Skocz do zawartości
ChomikRonaldo

Heavy Rain

Rekomendowane odpowiedzi

36408362.jpg

Budzisz się rano, za oknem piękny dzień. Wstajesz z dwuosobowego łóżka i podchodząc do drzwi, po uprzednim spojrzeniu na czarno-białe zdjęcie pary nowożeńców, zauważasz kartkę na ziemi. Wynika z niej, że twoja żona, Grace wróci niedługo z dzieciakami. Odgrywasz codzienne czynności. Myjesz zęby, golisz się i bierzesz prysznic niekoniecznie w takiej kolejności. Schodzisz na dół, by coś zjeść, coś wypić i dokończyć swój projekt dla kolejnego klienta. Zostało jeszcze trochę czasu do przyjścia żony i dzieci, więc czemu by nie spędzić chwili w ogrodzie leżąc na trawie. Drzwi się otwierają i zauważasz twoich podekscytowanych synów - Jasona, który ma dzisiaj urodziny, oraz Shauna. Za nimi wchodzi Grace. Pomagasz jej nakryć do stołu, po czym idziesz do ogrodu pobawić się z dziećmi. Tego samego dnia wybierasz się do centrum handlowego. Grace idzie kupić Shaunowi buty, a ty zostajesz z Jasonem. Jason gubi się w sklepie, a ty musisz go czym prędzej znaleźć. Chłopak biegnie do swojego ojca, ale przy przebieganiu przez ulicę zostaje śmiertelnie potrącony. Ten wypadek zmienia życie całej rodziny. Po 2 latach ginie Shaun. Zagioniony, ale uważany za żywego.

Jak daleko posuniesz się, by uratować kogoś, kogo kochasz?

23864315.jpg

Gra twórców Indigo Prophecy(Fahrenheit) była sporą niewiadomą, pokazana na Gamescom w 2008 roku wywołała mieszane uczucia. Gracze dzielili się na tych, którym gra absolutnie „podchodziła” i na tych, którzy uważali, że przecież przez całą grę nie można bezmyślnie mashować przycisków i nie brać udziału w grze tylko tak jak twierdzono już w filmie. Teraz już wiedzą jak bardzo się mylili.

Jeden z czterech głównych postaci, jaką jest Norman Jayden(o nim więcej za chwilę), sporządził na podstawie działań mordercy, podczas jego kilku zabójstw, jego tzw. Modus Operandi, czyli sposób działania. Morderca porywa dzieci w wieku około 10 lat, po czym w 6 godzin po ich porwaniu je topi. Ciała zostawia w pobliżu torów z figurką origami w ręce i orchideą na klatce piersiowej. Morderca jest biały, w wieku między trzydziestym, a czterdziestym piątym rokiem życia, ma szeroką sferę działan, w której czuje się swobodnie.

Jednak to nie Norman Jayden jest pierwszą poznawaną przez nas postacią, a wspomniany przeze mnie, we wprowadzeniu, ojciec dwójki dzieci i mąż Ethan Mars. Ethan to architekt, żyjący szczęśliwie do momentu śmierci jego syna i zaginięcia drugiego. Jest całkowicie zdeterminowany, by go odzyskać. W tym celu łamie prawo, i nie tylko, niejednokrotnie.

jayden2.jpg

Kolejną postacią, z jaką zostajemy zapoznani jest Scott Shelby. Prywatny detektyw zatrudniony przez rodziców jednej z ofiar, krąży po domach ich rodziców i ich przepytuje z nadzieją, że odkryje coś przełomowego w śledztwie. Cierpi na astmę, więc zawsze stara się mieć ze sobą swój inhalator.

Następną postacią jest właśnie Norman Jayden. Agent FBI, który został powołany do sprawy przez miejscową policję. Odgrywa rolę profilera – osoby odpowiedzialnej za tworzenie profilów psychologicznych potencjalnych sprawców. Posługuje się technologią ARI. Składają się na nią okulary, które „zaznaczają” poszlaki niejako zauważone przez Jaydena. Dochodzi do tego rękawiczka noszona na prawej ręce umożliwiająca uzyskanie dokładnych informacji na temat konkretnego przedmiotu(oczywiście te funkcje są dosyć ograniczone w grze, jednak mamy, co z naszym „zestawem małego agenta” robić). Norman ma również problemy z narkotykami, ponieważ jest uzależniony od narkotyku zwanego „triptococaine”.

Ostatnią postacią jest panna Madison Paige. 27-Letnia fotografka mebli dla magazynów. Również jest zamieszana w sprawę Zabójcy Origami. Chcąc się czegoś dowiedzieć nie zna granic i jest gotowa zrobić wszystko. Cierpi na bezsenność, a gdy uda jej się zasnąć miewa koszmary.

Twórcy dali nam możliwość słuchania myśli postaci, wystarczy przytrzymać L2, by dowiedzieć się, co w danej chwili myśli nasza postać o tym, co się stało lub może się zaraz stać.

madison2.jpg

Quantic Dream, jako wizytówkę gry zapewniali nas o możliwości rozgrywania scen na wiele sposobów, nieliniowości i konsekwencjach swoich wyborów w dalszej części gry. Swoje obietnice spełnili po części, ponieważ, mimo, że decydujemy o części wydarzeń to wszystko prowadzi do mniej więcej tego samego, bo co ma się stać i tak się stanie. Do dema wybrano scenę, w której wcielamy się w Scotta Shelbyego(jest to pierwsza scena z nim w roli głównej) i idziemy, by przesłuchać prostytutkę Lauren Winter. Możemy rzucić oziębłym tekstem denerwując ją, co sprawi, że nie wydusimy nic od niej, albo poruszyć i doprowadzić do zwierzeń i zeznań. Bardzo znana jest również scena ukazana jedynie jako gameplay, pokazująca napad na sklep, w którym się znajdujemy – w złym miejscu, o złym czasie. Można nie wychylić nawet nosa zza regału i pozwolić złodziejowi zabić sklepikarza; można wyjść mu na przeciw i rozmową dać niedoszłemu złodziejowi odejść, albo rzucić się na rabusia i odnieść, bądź nie różnej powagi rany, a efekt taki, że albo pogadamy potem ze sprzedawcą, albo nie. Tak naprawdę nasze czyny odbijają się na bliskiej przyszłości dopiero w końcówce gry. Chyba nie taki był cel.

shelby2z.jpg

Sterowanie może przysporzyć problemy nawet średnio-doświadczonym graczom, bo takie jak to zastosowane w Heavy Rain różni się od tych ukazanych w innych grach. Krok do przodu stawiamy przytrzymując R2, a kierunek, w którym się poruszamy wyznacza nasza głowa(obracana lewym analogiem). Ciężko jest się również przyzwyczaić do tego, że wystarczy obrócić głowę w lewą stronę, żeby zobaczyć, jakie akcje są dostępne przy biurku znajdującym się właśnie z lewej strony. Jestem pewien, co do tego, że większość graczy(tych doświadczonych) obracała się całym ciałem, a nie tylko głową, co skutkowało nie możnością wejścia na np. biurko i odejście od niego.

W zakłopotanie może wprowadzić sposób, w jaki dokonujemy wyborów. Wokół bohatera zaczynają krążyć maksymalnie 4 wybory wpisane pod krzyżaka. Problem nie leży w krążeniu i ew. trzęsieniu się tych wyborów, a rozróżnienie czy wpisany w okrąg jest kwadrat czy kółko, co owocuje zrobieniem czegoś, czego nie chcieliśmy. Jeszcze gorzej wypada, kiedy wyświetlane są na białym tle, np. ściany.

shelby1.jpg

Grafika w stosunku do długości czasu, jaki poświęcono produkcji gry może się podobać, ale dbałość o szczegóły zabija. Próbując się przyjrzeć dokładnie np. kwiatom(chociażby poprzez zmianę położenia kamery, L1) możemy się zawieść. Niektóre ruchy, jak chociażby moment, w którym dwie osoby się całują też potrafi wyglądać sztucznie. Wszystko, chociaż w pięćdziesięciu procentach wynagradza nam mimika twarz bohaterów. Widać, że na tym położono nacisk.

Podsumowując, Heavy Rain to gra, w którą każdy prędzej czy później musi zagrać. Potrafi poruszyć i wciągnąć gracza do swojego klimatu. Klimatu dramatu, który pozostawia po sobie znak podczas rozgrywki. Mimo, że zdarzają się w Heavy Rain bugi, jak chociażby to, że Madison zdarzy się na schodach wejść w barierkę na amen, albo to, że Shaun będzie jeść pizzę, którą kroi w powietrzu(w dodatku pizza potrafi być z brzegu zielona jak lody pistacjowe), gra potrafi sprawić, że innym akcjami w grze, świetnej fabule, w której nie sposób się zgubić. Czy Heavy Rain powinien doczekać się sequela? W mojej gestii nie powinien.

Wszystkie te kwestie pozwalają mi wystawić tej grze porządne 9+/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×