OFF Football

[TeraJacek 2089]

1 minutę temu, okoni napisał:

Dodam, że Kolumbia ma cały mecz w nogach grając o jednego mniej, to choć trochę na bank zostaje w nogach, tym bardziej powinnyśmy ich przycinać fizycznie, w drugiej połowie pewnie spuchną. Zawodnicy sami muszą dotrzeć do siebie, mają świadomość, że zagrali słabo, albo się obudzą, albo niech wracają zbierać czereśnie. 

 

 

To też jest jakiś plus dla nas, widać było że w drugiej połowie z Japonią połowa zawodników już umierała na boisku.

Natomiast Pekerman już zapowiedział spore zmiany w składzie, także pewnie będzie paru świeżych zawodników, no i będą grać mimo wszystko w 11-stu

 

[sLk 1405]

A ja mimo wszystko uważam, ze Glik nawet połamany, nie zagra gorzej od Cionka. Z Senegalem faktycznie był mecz na 0-0 tylko sami strzeliliśmy sobie 2 bramki, także jeżeli Glik wprowadzi chociażby spokój w naszej defensywie to już będzie duży plus. 

[xsynapse_ 545]

Gdy zawodnik nie jest przygotowany i nie ma rytmu meczowego to widzieliśmy po Miliku czy Kubie. Jeśli postawi na Glika, to znaczy że jego umysł jest starym PRL'em czyli betonowy. Pazdan i Bednarek na środku obrony i to jest najlepsze wyjście.

[TeraJacek 2089]

Ja osobiście uważam że branie Glika na ten turniej było bezsensu z punktu widzenia jego przydatności dla zespołu, i przede wszystkim było nie fair w stosunku do Kamińskiego.

Oczywiście z drugiej strony gdyby go nie wziął to januszerka i opinia publiczna by go zjadła.

 

Obym się mylił oczywiście, niestety wszystkiego nie wiemy.

 

[The_Siemek 1040]

@okoni nie wiem czy ten argument o meczu w nogach tu zadziała. Piłkarze Kolumbii w większości grają w dobrych ligach i pucharach, więc dla nich po 90 minut co 3-4 dni to nie jest nowość. Za to dla naszych niekoniecznie - zwłaszcza tych, którzy leczyli się cały albo pół sezonu. Nie wiem czy ten argument w drugą stronę nie zadziała przypadkiem.

Edytowane 21 Czerwiec 2018 przez The_Siemek

[sLk 1405]

@TeraJacek januszerka to twierdziła, po co brać Glika, mamy przecież tak wyrównaną i konkurencyjna kadrę   

No to zastępcy Glika pokazali jak są wyrównani i konkurencyjni.  Cionek 0-1, Bednarek 0-2  i po meczu.

Poza tym nie jesteśmy jedynym krajem, który bierze swoje "gwiazdy" pomimo kontuzji. Brazylia zabrała na mundial Neymara pomimo, że ten nie grał od marca czy tam kwietnia. Kolumbia też ma kontuzjowanego Jamesa. Podejrzewam, że gdyby Messi się połamał ale byłby cień szansy, że dojdzie do siebie to i tak by go powołali.                                               

  PS.

Żeby nie było, ja się zgadzam z tezą, że zawodnicy bez formy,  nieprzygotowani,  nie w pełni sił  i bez rytmu meczowego nie powinni być brani pod uwagę.  Tylko co w takim razie w wyjściowej jedenastce robi Milik i Kuba?  Co w kadrze robi Peszko i Jędrzejczyk?  Zasady powinny być jednakowe dla wszystkich. A Nawałka zasadę ma taką, że bierze swoich ulubieńców i musimy się z tym pogodzić   Aż dziwne, że Kapustki nie powołał..... 

 

[xsynapse_ 545]

Co do Kolumbii to są takie głosy że przegrali bo grali w 10. Raczej nie, cała drużyna wyglądała źle oprócz jednego czy dwóch pomocników. Tym bardziej jestem ciekawy niedzielnego meczu.

[TeraJacek 2089]

Kolumbia zagrała dość przeciętnie, można powiedzieć że weszli w mecz dość bojaźliwie, podobnie jak my. Czerwona kartka trochę pobudziła ich do gry. Dość szczęśliwie zdobyta bramka po wątpliwym rzucie wolnym, natomiast w drugiej połowie to było dogorywanie, Japończycy ich po prostu zabiegali i zamęczyli.

 

Co do nas, to najlepiej by było skończyć z tym naszym ulubionym sportem na równi z Futbolem czyli gdybanie, mamy sytuacje jaką mamy, trzeba się skupić na dwóch meczach i mimo wszystko wspierać tych chłopaków, ja NIE WIERZĘ że oni nie chcą, to nie jest taka grupa zawodników, nie ta mentalność.

 

Kadrę mamy jaką mamy na tą chwilę, potrzebnych jest kilka zmian w składzie, podbudować mental (tutaj pole do popisu dla Sławomira) i jedziemy.

Co będzie to będzie, najważniejsze to wierzyć i wykorzystać szanse póki jeszcze ona jest.

 

A rozliczanie powołań, i decyzji selekcjonera zaczniemy po Japonii, wcześniej to nie ma sensu bo tylko się człowiek nakręca bez potrzeby, nie ma co się biczować jacy to słabi jesteśmy, tylko kurwa chuje do góry, koncentracja, walczymy ale przede wszystkim GRAMY W PIŁKĘ.

 

 

[The_Siemek 1040]

Najgorzej, że na tym mundialu wyjątkowo nie mam komu kibicować jak Polska (odpukać, trzy pacierze, łyk wody święconej i splunięcie przez lewe ramię) odpadnie.
Przez prawie całe moje życie Polacy byli tak słabi, że nie groziło mi oglądanie ich na MŚ, więc trzeba było wybrać kogoś innego. Padło na Włochów a zwłaszcza czasy Baggio (Roberto, a nie tego frajera Dino od poprzeczki z Francją w 98) i na Holandię - pokolenie Ajaxu (a potem kolonia HOL w Barcy). W tym roku psikus. Nie grają.
Zawsze miałem słabość do Brazylii (kto nie miał?), ale Neymar mi skutecznie swoim pajacowaniem obrzydza ich kadrę. Argentyna - tylko przez wzgląd na Messiego, ale nie wiem czy przypadkiem oni nie zakończą udziału szybciej niż my...

Edytowane 21 Czerwiec 2018 przez The_Siemek

[TeraJacek 2089]

Polecam Chorwację

[The_Siemek 1040]

Raz, w liceum jeszcze, zagłosowałem na PO, więc chyba się przerzucę na Niemców

Edytowane 21 Czerwiec 2018 przez The_Siemek

[TeraJacek 2089]

Lepiej nie, bo się pogniewam

[xavris 2446]

7 minut temu, TeraJacek napisał:

Polecam Chorwację

Do Chorwacji mam taki niewytłumaczalny sentyment z dzieciństwa  Grał wtedy jeszcze Davor Suker, którego pamiętam po 20 latach i podobały mi się ich koszulki w kratkę  Na mistrzostwach zawsze chętnie ich obejrzę, zwłaszcza, że to jest w sumie całkiem niezła drużyna, grają do końca, jak to Jugole

Edytowane 21 Czerwiec 2018 przez xavris

[The_Siemek 1040]

Właśnie mimo, że od małego nie lubiłem Realu to jakoś Sukera bardzo lubiłem. Zwłaszcza jak ładował jakimś Niemcom i Francuzom. Chorwacja jest na liście rezerwowej

[xavris 2446]

Teraz, The_Siemek napisał:

Właśnie mimo, że od małego nie lubiłem Realu to jakoś Sukera bardzo lubiłem. Zwłaszcza jak ładował jakimś Niemcom i Francuzom. Chorwacja jest na liście rezerwowej

Klubowej piłki w tych czasach jeszcze nie śledziłem w sumie aż tak, żeby brać takie rzeczy pod uwagę  Ale tak jak zacząłem kibicować Barcelonie, tak reprezentacji Hiszpanii zacząłem kibicować dopiero jak Raul zakończył karierę XD

[TeraJacek 2089]

Jak Chorwaci zdobywali 3-miejsce na MŚ 98 pamiętam że byłem wtedy tam jako dzieciak z rodzicami, jeden z pierwszych moich wypadów tam. Pamiętam jedynie że tam by szał totalny, i oglądaliśmy MŚ wszyscy razem, do dzisiaj mam nawet kontakt z kilkoma chłopakami z którymi wtedy oglądaliśmy mecze, stare konie już jak ja. Tam każdy interesuje się piłka, nawet babcie i dziadki, wygląda to trochę inaczej niż u nas, każdy uwielbia rozmawiać o futbolu.

 

W sumie to ten kraj dla mnie już jak drugi dom, byłem tam już chyba ze 30 razy, raz nawet kilka miesięcy jak byłem bezrobotny , mam sporą liczbę znajomych z którymi utrzymuje mniejszy lub większy kontakt. Nigdzie nie czuje się tak dobrze jak tam. Taka fajniejsza, ładniejsza, spokojniejsza Polska, z wszystkimi jej wadami i zaletami.

 

Także siłą rzeczy ciężko mi im nie kibicować.

 

[okoni 8791]

A ja pragnę przypomnieć ponadczasowe hasło, iż piłka jest jedna, a bramki dwie i trzeba szczelać ładne gole 

[TeraJacek 2089]

ZW

[Karaluch69 542]

Ja tam od zawsze, oprócz orłom nawałku, kibicuję Meksykowi. Dziki straszne, nie kalkulują i, jak ostatnio można było zauważyć, mają nowatorskie i rewolucyjne techniki szkoleniowe

[TeraJacek 2089]

Ta po prawej ma krzywy kręgosłup, ciekawe od czego

[Karaluch69 542]

Teraz, TeraJacek napisał:

Ta po prawej ma krzywy kręgosłup, ciekawe od czego

Od urodzenia

[okoni 8791]

2 minuty temu, TeraJacek napisał:

Ta po prawej ma krzywy kręgosłup, ciekawe od czego

Przepraszam, nie zauważyłem, skupiłem się na tym, czy trawa równo przycięta 

[The_Siemek 1040]

No tak, serce za Meksykiem od ich ostatniego zgrupowania xD

W ogóle sporo ekip po 98 roku polubiłem i to pewnie czysta nostalgia, ale to były moje ulubione i najlepsze mistrzostwa - rok wcześniej przez pół roku w Lyonie mieszkałem z rodzicami i widziałem jak tam imprezę ogarniają. Te maskotki koguty to chyba jeszcze gdzieś mam - jednego pies "zjadł"
Francji nie potrafiłem kibicować jakoś - lubiłem pojedynczych piłkarzy, ale w ogóle mnie nie kupili. Pewnie to przez Zidana On miał combo moich najmniej ulubionych klubów w dzieciństwie. Co miałem do Juventus to do tej pory nie wiem - pewnie dlatego, że wszyscy okoliczni cwaniacy w koszulce Del Piero latali.
Mój ojciec Barcy kibicował i tak zostało - potem tylko Holendrzy to wzmocnili.

[okoni 8791]

https://mobile.twitter.com/Supernak_/status/1009431991643713537/video/1

 

Nie wiem czy było, ale tak mi jakoś przypasowało po ostatnim meczu 

[The_Siemek 1040]

Edytowane 21 Czerwiec 2018 przez The_Siemek