Skocz do zawartości
alfik

Resident Evil: Revelations

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano (edytowane)

Ok. Największy (prawdopodobnie) entuzjasta serii Resident Evil na forum (lub po prostu fanboy :P) już ma i gra. Bardzo wyczekiwałem tego tytułu. W pewnym momencie byłem nawet gotów zakupić dla niego handhelda Nintendo, wszystko ze względu na to, że gra - według recenzentów i ludzi którzy w nią grali – mocno nawiązuje do korzeni serii i świetnie łączy nową mechanikę ze starymi rozwiązaniami. Tak więc możecie sobie tylko wyobrazić, jakie ciśnienie na ten tytuł miała osoba, która wychowała się na pierwszych trzech częściach RE z PSX, przechodząc każdą z nich po kilkanaście (lub nawet kilkadziesiąt) razy w dodatku na każdy możliwy sposób.

 

Mniejsza z tym, wczoraj wreszcie zakupiłem upragnione Revelations i tak naprawdę nie wiem od czego zacząć… Może od różnic. Po raz pierwszy w historii serii historia opowiedziana jest w formie serialu, każdy chapter to tak jakby osobny odcinek, tak więc na początku każdego kolejnego „odcinka” dostajemy streszczenie poprzedniego – zupełnie jak w TV. Łączy się z tym również to, że historii wbrew pozorom nie obserwujemy jedynie z perspektywy Jill (choć ta i tak pozostaje tutaj główną bohaterką) ale również innych postaci zamieszanych w całą „aferę” ;). Sam nie wiem czy traktować to jako wadę czy zaletę. Z jednej strony jest to całkiem fajne i różnorodne, z drugiej zaś, można nieco stracić wczówkę (bywa tak, że inna postać = nacisk na inny aspekt gameplayu, co troszkę zaburza równowagę eksploracja – akcja kiedy mamy kontrolę nad Jill. Do dyspozycji oddano nam również skaner, dzięki któremu możemy szukać ukrytych tu i ówdzie roślinek, naboi etc. A także skanować wrogów, zyskując dzięki temu dodatkowe apteczki (wtf?)

 

O samej fabule póki co wypowiadał się nie będę – przeszedłem zaledwie 3 rozdziały (każdy rozdział jest również podzielony na 2, 3 podrozdziały). Nie mniej jak dotąd wydaje się ona bardzo Residentowa, jeśli wiecie co mam na myśli ;).

 

Teraz mogę Wam powiedzieć, że wszyscy, którzy mówili, że gra mocno nawiązuje do klasycznych odsłon mieli racje. Ba, ta część wręcz śmieje się w ryj kampanii Leona z RE6 i pokazuje jak wygląda prawdziwe nawiązywanie do starszych odsłon. Revelations pod tym względem nie raz wywoła u was uśmiech na twarzy i sprawi, że poczujecie się dokładnie jak wtedy, kiedy po raz pierwszy szarpaliście w Residenty na szaraku. Statek, na którym jak mniemam odbędzie się większość gry, mocno przypomina rezydencję z pierwszego Residenta. Nie chodzi mi tutaj bynajmniej o wygląd miejscówek – nic z tych rzeczy. Podobieństwa widzimy natomiast we wszechobecnym backtrackingu, szukaniem kluczy i innych dupereli w celu poczynienia postępu, zdobycia nowej broni czy innych profitów. Zapomnijcie o korytarzowym RE5 i 6 – tutaj naprawdę można się poczuć jak za starych dobrych lat. Do tego, czytając niektóre notatki miałem deja vu – podobnie jak w RE1 – tutaj porozrzucane pamiętniki pasażerów/załogi Queen Zenobii niesamowicie potęgują klimat.

 

Gram na normalu, to też amunicji zbytnio mi nie brakuje (myślę, że na poziomie inferno, może być dość ciężko pod tym względem). Choć zdarzyło mi się raz, że wystrzelałem się z naboi i nawet przy pomocy skanera nie mogłem nic znaleźć. Tutaj z pomocą przychodzi nieśmiertelny nóż + uniki, które Jill może wykonywać – więc nigdy nie jesteśmy do końca bezbronni. Można również podobnie jak w 5 częsci, w określonych okolicznościach wykonać atak fizyczny.

Same pukawki można ulepszać po uprzednim znalezieniu odpowiednich części (co dodatkowo zachęca do eksploracji). Ulepszenia wykonujemy przy skrzyniach, przywodzących na myśl te z RE 1 – CV.

 

Przeciwnicy są hmm… Średni. Kolejny Resident – kolejna wariacja na temat wirusa, kolejne przedziwne stwory, robione nieco na jedno kopyto + znane doskonale wszystkim miłośnikom serii Huntery.  Zombiaków brak, a szkoda, bo pasowały by jak ulał do klimatu wyniszczonego przez zarazę statku. Pozostając w temacie przeciwników pozwolę sobie napisać też o sojusznikach, którzy nie mam pojęcia po co zostali wciśnięci do gameplayu. Nie dość, że steruje nimi tępe AI (brak co-opa w kampanii) to jeszcze są mocno nijakie i ciężko o jakąkolwiek więź z nimi.

 

Technicznie grze ciężko cokolwiek zarzucić. Wygląda ładnie jak na port z handhelda, choć niektóre tekstury są po prostu brzydkie, a animacja postaci jest dość sztywna. Nie mniej uważam, że jak na port wygląda bardzo w porządku. Nie natknąłem się na żadne bugi, a na dość częste loadingi można spokojnie przymknąć oko (szczególnie, że nie są zbyt długie).

 

Podsumowując – jestem zadowolony z „nowego” RE. Powrót do korzeni udany, miejmy nadzieje, że dalej będzie jeszcze lepiej. Tak powinny wyglądać nowe Residenty. Możemy tylko żałować, ze budżet przeznaczony na RE6 nie poszedł na Revelations – może wtedy dostalibyśmy jedną, dopracowaną do granic możliwości kampanię i całą grę, która spokojnie mogłaby zbierać oceny na poziomie 9 i 10.

 

W grze dostępny jest jeszcze Raid mode – jeszcze go nie testowałem. Pogram jak przejdę kampanie i może napisze co nieco o nim ;).

 

Sorry za tak długi post – choć i tak jestem pewien, że zapomniałem o czymś wspomnieć . Mam nadzieje, że ktoś to przeczyta ;). Ludziom tęskniącym za starymi residentami polecam z czystym sumieniem – o ile weźmiecie pod uwagę pewne kompromisy, na które musieli pójść twórcy tworząc grę na 3DSa, będziecie bawić się znakomicie.

 

 

Jak z długością gry? Recenzje mówią o 4 godzinach...

 

Bzdura - chyba, że na Easy, na totalnym speedzie, bez zaglądania w dodatkowe pomieszczenia. Sam przeszedłem 3 chaptery mając na liczniku ok. 3h (może trochę mniej, nie pamiętam już). Z resztą stronka how long to beat przychodzi z rzetelną odpowiedzią ;) - http://www.howlongtobeat.com/gamebreakdown.php?gameid=4478

Edytowane przez alfik
  • Like 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak powinny wyglądać nowe Residenty. Możemy tylko żałować, ze budżet przeznaczony na RE6 nie poszedł na Revelations – może wtedy dostalibyśmy jedną, dopracowaną do granic możliwości kampanię i całą grę, która spokojnie mogłaby zbierać oceny na poziomie 9 i 10.

Miejmy nadzieję, że teraz Capcom wie, w którą stronę ta seria powinna zmierzać. Nie wiem czy warto byłoby oczekiwać restartu serii, ale oby osoby odpowiedzialne za tę grę zerkały choć trochę w sieć, aby móc zaczerpnąć trochę opinii fanów. :) Może niekoniecznie znajdą post alfika, ale kto wie. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Być może celem wydania Revelations na duże konsole było wybadanie rynku i tego, jak przyjmnie i (pewnie przede wszystkim) jak sprzeda się ten Resident. Możliwe, że tym właśnie podyktowana jest przyszłość serii. Choć ploty chodzą, że RE7 ma być zapowiedziane już na E3...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niby udaję, że tytuł mnie nie interesuje, że nie jestem na niego nakręcony, a złapałem się na tym, że w ciągu ostatniego tygodnia 4 razy te króciutkie demko przeszedłem i za każdym razem coraz bardziej mi się podobało. Na razie mam co ogrywać (gunslinger, dmc hd wkrótce), ale jak skończę zaległości to zamiast po TLoU na premierę, kupie tego residenta. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jestem na 9 rozdziale i mam przegrane 5 godzin, zostaly jakos 3 rozdzialy wiec jakos dlugi ten Resident jednak nie jest

a badam wszystko wnikliwie:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gra jest świetna i warta tych 140zl ja jestem na rozdziale 12 i przegranych 10h. Polecam bo jest tutaj duch poprzednich prawdziwych residentów, nikt się nie zawiedzie. Brać i grać!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kampania zakończona z nieco ponad 8 godzinami na liczniku, ale za to z bardzo fajnie spędzonym 8 godzinami. Gra przez cały czas trzyma dobry, dość wyrównany poziom, zwłaszcza w etapach, w których sterujemy Jill. W pewnym momencie zaczęło mnie drażnić skanowanie pomieszczeń w poszukiwaniu amunicji i innych dupereli - trochę było tego za dużo i niepotrzebnie przedłużało rozgrywkę. Fabuła tak jak się spodziewałem - standardowa Residentowa sztampa z dość przewidywalnym zakończeniem, ale taki już urok tej serii :). Nie było tutaj zbyt wielu smaczków dla weteranów serii (chociaż czysto gameplayowo, ta gra to jedno wielkie oczko puszczone w strone fanów klasycznych odsłon).

 

Gereralnie grało się bardzo przyjemnie i jest to bardzo dobry Resident, choć czegoś jednak zabrakło... Nie jestem pewien czego - ale mimo wszystko czuć, że to "tylko" port z handhelda.

 

Ograłem też trochę trybu Raid (czy Szturm po naszemu ;)). Tryb dość podobny do Mercenaries z poprzednich odsłon. Określiłbym to jako miszmasz pierwszych Merców z RE3 z tymi nowszymi. W skrócie, chodzi o ubijanie wrogów, w celu zdobycia klucza/kluczy, które pozwolą nam dojść do dalszych pomieszczeń, aż dobiegniemy do celu. Biegamy po miejscówkach żywcem wyciągniętych z kampanii (dostępnych jest 20 etapów + 1 dodatkowy). Im dalszy etap, tym wrogowie są silniejsi (dostępne są także 3 poziomy trudności odblokowywanie jeden po drugim). Po zakończeniu dostajemy standardowe statystyki takie jak czas ukończenia danego etapu, liczba zabitych wrogów, nasza celność oraz otrzymane obrażenia - dwie ostatnie wymienione przeze mnie statystyki w głównej mierze determinują to, jaką ocenę otrzymamy i co za tym idzie - ile punktów doświadczenia oraz kasy nam wpadnie.

Postacie levelujemy w celu zadawania większych obrażeń, a także po to, aby móc używać coraz to lepszych broni. Zdobytą kasę możemy wydawać na nowe bronie, ulepszenia, amunicję itd.

Ach, byłbym zapomniał - do wyboru mamy również rożne postaci, zarówno te grywalne podczas kampanii jak i te, którymi sterowało AI. Każda ma nieco inne statystyki dotyczące broni, tak więc możemy sobie dobrać postać do naszej ulubionej broni (np. Jill szybciej przeładowuje i zadaje większe obrażenia za pomocą broni automatycznej itd.)

 

W Raid można grać w co-opie przez sieć (split screena CHYBA nie ma). Gra się całkiem przyjemnie i jest to dość miły dodatek, który pozwala spędzić z grą więcej czasu. Ja na pewno jeszcze trochę pomęczę ten tryb, bo w co-opie to czysta przyjemność ;)

 

Revelations jest grą wartą grzechu. Fanom serii pewnie nie muszę polecać, tęskniącym za starymi odsłonami również. Czy warto brać za pełną cenę? Na to musi sobie odpowiedzieć każdy z osobna. Ja dałem 130 zł i nie żałuję ani trochę ;) Cena gry z tego co widzę dość szybko spada, także miejcie ją na oku.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, to po hicie od ND myślę że za 100ke przytulę swoją sztukę :) (kiedys jeszcze muszę skończyć crap evil 6 ale po Leonie nie wiem czy dam radę skoro będzie już tylko gorzej...)

Edytowane przez zdun

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak nie jesteś przekonany to za stówkę spokojnie można próbować - w razie czego zawsze można pchnąć dalej. Ja swoją zostawiam i bawię się dalej w Raid, dopóki mi sie nie znudzi :). Może później pokuszę się o platyne jak będą chęci i czas pozwoli :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bali się pewnie, że zaraz wszyscy zaczną narzekać ,,znowu zombie, ile można"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie zombie to niewyczerpalne zasoby, im wiecej tym lepiej!

Zombie zombie everywhere!!!! :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wytrzymałem i kupiłem, a miałem poczekać aż się uporam najpierw z DMC HD (okami hd, ico coll. hd, dmc hd...po co robić nowe gry, wystarczy podbić rozdziałkę perełkom z ps2 i nie trzeba nic więcej do szcześcia).

  Pod koniec generacji w końcu dostaliśmy solidnego Residenta, ta gra ma wszystko co potrzebne, klimat, poczucie zaszczucia i niepewności (świetnie działa motyw z szybami wentylacyjnymi, jak w pierwszym dead space), fabułę rodem z horroru klasy B, eksplorację z klasycznym motywem ,,znajdź klucz, by otworzyć drzwi, gdzie będzie drugi klucz''... Wielkim plusem jest też poziom trudności, amunicji i ziółek ciągle brakuje, a bossowie stanowią poważne wyzwanie na normalnym poziomie. Jak na razie jedyne, do czego mogę się przyczepić to skanowanie z Genesis, które staje się po kilku godzinach upierdliwe, po prostu nie sprawdza się to rozwiązanie na dużej konsoli.

 

Ludzie chcieli Residenta w starym stylu i go dostali, a w wątku głucho, ciekawi mnie jaka będzie sprzedaż, wyjdzie na wierzch hipokryzja tych old school gamerów, co to zęby zjedli na psxach i amigach ;)

Edytowane przez brzmiwtrzcinie
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powodem tak małego zainteresowania może być cena,199zł za port z konsoli przenośnej to trochę przegięcie pały.

Sam jestem fanem RE i nie wytrzymałem,kupiłem.

Mimo to uważam że to cena za wysoka,czuć że jest to port.Nie potrafię o tym zapomnieć.

Narazie jestem w 5 chapterze i nie chcę wypowiadać się na temat gry póki jej nie skończę.

Powiem tylko że jest oldschoolowo :biggrin:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja czekam aż stanieje do ok 100 zł i kupuje, narazie mam w co grać, więc nie mam parcia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powodem tak małego zainteresowania może być cena,199zł za port z konsoli przenośnej to trochę przegięcie pały.

Sam jestem fanem RE i nie wytrzymałem,kupiłem.

Mimo to uważam że to cena za wysoka,czuć że jest to port.Nie potrafię o tym zapomnieć.

Narazie jestem w 5 chapterze i nie chcę wypowiadać się na temat gry póki jej nie skończę.

Powiem tylko że jest oldschoolowo :biggrin:

 

Z jednej strony racja - cena dość wysoka, ale wszyscy dobrze wiemy, że jak ktoś mocno chce, to znajdzie sposób na kupno gry po dużo niższej cenie. Ot pierwsze przykłady z brzegu - zniżka na muve, kupno na pół z kumplem na PSS, używka na allegro (ok. 150 zł), nie wspominając o wersji pecetowej, która już jest tania jak barszcz ;). No ale widocznie już ludzie tak nie tęsknią za RE w starym stylu, jak przy premierze RE5 i 6 ;).

 

No i oczywiście mam nadzieje, że Ci sie spodoba, w końcu sam Ci chwaliłem tę grę :whistling: .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy zdobyty sprzęt w trybie raid mode (tryb szturmu) można zastosować do trybu fabularnego lub w new game+ ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy zdobyty sprzęt w trybie raid mode (tryb szturmu) można zastosować do trybu fabularnego lub w new game+ ?

 

Na 96% nie można

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak się robi uniki? Wychodzą mi one bardziej na farta niż miałyby być zamierzone, ktoś napisał ze huntera nożem rozwala :) ale czy każdy atak można uniknąć każdego przeciwnika?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W teorii X + wychylenie lewej gałki, w praktyce wypada to różnie. Czasem wchodzi bez problemu, czasem na farta (nawet bez wciskania X!) a czasem w ogóle. Każdy atak jest do uniknięcia. Dobry timing + szczęście są tutaj kluczem :P.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich... Mam taki mały problem a mianowicie z DLC do naszego wspaniałego Resident Evil Revelations. Więc tak pobieram dwa DLC             Kostium Reachel Ooze i Leidy HUNK  i co? i nic dodatkowych kostiumów nie mam:( próbowałem usunąć dane z tym DLC i pobrać ponownie ale to też nie podziałało... Jeśli ktoś ma jakiś pomysł albo wie co trzeba zrobic to z góry dziękuje...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Świetna gierka, a Raid Mode już w ogóle daje radę. Jeżeli ktoś byłby chętny na coopa, to walić śmiało

 

Kazuo_PL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem chętny na Raid mode jednak dopiero jak skończę singla .

Gra mnie oczarowała, stary dobry resident !

Exploracja Queen Zenobia wypada zajebniście !

Jak teraz przypomnę sobie 5 czy 6 to śmiech mnie ogarnia taki to RE :P

Revelations daje radę niesamowicie .

Przez 2 dni doszedłem do 6 chaptera i ciężko się oderwać .

Jeśli ktoś jest fanem starych RE a się jeszcze wacha to niech bierze w ciemno .

Dla mnie to radocha jak bym dostał jrpg na miarę starych fajnali :)

Niech mi zrobią takiego RE na ps4 to będzie miazga .

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Różowych kolorków szukam. Jest ktoś tutaj :)?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×