Recenzja Infamous 2

[nathandrake 1]

Studio Sucker Punch świetnie zadebiutowało na konsoli PlayStation wydając gre inFamous. Dostaliśmy w pełni naelektryzowaną opowieść o losach superbohatera, który musiał się nauczyć, że z wielką siłą wiąże się wielka odpowiedzialność (albo i nie)

Fabuła

Główny bohater gry to Cole McGrath, który dzięki urządzieniu zwane kula promieni posiadł moce władania elektrycznością. Do Empire city przychodzi przepowiedziana Bestia, która zamienia w pył całe miasto. Cole w starciu z nią nieźle obrywa i ucieka do New Marrais. Tam znajduje niejakiego Dr. Wolfa – twórce kuli promieni. Wyjaśnia mu on, że aby pokonać Bestie musi włączyć urządzenie zwane IPP, ale żeby je aktywować musi wchłonąć 7 rdzeni wybuchu, które dadzą mu nowe moce. Spotka on dwie bohaterki o przeciwnych charakterach. Kuo to praworządna agentka, która stara się wszystko pokojowo rozegrać. Po drugiej stronie stanie Nix dla której nie ma znaczenie ile procent populacja zginie. Jej cel to pokonanie wroga.

Grafika

Wedułg mnie inFamous 2 to jedna z najlepiej wyglądających gier na obecną generacje konsol. Skok w poruwnaniu do pierwszej części jest ogromny. Wszystkie postacie wyglądają i zachowują się bardzo naturalnie. Świetnie wygląda rozwałka otoczenie, a tornado jonowe wygląda obłędnie. Kapitalne są również twarze i mimika bohaterów. Kolory są jaśniejsze i bardziej naturalne aniżeli w poprzedniej części. Design poziomów także jest wyśmienity. Budynki nie są kopiowane jeden do jednego, a takie dzieła archtektury jak wielka katedra (na którą oczywiście możemy się wdrapać), mająca mase zdobień naprawde budzi podziw. Jednym z najwyższych budynków w grze jest wierza zegarowa, a widok z niej jest piekny. W grze jest niestety też kilka zgrzytów i bugów, ale przy tak szybkiej akcji trudno jest tego uniknąć. Jest również efekt dorysowywania się obiektów w oddali, ale na dziś dzień jest to raczej nie do uniknięcia.

Dźwięk

Gra jest pełni po polsku i właśnie w takim języku grałem. Jak dla mnie dubbing wyszedł świetnie i nie rozumiem jak ktoś może powiedzieć, że angielski jest lepszy. Nie chodzi mi tylko o tą gre, ale o wszystkie. Uważam, że i w Polsce i w Ameryce i w każdym innym kraju starano się znaleźć jak najlepszych aktórów, którzy swoją role spełnią w 100 %. Wydaje mi się, że narzekanie na polskie wersje gier stało się poprostu modne. Muzyka nie zawsze nam towarzyszy, ale jak już jest to może się podobać. Dodaje klimatu i przyjemnie wpada w ucho. Efekty dźwiękowe czyli moce Cole’a a także bronie przeciwników, czy rozwalające miasto wypadły bardzo dobrze. Oczywiście dźwięk broni nie jest w pełni profesjonalny, ale przecieź to nie shooter. Fajne jest również zachowanie przechodniow. Gdy obok nich staniemy wielokrotnie usłyszymy coś na swój temat, a także z oddali słychać czyjeś rozmowy.

Grywalność

Grywalność to najlepszy aspekt gry. Rządzenie mocami Cole’a sprawia wielką frajdę i jest mega efektowne i efektywne. Mam ogromną satysfakcje pokonując wroga, który ma znaczną przewage liczebną. Uwielbiam być w grach potężny i nie do powstrzymania, a przewaga liczebna przeciwnika nie ma dla mnie znaczenia. Na początku Cole ma tylko moce z pierwszej części, ale gdy w następnych etapach gry posiądziemy nowe zdolności staniemy się prawdziwą maszyną do zabijania. Nowym urządziem, którym walczymy wręcz jest Amp. Jest on bardzo efektowny i skuteczny na małą odległość. Przeciwnicy rownież stają się coraz silniejsi i bardziej wytrzymalsi niż na początku gry. Najpierw spotykamy milicjantów, następnie mutantów, a na końcu lodowych żołrznierzy. Gdy walczymy już z lodowymi żołnierzami nie znaczy to, że nie spotkamy już wrógów z wcześniejszej fazy gry. Na naszej drodze staną również mniejsi i więksi bossowie. Z tymi pierwszymi walczymy wielokrotnie. Na początku te walki są trudne, ale z czasem zdobywana nowych mocy opponent nie ma zbyt wiele do powiedzienia. Główni bossowie są silniejsi i bardziej wytrzymali, ale i tak nie mają szans z mocami Cole’a. Przechodząc gre bardzo rzadko wykonowałem misje poboczne (oczywiście później wszystkie je wykonałem). Interosowało mnie tylko pchanie fabuły do przodu. Nie mogłem się zawsze doczekać co będze dalej. Z miłą chęcią ogladałem przerywniki filmowe i słuchałem rozmów/kłótni bohaterów. Misje Poboczne nie są tak zróżnicowane jak fabulrne, a pokonywanie wrógów nie ma zbyt wielkiego sensu. Świetnie poczują się tutaj również osoby, które uwielbiają szukać trudno dostępnych przedmiotów. W grze jest ponad 300 odłamków, a także 29 tajnych wiadomości.

Jedną z najważniejszej rzeczy w grze jest karma czyli nasze nastawienie do świata. Jeżeli jesteśmy dobrzy staramy się pomagać innym, a nasze działania nie przewidują niepotrzebnych ofiar. Stajemy się dla ludzi bohaterami. Robią nam zdjęcia i podziwiają nas. Natomiast gdy jesteśmy źli siejemy postrach w ludzach, a do celu dążymy po trupach. Z karmą wiążą się rówież moce. Po stronie dobra są raczej nastawione na precyzje i zniszczenie wroga, a nie ludzi. Przeciwnie zaś działają moce zła. One niszczą przeciwnika, ale i mieszkańcy nieźle obrywają. Przechodząc gre jako dobry nie mamy dostępu do mocy zła i odwrotnie. Z każdym krokiem mamy zadania dobrej (np rozbrojenie bomby, czy udaremnienie porwania) i złej karmy(uciszenie protestujących lub grajka ulicznego).

Online

Online, którego nie było w pierwszej części to edytor poziomow(coś a la Little Big Planet). O tło oczywiście nie musimy się martwić bo jest nim wybrane miejse w mieście. Możliwości jest sporo, a nawet takie, ktorych nie było we właściwych misjach. Jednak aby stworzyć coś dobrego trzeba troche posiedzieć i wszystko poznać. Ze szukaniem misji online nie ma problemu. Są one zaznaczone kolorem zielonym na mapce, a aktywujemy je jak każde inne misje.

Podsumowanie

InFamous 2 to świetna kontynuacja. O ile pierwsza częśc momentami mnie nurzyła to tutaj czegoś takiego nie odczułem. Gdyby nie obowiązki myśle, że skończyłbym tę gre w jedną dobe. Fabuła bardzo mi się podoba. Jest przemyślana i bardzo interesująca przechodząc gre dalej dowiadywałem się coraz ciekawszych rzeczy. Gra jest długa. Główny tryb zajmie nam około 15 godzin, a przecież są misje poboczne i trofea do odblokowania. W pełni polecam ten tytuł.

Plusy: fabuła, grafika, moce Cole’a, dułgość rozgrywki, edytor misji, polska wersja językowa, ciekawe miasto, zniszczalne otoczenie

minusy: mała różnorodność misji pobocznych, drobne błędy

Ocena: 10/10

Edytowane 2 Lipiec 2011 przez nathandrake

[Tomo 11882]

Hej,

Recka do przeczytania w jakieś 45 sekund i pewnie niewiele więcej trwało jej napisanie ;) Od siebie sugerowałbym kilka ozdobników typu screenshoty z gry itp. Fajnie też wygląda błąd w zdaniu o błędach w grze :unsure:

... drobnu błędy

Ocena: 10/10

[owNeD.bY.NeVA 174]

dodaj jakieś screeny bo tak to "cięzko się czyta". do minusów bym dodał że jak spadamy z budynku to cole lapie się czego może bez naszej wiedzy. Nie wiem jak Was ale mnie to irytowało niesamowicie :)