak talata. Tak piszo na reddicie.

     


  5. Oczywiście nie każdemu musi się ta gra podobać, nie na każdym może zrobić wrażenie, nie dla każdy może znaleźć tu coś nadzwyczajnego dla niego. Ja to rozumiem.

     

    Ja wiem jedno, wróciła mi chęć na granie dzięki tej perełce. Od jakiegoś czasu przestało mnie to bawić, co jakiś czas jedynie odpalałem sobie jakiegoś multika i tyle, ale tak ogólnie to miałem już sprzedawać sprzęt, także czekałem na tą grę jak na żadną inną, to był wóz albo przewóz.

     

    I choćby to miało być te 150 czy 200 godzin, a potem i tak dam sobie spokój, będzie to godne zakończenie z konsolowym graniem.

     

     

    2 minuty temu, hacker25 napisał:

    Pany gracie z mapą wyłączoną? Z kompasem? Powiem szczerze, że gdy się wyłączy wszystko to jest zajebiście, ale mam takie przyzwyczajenia z innych gier, że się czasem gubię bo lubię np. widzieć gdzie są przeciwnicy itd. Chyba wypróbuje taki motyw:

    axyYdwHnAOwd7RTLB78twMqd_uywHrstwB7tMRCD

     

    Mi niestety nie chodzi companion na telefonie, a chciałbym spróbować :30vm3cw:


  6. 6 minut temu, czacha79 napisał:

    W sumie gadacie jak byscie nigdy w RPG zadnego nie grali ;) Roznica jedynie taka ze Rockstar wrzucil sporo „losowych” przerywnikow. Pisze w cudzyslowiu bo widze ze kazdy napotyka te same oskryptowane scenki w tych samych mniej wiecej miejscach. Przy drugim przejsciu nie beda juz zapewne zaskoczeniem, ani na ich miejsce nie wskoczy nic nowego.

     

    Nie hejtuje, rozkminiam :listek:

     

    Grałeś w ogóle? Jeśli tak to okej, jeśli nie to wydaje mi się że możesz nie mieć pojęcia o czym mówisz. Tutaj przerywnikiem jest fabuła i misje. Cała reszta to właśnie rdzeń gry.


  7. Tego wszystkiego jest tyle że powoli trzeba zacząć planować wypady, co gdzie jak i kiedy :obama:

    Dzisiaj jak wszystko dobrze pójdzie poświęcam czas na łowienie legendarnych gatunków ryb, ktoś gdzieś napisał że mocowanie się z JEDNĄ zajęło mu około GODZINY.

     

    JEZUSIE KOCHANIENKI, ta gra to jest takie złoto że ja nawet nie, im bardziej w las, tym bardziej się gubię, ale podoba mi się to, ten fabularny dodatek w postaci misji do tej całej otoczki :banderas:

     

    Będzie robione 100% jak nic, gurwa 100%... na pińcet zrobię tą grę aż somsiadowi oczy zbledną :janusz:


  8. Watek Fabularny z tego co widzę nie będzie jakoś długi. Gdzieś 60 godzin? Ale cała reszta myślę gdzieś spokojnie koło 150-200.

     

    I TYLKO JEŚĆ, PIĆ, SPAĆ I DALEJ NA KONIU JEŹDZIĆ

     

     

    Kurde wyrzuciłbym w spolier smaczki które odkryłem przez te dwa dni gry, ale to chyba bez sensu, tego jest tyle że człowiek się gubi.

     

    Od siebie polecam po zrobieniu prologu i 1 części odkryć sobie mapę, po prostu pojechać naokoło i po odkrywac wszystko.

     

    Tą gra jest niesamowita, a jak wygląda? Praktycznie co kilka minut robię zrzut ekranu. Dwa dni po 12 godzin gry, jak jakiś 15 letni stulejarz normalnie, ale takie są fakty banderas.png

     

    Sorry Wiesław, ale niestety Rockstar robi to jeszcze na tą chwilę lepiej.

     

    Klejnot generacji po prostu, jedna z najlepszych (o ile nie najlepsza) gier fabularno-sandboksowych.

     

    Już mogę powiedzieć że na tą chwilę, to mój numer jeden, w ogóle.

     

     

     

     


  9. 2 godziny temu, hacker25 napisał:

    Nie pękaj na robocie okoni! Tylko kupuj cyfre! emoji6.png

     

    Dziś ledwo otwarłem oczy i już moje myśli powędrowały ku grze: „gdzie ja dziś pojadę koniem”

    Niby mam 30 na karku, ale jednak jak jest dobry stuff to cieszę jak dziecko :banderas:

     

    Właśnie wstałem, PIONTECZKA TO SAMO :Gmoch:

    • Like 1

  10. 58 minut temu, cwir napisał:

    Natomiast gadka że płacisz podatki to wymagasz, to chyba ulubiony żart pisowców :)

     

    Ej wujek, ale proszę bez takich mi tu :Gmoch:

     

    Życzę Robertowi jak najlepiej właśnie, tylko trochę się uruchomiłem widząc jak znowu jak te mordy chcą się przykleić do niego, a on niestety ma już coraz mniej opcji żeby powrócić tam gdzie pragnie, więc niestety widocznie musi zrobić to co musi.

     

     

    • Like 1

  11. 23 minuty temu, sLk napisał:

    Swoją drogą afera z podsłuchami u Sowy jest dla mnie niesamowitym dowodem jak ludzie nami rządzący są ograniczeni. Pomijając moralny aspekt samego podsłuchiwania. 

    Okazało się, że cała warszwska śmietanka z Wiejskiej, niezależnie od ugrupowań,  chodziła do jednej i tej samej knajpy, gdzie racząc się wykwintnym jadłem i napitkami bez skrępowania wypowiadali sądy i opinie kompromitujące do cna ich, partię z których się wywodzą itp.  Przecież ktoś kto chciał ich podsłuchiwać nawet nie musiał się zbytnio wysilać, aż dziw, że nie siedzieli wszyscy razem jednocześnie. 

     

    Ale Ty się obudziłeś dzisiaj? To jest polityka, o to w tym chodzi właśnie. Poza kamerami Ci ludzie, nawet z przeciwnych partii są jak najlepsi przyjaciele, drudzy znowu potrafią opierdolić dupę koledze z miejsca obok w sejmie. Mnie bardziej przerażają ludzie którzy się temu dziwią, jest to dla nich oburzające i z tego powodu chcą odwołać jakiś rząd.

     

    Ale zostawmy to, to nie miejsce na takie dyskusje.

     

    19 minut temu, cwir napisał:

     

    No ok, ale co Twoje oczy mogą zrobić dla kariery Roberta? :30vm3cw:. No więc tyle mniej więcej się przejął tym że w nich stracił :vxoAZzf:

     

    No fantastycznie.

     

    Ale ja również mogę powiedzieć jako obywatel, który płaci podatki że mnie to nie interesuje, i nie chcę żeby moje pieniądze były wykorzystywane do gry polityczno-sportowej. No tak czy nie? A to że mówisz że Kubica ma mnie w dupie, całkiem możliwe że mam tak samo w dupie co on myśli o mnie to jak on. Tak naprawdę nie znam gościa, więc mogę powiedzieć że jego kariera mnie nie interesuje? Tak czy nie?

     

    Oczywiście mu kibicuje, jednak zaczyna to wkraczać na dziwny poziom, bratanie się z szemranymi ludźmi, którzy nie koniecznie mają to na celu o czym on marzy, dla nich te pieniądze to inwestycja w wizerunek, kwota o jakiej jest mowa to jak splunąć na ziemię dla nich. Pomijam już kwestie jak się o nim wypowiadano.

     

    No zobaczymy, oby tylko nie dał się wciągnąć "głębiej" w to bagno. Trochę się uruchomiłem, no ale nic na to nie poradzę.

     

     


  12. 8 minut temu, cwir napisał:

    Jestem przekonany że Robert ma wyjebane na politykę i nie ma dla niego znaczenia czy to Tusk czy Morawiecki jest z nim na focie.

     

    Mam taką nadzieje, ale niestety u władzy nie ma nic za darmo, pewnie będzie musiał odwdzięczyć się w jakiś sposób.

     

    Ogólnie Morawiecki pięknie to rozegrał, przeprosiny przyjęte, kaska z nie swojej kieszeni na przeprosinową "bombonierkę" pójdzie. Fotka z Robertem przed wyborami? Jeszcze jak! Książkowy przykład gry politycznej, jak wyjdzie na tym Robert? Przekonamy się za jakiś czas, w moich oczach stracił trochę niestety.

     

     


  13. 4 minuty temu, sLk napisał:

    No przecież wypłynęło, że premier nad ośmiorniczkami u sowy cieszył się ze złamanej ręki Roberta w 2011r.  Trzeba było jakoś załagodzić sytuację. Fakt, że obecny premier cieszy się z kontuzji jednego z najlepszych ówcześnie polskich sportowców jest dosyć kompromitujący...

     

    No dokładnie. Tylko niestety zastanawiam się kto bardziej się skompromitował na tą chwilę...

     

     

×