Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Oczywiście, że Gwiezdne Wojny były, pełna zgoda. Ale zwyczajnie się wynudziłem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak odcinek w którym niemal każdy dialog elektryzuje włosy na całym ciele może być nudny? Starzejesz się Sithman chyba :kwach:

Jeżeli miałbym robić SW i do pomocy zebrał ekipę ludzi z całego świata, którzy kochają SW, znają każdy jego szczegół i mają wyryte w korze mózgowej esencjonalne i legendarne dialogi, oświetlenie, ujęcia, miejscówki, lekko westernowy klimat, nawet pierdoloną mgiełkę z blastera unoszącą się nad trupem... to tak właśnie wyglądałby odcinek jaki byśmy nakręcili.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja Was rozumiem, ale co z fabułą tego serialu?

Jakiś główny motyw? 

Dobry teledysk w klimacie SW wylewającym się z ekranu, ale jednak teledysk, albo zapychacz.

Takie fillery te dwa ostatnie odcinki, chociaż poprzedni pewnie miał za zadanie wprowadzić nową postać, którą wydaje mi się jeszcze zobaczymy.

 

 

Mam jeszcze plan przed premierą IX zobaczyć ciurkiem wszystkie odcinki, jakie wyjdą do tego czasu, może wtedy inny odbiór będę miał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, cwir napisał:

Niczego nie zabrakło, były Gwiezdne Wojny jakby sam Lucas je napisał. 10 na 10 i chuj :darthvaderplz:

 

Jest aż tak źle?

 

 

Edytowane przez malpka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Sithman napisał:

Ja Was rozumiem, ale co z fabułą tego serialu?

Jakiś główny motyw? 

Dobry teledysk w klimacie SW wylewającym się z ekranu, ale jednak teledysk, albo zapychacz.

Takie fillery te dwa ostatnie odcinki, chociaż poprzedni pewnie miał za zadanie wprowadzić nową postać, którą wydaje mi się jeszcze zobaczymy.

 

 

Mam jeszcze plan przed premierą IX zobaczyć ciurkiem wszystkie odcinki, jakie wyjdą do tego czasu, może wtedy inny odbiór będę miał.

 

No co z fabułą? Czego Ty oczekujesz? Bo nie rozumiem. Jest główny wątek, dość tajemniczy bo domyślać się tylko można ogólnie kto co i czemu, sam główny bohater nie wie co do końca robi i w jakim celu, rozkminia co robić na bieżąco wedle wydarzeń. Każdy odcinek to jest jakaś przygoda która wynika z jakiegoś problemu na początku, co jest powiązane z wątkiem głównym, wydarzenia w nim dążą do rozwiązania tego problemu i podążania dalej. Co w tym złego? W klasycznym modelu odcinka serialu, który jest bardzo mocno wzorowany na sposobie opowiadania historii takim jaki był właśnie 30-40 lat temu, kiedy powstały SW. Czyli jak nie ma w każdym odcinku jakiegoś pojechanego cliffhangera na końcu, który wymusza chęć oglądania następnego odcinka, to serial nie ma fabuły i jest zapychaczem?

 

Ogólnie jak czytam tu czasem opinie ludzi na temat filmów i seriali (zwłaszcza kliku osób), to aż współczuję. Stawiacie sobie jakieś dziwne wymagania i oczekiwania, a potem zawód że coś było meh bo się nie podziało tak jakbyście chcieli, chociaż sami nie wiecie jak byście chcieli... Nie możecie po prostu przyjmować tego tak jak jest zaserwowane, tak jak autor zamierzył i chciał przedstawić, a nie porównywać do jakichś swoich oczekiwań? Zwłaszcza że tutaj jest to serwowane w najlepszej możliwej jakości, klimacie i uniwersum. Każde ujęcie jest jak pocztówka, dopieszczone jak tylko można. Muzyka, efekty, klimat...

Ale nie kurwa. Co z fabułom? Gdzie fabuła? Za mało fabuły i za mało minut...

 

Cieszę się że nie muszę tego z wami oglądać :darthvaderplz:

59 minut temu, malpka napisał:

 

Jest aż tak źle?

 

 

Wklejasz sucharowy moment, jako argument że twórca całego uniwersum, które odniosło jeden z największych sukcesów, jeśli nie największy, w historii kinematografii, nie potrafi dobrze pisać? :)

 

Eh...

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę Ćwirek, że Ty z tych nerwowych przed świętami :P

Przecie nie zrzędzę, oglądam i podoba mi się.

Stwierdziłem tylko fakt, że 2 ostatnie odcinki przystopowali z głównym wątkiem.

Chciałbym pomału dowiedzieć się chociaż jakiś zalążek czego imperialce chcieli od małego, skąd się wziął itd.

 

Sorki za zbyt ogólną dyskusję, w pracy jestem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Sithman napisał:

Ja Was rozumiem, ale co z fabułą tego serialu?

Jakiś główny motyw? 

Z góry przepraszam za spoilery ale oto streszczenie ostatnich odcinków. 

Facet z garnkiem na głowie lata po kosmosie z dzieckiem dwa razy starszym od niego pod pachą. 

 

Fanfary. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A gdzie nerwowy. Luzik mam, a dzisiaj to już w ogóle.. Pisałem to raczej z lekkim zrezygnowaniem i politowaniem. Mojego odbioru serialu wasze zrzędy nigdy nie zmienią, nie zamierzam też zmieniać waszych (i tak się nie da). Po prostu dziwię się, w jaki sposób do tego podchodzicie. Jest piękny serial, zrobiony po staremu ale w obecnej technologii, przez ludzi z ogromną pasją do SW, którzy dbają o każdy szczegół, a historię opowiadają w taki sam sposób jak w pierwszej trylogii, tylko na raty (bo czasowo pewnie podobnie wyjdzie). Dawno mi się tak dobrze czegoś nie oglądało. Nie mam parcia "bo ja chce wiedzieć wiencej a oni nie mówiom wiencej". Chcę się cieszyć detalami, widokami, dialogami i klimatem. Jak się będę miał dowiedzieć to się dowiem. W Dawno temu w hollywood ni chuja się nie dowiedziałem przez cały film, a bardzo mi się podobał.

 

Tyle ode mnie, ide oglądać drugi raz, tym razem :4k: HDR.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też sobie całość kolekcjonuję pod oledzika ;)

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fanowski film o wiedźminie miał premierę 2h temu.... 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po pracy, po drinku, no to tak: serial jest fantastyczny, genialne miejscówki, maszyny, cały sprzęt i świat. Kapitalne efekty bazujące chyba w większości na tych sprawdzonych w starej trylogii Lucasa dzięki czemu serial się nie zestarzeje i jest bardziej autentyczny w przedstawianiu świata GW.

 

Świetnie było zobaczyć jak działa gildia, jak funkcjonują zlecenia, dewaluacja waluty po upadku Imperium, resztki szturmowców, pojazd Jawów, kantyna na Tatooine... Boże mógłbym tak długo wymieniać.

Do tego wisienka na torcie w postaci maleństwa. Sztos nad sztosy dla fanów i zgadzam sie, że w tym serialu jest najwięcej GW za czasów Disneya, a może i epizodów I-III.

Poczułem jakbym znów był w świecie książek, które Disney uznał za "Legends".

 

Ale kurde fabularnie zaczyna leżeć i dostajemy jakieś spoty, przygody poboczne. Oby to tylko 2 odcinki i za chwilę oprócz całej fantastycznej otoczki, wczucia się w ten świat dostaniemy też jakiś rozwój głównego wątku.

 

Tylko tyle i aż tyle. 

To nie narzekanie, to wewnętrzne życzenie poznania dalszej historii, którą tak wspaniale zapowiedziano mi w odcinkach 1-3.

 

Edytowane przez Sithman
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten fanowski wiedźmak to tak 5/10 ale biorąc pod uwagę, że to fanowska produkcja z niewielkim budżetem to zdecydowanie wyżej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nowy Mandalorian :obama:

Ja prdl i w ogóle...

I po co to było zrzędzić, że zrzędzę na ostatnie odcinki?

To ewidentnie były zapychacze/fillery, ale przecież nie pozbawione uroku i klimatu.

Za to jak powrócili z głównym wątkiem, to się pozbierać nie mogę.

No i mamy pierwszy cliffhanger w tym serialu.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Watchmen - mój ulubiony serial tego roku. Świetna realizacja, bardzo dobry scenariusz, dużo nawiązań i godna kontynuacja komiksu. Wszystko mi tu zagrało i było dopięte na ostatni guzik.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lost on space s02 wylądował na Netflix jakby kogoś interesowało 

 

:fsg:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ależ drugi sezon Final space jest dobry. Pod sakrencko grubą warstwą absurdu kryją się świetne postacie i fajna historia. Bankowo nie każdemu to wejdzie, ale jak wejdzie to na maxa :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatni Mandalorian rewelacja :banderas:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak powiedziała moja żona: Przyjemny film o niczym. 

Początkowa scena gdy szturmowcy strzelają do celu nawet zabawna. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mandalorian 1000000000/10.

Disney jak chce, to umie w Star Warsy.

This is the way.

Edytowane przez Sithman
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mr Robot - własnie skończyłem 4 i ostatni sezon i po prostu bania zryta. Serial to geniusz i mesjasz w jednym. Praktycznie każdy odcinek rył banię, a 7 odcinek to arcydzieło samo w sobie. Takie seriale zdarzają się raz na dekadę i ten właśnie taki jest. Serial, który jest zajebisty od pierwszego do ostatniego odcinka to fenomen. Diament, który zapewne długo się nie powtórzy. Obsada wyniosła się na wyżyny, każda postać miała taką charyzmę i tworzyła taki klimat, że spokojnie można by kręcić spin-offy o nich. Ostatnio ciężko trafić na seriale z dobrym zakończeniem, ale tutaj utrzymał poziom całej serii, bez dwóch zdań. Chociaż w 4 serii znalazło się parę głupotek (jak chociażby non-stop jeden i ten sam laptop z pięknie widocznym logo Razera, gdzie w poprzednich seriach niszczył sprzęt po każdej akcji), ale nie były one nawet zauważalne. Gdyby ktoś jeszcze nie oglądał tego serialu to musi koniecznie nadrobić, po prostu trzeba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

The Sinner na Netflix. Bardzo dobry serial i fantastyczny Bill Pullman

W dniu 21.12.2019 o 15:23, redo napisał:

Watchmen - mój ulubiony serial tego roku. Świetna realizacja, bardzo dobry scenariusz, dużo nawiązań i godna kontynuacja komiksu. Wszystko mi tu zagrało i było dopięte na ostatni guzik.

 

Edytowane przez szuldi82
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy odcinek Drakuli mega dobry. Świetny klimat, trochę staroszkolne ale fajne efekty, jest git. Jedyne co mnie denerwuje to oczywiście zmiana płci pewnej książkowej postaci. Mam nadzieję, że ma to większy sens niż zmniejszenie pogłowia białych heteroseksualnych mężczyzn w filmie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, xavris napisał:

Pierwszy odcinek Drakuli mega dobry. Świetny klimat, trochę staroszkolne ale fajne efekty, jest git. Jedyne co mnie denerwuje to oczywiście zmiana płci pewnej książkowej postaci. Mam nadzieję, że ma to większy sens niż zmniejszenie pogłowia białych heteroseksualnych mężczyzn w filmie.

 

Czyżby van Helsing była kobietą?

 

Na Cały Głos - aktorski stand up Russela Crow. Oklaski na stojąco. Z kolei Sienna Miller jako jego zona jest nie do poznania. Autentycznie gdyby nie napisy początkowe nie wiedziałbym że gra w serialu. 

 

Jest też Sukcesja i też HBO. Po pierwszym odcinku powiem że jedna scena sprawiła że serial chwycił mnie za krocze i wiem że będę go oglądał dalej. Przez cały odcinek rodzina magnata medialnego przebywa we własnym gronie, wydają się być w miarę mili i sympatyczni. W pewnym momencie że tak powiem "wychodzą do ludzi" i wtedy okazuje się z jakimi skurwielami mamy do czynienia. Polecam.

 

Jest też drugi sezon You na Netflixie. Pierwszy sezon był odpadem od Lifetime gdzie przepadł z kretesem. Wykupił go Netflix i serial stał się przebojem. Duży skok jakościowy względem sezonu 1. Koniec pierwszego odcinka wywraca cały odcinek do góry nogami, w drugim w jednej scenie mamy laskę hetero, dwie les i faceta do końca nie wiadomo o jakiej orientacji. Sądzę że na potrzeby tej postaci Netflix wynalazł nową orientację seksualną. Z kolei odcinek nr 8 to coś genialnego i popis aktorski Penna Badgley'a. A, główną postać kobiecą gra Victoria Pedretti czyli Eleanor Crain z Nawiedzonego Domu na Wzgórzu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×