Skocz do zawartości
ONE

Remember Me

Rekomendowane odpowiedzi

Ja nie widzę nic złego w tym, że gra jest liniowa.

 

Tyle, że w tej grze to jest posunięte do absurdu. Nie chodzi tylko o to, że poruszasz się z punktu A do B. W RM sam sposób przechodzenia przez lokacje jest mega liniowy. Nie dość, że gracz jest wrzucony do wąskiego korytarzyka to jeszcze ma narzucone z góry jak przez niego przejść, nie ma nawet pełnej kontroli nad postacią przez cały czas, tylko wtedy, kiedy sytuacja tego wymaga. W dodatku tony znajdziek wrzucone na siłe, których szukanie tylko przeszkadza w tym parciu do przodu jakie narzuca sama konstrukcja gameplayu. Szkoda bo reszta jest na przyzwoitym poziomie. Jakby zrobili troche szersze lokacje bez jedynie słusznych, oznakowanych krawędzi których trzeba się złapać, byłaby dużo lepsza gra.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj gra skończona - do końca trzymała poziom. Szkoda tylko, że ostatni boss taki banalny. Za pierwszym razem poszedł w piach:) Grę zdecydowanie polecam i nawet nie żałuję, że kupiłem płytkę, a nie wziąłem z plusa:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra ja też przeszedłem grę, grałem od razu na hard. O ile z początku trzeba było się przyzwyczaić do systemu walk i mechaniki rozgrywki to mniej więcej od połowy gry jak mamy już więcej pressenów do wyboru a także posiadamy wszystkie te specjalne presseny (L2) gra była banalna, większość walk kończyłem za pierwszym podejściem. Oczywiście czasami żonglowałem pressenami w razie potrzeby. Moim zdaniem najważniejsze to odpowiednia taktyka, ja właściwie używałem tylko dwóch pierwszych kombinacji, mniejsze ryzyko trafienia i łatwiej skończyć całą serię niż przy dłuższych kombosach. Ważne jest także aby tych najsliniejszych i sprawiających największe problemy  wrogów wykańczać jak najszybciej. Jeśli są te latające roboty warto użyć pressenu przeciwko nim, albo je jak najszybciej wystrzelać. Pomocnym pressem jest także niewidzialność.No i podstawowa zasada, nie spieszyć się, unikać ciosów. Każdy kto ma opanowany system walki z Batmana czy Sleeping Dogs powinien tą grę grać na hardzie bo tylko wtedy walka jest w miarę ciekawa ale nie frustrująca. 

Co do walk z bossami to chyba najwięcej problemów sprawił mi ten pierwszy X-Mass, ale to z mojej winy. Co do tej madame to nie wiem czemu ludzie tak na nią narzekają, wg mnie najprostszy boss, poszedł chyba za 3 razem a cała walka trwała może 2 minuty. Ostatni boss także w miarę prosty. 

Fabuła to jeden z mocniejszych elementów Remember Me. Końcówka mnie zaskoczyła, miała pewien motyw moralizatorski i była w pewien sposób zamknięciem ciekawej historii.

Szkoda trochę, niewykorzystanego potencjału miasta które zostało w ciekawy sposób zaprojektowane, choć muszę napisać, że od połowy gry klimat cyberpunku mnie trochę zaczął przygniatać, jednak wolę gry w trochę innych sceneriach, co nie umniejsza faktu że twórcy gry odwalili kawał dobrej roboty.

Gra mi zajeła 6-7 h czyli stosunkowo krótko. Fajnymi wstawkami były zagadki, mimo że nie było ich wiele i były proste to jednak coś innego od biegania i klepania przycisków. Elementy platformowe tak jak wiele osób już pisało to jedno wielkie nieporozumienie, nie powinno tego w ogóle być.

Teraz być może jeśli będzie mi się chciało wbiję pozostałe pucharki, w końcu taki był zamysł przechodzenia tej gry na hardzie. Choć te znajdzki mnie trochę odstraszają, staram się unikać wbijania bezsensownych trofeów z odpalonym youtubem, a raczej sam wszystkich bym nie znalazł.

Podsumowując, gra na 7-/10. Idealna gra do Plusa, sam bym jej nie kupił.

Plusy:

-system walki

-grafika

-fabuła

-dobre zakończenie

Minusy:

- klimat nie do końca mi odpowiadał

- krótka

- nierówny poziom trudnośći

- elementy platformowe słabo wykonane

Edytowane przez robotyk
  • Like 4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I ja jestem świeżo po ukończeniu.

Pierwsze wrażenia, które były ponad-pozytywne jakoś w międzyczasie przycichły. Po ograniu kilku epizodów miałem z Nilin ciche dni. Jakoś nie mogłem się zabrać za granie. Syndrom pewnie znany nie tylko u mnie, miałem identycznie przy naprawdę kozackich grach. Dzisiaj się w końcu przemogłem i stwierdziłem, że strzelę sobie jeden epizod (bodaj nr 6). Skończyło się zawsze jak w takich wypadkach - skończyłem na napisach i końcowych jakąś godzinę temu i w dalszym ciągu ogrywam RM dobijając pucharki.

 

Na samym początku warto wspomnieć, że straszliwie odrzucają mnie gry w klimatach sci-fi. Dead Space'a 3 ukończyłem ze straszliwym bólem dupy, Mass Effecta 2 nie mogłem niestety dokończyć (może kiedyś do niego dorosnę). Z której strony by na to nie spojrzeć, to RM jest mocno sci-fi - przyszłość pełną gębą, biegające roboty, super-zbroje i inne pierdoły tego typu. Mimo to grało się wyśmienicie i świat z przyszłości nie przeszkadzał ani trochę.

 

Zaczniemy od gameplayu

Określiłbym go jako mieszankę Unchartedów z Batmanem. Przemieszczanie się, którego jest naprawdę sporo na podobnej zasadzie jak w serii z Natem - ktoś marudził, że za dużo skakania. Jak dla mnie było w sam raz, do tego kilka łamigłówek - i znów, dla mnie ilość/trudność idealna. System walki czerpie z wcześniej wspomnianego Batmana. Sami ustawiamy presseny w ciągi combosów (mamy możliwość wyboru czy dany cios ma być śmiercionośny, ma przywracać nam zdrowie, czy robić jeszcze inne rzeczy). W momencie gdy było już tego sporo odblokowane grało się jeszcze lepiej. Batman mnie systemem walki nie przekonał, RM wręcz przeciwnie - aż może wrócę jeszcze raz do Gacka.

Dobrze w grze użyta jest cała idea majstrowania z pamięcią - jest to wykorzystane do 4 remixów pamięci, które są dobrym przerywnikiem do odsapnięcia, pojawiają się mnembrany (coś na wzór sokolego oka z Assassina, dzięki któremu widzieliśmy jak postać, którą śledzimy się poruszała). Jest spammer (pistolecik), który oprócz do walki przydaje się do łamigłówek, otwierania drzwi i innych rzeczy.

Ludzie marudzą, że gra jest liniowa do bólu. Nie ma sensu mówić, że nie. Teraz kwestia czy jest to wada. W moim odczuciu nie wpływa to negatywnie na rozgrywkę. Są gracze, którzy uwielbiają lizać ściany - fakt, ich może irytować, że dużo lizania w RM nie będzie. Mi to zupełnie odpowiada, jak chcę mieć większą swobodę to odpalam sandboxa.

Kolejny zarzut jaki gracze stawiają tej grze to wszechobecne podpowiedzi. Gra pokazuje nam zawsze gdzie iść. Ponownie, mi to w żaden sposób nie przeszkadza, rozumiem, że są osoby, które wolą pogłówkować i nie być prowadzone za rączkę. Strzałki, które nas kierowały rozleniwiają do tego stopnia, że w dwóch miejscach kiedy ich nie mogłem dostrzec zagubiłem się jak dziecko we mgle. Z pomocą na szczęście przyszedł niezawodny youtube. Dzięki bogu okazało się, że nie jestem totalnym leszczem i w tych dwóch miejscach gracz nagrywający walkthrough też się troszkę pogubił. Fajnie nie być samemu w tej mgle.

Poziom trudności (hard) jest dobrze zbalansowany - stanowi wyzwanie, ale za wyjątkiem dwóch miejsc, nie miałem dużo powtórek. Wymaga po prostu niekiedy grania z głową, a nie ślepego klepania na padzie. Walki z bossami niespecjalnie zróżnicowane, ale bardzo to nie przeszkadza. Co najważniejsze, gra nie frustruje.

 

Klimat

Bardzo mocny punkt tej produkcji. Całość dzieje się w Neo-Paryżu kilkadziesiąt lat w przód. Świat jest wykreowany starannie, muzyka nie jest mistrzostwem świata i nie urywa dupy, ale idealnie komponuje się z całością i współtworzy cały klimat Paryża. O ile pierwsze kilka chapterów zachwycało stworzonym miastem - były kanały, slumsy, bogata dzielnica, o tyl druga połowa gry to już niestety tylko w większości pomieszczenia i korytarze. Fakt faktem jak grałem to nie miałem dejavu, ale mogło być więcej Neo-Paryża w Neo-Paryżu - minimalnie zmarnowany potencjał.

 

Grafika i dźwięk

Tutaj nie mam nic do zarzucenia, szczęki nie zbierałem, ale tez nie ubolewałem nad kanciastymi kształtami. Mogło być lepiej, mogło być gorzej, a jest po prostu poprawnie w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Z udźwiękowieniem jest podobnie, nie można nic mu zarzucić, a muzyka, jak już wcześniej wspomniałem, dobrze się komponuje z całą resztą.

 

Chcąc zrobić jakieś podsumowanie spojrzałem co Robotyk napisał. Troszkę bym to zmienił:

Plusy:

-system walki

-grafika

-fabuła

-klimat

 

Minusy:

- niewykorzystany potencjał świata gry

 

Długość jak dla mnie w sam raz - nie jest to gra, którą się przechodzi po kilka razy - akurat kilkanaście godzin na jeden walkthrough, potem kilka na dozbieranie dupereli.

 

Ocena 4-/5

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo podobne odczucia mam z tą grą jak Sushi. Początkowo bardzo dobre wrażenia, przeszedłem grę do połowy a potem przez kilka dni nie mogłem się za nią zabrać. Usiadłem żeby przejść jeden, dwa epizody a skończyłem grę. Czyli z tego wniosek że grę najlepiej przechodzić przy dłuższych posiedzeniach bo jednak gra posiada specyficzny klimat w który trzeba wsiąknąć. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja doszedłem do 5 rozdziału z tego co pamiętam. I nie moge się zabrać do przejścia od paru miesięcy. Leży na półce i się kurzy

Tytuł ogólnie fajny tylko jakoś mnie nie wciąga ani nie przekonuje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A u mnie platyna wbita, natychmiast po ściągnięciu gry z plusa, tak mnie pochłonęła gierka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie bardzo zaskoczyla ta produkcja i uwazam, ze jest mocno nie doceniona. Chlopaki odwalili kawal dobrej roboty! :) Po zapowiedziach liczylem na cos w miare dobrego a gre pochlonalem praktycznie od razu. System walki jak pisali poprzednicy to bardzo ciekawa koncepcja w ktorej sami decydujemy o jej przebiegu. Mozemy sie wyladowac tlukac wszystkich piesciami i odnawiac zycie lub ladowac moc i wykanczac wrogow w pieknym stylu. Innymi slowy walka z glowa, ktora zrobila na mnie duze wrazenie :) fabula, wyglad lokacji i muzyka rownie pozytywnie mnie zaskoczyly, do tego mozna dolozyc remiksy pamieci, gdzie mimo, ze ich zmiana byla narzucona, czulem, ze jako gracz to wlasnie ode mnie zalezy przebieg dalszej gry :). Bylo tez kilka zagadek co prawda latwych ale podsumowujac wszystkiego bylo po trochu, gdzie nie dalo sie odczuc znuzenia gra. Co do liniowosci gry, gdyby taka nie byla to stracila by caly klimat moim zdaniem. I na koniec fabula jeszcze zmusza nas do refleksji wiec czego chciec wiecej od dobrej gry? Polecam to byl milo spedzony czas :)

  • Like 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skończyłem grę. Na prawdę muszę przyznać kawał dobrej i solidnej roboty. Jedyne co mnie denerwowało to beznadziejna kamera od której rozbolała mnie głowa. Fabuła i cały pomysł - brawo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi rowniez gra sie bardzo podoba. Mam takie pytanie w tej wersji w plusie dostajemy jakies dodatkowe kombosy po sciagnieciu ich jako dlc. Jak je sie aktywuje? Pojawiaja sie automatycznie czy w pozniejszym etapie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Doszedłem do połowy 3 epizodu i odposcilem grę.. Gra totalnie nudna, zamknięte lokacje dobijają(korytarz, gadka, walka, i tak w kółko), o kamerze juz nie wspomnę bo za dużo bluzgów poleciało na jej temat,na początku gra mnie oczarowala jednak z biegiem czasu miałem ochotę o niej zapomnieć i grałem na siłę i skończyło się jak skończyło

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@czeskimaster fabułę zrobili świetnie (po 3 epizodzie wszystko się fajnie rozkręcać zaczyna dopiero moim zdaniem) ale faktem jest, że trzeba mieć duża wytrwałości, żeby grać w RM przez te ciągłe walki. 

Twórcy fabularnie się postarali ale za bardzo poszaleli z ilością rywali, z którymi ciągle się musimy zmierzać przez co nie bardzo jest kiedy podziwiać fajnie zrobione miasto ale mimo to ja walczę dalej :D  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Są gusta i guściki. Remember Me jest jedną z dwóch gier które, w moim PS3 dorobku, splatynowałem. Mam diametralnie odmienną opinię od panów...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A dla mnie walki to najlepszy aspekt tej gry, może trochę zbyt arcadowe i proste dla ludzi z dobrym refleksem ale mi bardzo podeszły. Wg mnie jedna z lepszych gier które pojawił się w plusie w ogóle.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gra naprawde daje rade na początku troche wieje nudą ale spokojnie bo wszystko sie rozkręci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może po tym co pisaliscie dam rade grać dalej... Wkurza mnie to że na nowym 46 ledzie bardziej widać krawędzie, brak anty aliasingu niż na 6 letnim LCD, z tego co się zorientowałem to nie zawsze na większym tv obraz będzie lepszej jakości (bardziej widoczne ząbkowanie)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może po tym co pisaliscie dam rade grać dalej... Wkurza mnie to że na nowym 46 ledzie bardziej widać krawędzie, brak anty aliasingu niż na 6 letnim LCD, z tego co się zorientowałem to nie zawsze na większym tv obraz będzie lepszej jakości (bardziej widoczne ząbkowanie)

 

trudno żeby obraz z ps3 na wielkim ekranie był lepszy od obrazu na mniejszym ;)

 nie warto też porównywać tv na podstawie RememberMe- tak gra ma trochę hmmm... dziwną stylistykę i krawędzie są w niej chamsko widoczne...

 

co do systemu walk to osobiście go nie znoszę wręcz :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może po tym co pisaliscie dam rade grać dalej... Wkurza mnie to że na nowym 46 ledzie bardziej widać krawędzie, brak anty aliasingu niż na 6 letnim LCD, z tego co się zorientowałem to nie zawsze na większym tv obraz będzie lepszej jakości (bardziej widoczne ząbkowanie)

Daj grze jeszcze jedną szansę. Z tego co pamiętam, to też się w pewnym momencie zaciąłem i jakoś mnie nie ciągnęło, ale jak się zabrałem do skończenia to poszło szybciutko i gra wciągnęła.

 

Co do systemu walki - dla mnie bomba!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7/10 to uczciwa ocena. Typowy średniak: począwszy od animacji głównej bohaterki, kiepskich teksturach czy potwornie liniowej rozgrywce. Całość ratuje system walki a to i tak pod koniec gry gdzie trzeba trochę kombinować. Jednym słowem zmarnowany potencjał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×