Skocz do zawartości
ONE

Battlefield: Bad Company 2

Rekomendowane odpowiedzi

Przeczytałem wszystkie Wasze wypowiedzi i ...dawno sie tak nie uchachałem!!!!! Boże,jak dobrze ze nie mamy innych problemów!!!! A mnie BC2 dalej dostarcza mnóstwa przyjemności,radości,adrenaliny i co tam jeszcze chcecie...mimo faktu,że na wszystko już ponarzekano!! Nawet czas wygładzenie lufy czołgu ktoś kiedyś obliczał (że najpierw jest kwadratowa a po chwili okrągła...beeee!!!)

Nawet pośladki snoscha są wspomniane! Cóż za temat na pracę doktorską!!! " Gry konsolowe typu shooter a napięcie pośladków gracza w świetle najnowszych badań"....Błagam,piszcie tak dalej......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

He he - z naszego bilansu spotkań wynika, że na razie to Ty musisz bardziej uważać na plecy :tongue:

A co do wieku to przypominam, że gra nie jest dla wszystkich

Ha Ha Ha... No faktycznie Kosiarz uważaj na kosy... bo naprawde łatwo dowiedzieć ze dana osoba na mapie to Ty... teehee.gif ale czasami to nie wiem jak to robisz..... np. ta akcja z beczką.... co to było?? huh.gif czasami tej gry nie rozumiem ermm.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mogliby w końcu naprawić matchowanie graczy. Zbyt często jest tak, że w jednej drużynie jest np 7 osób, a w drugiej full, na dodatek w tej pierwszej ludzie z niskimi rangami, a w drugiej same 50-tki dobrane przez automat (nie chodzi mi o prywatne squady). Wiem, że to niełatwe, bo jeśli zawiążą się już czwórki i ktoś odejdzie, to trzeba czekać na kolejny mecz.... Ale to oni są programistami, a ja szarym zjadaczem kebabów, który im płaci, więc wymagam działających podstaw, psia mać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mnie BC2 dalej dostarcza mnóstwa przyjemności,radości,adrenaliny i co tam jeszcze chcecie...

Mnie też, ale nie można zapominać o reszcie podstawowej komórki społecznej jaką jest żona. Przykład:

Na jakiejś mapce siedzę i szukam potencjalnego dawcy punktów i nagle widzę jak biegnie w moją stronę nie świadom zbliżającej się jego klęski rzeczony dawcy klasy medyk. Dla większej radości postanawiam pozwolić mu podbiec i zaskoczyć z okrzykiem surprajs oraz bezinteresownym przekazaniem pełnego magazynka. Jakież jest moje zdziwienie kiedy po owym przekazaniu, a to w głowę, a to w tors ów medyk spokojnie wyciąga nóż i jakby nigdy nic zabija moje ekranowe alter ego. Mojego ukochanego żołnierzyka. Dobra, mówię sobie, lagi bo przecież nie mój opóźniony refleks i wątpliwej jakości wzrok, wszak mam lunetkę x4 i jestem królem planszy. I wszystko poszło by w zapomnienie, za 4 sekundy znowu z nowymi siłami i nową nadzieją łudziłbym się, że będę siał popłoch wśród wrogów, a ich kapelan nie nadązy z ostatnią posługą. Było by gdyby nie killcam bowiem nagle na ekranie widzę mego kata który... śmieje się ze mnie. Jego wykrzywione kąciki ust w drwiący sposób obrażają mnie. Reakcja może być tylko jedna. Podniesionym glosem tłumaczę "temu telewizoru" co myślę o producentach gry i jaką profesję uprawiały ich matki... i nagle o 3 w nocy słyszę głos z drugiego pokoju "co kochanie, znowu cię zabili?".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie też, ale nie można zapominać o reszcie podstawowej komórki społecznej jaką jest żona. Przykład:

Na jakiejś mapce siedzę i szukam potencjalnego dawcy punktów i nagle widzę jak biegnie w moją stronę nie świadom zbliżającej się jego klęski rzeczony dawcy klasy medyk. Dla większej radości postanawiam pozwolić mu podbiec i zaskoczyć z okrzykiem surprajs oraz bezinteresownym przekazaniem pełnego magazynka. Jakież jest moje zdziwienie kiedy po owym przekazaniu, a to w głowę, a to w tors ów medyk spokojnie wyciąga nóż i jakby nigdy nic zabija moje ekranowe alter ego. Mojego ukochanego żołnierzyka. Dobra, mówię sobie, lagi bo przecież nie mój opóźniony refleks i wątpliwej jakości wzrok, wszak mam lunetkę x4 i jestem królem planszy. I wszystko poszło by w zapomnienie, za 4 sekundy znowu z nowymi siłami i nową nadzieją łudziłbym się, że będę siał popłoch wśród wrogów, a ich kapelan nie nadązy z ostatnią posługą. Było by gdyby nie killcam bowiem nagle na ekranie widzę mego kata który... śmieje się ze mnie. Jego wykrzywione kąciki ust w drwiący sposób obrażają mnie. Reakcja może być tylko jedna. Podniesionym glosem tłumaczę "temu telewizoru" co myślę o producentach gry i jaką profesję uprawiały ich matki... i nagle o 3 w nocy słyszę głos z drugiego pokoju "co kochanie, znowu cię zabili?".

Moja żonka woli jak gram w BF2 niż widzi mnie oglądającą TVN24 i inne kanały związane z polityką.Stwierdziła że wtedy pada mniej słów na K na CH i inne niecenzuralne słowa :laugh:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
"co kochanie, znowu cię zabili?".

Też to słyszę od swojej, na dodatek nie podnosi mi to morale... :rolleyes:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To i tak nie macie zle bo ja odpalam BF, wczytuje sie plansza, wybieram klase, a moja zona podchodzi i mowi : "aha... juz ciebie zabili kochanie...." :blink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja gdy tylko widzi, że zakładam na ucho headseta to wychodzi z pokoju i zamyka drzwi. :pardon:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To i tak nie macie zle bo ja odpalam BF, wczytuje sie plansza, wybieram klase, a moja zona podchodzi i mowi : "aha... juz ciebie zabili kochanie...." :blink:

Moja gdy tylko widzi, że zakładam na ucho headseta to wychodzi z pokoju i zamyka drzwi. :pardon:

heh, a myslalem ze tylko ja tak mam  :teehee:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak 2 sekundy nie wystarczają Ci na ogarnięcie się i zorientowanie kto i skąd strzela, nie wykonując ruchu, to może czas pograć w MoHa. Już wystarczająco ogłupiają gry na konsole, może wystarczy tego. Nie dość, że umarłeś to jeszcze chcesz mieć czas na przeładowanie? Wal w trójkąt i naparzaj, albo gryź z powrotem glebę.

2 sek powinny być do czasu aż nie zaczniesz strzelać? A co by to zmieniło? Nakierowałbyś sobie celownik na łeb/tors przeciwnika będąc nieśmiertelnym, a potem puścił seryjkę i po sprawie. I wtedy to tamta osoba byłaby pokrzywdzona.

Zorientowanie się kto i skąd strzela, nie wykonując ruchu może sprawiać pewien problem dla osób, które nie mają oczu dookoła głowy.

Nie wiem czy gry na konsole mnie ogłupiają, chociaż z drugiej strony można zastanawiać się czy fakt, iż gram w multi i zabieram głos na forum nie jest sygnałem do wizyty u psychoanalityka.

Walić w trójkąt i naparzać bez przeładowania ??? No to chyba tylko kolbą. Jeśli chodzi o gryzienie gleby to po wprowadzeniu omawianej zmiany jest to wielce prawdopodobne.

Patrzysz na sprawę z punktu widzenia wymiatacza, ja z punktu widzenia mięsa armatniego, a ponieważ lubię grać w BC2 (przynajmniej do czasu BC3) niechętnie patrzę na zmiany, które dodatkowo utrudnią mi grę.

22 000 razy leżałem na glebie z czego pewnie kilka tysięcy razy przez podnoszących mnie medyków, więc pewne doświadczenie w tym zakresie mam, a ponieważ lubię sam wybierać w co gram jak również decydować o ewentualnych wizytach u lekarzy, pozwól że w całości się z Tobą nie zgodzę.pardon.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a mnie ciekawi jedna rzecz. Wszyscy "wymiatacze" ciagle marudza ze gry sa upraszczane, ze dla casuali, ze konsole niszcza gry itp. To ja sie pytam..... czemu Wy "wymiatacze" nie gracie na PC? Po co gracie na casualowych konsolach ciagle uswiadamiajac nam "casualom" jak to rynek konsol niszczy rozgrywke i upraszacza gry? Jaka przyjemnosc z tego ze sie jest dobrym, a gra sie z cienkimi i łoi im tylki? Grajcie z rownymi sobie na PC.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zorientowanie się kto i skąd strzela, nie wykonując ruchu może sprawiać pewien problem dla osób, które nie mają oczu dookoła głowy.

Nie wiem czy gry na konsole mnie ogłupiają, chociaż z drugiej strony można zastanawiać się czy fakt, iż gram w multi i zabieram głos na forum nie jest sygnałem do wizyty u psychoanalityka.

Walić w trójkąt i naparzać bez przeładowania ??? No to chyba tylko kolbą. Jeśli chodzi o gryzienie gleby to po wprowadzeniu omawianej zmiany jest to wielce prawdopodobne.

Patrzysz na sprawę z punktu widzenia wymiatacza, ja z punktu widzenia mięsa armatniego, a ponieważ lubię grać w BC2 (przynajmniej do czasu BC3) niechętnie patrzę na zmiany, które dodatkowo utrudnią mi grę.

22 000 razy leżałem na glebie z czego pewnie kilka tysięcy razy przez podnoszących mnie medyków, więc pewne doświadczenie w tym zakresie mam, a ponieważ lubię sam wybierać w co gram jak również decydować o ewentualnych wizytach u lekarzy, pozwól że w całości się z Tobą nie zgodzę.pardon.gif

Zorientowanie się kto i skąd strzela wymaga tylko i wyłącznie przeciętnie dobrego słuchu i pojęcia skąd Cię zabili co gra pokazuje Ci za pomocą czerwonych lini.

Tak, walić w trójkąt i strzelać z pistoletu, rzadko kiedy zdarza się sytuacja, że braknie Ci ammo i w tym i w tym. A jak brakuje ammo w pistolecie to przerzuć się na Gracha a nie M1911. Do użycia zostaje jeszcze: granatnik/podwieszany shotgun/rakiety/wiertarka/nóż/defibrylator więc bezbronny nie jesteś w 99,99% sytuacjach.

I ta nadchodząca zmiana nie ma na celu utrudnianie gry - dalej masz 2 sek nieśmiertelności po podniesieniu, wystarczająco dużo na zorientowanie się w sytuacji i podjęcie odpowiednich środków.

a mnie ciekawi jedna rzecz. Wszyscy "wymiatacze" ciagle marudza ze gry sa upraszczane, ze dla casuali, ze konsole niszcza gry itp. To ja sie pytam..... czemu Wy "wymiatacze" nie gracie na PC? Po co gracie na casualowych konsolach ciagle uswiadamiajac nam "casualom" jak to rynek konsol niszczy rozgrywke i upraszacza gry? Jaka przyjemnosc z tego ze sie jest dobrym, a gra sie z cienkimi i łoi im tylki? Grajcie z rownymi sobie na PC.

Nie wiem jak "wymiatacze", ale ja przerzuciłem się z PC na konsole bo szkoda mi wydawać kasy co rok na upgrade kompa, skoro mogę raz a dobrze kupić PS3 i cieszyć się high-endowymi grami przez 4+ lata. A przecież i tak wszyscy gramy na padach, więc każdy ma takie same szanse - myślisz że na PC nie ma podziału na słabszych i lepszych? Mało to PCtowców po przejściu na konsolę okazało się słabiakami?

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak "wymiatacze", ale ja przerzuciłem się z PC na konsole bo szkoda mi wydawać kasy co rok na upgrade kompa, skoro mogę raz a dobrze kupić PS3 i cieszyć się high-endowymi grami przez 4+ lata. A przecież i tak wszyscy gramy na padach, więc każdy ma takie same szanse - myślisz że na PC nie ma podziału na słabszych i lepszych? Mało to PCtowców po przejściu na konsolę okazało się słabiakami?

to skoro jestes jednym z NAS, to nie powinienen krytykowac konsol i wziac pod uwage, ze graja tu ludzie zarowno 18 letni, jak i 50-60 letni. I nie kazdy ogarnia to tak samo jak Ty.

Choc mysle ze jak na ludzi ktorzy w multi graja od niecalego roku, to radzimy sobie niezle.

Edytowane przez snosch

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

..." Reakcja może być tylko jedna. Podniesionym glosem tłumaczę "temu telewizoru" co myślę o producentach gry i jaką profesję uprawiały ich matki... i nagle o 3 w nocy słyszę głos z drugiego pokoju "co kochanie, znowu cię zabili?".

Hahhaa...genialnie to opisałeś. Mam to samo....tyle że moja nie mówi "kochanie" :biggrin: Jak jest późna noc, to jest coś w stylu: "Ku*#@, Po*^%$#@ cię na starosć !!?? Małego obudzisz !! Masz 36 lat a zachowujesz sie jak nasz 9 letni syn!!! Stara pierdoła a plimka w gierki na konsolce!!!! W domu byś może coś pożytecznego zrobił !!!" Potem jest ostentacyjne trzaśnięcie drzwiami od sypialni. Ci starsi i żonaci lub pozostający w stałych związkach, pewnie domyślają się co owe trzaśnięcie oznacza ;)

Edytowane przez Gedeon1974

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, walić w trójkąt i strzelać z pistoletu, rzadko kiedy zdarza się sytuacja, że braknie Ci ammo i w tym i w tym. A jak brakuje ammo w pistolecie to przerzuć się na Gracha a nie M1911. Do użycia zostaje jeszcze: granatnik/podwieszany shotgun/rakiety/wiertarka/nóż/defibrylator więc bezbronny nie jesteś w 99,99% sytuacjach.

No niestety nie ten skill. Zresztą jakoś marnie widzę próby rozwalenia heli, bradleya lub innego żelastwa z użyciem w/w narzędzi, a i medyk z M60 to rzeźnik, który raczej tak łatwo się nie da rozwiercić. Nie wspomnę już o mortarach, destruction 2.0 (ostatnio podniósł mnie medyk w walącym się już budynku) i C4. Napiszesz pewnie znowu, że przecież będą 2 sek. nieśmiertelności, tylko ja chcę je mieć na zwiewanie z miejsca rzezi, a nie na tkwienie w miejscu i zastanawianie się kto? co? jak ? i czy strzelam, zwiewam czy mam w d....

Może ciężko wymiataczowi to zrozumieć, ale jakoś nie przypominam sobie sytuacji, w której medyk mnie podnosi, a ja od razu szukam celu do rozstrzelania. Jest wręcz przeciwnie, staram się utrzymać na nogach i znaleźć bezpieczne miejsce do przegrupowania sił, a jeśli walnę przy tym fraga to jest to całkowity przypadek.

Obecne rozwiązanie jest irytujące bo nawet ja czasami wycinam stadko, a rozwala mnie nieśmiertelny, ale nowe nie będzie wcale lepsze. Dlatego też wolałbym takie, które w pewnym stopniu zadowoli obydwie strony czyli zabijających i zabijanych, chcę uciekać mam 2 s. osłony chcę celować, strzelać nie mam i już. Jak to mówią dla każdego coś miłego.

Ci starsi i żonaci lub pozostający w stałych związkach, pewnie domyślają się co owe trzaśnięcie oznacza ;)

Zazwyczaj, że nie trzeba się już spieszyć i można spokojnie grać do rana whistling.gif.

Edytowane przez Kovalov

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ha Ha Ha... No faktycznie Kosiarz uważaj na kosy... bo naprawde łatwo dowiedzieć ze dana osoba na mapie to Ty... teehee.gif ale czasami to nie wiem jak to robisz..... np. ta akcja z beczką.... co to było?? huh.gif czasami tej gry nie rozumiem ermm.gif

Ha to jest magia Kosiarza:smile: Dziś byl piękny pojedynek:Kosiarz,Dave,Holek :biggrin:

Edytowane przez Rafał-Kosiarz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ha to jest magia Kosiarza:smile: Dziś byl piękny pojedynek:Kosiarz,Dave,Holek :biggrin:

Ja tam wolę sprzedawać kosy 'przy okazji' a nie w ustawionych duelach. W duelu masz praktycznie 50% szans, że się uda a 'przy okazji' musisz sobie sam wypracować okazję. Musisz pomyśleć, pokombinować, ominąć wroga i się postarać. Tak się powinno zdobywać dogtagi.

Edytowane przez holis

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tam wolę sprzedawać kosy 'przy okazji' a nie w ustawionych duelach. W duelu masz praktycznie 50% szans, że się uda a 'przy okazji' musisz sobie sam wypracować okazję. Musisz pomyśleć, pokombinować, ominąć wroga i się postarać. Tak się powinno zdobywać dogtagi.

Przestań Holo narzekać. :laugh:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przestań Holo narzekać. :laugh:

Zauważyłeś gdzieś narzekanie? Wyrażam jedynie swoją opinię na temat 'wyższości' dogtaga zdobytego w grze nad dogtagiem zdobytym w duelu. I tyle. Wiem, że Rafałowi lepiej wchodzi w duelach bo w czasie gry zazwyczaj dostaje od kogoś postronnego kulę kiedy leci z wywieszonym jęzorem za którymś z nas :tongue:

Ja np bardziej cenię Twój sposób zdobywania dogtagów. I tyle. Narzekania tu żadnego nie ma :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hehe spoko :tongue:

Żebyście wiedzieli co się w domu dzieje jak jest taka walka na noże:rofl:

Kiedyś nagram jak gra Rafał na jutuba :woot: Będzie polewka:laugh:

Pozdro.:r2: PLECY!!

---------

ps3_Lewy10_PL.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hahhaa...genialnie to opisałeś. Mam to samo....tyle że moja nie mówi "kochanie" :biggrin: Jak jest późna noc, to jest coś w stylu: "Ku*#@, Po*^%$#@ cię na starosć !!?? Małego obudzisz !! Masz 36 lat a zachowujesz sie jak nasz 9 letni syn!!! Stara pierdoła a plimka w gierki na konsolce!!!! W domu byś może coś pożytecznego zrobił !!!" Potem jest ostentacyjne trzaśnięcie drzwiami od sypialni. Ci starsi i żonaci lub pozostający w stałych związkach, pewnie domyślają się co owe trzaśnięcie oznacza ;)

padłem ze śmiechu!!!!!!! Oj tak jest!!!!Ja przynajmniej mam już ustalony układ-żona czasami ma nocny dyżur i wtedy mogę do oporu!!!Ale i tak czasem jestem bezlitośnie wyszydzany wg. znanego schematu:"Stary byk...zidiociałeś na starość.....zrób coś w domu...nie szkoda ci czasu na głupoty...itd. Zachowuję się wtedy z godnością i straszę,że odejdę w dal siną!!...ale nie działa....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lewy to widać gołym okiem. Rafał zawsze z jęzorem na brodzie biegnie żeby wbić kosę. Nie raz miałem sytuację, Rafał z kosą dobre 15 m ode mnie i biegnie, chwila namyślenia i seryjka :) Uparta bestia :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×