Skocz do zawartości
Kentucky

Dead Rising 2 - Recenzja

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Zapraszam chetnych do przeczytania mojej kolejnej recki. Mam nadzieje, że recenzja przypadnie wam do gustu. Ostrzegam, wiele błędów (;

================================================================================

Dead Rising 2

969544a02eed1bdcb864a62347485797.jpg?v=174600

Data Premiery: 24 Września 2010

Gatunek: Sandboks, Survival - Horror, Akcja

Platformy: Ps3, Xbox 360, PC

Producent: Capcom

Multiplayer: TAK (co - op)

Recenzja:

:start: Zacznę banałem. Zombie to jeden z najbardziej powielanych schematów w filmach, literaturze i oczywiście w grach. Każdy lubi sobie porozwalać żywe trupy. Powstało mnóstwo gier i filmów o tym właśnie nurcie. Jeden z najbardziej znanych gier o tej tematyce jest gra "Dead Rising 2" - sequel bardzo ciepło przyjętej gry z 2006 na platformę Xbox 360. Tym razem zombiaki opanowały nie tylko konsole microsoftu, ale także Ps3 i PC. Owy konkret trafił właśnie w moje ręce, w ręce fana kinowej grozy w tym także zombiaków..

To, że żółto niebieskim, tematyka zombie jest dobrze znana, wystarczy się przekonać chociażby patrząc przez pryzmat serii Residetn Evil. Jednak Dead Risng jest nieco w innej konwencji. Fabuła jest następująca. Wcielamy się w niejakiego Chucka Green'a, zawziętego fana motokrosu i kaskaderskich wyczynów. Gość ma się bardzo dobrze, ma wspaniałą córkę i dużo pieniędzy. Nie przeszkadza mu nawet fakt, że zombie opanowały świat (wydarzenia z poprzedniej części), gość wykonuje tylko swoją robotę - bierze udział w szaleńczym show, organizowane przez miliardera i dziedzica fortuna TK. Czarnoskóry bogacz, jest bowiem założycielem show o nazwie "Terror is Reality", polegający na eksterminacji zombie w szaleńczych wyścigach motocyklowych, stanowiąc jednocześnie niezła frajdę dlatysięcy widzów zajadający popcorn przed telewizorami i na trybunach.

deadrising1.jpg

Jednak wszystko potem wali się jak domek z kart. A wszystko przez pewien feralny występ. Na oczach tysięcy widzów zombie opanuje całe Fortune City (czyli fikcyjne miasteczko, gdzie rozgrywa się cala akcja, kasyna, bary, centrum handlowe, i te rzeczy...). Tysięcy a nawet miliony żywych trupów zaczyna atak na ludzi. Wybucha panika i chaos. Niewielu przeżywa te krwawe show. Na domiar złego, nasz bohater Chuck, znajduje się w samym środku tego piekła. Szybko dociera do niego, że za całą sprawą stoi główny czarny charakter gry - TK. Chuck postanawia go odnaleźć..

51599_DeadRising2-Screenshot-11_normal.jpg

Tak mniej więcej rysuje się fabuła produkcji Capcomu. Żeby wszystko jeszcze szlag trafiło, córka naszego Herosa zaraziła się wirusem i potrzebuje leków. Uświadomiliśmy sobie, że jesteśmy po uszach w gównie, a na zewnątrz przecież szwendają się całe hordy zgniłków.

DR2 jest należytym sandboksem, z dość otwartym światem. Całość fabularna kręci się wokół 3 dni. Od samego czołowego zderzenia ze śmiercią do samego końca, aż do przybycia ratunku. Chronimy się w tzw. Safe Housie. Owy Safe House stanowi całą otoczkę fabularną. Gra posiada, jak na sandboks, dość wyjątkowy przebieg prowadzenia fabuły. Całość opiera się na zasadzie dziennika. Tutaj czas jest non stop odliczany. Nie popychamy fabułę do przodu, bo cały czas ona brnie.. Musimy tak rozplanować swoje działania, aby starczyło czasu na zadania poboczne i na tzw. Case'y - czyli misje stanowiące całość fabularną. Poboczne zadania to nic innego jak ratowanie ludzi z opresji i zaprowadzenie ich do Safe Hous'a, gdzie będą bezpieczni. Co jakiś czas otrzymamy informacje o kolejnym "rozbitku". Musimy do niego dotrzeć. Z pozoru błache zadanie, nie jest do końca takie proste...

Dead_Rising_2_Welcome_to_the_Family.jpg

Gra liczy prawie 64 Npc. Nie wszystkich uratujemy, bo po prostu czasu nie starcza na ratowaniu wszystkich. "Rozbitkowie"są rozsypani po mapie, czasem należy się spieszyć, bo niektórzy nie będą mieli tyle szczęścia co pozostali. Stanowi to niezłe urozmaicenie rozgrywki. Niektórzy nie pójdą z nami, póki nie wykonamy dla niego drobnego zadania. Jeszcze innym musimy pomóc znaleźć np. zaginionego ojca czy chłopaka. Warto podejmować się takich zadań. Wówczas droga powrotna w "dwóje" robi się nieco łatwiejsza. Za każdego przyprowadzonego pechowca, dostajemy sporo exp, czasem nawet jesteśmy nagradzani lvl. Takie smaczki stanowią czasem niezłe uzupełnienie fabularne.

Naszaą postać możemy odpowiednio rozwijać. Z czasem zyskujemy coraz mocniejsze ciosy, a nawet chwyty, by skutecznie uchronić się przed szczekami głodnych mięsożerców. System walki jest bardzo przyjemny i stanowi o sile tego tytułu Capcomu. Ikoną rozpoznawcza gry jest wybór przedmiotów/broni jakich możemy użyć do eksterminacji zombie. Przedmioty dzielą się na kilka grup. Broń biała. Czyli wszystkie ostre zabaweczki. Po zwykłe fryzjerskie nożyczki aż po kuchenne tasaki czy wielkie samurajskie miecze. Broń palna, z której strzela się bardzo przyjemnie. Są to pistolety, shotguny, karabiny a nawet granaty. Reszta to bronie domowego użytku lub elektronarzędzia. Np. Piła spalinowa, kątówka do cegieł, wiertarka i inne duperele spotykane na każdym kroku np. krzesło czy doniczka z kwiatkiem. Każdy rodzaj przedmiotów używa się inaczej całkiem różnie wpływa na potencjalnego przeciwnika.. Możemy zadać mocne combo lub troszkę słabsze uderzenie, ale bez skrupułów rzucić w przeciwnika. System walki to bezapelacyjnie atut i znak rozpoznawczy Dead Rising. Całość doprawiona niezwykłą krwawą oprawą. Jeden z tych tytułów, gdzie krew to chleb powszedni, a strumienie krwi i flaków aż spływają z monitora/ ekranu.

custom_1240919355521_Gore.jpg

Kolejnym niezwykle ciekawym elementem gry jest to, że możemy łączyć przedmioty, tworząc naprawdę wyrafinowane zabawki do zbijania szwendaczy. Gdy pniemy się ku levelom, co jakiś czas dostaniemy Combo Cardsy. Czyli instrukcje, na której widnieją dwa przedmioty, które należy połączyć, tworząc naprawdę śmiercionośną oręż. Do przeprowadzenia takiego "zabiegu" potrzebny nam jest warsztat. Są one rozsypane po mapie. Sama gra liczy sporo takich combo cardsów. Najbardziej znanym jest, połączenie piły i wioseł, efekt? Prawdziwa maszyna do zabijania, wiosłopiła! Albo wystarczy trochę biżuterii znalezionej na podłodze w luksusowym sklepie jubilerskim i zwykła latarka, dając Chuckowy kolejny powód by zaszaleć. Miecz laserowy który nieźle sprawdza się, gdy otoczy nas istna horda. Niezły pomysł, który świetnie sprawdza się w grze. Każdy stworzony przedmiot sprawi, że koniecznie chcemy go wypróbować.

Istotną role w grze odgrywa poziom trudności. Bywają momenty naprawdę trudne. Pojedynczy zombiak nie stanowi dla nas najmniejszego problemu. Ale całe hordy szwendających się żywych nieboszyków stanowi nie lada ftrudność. Warto pamiętać, by oprócz broń do rozłupywania czaszek wrogom, warto mieć przy sobie jedzenie, by szybko się uzupełnić. W niektórych kawiarniach czy barach są specjalne mikstery, możemy na nie stworzyć drinka który np. przyspieszy nam szybkość lub będziemy mniej podatni na ugryzienia. Warto zbierać także wszelkie czasopisma. Czytając owy szmatłowiec na temat jedzenia, zyskamy dodatkowe jedno oczko do pola życiowego. Przykład, hamburger który dostarcza 4 punkty życia, mając przy sobie czasopismo - doda 5 punktów. Niektóre czasopisma uczą przetrwania, a wiec nasz Chuck może np. lepiej się ochronić przed atakiem. Warto wspomnieć o systemie zapisu. Swoje poczynania zapisujemy w określonych miejscach, a jak wiadomo najlepszym przyjacielem mężczyzny jest pisuar, to właśnie w takich miejscach możemy zapisać grę. Każdy punkt zapisu widnieje na mapie, więc problemu z odszukaniem upragnionego miejsca nie powinien mieć żaden gracz.

Restroms_%28Dead_Rising_2%29.jpg

Podczas swojej krwawej przygody przyjdzie nam się zmierzyć nie tylko z żywymi trupami. Jak wspomniałem wyżej, córka naszego twardziela jest zarażona. Co jakiś czas potrzebuje leku o nazwie ZombreX. Można go kupić w aptece lub w pawnshopach (czyli sklepach ogarniętych przez gangi uliczne i chuliganów ) Zdobycie Zombrexu wiąże się albo z wydaniem kasy, albo z trudnością zdobycia leku. Katey (córka Chucka) musi otrzymać lek o godzinie 8:00 co drugi dzień. Wówczas otrzymamy wiadomość gdzie można znaleźć potencjalny lek. Wiąże się z tym głównie zadanie poboczne. Np. Za pomoc w eksterminacji zombie otrzymamy upragnione lekarstwo. Czasem sytuacja nieco się komplikuje. Niektóre z tych zadań nie polegają na zwykłym eskortowaniu, czasami musimy kogoś uwolnić z rąk psychopatów. Wszystkich psychopatów jest 15, żeby wszystkich zabić, grę trzeba przejść minimum 2 razy. Za zabicie psychopaty jesteśmy nagrodzenie levelem, lub zombrexem. Psychole to kolejny smaczek jaki polubiłem. Niezła alternatywa dla zbijania bezmyślnie zombiaków. Pokonanie ich to nie lada wyczyn, podczas mojego grania soczyście plułem łaciną, pokonując takiego drania. Nie wątpliwe taki smaczek dodaje klimatu. Najbardziej zapadła mi walka z obleśnie grubym frajerem z piłą mechaniczną, który uwięźił niewinną kobietę w której zakochał się do bólu... dosłownie. Do takich starć należy się odpowiednio przygotować i koniecznie pamiętać o.. odlaniu się.

Denyce%27s_Looter.png

Produkcja bardzo przypadła mi do gustu. Żółto - Niebiescy odwalili kawał dobrej roboty, dostarczając nam wyjątkowego (pod względem gampay'u i prowadzenia fabuły) sandboksu ze zombiakami. Do gry jednak mogą zniechęcić sztuczne przerywniki filmowe i grafika, która nie oczaruje graczy. Choć Fortuna City jest zróżnicowanym miejscem (kasyna, parki rozrywki, sklepy, centrum handlowe, hotele etc) to grafika rozczaruje. Od strony technicznej, jedynie silnik generujący tysiące zombie na ekranie robi ogromne wrażenie. Na pewno znajdą się i tacy którzy będą narzekać na upływający czas. Ja osobiście uważam, że ten element świetnie wpasował się w Dead Rising 2. Czas sprawia, że nie wszystkiego jesteśmy w stanie odkryć i nie wszystkich psychopatów zabić i ludzi uratować. Skłania to do kolejnego przejścia gry. I bardzo dobrze, ja z przyjemnością podejdę do gry drugi raz odkrywając kolejne sekrety Fortune City. Warto również napisać, ze gra posiada aż 7 różnych zakończeń. Ja na pewno postaram się bardziej zagłębić w Dead Rising 2 odkrywając chociażby część tajemnic.

Gdy robi się naprawdę gorąco warto skorzystać z systemu Co -op. Wówczas gra wyszuka nam innego gracza, który właśnie jest w tym samym miejscu co my. Przydatna funkcja, która szybko niweluje już i tak hardcorowy poziom trudności. Dodatkowo, za pośrednictwem internetu, możemy zmierzyć się w Terror is Reality, w rożnych zwariowanych konkurencjach, podbijając statystyki swojej postaci.

Wyjątkowy sanboks, z nieco przestarzałą grafiką. Jedna z najważniejszych pozycji gier o nurcie zombie. Wariacja na temat zombie w ciekawej lokacji, z grubsza nawiązująca do horroru klasy b i twórczości Romera. Najbardziej satysfakcjonujący system walki z zombie i klimatycznymi wątkami pobocznymi. Fani zgniłków i efektownego zabijania zapewne spędzą przy tytule mnóstwo czasu, reszta daruje sobie po pierwszym przejściu. Tytuł nietuzinkowy, idealny na "odmóżdżenie" dla miłośników trudnych wyzwań. Dead Risng 2 to jedna z najbardziej znanych gier o tematyce zombie. Lubisz takie klimaty? Jeśli tak, to nawet przestarzała grafika ujdzie w tłoku.

Plusy:

- Poziom trudności

- Zadania poboczne

- System walki z zombiakami

- Sporo możliwości (np. tworzenie unikalnych broni)

- 7 zakończeń

- Pomysłowy Co - op

- Terror is Reality

Minusy:

- Durne przerywniki filmowe

- Przestarzała Grafika.

Posumowanie

Idealny sanboks z żywymi trupami w roli głównej. Niezapomniany system walki i klimatyczne zadania poboczne. Warto, chociażby dla tysięcy zombie na ekranie. :x: Kentucky

4367.2.jpg

OCENA: 8.5/10

Edytowane przez Kentucky
  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Błędy... tysiące ich na ekranie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najgorsza recenzja jaką czytałem, błąd na błędzie, nieodpowiednie słownictwo, zwroty, stylistyka. Koszmar.

P.S. Poza tym spoilery jak stąd do Ameryki, człowieku piszesz recenzje gry dla ludzi, którzy jeszcze w nią nie grali. Zastanów się czy na pewno trzeba zdradzać całą fabułę łacznie z zakończeniem.

Edytowane przez dwaduzepe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×