Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Super relacja, wyścig bardzo fajny. Non stop walka. Trochę Mart mnie wypchnął na skały, ale bez uszkodzeń. Ja chyba nikomu nie zawiniłem :)

W ostatniej serii będę także jechał Nissanem Silvia, jak przeczytałem w opisie ostatni z produkowanych takich modeli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za Sebe z listy rezerwowej wchodzi Magixster. Będzie już dzisiaj na Suzuce. Dodałem go do tabeli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

... Trochę Mart mnie wypchnął na skały, ale bez uszkodzeń. Ja chyba nikomu nie zawiniłem :)

...

Przed tym jak mnie stuknąłeś w tył czy potem? również bez uszkodzeń, he he ;).

Relacja jak zwykle - czyli pierwsza klasa :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O ile pamiętam to ja leciutko puknąłem Cię bez jakichkolwiek konsekwencji dla Ciebie. Ale mogę się mylić, nie oglądałem powtórki, a dużo się działo w ten weekend. Ten kontakt, o którym pisałem miał miejsce na tym ostrym zakręcie w prawo przed krótkim tunelem. Jechałem po zew. byłem trochę przed Tobą, lub równolegle obok Ciebie, wiedziałem, że jesteś po wew. obok mnie więc pojechałem max szeroko, ale Ty imho pojechałeś tak szybko, że gdyby nie moje autko to być może zatrzymał bys się na skałach. Wyhamowałeś na mnie, ja wylądowałem na skale, a Ty pojechałeś dalej. Tak to wyglądało w momencie wyścigu z mojej perspektywy.

Dziś przed wyścigiem obejrzę tą sytuację także z Twojej kamery. Postaram się też zobaczyć to moje puknięcie w Ciebie. No offence, dopuszczam myśl, że ja też zawiniłem wcześniej, a z Twojej kamery wyglądało to inaczej :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Próbowałem ustawiać NSX Type R 92 ale szybko zdałem sobie sprawę, że nie mieści się w regulaminie a trochę szkoda :/ ale szybko znalazłem inny wóz z tych lat :D 30 min dłubania przy S2K i 2:31.4 wpadło. Już nie mogę się doczekać dzisiejszej konfrontacji.

O ile pamiętam to ja leciutko puknąłem Cię bez jakichkolwiek konsekwencji dla Ciebie. Ale mogę się mylić, nie oglądałem powtórki, a dużo się działo w ten weekend. Ten kontakt, o którym pisałem miał miejsce na tym ostrym zakręcie w prawo przed krótkim tunelem. Jechałem po zew. byłem trochę przed Tobą, lub równolegle obok Ciebie, wiedziałem, że jesteś po wew. obok mnie więc pojechałem max szeroko, ale Ty imho pojechałeś tak szybko, że gdyby nie moje autko to być może zatrzymał bys się na skałach. Wyhamowałeś na mnie, ja wylądowałem na skale, a Ty pojechałeś dalej. Tak to wyglądało w momencie wyścigu z mojej perspektywy.

Dziś przed wyścigiem obejrzę tą sytuację także z Twojej kamery. Postaram się też zobaczyć to moje puknięcie w Ciebie. No offence, dopuszczam myśl, że ja też zawiniłem wcześniej, a z Twojej kamery wyglądało to inaczej :)

Widziałem tą sytuację w lusterku. Dzięki temu zamieszaniu dałem radę odjechać od was. Ale nie jestem w stanie ocenić kto zawinił.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...

Dziś przed wyścigiem obejrzę tą sytuację także z Twojej kamery. Postaram się też zobaczyć to moje puknięcie w Ciebie. No offence, dopuszczam myśl, że ja też zawiniłem wcześniej, a z Twojej kamery wyglądało to inaczej :)

Spoko Grande, ja nie mam pretensji, mam nadzieję że Ty też nie :) .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak na szybko , bo pozniej nie będę miał czasu.

To był mega emocjonujący wyścig :banana: . Udało mi się świetnie wystartować, przed pierwszym łukiem udało mi się zyskać 2 pozycje i zrównać się z Nervusem. Trzymałem się wewnętrznej ale mimo to doszło do lekkiego kontaktu. Emocje startowe sięgały zenitu a twoje Nervus w tym momencie wyskoczyły pewnie ponad skalę :woot: . Sorka i fajnie że opanowałeś autko :biggrin: .

Po pierwszym łuku Magixter spinuje i udaje się wyjść na p1 :biggrin: . W połowie lapu w ciasnym zakręcie dostaję strzała od Remigia(bez uszkodzeń :biggrin: ) ale trace p1 na żecz Aruwa. Po chwili Aruw spinuje i wracam na pozycję lidera. Na plecach czuć oddech Nervusa i Kupczyka. Kupczyk był nie do zatrzymania , broniłem się chwilkę ale byłem bez szans.FF chyba sprawdza się na Suzuce.Chwilę po tym zaczęło padać i jazda zmieniła się w hardcore. Niestety nie udaje mi sie uniknąć błędu i ląduje w bandzie. Przez to zbliżają się Krakers i Black i po krótkiej walce tracę pozycję. Zjeżdżam wcześniej do pitu i wyjeżdżam za Nervusem a przed Martem. Po walce i mega stresie udaje się wyprzedzić RX-7 i próbować odrobić straty do Blacka. Na plecach cały czas siedzi mi Mart i tak śmigamy do samego końca wyścigu :thumbsup: . Udało się zmniejszyć dystans do Blacka ale nie na tyle by nadarzyła się okazja do ataku.

Graty dla Kupczyka , Karakersa i Blacka i dzięki wszystkim za fajny wyścig.

Nervus wielkie dzięki za relacje z poprzedniego wyścigu, naprawdę fajnie się oglądało :thumbsup:

Do zobaczenia na PĘTLI :biggrin:

Edytowane przez dr-yogi-reborn

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczorajszy wyścig jak wszystkie w tym evencie pod znakiem walki.

Po starcie i małym przetasowaniu jadę na zderzaku Nervusa, który niestety ma u mnie lagi.

Na początku 4 kółka chcąc go wyprzedzić siadam mu na zderzak by max wykorzystać draft, w tym momencie pod koniec prostej S/M, auto Nervusa z powodu lagu na chwilę staje w miejscu :blink: ; aby w niego nie przydzwonić gwałtownie odbijam w prawo i łapię poślizg który kończy sie na bandzie. Rozwalony tył i konieczny zjazd do pitu. Z boxu wyjeżdżam na ostatniej pozycji i rozpoczynam pođcig za czołówką.

Podczas wyścigu dużo dobrej, czystej walki m. in. z Remigio, Nervusem a pod koniec z Yogim. Gdyby nie niepotrzebny spin na początku wyścigu mogło być nieco lepiej ale i tak odrobienie 9 pozycji i skończenie na P5 uważam za sukces.

Widzimy się w Zielonym Piekle :P .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po pierwszym łuku Magixter spinuje i udaje się wyjść na p1 :biggrin: . W połowie lapu w ciasnym zakręcie dostaję strzała od Remigia(bez uszkodzeń :biggrin: ) ale trace p1 na żecz Aruwa.

Nie przesadzaj z tym strzałem :o . Po szybkim starcie wlokłes się masakrycznie (razem jeździliśmy na treningach więc wiem na co Cię stać) więc postanowiłem zaatakować-jednak moje wozidło przykleiło się do twojego.. Nie mniej jednak przepraszam za ten strzał bez uszkodzeń po którym zwolniłem i oddałem pozycję (a o tym juz nie wspomniałeś :( )..Skorzystał na tym Aruw i NERVUS.. Poźniej zaczeło padac i zrobilo sie hardkorowo..Ogólnie dużo walki ,lekkie przepychanki ale bez uszkodzeń.Do PITu zjechałem dopiero na 17okr. jak juz przestało padać i wilgotność toru spadła do 20%.Przy wyjeździe lekko mnie zniosło(wyjazd dwoma kolami za linie) co mogło wystraszyc NERVUSA :ph34r: Przepraszam.

Auto miałem przygotowane na deszcz i do 40% jechało się nie najgorzej, ale później wypadłem z toru ale bez uszkodzeń jak cały wyścig który uważam za udany. Do mety dojechałem na P9.

Gratulacje dla podium!

@Dla posiadaczy DFGT warto luknąć bo to czesta usterka:

Edytowane przez Remigio

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dla mnie wyścig raczej słaby.

na początku byłem pod ogromnym wrażeniem jak Kupczyk szybko przebijał się do przodu (nie wiem jak Ty to robisz, szacun). Dalej na 5 lapie nie zauważam wyprzedzającego mnie Krakersa, odbijam się od niego, tracę kontrolę i ląduję na bandzie - cały bok skasowany ( z początku myślałem Krakers, że chamsko się wepchnąłeś, lecz teraz obejrzałem powtórkę i to nie była Twoja wina ). Na wkurwie dojeżdżam do pitu, a po wyjeździe z niego, bluzgając pod nosem, jeszcze ze 3 razy spinuje :confused: Myślałem, że pierwszy raz w historii wyjdę samowolnie z wyścigu, lecz jakoś się wycofałem z tego pomysłu.

Już się nie mogę doczekać pętli, tam będzie na prawdę ciężko wyprzedzać :biggrin:

PS. Niech ktoś napisze jaka była kolejność na mecie, bo nie wiem jaką mam pozycję względem Grande

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znowu psuję start, tak że tylko Krakers zostaje za mną. Jedziemy w sznurku, gdy na zakręcie Krakers popycha mi tył, w efekcie rzuca mnie na pobocze i bandę, całe szczęście bez uszkodzeń. Niestety Krakers zamiast poczekać aż wygrzebię się z pobocza mija mnie i jedzie jak gdyby nic :( Niesportowe zachowanie, co o tym sądzisz Krakers? Nie wnioskuję o karę, ale następnym razem będę apelował o ukaranie z całą surowością. Dalej, chyba na 2 lapie wykorzystuję fakt, że Emyl wraca z poza toru i wciskam się po wewnetrznej. Dochodzi do kontaktu, ale chyba miałem prawo do takiego manewru (?) Potem się rozpadało co uatrakcyjniło tylko wyścig :) Testowałem chwilę auto właśnie na deszcz i miałem całkiem nieźle je ustawione właśnie na taką pogodę. W deszczu zaczynałem odrabiać do kilku kierowców, kogoś tam wyprzedziłem, ale sam w końcu zrobiłem błąd i wypadłem w piach. Potem pogoń i ucieczki z Emylem i Magistrem, na 3 lapy przed końcem robię błąd i uszkadzam auto. Widzę, że Remigio jest coraz bliżej, ale jadę jak tylko mogę najlepiej, a na szykanie 200 metrów przed metą dostają prezent od Magistra, który wypadł poza tor. Zdobywam P7? P8? (u mnie P6), gdyż nie widziałem Pacmana, Meda i Wilda, ale chyba nie jechałem w ich okolicy.

Gratulacje dla Kupczyka. Oglądałem chwilę powtórki i prułeś jak szalony tą Integrą. Sam przed wyścigiem zastanawiałem się nad wzięciem Civic Type R, ale pomyślałem, że złapię jakieś przyzwyczajenia do FF i potem będzie ciężej jeździć FR'ami. Dzięki za wyścig i do zoba na N'ringu.

Btw N'ringu, Zacząłem ostatnio kupować takie pisemko "GT" - mocne strony tuningu. Widać wpływ GT5 :) Opisują fajnie zrobione furki, takie normalne, gdzie modyfikacje mogą kosztować 20 - 50 tysięcy, ale i takie high endowe. Piszą też o Nurburgring. W ostatnim numerze są na przykład opisane wypożyczalnie aut w okolicy toru z cenami, dostępnymi autkami itp. Np. 4 okrążenia w Suzuki Swift Sport kosztują coś koło 200 E, BMW M3 ok. 600 E, a Porsche GT3 Clubsport 1400 E :) Kiedyś tam pojadę. Najpierw sprawdzę czas moją furką, a potem wypożyczę jakieś sportowe autko, najlepiej na początek z instruktorem. Taki wyjazd to idealny event na integracyjny wyjazd służbowy :) Oby się kiedyś taki trafił :)

Edytowane przez GrandeBombik

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cóż mogę napisać. Wyścig rewelacja :) Niespodziewałem się, że tak szybko uda mi się przebić na przód stawki. Gdy zaczęło padać to już tylko widziałem jak na kolejnych sektorach coraz bardziej się oddalam. Najbardziej obawiałem się Meda (wiem jak szybki był zawsze na Suzi) i Krakersa. Nie ustrzegłem się również pare razy małych błędów i leciałem po trawie, ale udawało się opanować moją wiertarkę :)

Na ostatnich metrach zdarzył się mały incydent. Fenix wracał na tor z piaskownicy i wjechał na wewn stronę zakrętu wprost na moją linię jazdy. Dopiero nabierał prędkości i postanowiłem nie zwalniać i pojechać zewn stroną. Niestety złapałem trawe i poleciałem na Fenixa. Uszkodzenia u mnie i u Niego. Myślę, że nie ma o czym gadać. Trochę winy jest u mnie, bo mogłem odczekać ten zakręt, a trochę Fenixa. Wiemy jak powinno się powracać na tor i w pierwszym poście w linku z zasadami CRC jest wszystko ładnie opisane. Było, minęło. Ani ja nie straciłem pozycji ani On.

See You in hell :) Green Hell :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znowu psuję start, tak że tylko Krakers zostaje za mną. Jedziemy w sznurku, gdy na zakręcie Krakers popycha mi tył, w efekcie rzuca mnie na pobocze i bandę, całe szczęście bez uszkodzeń. Niestety Krakers zamiast poczekać aż wygrzebię się z pobocza mija mnie i jedzie jak gdyby nic :( Niesportowe zachowanie, co o tym sądzisz Krakers? Nie wnioskuję o karę, ale następnym razem będę apelował o ukaranie z całą surowością.

Przepraszam Grande ale nie było to nic celowego. U mnie trochę lagowało na początku. Przyhaczyłem Cię trochę to racja i przyznaję się do błędu. Z mojego replaya sytuacja wyglądała następująco:

http://www.youtube.com/watch?v=DDyOsF0U-RU

dla mnie wyścig raczej słaby.

na początku byłem pod ogromnym wrażeniem jak Kupczyk szybko przebijał się do przodu (nie wiem jak Ty to robisz, szacun). Dalej na 5 lapie nie zauważam wyprzedzającego mnie Krakersa, odbijam się od niego, tracę kontrolę i ląduję na bandzie - cały bok skasowany ( z początku myślałem Krakers, że chamsko się wepchnąłeś, lecz teraz obejrzałem powtórkę i to nie była Twoja wina )

Też na początku myślałem, że to moja wina ale powtórka szybko to zweryfikowała.

Kolejność na mecie http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/7863a93e236ed665.html

Edytowane przez Krakers1986
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te lagi, czy bardziej moje auto przepychające się z Medem to sytuacja, gdy dwa duchy nawzajem się niewidzące "wjeżdżają" na siebie, a gra nie może pokazać ich nałożonych i stąd te skoki.

Moja uwaga do Ciebie nie dotyczyła samego faktu popchnięcia od tyłu (to się może zdarzyć), ale nie poczekania na mnie. Ale przyjmuję przeprosiny :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Suzuka jak zwykle nie zawiodła z pogodą i bardzo szybko pojawił się deszcz.. Choć myślałem, że minie parę okrążeń zanim się rozpada, a wycieraczki i pierwsze krople deszczu zaskoczyły mnie już na pierwszym okrążeniu chyba.. Ale to było później. Najpierw start. Ustawiania aut miałem raptem z 25 min. przed wyścigiem. Aut, bo w głowie miałem dwa, Acurę i Mazdę. Ostatecznie wybrałem RX-7 i nią stanąłem na starcie. Jakoś tam wystartowałem i składając się w zakręt poczułem uderzenie w bok i zaczęło mnie wynosić na zewnętrzną. Jakoś ustabilizowałem tor jazdy i udało się nie wylecieć poza, ale straciłem na prędkości, a ciśnienie znacząco podskoczyło. Zobaczyłem tylko jak sprawca oddala się z miejsca incydentu :pinch: Ruszyłem w pościg i nawet udawało się trzymać resztę stawki w bezpiecznej odległości. Po chwili się rozpadało, a tor szybko zaczął nabierać wilgotności. Jazda z trudnej zamieniła się w koszmarną. Doszło chyba do prawie 70%, ale udawało się jakoś nie wylecieć na pobocze. Potem miałem jeszcze sytuację, że na kilka sekund zniknął mi obraz :confused: Dzieje się tak, gdy moje złącze hdmi troszkę zbytnio się nagrzeje. Przytomnie wcisnąłem momentalnie :start: na kierownicy i autopilot poprowadził moją furę. Gdy po około 3 sek powróciła wizja mogłem kontynuować jazdę tracąc tylko parę cennych sekund, ale za to uniknąłem rozbicia się o bandy.. Na szczęście w pobliżu nikt nie jechał wtedy. Gdzieś w okolicach połowy wyścigu przestało padać i tor zaczął przesychać, więc postanowiłem zjechać do pitu jak było około 30% wilgotności, gdzieś na 15L. Przed zjazdem udało mi się nawet chwilę być na P4, niestety po wizycie w alei spadłem w ogon stawki. Sama końcówka wyścigu, to mega emocje z udziałem Emyla i Remigio. Najpierw Remigio opuszcza aleję serwisową i przecina linię wyjazdu pakując się mi prosto pod koła. Hamowanie i strata okazji na wyprzedzenie. Nie było to chyba sportowe zachowanie?? Jeszcze można to przełknąć jak się jest samemu, ale jak akurat ktoś grzeje na maksa po prostej S/M, to już nie jest fajnie...

Więc ląduję za Remigio i staram się atakować. Niestety bez powodzenia. Z tyłu dogania mnie Emyl i zaczynam się bronić. Niestety na którymś do hamowaniu Emyl trąca mnie mocniej i gubię kontakt z Remigio. Zaczynają się nerwy i na łuku Spoon wywijam piruet i oddaję pozycję Emylowi. Metę przecinam na P11. Czuję się mega zmęczony, fizycznie i od tych emocji. Ciężki, ale fajny wyścig.. Sorry Remigio za delikatne klapsy w tej końcówce, a dla podium gratulacje. Do zobaczenia w piekle :devil:

Edytowane przez NERVUS_PL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po krótkiej wizycie na Nurburringu czas w granicach 8:22:6 zejście poniżej 8:20 jest dla mnie nieosiągalne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczorajszy mokry wyścig na Suzuce był dla mnie wspaniały. Mimo dobrego startu już na pierwszym zakręcie wypadam ale się tym nie zraziłem. z kolejnymi okrążeniami zaczynało mocno padać ale w mojej NSX czułem się b. dobrze do granicy 60% wilgotności po nim wymieniłem opony i praktycznie co okr. wylatywałem albo na 1 zakręcie albo na dengerze albo na 130 R zapewne tak jak u moich rywali. Dużo świetnej walki z grande, wildem, remigio praktycznie przez cały wyścig ale ostatnie 2 okr. to była totalna masakra nie dość że wyprzedził mnie med to 200m przed metą rozwalam wóź na szykanie i spadłem za grandego za co byłem bardzo wkurzony. Ale tylko i aż 8 miejsce po trudnym i wymagającym wyścigu lecz teraz jestem usatysfakcjonowany .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczorajszy mokry wyścig na Suzuce był dla mnie wspaniały. Mimo dobrego startu już na pierwszym zakręcie wypadam ale się tym nie zraziłem. z kolejnymi okrążeniami zaczynało mocno padać ale w mojej NSX czułem się b. dobrze do granicy 60% wilgotności po nim wymieniłem opony i praktycznie co okr. wylatywałem albo na 1 zakręcie albo na dengerze albo na 130 R zapewne tak jak u moich rywali. Dużo świetnej walki z grande, wildem, remigio praktycznie przez cały wyścig ale ostatnie 2 okr. to była totalna masakra nie dość że wyprzedził mnie med to 200m przed metą rozwalam wóź na szykanie i spadłem za grandego za co byłem bardzo wkurzony. Ale tylko i aż 8 miejsce po trudnym i wymagającym wyścigu lecz teraz jestem usatysfakcjonowany .

Taka mała rada. Nie zmieniaj opon podczas gdy tor jest wilgotny i nic nie zapowiada, że szybko zacznie przesychać. Bo nie będziesz miał jak dogrzać opon.

Edytowane przez Krakers1986

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tabelka uaktualniona.

Panowie, wiem, że jeszcze nie opadły emocje po ostatnim wyścigu, a przed nami nie mniejsze na N'ringu, ale mam do zaproponowania i obgadania temat przyszłego eventu..

Chciałbym zorganizować/odtworzyć zeszłoroczny sezon GT4 z uwzględnieniem jak największej ilości szczegółów aby immersja była jeszcze większa :biggrin: Techniczne detale przedstawię później, natomiast proszę Was o zdanie w temacie doboru teamów/kierowców. Moim pomysłem jest połączenie najlepszych z najsłabszymi np. na podstawie wyników bieżącego eventu (1 z 16, 2 z 15 itd). Co o tym myślicie? Temat przydziału samochodów też jest otwarty. Losujemy, czy jak? Autka nie będą identyczne (z wyjątkiem 2 teamów BMW) i będą się różnić (mocą, wagą i PO) w granicach rozsądku, ale chodzi o zachowanie realiów. Więc może też przydział w/g jakiegoś klucza..?

Edytowane przez NERVUS_PL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a może na koniec eventu wyliczyć każdemu średnią ze zdobytych punktów (suma punktów/ilość pojechanych wyścigów przez daną osobę) ?I wtedy podobierać w systemie 1 z 16, 2 z 15 itp ? Jak nie to według wyniku końcowego :) Samochody losowe ..... tylko jeszcze przypomnij o który dokładnie event chodzi, bo nic mi nie mówi te GT4 :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

http://en.wikipedia....pean_Cup_season

Pojedziemy BMW M3 Coupe x2, Lotusem Evorą, Astonem Vantage, Corvettą C6, Camaro SS, Nissanem Fairlady Z (Z34) i Maserati.

@Mart dokładnie o to, ubiegłeś mnie ;)

@Med jak chcesz się pobawić medianą, to możesz wyliczyć średnie... ;)

Nie wiem jak Wy, ale ja jaram się :banana:

Edytowane przez NERVUS_PL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym zorganizować/odtworzyć zeszłoroczny sezon GT4 z uwzględnieniem jak największej ilości szczegółów aby immersja była jeszcze większa :biggrin: Techniczne detale przedstawię później, natomiast proszę Was o zdanie w temacie doboru teamów/kierowców. Moim pomysłem jest połączenie najlepszych z najsłabszymi np. na podstawie wyników bieżącego eventu (1 z 16, 2 z 15 itd). Co o tym myślicie? Temat przydziału samochodów też jest otwarty. Losujemy, czy jak? Autka nie będą identyczne (z wyjątkiem 2 teamów BMW) i będą się różnić (mocą, wagą i PO) w granicach rozsądku, ale chodzi o zachowanie realiów. Więc może też przydział w/g jakiegoś klucza..?

1. Połączenie kierowców najlepszych z najsłabszymi. Ok. Ale ja np. reprezentuje inny poziom jazdy autami FWD i AWD a zupełnie inny RWD i MR. A z drugiej strony nie mam innego pomysłu jak dobierać w teamy. Chyba już lepsze to niż losowanie.

2. Losowanie aut. Hmm. Tu miałbym życzenie, żebyśmy się dogadali między sobą, który team jakim autem jedzie. Ale wiem też, że przy tej ilości osób i bez możliwości spotkania się przy piwie i obgadania szczegółów, to nie wyjdzie. Będą zgrzyty napewno.

Musisz Nervus podać więcej informacji dot. aut itp i wtedy możemy kombinować wspólnie :)

Ehhh :/ już się boję następnego eventu. Znowu FR :(

Edytowane przez kupczyk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Musisz Nervus podać więcej informacji dot. aut itp i wtedy możemy kombinować wspólnie :)

Ehhh :/ już się boję następnego eventu. Znowu FR :(

Jutro wrzucę dokładną specyfikację (nawet z wymaganymi kolorami ;) ) Jak będziemy wybierać sami, to bez kraty browarów się nie obejdzie ;) a losowanie może namieszać. Ale można spróbować się dogadać.. Co do FR, to nie możesz ciągle wygrywać ;)

Najpierw trzeba załatwić teamy, potem samochody...

Edytowane przez NERVUS_PL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do FR, to nie możesz ciągle wygrywać ;)

Dopiero wczoraj mi się przypomniało jak to jest wygrać :)

Nie chodzi o wygraną ani nawet o wysokie miejsca, tylko o fun z jazdy. A ja się poprostu męczę w tych autach :) Wtedy trzyma mnie tylko możliwość z jazdy z Wami hehe. No chyba, że dasz wyścigowe opony :rofl:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×