Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Papierkiem lakmusowym sytuacji jest Jędzejczyk który nie gra bo za dużo zarabia, a i tak zarabia mimo że nie gra.

Legia pilnie poszukuje obrońcę gdzie trzeba zapłacić za transfer, pensję i prowizję, a Jędzy i tak będzie płacić nadal.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, pablos_83 napisał:

Papierkiem lakmusowym sytuacji jest Jędzejczyk który nie gra bo za dużo zarabia, a i tak zarabia mimo że nie gra.

Legia pilnie poszukuje obrońcę gdzie trzeba zapłacić za transfer, pensję i prowizję, a Jędzy i tak będzie płacić nadal.

Profesjonalizm by Dariusz Mioduski ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zostanę w temacie, zmienię klub.

Pokazywali gdzieś Jagę? Oglądał ktoś może? Bo podobno sędzia wuj gwizdał przeciw nim ewidentnie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
45 minut temu, xavris napisał:

Zostanę w temacie, zmienię klub.

Pokazywali gdzieś Jagę? Oglądał ktoś może? Bo podobno sędzia wuj gwizdał przeciw nim ewidentnie?

Ja oglądałem prawie cały mecz. Czy sędzia był stronniczy? Hm, Truskawkowy Hajto tak się non stop dąsał. Ogólnie sędzia mógł pokazać ze dwie kartki więcej ekipie w białych strojach, ale te faule nie wynikały z jakiejś brutalności tylko bardziej z zadziornosci. 

A co do meczu, drużyna Vadisa (Hajto mu non stop wyliczał złośliwie straty, chcąc pomniejszyć jego umiejętności, jakby nie pamiętał jak jeszcze rok temu ten chłopak ekstraklapę ogarniał w pojedynkę) wyglądała trochę lepiej jeśli chodzi o kulturę gry, była pewniejsza w zagraniach. Grało tam ze dwóch takich czekoladowców co byli tak zwinni, że równie dobrze by im szło w koszykówkę. Ogólnie Gent trochę lepsze, ale nie na tyle aby mieć awans w kieszeni. Były chwile gdzie Jaga grała szybko i rywale się gubili. Niestety nie potrafili wykorzystać sytuacji które sobie stworzyli. Łatwo w rewanżu nie będzie, ale przynajmniej jest większa szansa niż w przypadku Legii :D

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za to Miedź Legnica ściąga piłkarzy z Barcelony :Gmoch:

38735660_972794456236020_235547328046432

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie gdyby nie Ekstraklasa, szukał by pracy w jakieś innej branży, niekoniecznie w piłce nożnej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, TrueGrand napisał:

Pewnie gdyby nie Ekstraklasa, szukał by pracy w jakieś innej branży, niekoniecznie w piłce nożnej.

Czyli miałby spokojne życie i szacunek do siebie? Dla mnie spoko oferta, bo kasę to pewnie na życie na przyzwoitym poziomie to już ma :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten moment kiedy na przełomie dwóch tygodni oglądasz cztery mecze Legii, potem na chwilę oglądasz mecz Wisła - Płock i mówisz sobie, kuźwa, da się na poziomie grać w piłkę i potem odpalasz MUN-LEI i musisz iść łyknąć aviomarin bo od prędkości kręci ci się w głowie. 

  • Like 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten moment kiedy na przełomie dwóch tygodni oglądasz cztery mecze Legii, potem na chwilę oglądasz mecz Wisła - Płock i mówisz sobie, kuźwa, da się na poziomie grać w piłkę i potem odpalasz MUN-LEI i musisz iść łyknąć aviomarin bo od prędkości kręci ci się w głowie. 
Wydaje mi się że po poprostu przygazowales za szybko senor :kwach:
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Drogi Szanowny Jacku, pierdol się Pan. Trzy szybkie piwa w taki upał, to żadne gazowanie. Człowiek musi czasem uzupełnić witaminy w organizmie. 

 

 

Codziennie :D

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Edit. 

 

Fakt, teraz wyglądam i się czuję jak najebana świnia, ale z łychą jeszcze nikt nie wygrał :kwach:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I ma świętą rację. To jest pierdolenie i trzeba nazywać to po imieniu. Ale z tego co widzę czytam i słucham, 99% osób tak uważa. Człowiek przygnieciony psychicznie presją to jest wtedy jak dzieciakowi do gara nie ma co włożyć, albo się dowie że ktoś z rodziny ciężko i nieuleczalnie zachorował. A tu? Stres faceta który żyje jak pączek w maśle, zarabia ze 100 tysi miesięcznie i musi z rywalem na boisku się zmierzyć? Psychicznie nie wytrzymuje bo ślusarz amator piłkę mu zabrał? No błagam, ludzie, są jakieś granice żenady. 

A jeszcze wczoraj na dobitkę usłyszałem będąc u klienta z robotą, że im samochody wypożycza, w ramach współpracy biznesowej . Piłkarze mogą sobie poużywać najnowszych i wypasionych Lexusów. Kuźwa, to musi być dopiero stres, jak pan Kucharczyk przyjdzie do salonu i ekskluzywnego suva nie ma w jego ulubionym kolorze. Horror normalnie, też bym się załamał i przestał wykonywać służbowe obowiązki. 

Edytowane przez okoni
  • Like 3
  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akurat pod tym względem to Kuchy jest normalny, zwłaszcza jak na standardy piłkarzy Legii. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trochę umie. 

 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i mamy pierwszy liść dla Mioduskiego, taki w przenośni.

Wracający Jędrzejczyk strzela bramkę.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Edytowane przez Whizzer
  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Pierwsza bramka Chrystiano w wewnętrznym sparingu , Szczesny grał w drużynie z nim .

 

Wieczorem pierwszy mecz Bayernu o superpuchar .

Edytowane przez Danielski_82

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A bardzo wieczorem Barka - Sevilla 

  • Thanks 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Popatrzałem dziś na Liv-West Ham i rozwalił mnie brak Varu u Brittonsów , wygląda to na maksa archaicznie po mundialu  , brama na 3-0 ewidentnie wypaczona . 

 

Jakby ktos był ciekaw ligi które  wprowadziły

to rozwiązanie na stałe to MLS , Bundesliga , Serie A , Portugalska i nasza Ekstraklasa . Ja generalnie zlewam już rozgrywki bez varu wkurza mnie to tak samo jak poziom gwizdania w la liga ( a u Brittonsów chodzi oczywiście o bookmacherke nie żaden "duch futbolu" xd )

 

Edit: ktoś wykupił na nasz kraj Ligue 1 ? 

Edytowane przez Danielski_82

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×