Lewus 1 Napisano 4 Lipiec 2010 Co do Assault'ów i Medyków nie dzielących sie ekwipunkiem to niestety częsty przypadek - wynika chyba jednak z braku wiedzy/doświadczenia a nie złośliwości czy niechęci :) Ogólnie co do czołgów to wszystko zależy z kim gracie, do dziś wspomina mi się gra z zeszłego tygodnia ... Tryb RUSH na Africa Harbour ... KJN i MPDark (mój brat) w czołgu eliminują wszystko co się rusza, ja za nimi na kolanach z rapair tool'em w rękach. Panowie nabili po 5000 punktów ... Niestraszne nam były rakiety i inne latające pociski :) jak mocniej oberwali jeden wysiadał i pomagał w naprawianiu ... Otóz to też bardzo lubie smigać jako strzelec karabinu w czolgu i wysiadać w razie konieczności naprawy. Punkciki wpadjaą aż miłlo :) Co do assaultów nie "rozdawjących" amunicji to jest to nagiminne niestety :/ nie rozumiem czy tak cięzko wcisnąć ten przycisk :down:, a mi często brakuje ammo, wtedy zostaje albo desperacki atak z wiertarką, w którym najczęsciej gine hehe. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
j@rzab 0 Napisano 5 Lipiec 2010 mnie wkurzają którzy pakują mi się do czołgu na karabin ze snajperem albo medykiem i: 1. nie strzelają 2. nie mogą naprawiać 3. robią sobie tylko podwózkę i wyskakuja w najmniej odpowiednim momencie i chowaja sie za jakims kamieniem...:scare: Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
KJN86 211 Napisano 6 Lipiec 2010 (edytowane) Jak w temacie. Nurtuję mnie jedno pytanie bo ostatnio grałem z gościem co miał 17 range ID shocker4live i ........-7060 pkt i tu pytanie czy to mu się odejmuje ze statystyk czy nie ? Moim zdaniem nagrodą za byciem mendom rozgrywki powinno być - xxxxx tyle pkt ile nabiłeś :) Edytowane 6 Lipiec 2010 przez KJN86 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Soul-chan 0 Napisano 12 Lipiec 2010 Dziś grałem z niejakim laBcDeFgl który chodził za graczami ze swojego teamu i każdego zabijał, a to przez C4, a to road killem i czasami z jakiejś tam broni. Uważajcie na niego! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Tomo 11882 Napisano 12 Lipiec 2010 Dziś grałem z niejakim laBcDeFgl ... Nick mówi sam za siebie pewnie gościu założył nowe konto tylko po to aby zabawić się w uprzykrzanie innym życie ... masakra, nie zdziwiłbym się gdyby był to jakiś użytkownik forum który postanowił błysnąć w dziale MENDY Edit: Konto raczej nie jest nowe ... użytkownik ma 9 lvl >>> http://us.playstation.com/publictrophy/index.htm?onlinename=%20laBcDeFgl <<< teraz to już nie rozumiem intencji takiej zabawy Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Kacper20 2 Napisano 12 Lipiec 2010 Ehh, gralem z gosciem wczoraj ktory bral ekipe 5 osobowa do heli i wylatywal poza mape. Co za ludzie tam graja... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
panmistrz 49 Napisano 12 Lipiec 2010 Grając na Atacamie(Conquest) gdy wbijałem na respa wroga po heli czołgiem czy quadem, rozwalał mnie gościu w czołgu z mojego squadu. Wyglądało by to tak, jakby po prostu bronił ich respa. Ok, gdyby to był wróg, ale nie sojusznik...Puściłem wiązankę po angielsku ale chyba nie zrozumiał bo był to francuz :pinch: Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Kohtaro 0 Napisano 13 Lipiec 2010 kolozpolski. Nie polecam tego kolesia a to nasz rodak (a raczej no-life) z 50 lewelem. Dowcip polega na tym że chcieliśmy na port valdez jak broniliśmy 3 bazę z qmplem (KinioPolska pozdro) wziąść apache'a, wchodzimy do niego a tu ten koleś nas zabija. graliśmy na hc oczywiście to wyszło na to że dwa teamkille nam zrobił. Zwróciłem mu uwagę a on że to nie jego wina że jesteśmy bandą frajerów która pcha się do apache'a, nie polecam gostka. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
hivonzooo 42 Napisano 14 Lipiec 2010 Znam tego kolesie, owszem, dziwny typ, kilka razy się go spotkało na serwerach. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zaizu_5 19 Napisano 14 Lipiec 2010 kolozpolski. Nie polecam tego kolesia a to nasz rodak (a raczej no-life) z 50 lewelem. Dowcip polega na tym że chcieliśmy na port valdez jak broniliśmy 3 bazę z qmplem (KinioPolska pozdro) wziąść apache'a, wchodzimy do niego a tu ten koleś nas zabija. graliśmy na hc oczywiście to wyszło na to że dwa teamkille nam zrobił. Zwróciłem mu uwagę a on że to nie jego wina że jesteśmy bandą frajerów która pcha się do apache'a, nie polecam gostka. Miałem okazję zagrać z tym przygłupem, robił wszystkim tak samo żeby dostać się do heli. Idiota jakich pełno w BC2. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kolonel1136 42 Napisano 14 Lipiec 2010 (edytowane) Grałem w L4D2 (na blaszaku) z koleżką imieniem Wymiatacz. Jeżeli traktujecie gaming poważnie, to osobnik ten może was rozwalić swoją skłonnością do grania w stanie "upojenia narkotykowego" :P Na początku było zabawnie, nagrałem nawet parę filmików, ale jak doszliśmy do stacji i trzeba się było wracać do łodzi to zaczęło się robić mocno wkur*******ce. Jego kumpel powiedział mi że on tak gra zawsze i często, więc radzę omijać, chyba że macie ochotę na nieco śmiechu ;) Edytowane 14 Lipiec 2010 przez kolonel1136 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kwasinaldo 5 Napisano 14 Lipiec 2010 Grałem w L4D2 (na blaszaku) z koleżką imieniem Wymiatacz. Jeżeli traktujecie gaming poważnie, to osobnik ten może was rozwalić swoją skłonnością do grania w stanie "upojenia narkotykowego" :P Na początku było zabawnie, nagrałem nawet parę filmików, ale jak doszliśmy do stacji i trzeba się było wracać do łodzi to zaczęło się robić mocno wkur*******ce. Jego kumpel powiedział mi że on tak gra zawsze i często, więc radzę omijać, chyba że macie ochotę na nieco śmiechu ;) Ja grałem swego czasu z tym ziomkiem i jakoś nie narzekałem , spisywał się dobrze, nie zauważyłem aby podczas rozgrywki robił jakieś dziwne akcje.W sumie dawno z nim nie grałem (może od ostatniego razu coś mu odpier.... :) )? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
cwir 12843 Napisano 15 Lipiec 2010 Grałem w L4D2 (na blaszaku) z koleżką imieniem Wymiatacz. Jeżeli traktujecie gaming poważnie, to osobnik ten może was rozwalić swoją skłonnością do grania w stanie "upojenia narkotykowego" :P Na początku było zabawnie, nagrałem nawet parę filmików, ale jak doszliśmy do stacji i trzeba się było wracać do łodzi to zaczęło się robić mocno wkur*******ce. Jego kumpel powiedział mi że on tak gra zawsze i często, więc radzę omijać, chyba że macie ochotę na nieco śmiechu ;) Ee nie zwalal bym tego na upojenie. Zanim mi sie corka urodzila to jakies 80% mojego grania bylo po blantach i calkiem niezle mi szlo :) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
snosch 446 Napisano 15 Lipiec 2010 Panowie i Panie. Bardzo wszystkich prosze o jedna rzecz. Uzywajcie defibrylatora z glowa. Ja wiem ze 80 pkt ulica nie chodzi, ale zanim kogos podniesiecie po raz 7 z rzedu, rozejrzyjcie sie chociaz czy nikt aktualnie nie strzela, i czy ten podniesiony nie zostanie 7 raz z rzedu zabity przez wasza chec zarobienia 80 pkt. Nie bede mowil kto, nie bede mowil kiedy, bo to nie o to chodzi. Ale doszedlem do wniosku ze krytykowane na tym forum C4 to jest pikus w porownaniu z medykiem "punktołowcą". Masakra poprostu. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mrowa607 5 Napisano 15 Lipiec 2010 Ja zawsze, no przeważnie zawsze pytałem czy podnieść albo o tym informowałem. Jak były sprzeciwy to nie ratowałem :teehee: Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
snosch 446 Napisano 15 Lipiec 2010 Ja zawsze, no przeważnie zawsze pytałem czy podnieść albo o tym informowałem. Jak były sprzeciwy to nie ratowałem :teehee: gorzej jak mowisz typowi, zeby tego nie robil, a on dalej to robi. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mrowa607 5 Napisano 15 Lipiec 2010 gorzej jak mowisz typowi, zeby tego nie robil, a on dalej to robi. :ninja: Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Ronni_92 10 Napisano 15 Lipiec 2010 Wczoraj tak medycy szaleli, grało chyba 14 polaków na jednym serwie. Też mnie to właśnie dotknęło o czym mówisz snosch Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
snosch 446 Napisano 15 Lipiec 2010 Wczoraj tak medycy szaleli, grało chyba 14 polaków na jednym serwie. Też mnie to właśnie dotknęło o czym mówisz snosch no mowie o meczu w ktorym gralismy wspolnie, dokladnie Port Valdez. Ale nie bede mowil kto i co. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ocelot_0x 0 Napisano 15 Lipiec 2010 Niby racja, żeby nie podnosić kolesia w ferworze walki, ale.... - Po podniesieniu, gość ma zawsze nieśmiertelność przez sekundę. - Zależnie od trybu Normal/Hardcore, po śmierci, każdy kto już opanował tą gierkę, będzie w stanie powiedzieć kto go zabił, i gdzie ten ktoś się znajduje, lub przynajmniej, skąd strzelał. Dzięki temu, zaraz po elektrycznym strzale, uratowana osoba może się szybko odwrócić i zabić lub chociaż zaznaczyć wroga, który zabił tą osobę. My nawet moglibyśmy nie zauważyć tego wroga, a ten kogo podnosimy, na 90% wie gdzie wróg jest. Jak to jest sprawny gracz, to wykorzysta tą chwilę nieśmiertelności i ubije przeciwnika. Właśnie nawet gdy jesteśmy otoczeni przez 5 wrogów, i jakimś cudem uda mi się ciebie ożywić, to masz niebywałą szansę rozwalić ich wszystkich, puszczając całą serię z karabinu na przykład, ponieważ jesteś przez chwilę nieśmiertelny. Oczywiście jak ktoś powie, żeby go nie uzdrawiać to nie uzdrawiamy (ale nie każdy ma headset, i z niebieskimi nie ma połączenia głosowego). Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mrowa607 5 Napisano 15 Lipiec 2010 Padam, sięgam po coś do picia(woda,sok,piwo) piję, nagle jestem podnoszony, szybko reaguję, padam (myślę nie podniesie mnie 2 raz), piję dalej, jestem podniesiony, akcja się powtarza :thumbsup: Czasem warto, czasem nie jesteś na to przygotowany, czasem chcesz zmienić postać bo sytuacja tego wymaga. No gra jest jaka jest trzeba to przeboleć i nie dać się zabić Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
holis 139 Napisano 15 Lipiec 2010 no mowie o meczu w ktorym gralismy wspolnie, dokladnie Port Valdez. Ale nie bede mowil kto i co. Dobrze, że wczoraj byłem na pępkowym i jestem poza wszelkim podejrzeniem. Ale to na bank prymek - ten noob i pussy ;-) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
DizzY-WolF 32 Napisano 15 Lipiec 2010 Dobrze, że wczoraj byłem na pępkowym i jestem poza wszelkim podejrzeniem. Ale to na bank prymek - ten noob i pussy ;-) Dokładnie to napewno Prymek mimo iż mnie też nie było. :P Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
prymo 2 Napisano 15 Lipiec 2010 (edytowane) No ba przecież wszyscy grający ze mną wiedzą że medyk to moja ulubiona klasa, i że chodzę za osobami ze swojego squadu czekam aż padną i wtedy sru z defiblyratora, punkty lecą aż miło. W końcu trzeba było jakoś dobić do tej 50, a tak było najłatwiej :pardon:.Tylko Holek nie musiałeś tego pisać bo miałem nadzieje że może uda mi się to jeszcze ukryć.Tak czy inaczej wiedziałem że kiedyś trafie do tego działu :rofl: Edytowane 15 Lipiec 2010 przez prymo 1 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
holis 139 Napisano 15 Lipiec 2010 Tak czy inaczej wiedziałem że kiedyś trafie do tego działu :rofl: I tak nadzwyczaj długo tolerowaliśmy Twoje wybryki.. I Gratuluję Panie Generale :-) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach