Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

15 godzin temu, Karaluch69 napisał:

Dirty John na Netfliksie jest całkiem niezły.

Rozkręca się w 3 odcinku. Żadne arcydzieło ale fajnie się ogląda. 

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdyby ktoś nie wiedział to na Netflixie pojawiły się wszystkie sezony Homeland.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Punisher na Netflixie skasowany. Szkoda.

  • Sad 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Punisher na Netflixie skasowany. Szkoda.
Co oni tam ćpają w tym netflixie? Ostatnio nadrabiałem zaległości i oglądałem Daredevil, głównie przez zachwalanie tu na forum i takiego sztosu się nie spodziewałem, następnie wziąłem się za Punishera i jestem na ostatnim odcinku. To jest świetne. Omijałem to wszystko szerokim łukiem bo Marvel ale się przeprosiłem a tu takie coś, najpierw jedno kasują a teraz drugie.

Być może jestem przewrażliwiony ale mam wrażenie że gdyby w pierwszym przypadku głównym bohaterem nie był biały katolik i w zasadzie brak w serialu pedalstwa podobnie zresztą jak w Punisher to seriale by trwały.
A już tak w ogóle to oznaczenia +18 dla Daredevil to ja nie rozumiem szczególnie jak to się zestawi z np Sex Education. Hmm ale to może ja jestem dziwny.


Wysłane z mojego ONEPLUS A6003 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
6 godzin temu, malyksg86 napisał:

Co oni tam ćpają w tym netflixie? 

Nie oglądałem co prawda punishera, ale ostatni sezon daredevila był zdecydowanie najlepszy i świetny sam w sobie, nie tylko porównując do poprzednich, więc też byłem faktem skasowania bardzo roczarowany. Przypuszczam jednak, że to nie tyle wina netflixa samego w sobie, co bardziej disneya, który chce odpalać swoje vod i musi tam coś ciekawego mieć.

 

Co do umbrella academy po dwóch odcinkach bez zmian...dalej nic ciekawego. Jedyną ciekawą postacią jest homoćpun, komiksu nie znam, więc nie wiem czy jest wrzucony na siłę czy nie, ale wyszło tak, że jest to jedyna postać która mnie nie denerwuje i jest ciekawa. Ellen Page, która ma moją wielką sympatię po Juno, tak skrajnie mi nie pasuje w tym serialu że szkoda gadać, pomijam, że jej postać jest nijaka jak szary papier toaletowy. Jedyny moment jakiegoś zaskoczenia w serialu to jak poznałem, że jednego z dwójki agentów, którzy pojawiają się w drugim odcinku gra facet, który w mindhunterze grał facet, ktróy grał Eda Kempera (tego wielkiego w okularach). Tyle ciekawych rzeczy...

Edytowane przez xavris

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
23 godziny temu, xavris napisał:

A widzisz, to ciekawe, bo tak jednym okiem szukając info o kolejnych sezonach natknąłem się na 3 opinie, że sezon jest znacznie gorszy a zakończenie dość mocno rozczarowuje. Oczywiście wierze bardziej koledze z forumka niż internetom, ale jakbyś dwa słowa odpowiedział będę wdzięczny :P

 

Tymczasem odpaliliśmy wczoraj The Umbrella Academy. Serial dość powszechnie zbiera dobre i bardzo dobre opinie a tymczasem po pierwszym odcinku nie jestem w ogóle zachęcony do kontynuacji. Jednak jako że nawet ozark dostał 3 odcinki szansy, to i to dostanie, liczę, że się rozkręci. Jedyne co, to pierwszy odcinek się całkiem ciekawie kończy.

 

To dziwne, bo ja wszędzie spotykam się z opiniami, że sezon 2 jest lepszy (znajomi, ludzie z pracy itp.) i sam też tak uważam. :P 

Istotnym faktem jest, że sezon drugi to już w 100% oryginalna historia, bo materiał źródłowy skończył się razem z 1 sezonem (książka kończyła się taką samą "sceną"). Wydaje mi się, że to jest powód dla którego przynajmniej część ludzi hejtuje drugi sezon, bo przecież nie opiera się już na książce, więc to co twórcy wymyślili jest po prostu be.

 

Sezon 2 jest na pewno dużo bardziej mroczny, brutalny i emocjonalny (tyle razy co moja płakała oglądając poszczególne odcinki to nie zliczę). Trzyma w napięciu od pierwszego do ostatniego odcinka. Mi osobiście bardzo podobały się transformacje postaci i to jak się one zmieniały. Oczywiście są rzeczy do których można się przyczepić i które mogą się nie podobać (niestety nie mogę nic o nich napisać, bo byłby to spory spoiler), ale ogólnie jest to wciąż naprawdę mocny i zajebisty serial.

Czekam na 3 sezon. :obama:

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bieda z tym Punisherem, przy całej mojej alergii na superbohaterów, tego darzyłem wyjątkową sympatią. Szkoda serialu, zwłaszcza, że Jon Bernthal bardzo pasował do tej roli.

Natomiast tak jak pisał @xavris nie jest to wina Netflixa tylko Disneya, który ma prawa do uniwersum Marvela w USA ( z wyjątkiem chyba Spidermana)  A że Disney odpala swoją platformę streamingową,  to nie zostawi przecież swoich flagowych produktów u największej konkurencji. Szkoda, bo Netflix zrobił mocny serial dla dojrzałego widza.  Kontynuacji nie będzie na pewno, znając Disneya to pewnie będzie drenował uniwersum, tak jak robi to z Gwiezdnymi Wojnami, tyle tylko, że raczej nie mamy co liczyć na obecną konwencję. Raczej coś w kategorii PG13 a w roli Punishera Zac Efron  :siara:

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nigdzie nie jest wyraźnie powiedziane że to wina Disneya. Mało tego, w ostatnim komunikacie o cancelach to Netflix wziął winę na siebie.

 

https://naekranie.pl/aktualnosci/punisher-i-jessica-jones-skasowane-koniec-seriali-netflixa-3992023

 

Sprawa jest ciut bardziej skomplikowana. Najpierw, po nieudanej próbie wykupienia Netflixa, Disney zabrał platformie filmy fabularne. Następnie zaczął stawiać zaporowe warunki odnośnie seriali Marvela, m.in. większa ilość odcinków każdego z seriali co musiało by mieć wpływ na ich jakość (rozwleczony do granic możliwości pierwszy Luke Cage i Iron Fist). Disney nigdy nie powiedział wyraźnie że zabiera swoje zabawki i idzie do domu. Zmusił do tego Netflixa przez co to on jest tym dobrym.

Osobiście bardziej czekam na nowe Stranger Things, Ozark i Dark niż nowe Marvele.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
46 minut temu, malpka napisał:

Nigdzie nie jest wyraźnie powiedziane że to wina Disneya. Mało tego, w ostatnim komunikacie o cancelach to Netflix wziął winę na siebie.

 

https://naekranie.pl/aktualnosci/punisher-i-jessica-jones-skasowane-koniec-seriali-netflixa-3992023

 

Sprawa jest ciut bardziej skomplikowana. Najpierw, po nieudanej próbie wykupienia Netflixa, Disney zabrał platformie filmy fabularne. Następnie zaczął stawiać zaporowe warunki odnośnie seriali Marvela, m.in. większa ilość odcinków każdego z seriali co musiało by mieć wpływ na ich jakość (rozwleczony do granic możliwości pierwszy Luke Cage i Iron Fist). Disney nigdy nie powiedział wyraźnie że zabiera swoje zabawki i idzie do domu. Zmusił do tego Netflixa przez co to on jest tym dobrym.

Osobiście bardziej czekam na nowe Stranger Things, Ozark i Dark niż nowe Marvele.

 

No nie wiem, jaki Netflix miałby cel w tym, żeby samemu kasować marki, które mu przynoszą niemałą popularność i co za tym idzie pieniądze. Zwłaszcza w sytuacji gdy obecnie netflix ekranizuje wszystko jak leci, nawet spore crapiszcza. W drugiej części posta opisałeś sytuację, która jednoznacznie sugeruje wymuszenie na Netflixie decyzji przez Disneya. 

 

Netflix w obliczu problemów, z rozdrobnionymi prawami autorskimi do różnych  produkcji i marek, zwłaszcza w USA, parę lat temu postawił bardzo mocno na swoje produkcję. I bardzo fajnie, bo dzięki temu mamy takie perełki jak wspomniane Stranger Things czy Dark. Natomiast zbyt mocne skupienie się na własnych produkcjach kosztem cudzych licencji nie jest do końca dobre. Dostajemy coraz więcej mocno średnich produkcji, żeby nie powiedzieć słabych. O ile seriale jeszcze jakoś się bronią tak filmy netflixowe to w znakomitej większości gnioty. A produkcji innych producentów jest coraz mniej. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kończę moją przygodę z umbrella academy po 3 odcinkach. Może żona będzie chciała oglądać dalej, ale to już beze mnie. Historia totalnie o dupie maryni, niby o coś chodzi ale taki wuj. Skrajnie nudne i nijakie postacie oprócz jednego pedałka, który jest jedynym plusem w tym serialu... Nie jestem w stanie zrozumieć zachwytów nad tym dziadostwem, jest to dla mnie totalnie niezrozumiałe, co się tu może komuś podobać, a tymczasem ja nie mogę znaleźć w necie jednej negatywnej opinii o tym czymś.

Może jestem dziwny, ale jak dla mnie unikać tego gówna i lepiej odpalić TVP info, przynajmniej się człowiek pośmieje.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poza nielicznymi wyjątkami ja już nie jestem w stanie oglądać seriali Netflixa. Zupełnie nie mój typ. 

Wolę zdecydowanie zewnętrzne produkcje.

 

Ostatnio oglądamy Zabójstwo Versace: American Crime Story . Mocne i wciągające

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Punisher, nie zamierzam płakać po pederascie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dirty John (Netflix) - pozytywne zaskoczenie. Zaczyna się niczym serial na The CW, w trzecim nabiera wiatru w skrzydła a później jest coraz lepiej. Tylko ciarki przechodzą po plecach jak człowiek pomyśli że serial jest oparty na faktach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Frank, nie pierdoli się w drugim sezonie. Szkoda że Netflix skasował Punishera.

"Nawiedzony dom na wzgórzu" oficjalnie z 2. sezonem (z nową historią i bohaterami)

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czuje woń plugawego podstępu... ewentualnie to zwykła kupa :/ Z drugiej strony to samo myślałem o nowej sabrinie, która finalie wyszła nie taka tragiczna... Ale to wygląda bardziej gówniarsko niż sabrina.

A po tytule samym, to miałem nadzieję, że to serial w świecie The Order 1886, za to bym się dał nieznacznie pokroić :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odpaliliśmy Titans na netflixie i pierwszy odcinek świetny, mam nadzieję, że opowiedzą fajna historię. Po 10 minutach więcej się działo niż po 4 odcinkach tego parasolowego barachła, więc jest git :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Odpaliliśmy Titans na netflixie i pierwszy odcinek świetny, mam nadzieję, że opowiedzą fajna historię. Po 10 minutach więcej się działo niż po 4 odcinkach tego parasolowego barachła, więc jest git

Ja te parasolowe barachło obejrzałem do końca. No i przeleciałem Suburrę sezon drugi. Całkiem, całkiem.

 

Wysłane z mojego JSN-L21 przy użyciu Tapatalka

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, pablos_83 napisał:

Grubo 8 sezonów WD :)

Niby tak, ale jak dla mnie do 4 sezonu włącznie jest ok, później to już oglądałęm tylko dlatego, że żona chciała :P

edit. Dodam jeszcze, ża na początku 8 sezonu to już nawet małżonka wysiadła :P

Edytowane przez xavris
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Niby tak, ale jak dla mnie do 4 sezonu włącznie jest ok, później to już oglądałęm tylko dlatego, że żona chciała
To samo...

Wprawdzie 9 sezon jest już całkiem niezły (o wiele lepszy niż ostatnie), ale to i tak klepnie masowki, TWD powinien być zamknięty po 3-4 sezonie maks.

Wysłane z mojego POCOPHONE F1 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Eloszki napisał:

Dzieki za info - zawsze chciałem to obejrzec w jakiejs kolejnosci logicznej :) 

 

Co nie zmienia faktu że serial jest kompletnie pozbawiony logiki.

 

A teraz petarda w postaci Płaskoziemców (Netflix). Dokument o kolejnej teorii spiskowej wymyślonej w kraju hamburgerów i idiotów czyli USA. Początkowo oglądałem go z uśmiechem na ustach. Bo jak się nie śmiać z ludzi którzy wierzą że Ziemia jest płaska. Jednak stopniowo uśmiech znikał z mojej twarzy a w jego miejsce powoli pojawiało się przerażenie. Płaskoziemcy, antyszczepionkowcy, negujący teorię ewolucji i ocieplenie klimatu a nawet nie wierzący w zamach na WTC czy maraton w Bostonie. Pojawia się też koleś twierdzący że nie było dinozaurów. Te grupy rosną w siłę i powoli zaczynają mieć wpływ na ustawodawstwo w swoich krajach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak już pisałem wcześniej, jestem w trakcie oglądania The Office. Chciałem się odnieść do jednej decyzji, więc pojawią się spojlery, a dokładnie to jeden spojler. Także jak ktoś nie chce poznać wydarzeń to proszę nie czytać dalej.

 

Mianowicie chodzi mi o opuszczenie serialu przez Steve'a Carella pod koniec 7 sezonu. Rozumiem, że miał pewnie ciekawsze oferty, a serial mógł go już wypalić. Nie rozumiem tylko dlaczego dalej ciągnęli to dalej (tzn. wiadomo, że chodzi o hajs, ale była to mega durna decyzja mimo wszystko). Od momentu jak zniknął byłem wręcz przekonany, że zaraz znowu wróci. Jednak odcinki miały, a tutaj ani widu ani słychu. Sprawdziłem w necie i rzeczywiście nie wróci już, aż do samego finału. To tak jakby nagle z Przyjaciół odszedł Matthew Perry, albo Matt Le Blanc. Ogromna strata... Serial stracił dla mnie swoją magię, bo bądźmy szczerzy, to przecież Steve tworzył cały spektakl. Straciłem całą ochotę na oglądanie kolejnych odcinków, nie wiem dlaczego. Może za bardzo polubiłem postać Michaela... Pewnie obejrzę resztę, ale to już nie to samo :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×