Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

8 godzin temu, xavris napisał:

Zaczęliśmy oglądać the office. Serial z 2005 roku, więc jakaś nowość :P

Genialne to jest XD Nie mam pojęcia, jak mogliśmy tego nie oglądać wcześniej. Aż przerwaliśmy człowieka z wysokiego zamku oglądać przez to :P

Wczoraj oglądaliśmy pierwszy odcinek trzeciego sezonu to się tak uśmialiśmy, że sąsiedzi się pewnie wkurwili trochę xD

Przestalem ogladac po odejsciu Michaela z serialu... smutny odcinek. @Patrickoreszta odcinkow trzyma poziom?
 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To już nie to samo, wprowadzili kilka mega słabych postaci, np ten cały California, albo ta ruda baba. Bardzo źle się to oglądało. Jedynie dla Dwighta i Jima oglądasz. Nie było tragicznie rzecz jasna, było sporo beki nadal, ale poziomu żenady jaki potrafił zrobić Michael Scott nikt nie przebije.

  • Sad 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Wychowane przez wilki" - jeśli macie jak my z Żonką głód dobrego SF, to łykajcie śmiało.

Riddley Scott w swojej najwyższej formie. Po 3 odcinkach zapowiada się kapitalnie.

Edytowane przez Sithman

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ktoś jeszcze traktuje Oscary jako wyznacznik czegokolwiek? Wchodzę na IMDb i widzę co jest dobre, a co nie. Ewentualnie Rotten Tomatoes i już wiem wszystko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już pomijając, że oskary to są o dupę potłuc, to ta sytuacja to jest dramat. Wczoraj o tym czytałem i się załamałem. Jak jakaś atomówka nie pierdolnie i nie wyzeruje wszystkiego to tego świata się już chyba nie da uratować.

Oczywiście dla ludzi, którzy już i tak mają nasrane we łbie to jest na pewno news życia. Szkoda tylko, że jeżeli ktoś nakręci arcygenialny film o eskimosach, to żeby dostać to złote gówno w filmie będzie musiał grać czarny, kaleki eskimos żyd traswestyta, który urodził się kobietą, zmienił płeć ale teraz znowu się utoższamia z kobietą i przeżywa dramat.

No ale to tylko zdanie białego, heteroseksualnego, uprzywilejowanego samca (nie wiem już, czy słowo mężczyzna kogoś nie obraża, w sumie samiec też może).

Edytowane przez xavris
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To taki gest pod publiczkę, który niewiele zmieni, bo bardzo łatwo wpisać się w zaprezentowane standardy. Poza tym Akademia ma kompletnie durne standardy kwalifikacji filmów od lat (wyznaczone ramy czasowe wyświetlania, sztywne daty nadawania, liczba kin w których doszło do emisji i inne bzdury) i te parytety to jest tylko zasłona dymna, bo w tak zróżnicowanym kraju jak USA przy produkcji filmów pracują wszystkie wymienione grupy objęte nowymi przepisami. Problemem jest nie sztuczny parytet, ale sama loża przyznająca nagrody, podatna na lobbing, mody, sentymenty. Cała ta akcja to tylko chwyt marketingowy leśnych dziadków z Hollywood, którzy udają, że są postępowi i to jest jasne jak słońce. A że przy okazji polscy znawcy kina bez wczytywania się w detale puścili fekał w internecie, to już nasz rodzimy folklor.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, że Terry Pratchett nie dożył zobaczenia tej abominacji od BBC. Wstyd, kurwa wstyd coś takiego odjebać. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tydzień wakacji nad morzem bez grania więc nadrobiłem serialowe zaległości.

1. Jack Ryan - świetny serial, pełen zwrotów akcji i tylko żałuję, że tylko 8 odcinków. Po Ozark 3 najlepszy serial jaki oglądałem w tym roku. 8/10.

2. Devs - odcinek 3,4,5 super, potem przewidywalna kupa. Przegadane i wg mnie bardzo przekombinowane. Przewidywalne zakończenie. 5/10.

3. Wychowane przez wilki - utknąłem na 6 odcinku. Zjebany serial w uj. Kompletnie nie kumam o co w nim chodzi.

4. Zero Zero Zero - trochę za wolna akcja, ale ogólnie polecam. 6/10.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Update po ostatnim czasie.

The office - najlepszy sitcom jaki powstał. Nie mam pojęcia, dlaczego to obejrzeliśmy dopiero teraz. Nie spodziewałem się serialu, który w zasadzie jest śmieszny, ale jednocześnie jest straszny i bardzo prawdziwy. Ale salwy śmiechy momentami były przepotężne. Nie da się ukryć, że postać genialnie zagrany Michael Scott uczynił ten serial tym, czym jest. Coś niesamowitego, jak ktoś nie oglądał to niech czym prędzej nadrabia.

@up o ile California był moim zdaniem całkiem ciekawą postacią, to ta ruda mnie tak irytowała że nie wiem... Ale ona też grała w doctor who i tam miałem o niej takie samo zdanie, więc ewidentnie coś jest z nią nie tak 

The boys drrugi sezon. Potwierdzenie tego, co wiedziałem po pierwszym - najlepszy serial o superbohaterach, nie ma co więcej gadać. Billy Butcher, największy ekranowy madafaka od czasu rysia z klanu. Każda postać tam jest świetna i fantastycznie zagrana. Czekam na trzeci sezon mocno. Jeden z najlepszych seriali ostatnich lat.

Atypical. Pierwszy sezon był genialny. Taki przyjemny serial bez wybuchów, opowiadający o dość poważnej sprawie i problemach chorego chłopaka. Drugi sezon w zasadzie był podobny. Trzeci niby też jest, ale oczywiście netflix nie byłby sobą gdyby nie lesbijska drama wpleciona w serial. O ile początkowo uważałem to za mimo wszystko ciekawy wątek, to jak zaczęli go pokazywać jako bardziej istotny niż los głównego (kurwa tytułowego) bohatera no to mnie zaczęli denerwować. Zostały dwa odcinki, lesbijska drama rozkręciła się na maxa, zobaczymy czy wyjdą z tego jakoś normalnie czy będzie to tylko wątek dla zadowolenia aktywistów.

Man in the high castle został przerwany na rzecz the office (bez żalu), ale teraz żona nie chce do niego wracać :/ Muszę ją jakoś podejść albo dooglądać po kryjomu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zmęczyliśmy 3 sezon dark. Matkobosko jakie to było nudne. Pierwsze dwa sezony były świetne i w sumie zakończenie drugiego sezonu nie zwiastowało aż takiej męki. Z 8 odcinków jakby wypieprzyć 6 środkowych absolutnie nic by to nie zmieniło a na pewno nie na gorsze. Przekombinowany, przegadany, przeplumkany (sporo takich bezsensownych zapychaczy jak w 3 sezonie hannibala). W zasadzie porównanie do hannibala całkiem trafne. Dwa fajne sezony a trzeci zbędny oprócz ostatniego odcinka.

Obejrzeć warto, ale skończyć już tylko wypada.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×