Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

21 godzin temu, danken000 napisał:
  Ukryj zawartość

Nic takiego nie powiedziałem. Gra o Tron nie jest serialem, który z ważnymi wydarzeniami czeka do ostatniego odcinka. Problem w tym, że obecnie nie wiadomo po co w ogóle ten cały wątek zombiaków. Niby miała być to metafora o tym czym jest walka o tron w porównaniu z zagładą ludzości, splatająca się z głównym wątkiem, a wyszło z tego co? Poboczna historyjka, która w żaden sposób nie wpłynęła na wydarzenia. Nocny Krół przyszedł, umarł, a Cersei nadal jest główną złą postacią. Nie wiadomo nawet jaki był jego cel w tym wszystkim. Nic nie stało na przeszkodzie wyeliminowaniu Cersei i skupieniu się na zombiakach.

 

 

Naprawdę? W żaden sposób wątek zombiaków nie wpłynął na wydarzenia? :). Zastanów się co piszesz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
6 godzin temu, cwir napisał:

 

Naprawdę? W żaden sposób wątek zombiaków nie wpłynął na wydarzenia? :). Zastanów się co piszesz...

Jedynym wpływem jest odciąganie uwagi od ciekawszej części historii. Gdyby wyciąć zombiaki całość była by w dokładnie tym samym miejscu.

 

Tak swoją drogą...

Edytowane przez danken000

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Moja opinia jest taka, że smutne jest to, co się stało zarówno z serialem, jak i z książkami. Zamieniło się to w jeden wielki cyrk, od kiedy skończył się materiał źródłowy, który przecież wcale nie miał się skończyć. GoT jest teraz jak taki dziwny twór, z którym sami twórcy od jakiegoś czasu nie chcą mieć do czynienia (zrozumiałe po tylu latach), ale dokończyć trzeba, mimo że nie wiadomo do końca jak. To miało być opus magnum fantastyki - zarówno na ekranie, jak i na papierze. I jak wyszło? Jeśli chodzi o ekran, to w sumie wyszło gówno, a choć książka nadal może być monumentalna, to cała otoczka wokół zamieszania w temacie skutecznie odebrała mi resztki ekscytacji na myśl o tym świecie.

 

Bez materiału źródłowego to nie w zasadzie nie mogło inaczej wyglądać, bo to GRRM był mistrzem tego tematu. D&D nie potrafią tego udźwignąć. Jak były książki, był geniusz postaci, była intryga, łamanie norm fantasy, widowisko na wszystkich frontach. A jak książek nie ma, to najbardziej inteligentne i błyskotliwe postacie zostały zepchnięte na dalszy plan albo całkowicie poza - pewnie dlatego, bo nie wiadomo, co z nimi zrobić. Logika i ostatnie skrawki sensu upadły. To się po prostu widzi i słyszy, jak się przejrzy sprawę z sezonu na sezon. Przełom sezonów 4/5 - to załamanie dialogów, runięcie logiki, dziwne decyzje bohaterów, dziury w narracji, ratowanie się plot armorem co i raz.

Jedyne co pozostało, to miliony na CGI.

 

Sezon 8 jest najgorszy z całej stawki. Trochę śmieszno, trochę smutno. Klimat nadal trochę cieszy, owoce milionów wpompowanych w efekty specjalne nadal miło się ogląda. Świetni aktorzy robią, co mogą. Ale nie da się nie zauważyć drewna płynącego z ust bohaterów, scen-zapychaczy, idiotyzmów scenariusza, o których internet powiedział już wiele i wiadomo, o co chodzi. Nie mogę przełknąć takiego zeszmacenia wątku "zombie" i kretyńskich decyzji bohaterów - tak bardzo stojących w sprzeczności z sezonami 1-4. Jako fan książek nie mogę też przełknąć postaci Eurona - w książkach genialnego skurwiela z argumentami, w serialu taki Jack Sparrow, ale ze sklepu "wszystko po 2 złote". Co do "zombie" - od pierwszej sceny w serialu budowano motyw na taki, który będzie miał zaważyć na losach tego świata. Z Brana robiono wyrocznię, która będzie kluczowa dla całego konfliktu, wprowadzono motyw podróży w czasie. I na co to? Na nic. Rozwiązanie całego wątku pękło niczym mydlana bańka, kompletne przeciwieństwo tego, do czego ewidentnie zmierzano na początku. I co dostajemy na koniec? Pffff. To się już nie może uratować, smród pozostanie. Sami twórcy, tłumacząc scenariusz, mówią praktycznie o szokowaniu na siłę. Tylko takie coś szybko przestaje szokować.

 

A co na to GRRM? Totalna olewka. Mogę sobie wyobrazić, że popularność i kasa wywróciła jego życie do góry kołami. Naturalnie ciężko postawić mi się w jego skórze, ale wydaje mi się, że chciałbym przede wszystkim skończyć swoje dzieło, na które czekają miliony. Tymczasem Martin wybrał bycie celebrytą, zamiast być pisarzem. Jak się czytało jego wywiady, to się nóż w kieszeni otwierał. No jak tu pisać, jak do Dubaju zapraszają? No przecież wycieczki trzeba zrealizować. A on musi w domu być, w spokoju siedzieć, żeby pisać, a nie w podróży! To siedź człowieku w domu i pisz, a potem podróżuj ile chcesz! Facet zrujnował swój wizerunek jako pisarz, a jego postawa miała bezpośredni wpływ na to, jak został zrujnowany serial.

 

Obejrzę do końca, książki przeczytam, pośmieję się z memów może. Ale choćby Jaime zabił Cersei za pomocą OP balisty, choćby Jon zabił Dany, choćby Podrick został królem - nic mnie już w tym serialu nie ruszy, bo wiem, że za niczym nie stoi żaden sensowny zamysł, żadna pasja.

No chyba, że będzie Cleganebowl :starwars:   

Edytowane przez Siriondel
  • Like 5

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Siriondel napisał:

nic mnie już w tym serialu nie ruszy

Mnie ruszy, jeśli zginie Tormund, Ogar albo Davos, bo to jedyne na prawdę ciekawe postacie w tym serialu, reszta mi zwisa.

Co do reszty postu zgadzam się ze wszystkim, oprócz tego, że nie jestem fanem książek (nawet pierwszego tomu nie skończyłem, bo mnie zwyczajnie wymęczył), ale żona lubi, więc powiedzmy że ja też pośrednio :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te potknięcia fabularne cholernie szczypią w oczy. Trudno nie odnieść wrażenia, że Martin wymyślił sobie smoki, ale panowie Benioff i Weiss kompletnie nie wiedzą co z nimi zrobić. Akcja z flotą Eurona była tak żenująca, że to się w głowie nie mieści. Nie da się tego obronić. Pomijam już fakt, że czuję się tak jakby oglądał Wiedźmina z Żebrowskim. Nie serial, a film, który złożono z pociętych scen z serialu. W poprzednich sezonach akcja ciągnęła się momentami jak flaki z olejem, poświęcano mnóstwo czasu na bezsensowne i nic nie wnoszące wątki, a teraz chcą zamknąć temat w ekspresowym tempie. Brakuje przestrzeni, jakiegoś tła, przez pół odcinka toczy się to wszystko poprawnym, dobrym torem, a potem akcja zmienia się jak w kalejdoskopie, absurd goni absurd. Narady wojenne są faktycznie po to, żeby poprzesuwać pionki, bo kiedy przychodzi co do czego, największe mózgi w ekipie posiadania mózgu nie wykazują. Zabawne było też polecenie "zostawcie bramy otwarte", a potem uzbrojona po zęby armia chroni się za murami przed bandą obdartusów. Kisnę. Dwie ostatnie serie powinny mieć co najmniej 10 odcinków, a i tak przydałoby się wszystko rozłożyć na trzy serie. Nie wiem, skąd ten pośpiech, skoro serial cieszy się popularnością. Producenci/scenarzyści chyba chcieli się już wziąć szybko za coś innego. Bronili się rękami i nogami, żeby nie przeciągać tego w nieskończoność, a już teraz jak na dłoni widać, że ta decyzja była błędna. Sezon 8 jest tak oderwany od pozostałych, że głowa mała - wszystko dzieje się po prostu za szybko.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Może być grubo

 

Edit. Jesteśmy z kumplem w delegacji, nadrabia ostatni sezon. W końcówce trzeciego odcinka myślałem że dostał wylewu tak się zawiesił xD

Edytowane przez xavris
  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, KOMARZYSKO napisał:

Co tu się odjebało... emoji848.png

Biorąc pod uwagę, że (przynajmniej tak to odbierałem) do tej pory Ci się ten sezon podobał, no to chyba faktycznie 

 

W dniu 9.05.2019 o 19:38, xavris napisał:

Może być grubo

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sezon mi się podoba, co nie zmienia że i tak jest najsłabszy i logicznie dziurawy jak ser szwajcarski. Wizualnie ten odcinek prezentuje się bardzo dobrze, widać na co poszła największa kasa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odcinek bardzo dobry. W końcu coś się dzieje z sensem a nawet można to zobaczyć na ekranie TV bez jego wcześniejszej regulacji. Pytanie tylko czy nie można było tak od razu? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi też się podobało. Mam gdzieś brak logiki czy inne narzekania. Była masakra jak na przedostatni odcinek przystało. Nawet bym powiedział że za mało ważnych postaci zginęło, mimo że zginęło sporo :)

 

Ostatni odcinek zakładam że będzie Everybody vs Danka. Będzie ciekawie, zwłaszcza że z tego co widziałem, to Żelaznego Tronu już nie ma :D

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No Arya ma niby jeszcze do ubicia te błękitne oczy ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Deneris się w końcu rozkręciła ale wjechala jak w masło, za łatwo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze wjechała. Zaskoczyli ją za pierwszym razem, teraz wiedziała co i jak :smart:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Parodia Gry o Tron kończy się za tydzień. Wie ktoś kiedy właściwy ósmy sezon wychodzi? 

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jaki ten serial się zrobił gurwa głupi to się w głowie nie mieści. Fabularnie to nie ma żadnego sensu co się tam działo. historie intywidualnych postaci zostały poprowadzone w sposób całkowicie absurdalny i sprzeczny z tym, w jaki sposób te postacie się rozwijały przez ostatnie sezony. Serial z niewiadomego powodu został skrócony do 6 odcinków i widać jednym półślepym okiem, że jest zwyczajnie pospieszony.

Co im wyszło to całkiem fajne efekty, ale też widać, że 98% pary poszło w gwizdek i zabrakło na sens. Ten odcinek mógł się podobać tylko osobom, które leją na historię a patrzą na smoka i bryzgi krwi.

Jedna jedyna rzecz wyszła fabularnie, miała sens i była całkiem dobrze pokazana

SPOILER

..

Spoiler

starcie Ogara i Góry. Było wiadome, że będzie to nieuniknione i moim zdaniem było pokazane odpowiednio dramatycznie. Starcie zakończyło się w sposób w sumie niespodziewany, ale odziwo, bardzo dobry fabularnie. Straszliwie mi tylko szkoda Ogara, gdyż od wielu już sezonów był moją absolutnie ulubioną postacią w tym serialu, gdyż jako jedena z niewielu tych postaci nie był płaski jak deska i był bardzo wiarygodny.

No i w świetny sposób karierę zakończył ten drugi przydupas Cersei, z rozchlastanym łbem na ścianie przez Górę. To też było całkiem dobre.

...

Ostatni odcinek śmierdzi fabularnym dramatem na kilometr, więc to będzie straszliwe widowisko. Jedyne co je może uratować to obniżenie stężenia krwi w krwi przy użyciu alkoholu, bo inaczej tego się nie będzie dało obejrzeć.

 

  • Like 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To dopiero będzie bzdura. W 3 epizodzie Dance wybili Nieskalanych i Dothraków. Zobaczcie ile ich ma w ostatnim odcinku.

 

 

  • Sad 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Ja pierd... :21ozlae:  Co oni są k... bakterie, że się przez podział komórkowy mnożą?
Skala absurdu od odcinka 3 po prostu jest przekraczana co chwila - wywala czujniki jak w Czernobylu.

Ogólnie to już miałem sobie odpuścić pisanie o tym jaki zjazd na mordę zaliczył ten serial, ale no nie mogę. Tyle czasu zainwestowane w to, żeby teraz dostać coś takiego...
To jest tak jakby przez pierwsze 6 sezonów (nie licząc czasami dłużyzny w s01) ktoś opowiadał, że jedziemy na imprezę z modelkami. Będą dupeczki, smoki, koks, lasery i zimna wódeczka. Jedziecie sobie limuzyną, leci dobra muza, szampan się leje. Time of your life.
Podczas 7-ego sezonu orientujesz się, że skręcacie gdzieś w dziwne rejony miasta i zaczynasz podejrzewać, że nie będzie tak pięknie jak się zapowiadało.
No i nadchodzi ten 8-my sezon i zamiast kawioru, zimnych trunków i Cindy Crawford kończysz na domówce kumpla z polibudy. Kibel już zarzygany, masz do wyboru letniego Żubra albo cytrynówkę "z wanny" i te 3 koleżanki na 15 chłopa, które mocno wierzą, że powiedzenie "każda potwora znajdzie swojego amatora" jest prawdziwe.
Kiedyś mogłeś na takie imprezy wbijać, bo nie było innej opcji. Sam byłeś suchoklates level 21, koper pod nosem i myślałeś, że Tatra to był nektar bogów olimpijskich, ale teraz dobre winko, smooth jazz, jajeczka free range z bio bekonem na śniadanie i tostem z avocado.
Ostatecznie cieszysz się, że nie skończyłeś na dworcu z kut... bezdomnego w pysku jak na zakończeniu "How I Met Your Mother".

Po prostu nie wierzę, że w finale będą w stanie zrobić magiczne salto i wylądować to na równe nogi. No nie ma szans.

Edytowane przez The_Siemek
  • Haha 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dodam, że dwa lata czekaliśmy na ten "sezon" :-D

Wysłane z mojego SM-G960W przy użyciu Tapatalka

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Podobno jest petycja do HBO, żeby zrobili od nowa 8. sezon i żeby te reżyserskie koczkodany bez przedniej półkuli kijem tego nawet nie tykali.

Oczywiście nic z tego nie będzie, ale to tylko pokazuje jakie dziadostwo nam HBO zaserwowało. Nie oglądałem korony królów, ale tak przypuszczam, że fabularnie to ten sam poziom. Gra o tron mimo wszystko wygrywa strojami, bo to jedna z niewielu rzeczy które robią konkretną robotę (oprócz mieczy ze ścinków linoleum).

Edytowane przez xavris
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Wszebor napisał:

Dodam, że dwa lata czekaliśmy na ten "sezon" :-D

Wysłane z mojego SM-G960W przy użyciu Tapatalka
 

 

8 lat czekałem by przyszła zima.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Ochuuuuu :21ozlae:
Teraz mi przypomniałeś Ćwirek, że żona nam na sierpień kupiła bilety na jakiś koncert orkiestrowy muzyki z Gry o Tron... Mam nadzieję, że przejdzie do tego czasu irytacja sezonem nr 8.
PS. Nie chce nikt dwóch biletów - Poznań? :vxoAZzf:

A z muzyczki GoT polecam to:


Ja zapomniałem już, że zima w ogóle istnieje...

17 minut temu, malpka napisał:

 

8 lat czekałem by przyszła zima.

Edytowane przez The_Siemek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×