Skocz do zawartości
kill

Ostatnio obejrzany film.

Rekomendowane odpowiedzi

W ostatnim Bondzie najlepsze było pierwsze długie ujęcie. Oczywiście było ono łączone z kilku ujęć ale i tak było najlepsze. Chwilę później byłem przekonany że najgorsze mam za sobą (piosenka otwierająca film) ale jednak ekipa stanęła na wysokości i dostarczyła najnudniejszego Bonda ever. Nudniejszy od Skyfall a to już coś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@malpka

nazywasz najlepszego wg. widzów Bonda (Skyfall) nudnym? masz zgoła odmienne zdanie od wiekszosci, takze moim zdaniem Skyfall to najciekawszy Bond od poczatku. Zaskoczyla mnie Twoja opinia, ale prawda jak d. kazdy ma swoja :)

Co do Spectre to film nudny i bez polotu, rownie dobrze by go moglo nie byc.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problem z Bondem jest taki że jego czasy w kinie już minęły. W grach Larę zastąpił Drake. W filmach John McClane ustąpił miejsca Jackowi Buerowi,  Bond jest daleko w tyle za Ethanem Huntem. Co nie zmienia faktu że lwia część kinomanów przestępuje z nóżki na nóżkę oczekując premiery nowego Bourne'a. 

Bond jest oderwany od obecnych realiów. W dodatku jest śmiertelnie poważny a przez to staje się komiczny. Kobieta której Bond zabił męża i na którą wydano wyrok po krótkiej wymianie zdań idzie z nim do łóżka? Litości. W dodatku to już czwarty film z Daniele Craigiem który sprawia wrażenie że znowu założył o dwa numery za małe gacie. Owszem, Mission Impossible też nie grzeszy realizmem ale przynajmniej stawia na humor i kaskaderkę w wykonaniu Cruse'a.

I przykro mi bardzo ale w moim odczuciu Skyfall jest nudny. Mimo dwóch seansów jedyną rzeczą którą z niego pamiętam to opuszczone japońskie miasto na wyspie z kopalnią węgla.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gods Of Egypt - ło matko z córko! Ależ gniociwo. Aktorzy dobrani fatalnie, fabuła leży, sceny walki kwiczą, CGI wali po oczach non stop. Jak mówią młodzi ludzie "masakracja". 2/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spotlight (2015) (Dramat)

 

Przede wszystkim subtelny, dobrze napisany i wyreżyserowany dramat śledczy ukazujący stare, dobre dziennikarstwo w obliczu wielkiej afery. Szczerze powiedziawszy nie lubię dramatów śledczych, lecz ze względu na ukazaną tematykę w tym filmie, postanowiłem "Spotlight" dać szansę. Ciężko szukać tu jakichkolwiek odważnych szarż, pościgów, zwrotów akcji i temu podobne. Jest to raczej stonowane kino gdzie poziom adrenaliny podnoszą liczby, odkrywanie kolejnych szokujących faktów i dialogi przypominające wymiany ognia.  Gra na emocjach poprzez swoją subtelną formę co jest sporym wyczynem. Jasne, można mu zarzucić, że gdyby nie kontrowersje ten film byłby zwykłą opowiastką o dziennikarzach. Ja jednak dostrzegam coś więcej - to nie tylko obraz o problemie jakim się boryka kościół katolicki, jest to także świetnie wyreżyserowany i angażujący dramat, który gdzieś tam na bocznym torze pokazuje nam te prawdziwe dziennikarstwo zrodzone z pasji kilku ludzi.

P.S. Muzyka jak na taki film jest naprawdę słabo skomponowana. Ledwo ją czułem. Trochę szkoda.

7/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Angry Birds, własnie jestem po seansie z synem i muszę napisać że wszystko co najlepsze pokazali w trailerze, mocne 6 na 10, film ma za dużo mrugnięć oka dla dorosłego widza niż dzieci, jak na razie z animacji w tym roku niedościgniony jest Zwierzogród. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tragedia Na Przęłęczy Diatłowa/The Diatlov Pass Incident aka Devil's Pass (2013) - obraz opowiadający jak grupka amerykańskich studentów wybiera się w góry Ural wyjaśnić sprawę zaginięcia rosyjskich studentów w 1959 r. Ogólnie film nie nudzi, jest dosyć ciekawy. Można snuć własne teorie co do zakończenia i co dla mnie ważne, nie kończy się dobrze. Trochę nie wykorzystany potencjał, mogło być jeszcze lepiej 8/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio nadrabiałem zaległości z nowszych produkcji. Wczoraj jednak powróciłem do koreańskiego kina. Jako miłośnik azjatyckich produkcji, wygrzebałem oto taką perełkę Kim Ki Duk'a z 2005 roku. 

 

Pusty Dom (2004) [Dramat] - na warsztat reżyserski Kim Ki Duka składa się przede wszystkim rzadko spotykana forma poetyckiego dramatu okraszona senną i złożoną opowieścią. W "Pustym Domie" rządzą niedopowiedzenia, skomplikowane niewerbalne relacje pomiędzy dwójką głównych bohaterów oraz oczywiście mistyczna forma dream reality. Film bazuje na poetyce jawy i snu, rodzi pytania, stawia widza w roli biernego obserwatora (ciekawie skadrowane sceny) oraz skłania do refleksji poprzez podjęty temat. Film opowiada o pewnym młodym mężczyźnie, który wkrada się do różnych domów pod nieobecność ich właścicieli (np. na czas urlopu wypoczynkowego) i robi różne rzeczy. Nic nie kradnie, za to robi zdjęcia, sprząta, naprawia rzeczy, ogląda telewizje i tak dalej. I właśnie jeden taki dom, który wydaje się pusty do końca taki nie jest. 

Oszczędny w formie, z mocnym przekazem, z niejednoznacznością. Sterylny, szczegółowy i mistrzowsko poprowadzony. Mało jest tu słów, dialogów i wyjaśnień. Ale to wystarczy by wzbudzić emocje, poruszyć - w końcu to obraz jest najważniejszą formą przekazu. Z drugiej strony budzi pytanie: na ile w naszym życiu jest miejsce na wyobraźnie i na ile uznajemy je ich rzeczywisty wpływ na nasz codzienny żywot. Bo ta produkcja mocno działa na wyobraźnie i sugestywny sposób próbuje nam coś powiedzieć, nawet jeśli robi to między wersami. Odpłynąłem. Jest to dokładnie MOJE KINO.

 

POLECAM. 9.5/10

 

Edytowane przez Kentucky

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zgodzę się :) Bone Tomahawk ociera się o geniusz. Widocznie Ci nie siadł. Bardzo dziwne. Dialogi są niemalże tarantinowskie, postacie raz zabawne, raz tragiczne, ciężko odseparować od siebie kiedy mamy do czynienia z pastiszem, a kiedy z dramatem danej postaci. Ciężki klimat, mocna końcówka. Ja się bawiłem świetnie.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Warcraft (6/10) - Jako fan serii i osoba która orientuje się w lore uniwersum musze powiedzieć, że historia troche średnio trzyma się kupy w stosunku do tego co już zostało opowiedziane, jest pare nieścisłości. Nastawiłem się na coś lepszego. Mamy tutaj do czynienia z mieszanką animacji z klasycznym filmem, niestety wyszlo to dość średnio. Tak jak postacie orków wyglądają super, to niektóre efekty po prostu kolą w oczy. Większość intro WoWa było zrobione lepiej. Najsłabszą stroną jest gra aktorska, postacie zachowują się jak bohaterzy kina eksperymentalnego ew. kolejnego odcinka szpitala, dzieciorobów czy innych ciężkich spraw. Cieszyłem się gdy akcja przenosiła się na horde ponieważ tam większość pracy wykonywał komputer. Plusem jest dużo smaczków dla fanów uniwersum, znane nam postacie i krainy. Puszczonych oczek do fana jest naprawdę ogrom. No nic, film jest jaki jest, ale wierze, że będzie kontynuacja, może tym razem pojdzie lepiej :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obecność 2 - po całkiem niezłej jedynce, trochę obawiałem się kolejnej części - wiadomo jak to bywa z filmami z numerkiem 2 w tytule - często są gorsze od pierwowzoru. O dziwo jednak ten wyszedł naprawdę niezły. W zasadzie, to dostajemy to samo co w "podstawce", tylko więcej i lepiej - poczynając od aktorstwa, poprzez zdjęcia, scenografię, na muzyce i napięciu kończąc. Gdybym miał na coś ponarzekać w Obecności 2, to będzie to jedna rzecz - czy do każdego filmu, muszą na siłe wrzucać to zakichane 3D? W drugiej połowie, jest parę scen które podczas normalnego seansu wyglądają hmm... tandetnie i trochę psują całość. Ale tak czy inaczej warto sie wybrać do kina, zwłaszcza jeśli ktoś w zalewie wyświetlanego obecnie kiczu, szuka czegoś wartego uwagi. A już tym bardziej, jak szuka dobrego kina grozy... 

PS. I minus dla Cinema City, za napie***lanie reklamami przez prawie 20 minut. Popcorn mi się szybko skończył i przez resztę czasu (film trwa ponad 2h) siedziałem głodny - a wychodzić po kolejny mi się nie chciało ;);) 

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj czytałem, że jeden gość kopnął w kalendarz na seansie. Zawał.

Dla mnie, jako fana horrorów, Conjuring to pozycja obowiązkowa. Zresztą... O jakości tego filmu najlepiej świadczy to, że bije w kinach Warcrafta. I to srogo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawał albo marketing ;) Nie powiem, że dwójka nie straszy, ale pan Wan nic nowego w tej kwestii nie wymyślił...

A Warcrapa nie ma co porównywać, bo to inna półka - ta dolna ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, kill napisał:

Dla mnie, jako fana horrorów, Conjuring to pozycja obowiązkowa. Zresztą... O jakości tego filmu najlepiej świadczy to, że bije w kinach Warcrafta. I to srogo.

Warcraft świetnie daje radę na rynkach azjatyckich. Zwłaszcza Chińczycy masowo poszli do kina. Za to w Stanach to tragedia. Nawet Kucyki Pony by go pobiły w boxoffice.

 

Wczoraj nadrobiłem kilkuletnią zaległość i obejrzałem Capote z genialnym Philip Seymour Hoffmanem. Kapitalna odmiana po filmach z robotami rozwalającymi miasta czy latającym kolesiem w zbroi. Film który ma coś do opowiedzenia a każda rola to kreacja aktorska. Kapitalny i kameralny film z górnej półki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

John Wick - szybkie kino klasy b ktore dobrze sie oglada, film nie udaje niczego innego. Taki wspolczesny rambo w pojedynke wybijajacy zastepy przeciwnikow 6,5 7/10

Wysłane z mojego Luna przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

właśnie jestem po seansie Pitbulla nowe porządki, powiem że sceptycznie podchodziłem do tego tematu bo na Vege trzeba brać poprawke w sumie spodziewałem się gniota podrobu amerykańskiego kina i bardzo miło się rozczarowałem.. ten film najbardziej polski jak tylko się da, i jest dobry! od samego początku trzyma mocno za jaja, bardzo dobre tempo, fajnie zrobione sceny akcji takie bez przesady, ubarwiona ale dosyć wiarygodna historia, dobrze zagrane postacie ten nowy gość z irokezem Miami, Linda, Grabowski i dupy wszyscy dali radę, bardzo dobre teksty, kłania się stara polska szkoła filmowa, Psy itd ... także jak ktoś nie widział a lubi takie klimaty, to nie wahać się, od czasów Drogówki najlepszy polski film policyjny . 

przyczepił bym się tylko do zakończenia które jest dziwne, ale okazuje się że kręcą kolejną część Pitbull niebezpieczne kobiety więc pewno tam będzie jakieś połączenie. 7,5/10 ... 

Edytowane przez Malakay
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Batman v Superman Ultimate Cut ... 

Ja nawet nie chce wiedzieć jak ten film wyglądał w wersji kinowej ...

Postaci rozpisane tak tragicznie ze nawet z Batmana zrobili w tym filmie totalnego debila...

 4/10

Do obejrzenia i zapomnienia .... 

 

Mam nadzieję że Snyder spieprzy Justice League i WB mu podziekuje za wspolprace ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
58 minut temu, Elliot778 napisał:

Mam nadzieję że Snyder spieprzy Justice League i WB mu podziekuje za wspolprace ...

Jak się uważnie przyjrzeć jego filmografii to okazuje się że Snyder tak na prawdę jeszcze nie zrobił dobrego filmu. Złośliwiec powiedział by że są z nich lepsze reklamówki niż pełne produkcje (patrz 300 i Sucker Punch).

 

Babadook - niby horror a jednak film zupełnie o czymś innym niż się z pozoru wydaje. Kolejny przykład dziecięcego aktora kładącego warsztatem i umiejętnościami polskich tzw "aktorów". I oklaski na stojąco dla Essie Davies.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
O 1.07.2016 o 21:49, malpka napisał:

Jak się uważnie przyjrzeć jego filmografii to okazuje się że Snyder tak na prawdę jeszcze nie zrobił dobrego filmu. Złośliwiec powiedział by że są z nich lepsze reklamówki niż pełne produkcje (patrz 300 i Sucker Punch).

 

Babadook - niby horror a jednak film zupełnie o czymś innym niż się z pozoru wydaje. Kolejny przykład dziecięcego aktora kładącego warsztatem i umiejętnościami polskich tzw "aktorów". I oklaski na stojąco dla Essie Davies.

Dla mnie Snyder to mistrz w przenoszeniu komiksów 1:1 ... 300, i Watchmen to arcydzieła (podobnie jak Sin City) ... bardzo też spasował mi MoS, nowy BvS wersja reżyserska również. Wyżej stawiam ekranizacje DC nad Marvela z prostego powodu, brak humoru i głupkowatych tekstów, mroczniejszy klimat i mniej CGI, ale jak mówię to jest tylko kwestia gustu bo każdy lubi co innego. 

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Snyder -  a Świt żywych trupów z 2005r chyba - rewelacja.Watchman też. Odmówił reżyserowania S.W.A.T. jak się dowiedział że ma zrobić w kategorii od 12 lat - (poszukajcie tego filmu z C.Farrelem i zobaczcie dlaczego). Ma talent.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Malakay napisał:

Dla mnie Snyder to mistrz w przenoszeniu komiksów 1:1 ... 300, i Watchmen to arcydzieła (podobnie jak Sin City) ... bardzo też spasował mi MoS, nowy BvS wersja reżyserska również. Wyżej stawiam ekranizacje DC nad Marvela z prostego powodu, brak humoru i głupkowatych tekstów, mroczniejszy klimat i mniej CGI, ale jak mówię to jest tylko kwestia gustu bo każdy lubi co innego. 

Co ci się podobało w BvS? Bo dla nie ten film nie miał scenariusza . A z Batmana zrobili totalnego kreatyna , tam każda postać jest od niego bardziej inteligentna .

Walka Batmana z Supermanem i potem już walka z Doomsdayem to jest śmiechu warte , łącznie z ostatnim aktem tej walki który nie ma najmniejszego sensu

 

Gdzie supcio jak gdyby nigdy nic leci sobie z kryptonitem

Cały film wygląda tak jak by ktoś rozssypal scenariusz , połowa stron wpadła do wulkanu i z tego co zostało zrobili jakiegoś ulepa. 

 

Edytowane przez Elliot778

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
29 minut temu, Elliot778 napisał:

Co ci się podobało w BvS? Bo dla nie ten film nie miał scenariusza . A z Batmana zrobili totalnego kreatyna , tam każda postać jest od niego bardziej inteligentna .

Walka Batmana z Supermanem i potem już walka z Doomsdayem to jest śmiechu warte , łącznie z ostatnim aktem tej walki który nie ma najmniejszego sensu

  Pokaż ukrytą zawartość

Gdzie supcio jak gdyby nigdy nic leci sobie z kryptonitem

Cały film wygląda tak jak by ktoś rozssypal scenariusz , połowa stron wpadła do wulkanu i z tego co zostało zrobili jakiegoś ulepa. 

 

Nie widziałem wersji kinowej bo w moim mieście grali z dubbingiem, jestem świeżo po wersji reżyserskiej 3 godziny filmu i powiem Ci że nie odczółem rozsypanego scenariusza, jest wiele wątków podobnie ciągniętych jak w Batmanach Nolana bardzo równolegle, czyli Batman rozpracowywuje szajke ruskich, Bruce Wayne robi swoje śledztwo na Białego portugalczyka który ma związek z Lexem, a przy okazji z pomocą Alfreda zbroi się na Supermana bo uważa go za zagrożenie dla ludzi, Superman ratując Louis Lane na pustyni wystawia się na jeszcze większą krytykę publiczna w mediach powstaje debata o jego "indencjach co do ludzi" i powstaje komisja śledcza, Klark Kent wpada na trop nietoperza z Gotham i dowiaduje się z poszlak że ludzie żyją w strachu, a złoczyńcy naznaczeni przez nietoperza giną w więzieniach - więc jest on sędziom i katem w jednej osobie. Lousi Lane odkrywa handel nowoczesną bronią przez korporacje Lexa, który to dostać dostęp do kryptonitu, ciała kosmity Zoda oraz do statku matki, pani z komisji ma wątpliwości co do intencji Lexa ... a Lex handluje z ruskimi, Wayne Wonder Woman wpadają na trop listy ludzi obdażonymi różnymi zdolnościami ... jest jeszcze kilka postaci pobocznych jak inwalida, czy czarnoskóra laska której rodzine wymordowano na bliskim wschodzie, oraz matka Kenta ... Co do samej postaci Batmana, to bardzo lubiałem wersję Nolana, ale zarówno pod koniec drugiej jak i w trzeciej części było widać że - przez jego kodeks, że ma związane ręce co do działań, bo przestępców trzeba zabijać - karać. Dlatego bardzo podoba mi się co robi Snyder, ze robi z niego bezwzględnego mściciela. Snyder uzyskał niesamowitą plastykę, filmy z serii Avengers wyglądają przy jego obrazach jak wiocha, chodzi mi tutaj o klimat, kolorystykę, stroje, czy minimalizm CGI - praktycznie tylko na końcu.

Edytowane przez Malakay

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Obejrzyj sobie to , ja się zgadzam z każdym zdaniem tutaj wypowiedzianym .

Batman v Superman jest tak słaby ze gorszy od niego jest chyba tylko Batman i Robin , oraz Kapitanem Ameryka z 1990 to jest ten sam poziom tandety .

Synder musi odejść bo ten gość się totalnie do tego nie nadaje , niech sobie reklamy Snickersa kręci , przynajmniej nikt tego oglądać nie będzie musiał ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
O 19.06.2016 o 23:00, kill napisał:

Dzisiaj czytałem, że jeden gość kopnął w kalendarz na seansie. Zawał.

Dla mnie, jako fana horrorów, Conjuring to pozycja obowiązkowa. Zresztą... O jakości tego filmu najlepiej świadczy to, że bije w kinach Warcrafta. I to srogo.

Też jestem fanem horrorów i Obecność była mocno średnia. Nie ma pojęcia co ludzie widzą w tym filmie. Można dać 5,5 lub max 6/10. Wszystkie elementy z horrorów powielane są w tym "dziele". Nic nowego a i straszny jakoś specjalnie nie był. To samo powiązana z nim "Annabelle" która była jeszcze gorsza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Elliot778 napisał:

 

Obejrzyj sobie to , ja się zgadzam z każdym zdaniem tutaj wypowiedzianym .

Batman v Superman jest tak słaby ze gorszy od niego jest chyba tylko Batman i Robin , oraz Kapitanem Ameryka z 1990 to jest ten sam poziom tandety .

Synder musi odejść bo ten gość się totalnie do tego nie nadaje , niech sobie reklamy Snickersa kręci , przynajmniej nikt tego oglądać nie będzie musiał ...

ale człowieku dlaczego mam oglądać jakiegoś youtubera? widziałeś Kill Billa Vol 2 i tekst Billa o bohaterach który jest najlepszy i dlaczego? Peter Parker udaje że jest Spidermanem, Bruce Wayne udaje że jest Batmanem, a Superman udaje że jest Klarkiem Kent i dlatego jest najlepszy :)  .... w filmach Marvela z wyjątkiem Spidermana  i Hulka bohaterowie nie mają alter ego - oni są bohaterami jawnie , a w filmach DC masz dużo czasu antenowego dla alter ego bohaterów i minimum dla bohaterów, i to właśnie lubie  ... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×