Skocz do zawartości
75 radolec

GHOST RECON: Future Soldier

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, tak sobie pomyślałem, że przy okazji wystawienia GHOST RECON: Future Soldier w PSS, mój tekst dotyczący tej gry, mógłby komuś ułatwić podjęcie decyzji na tak lub na nie :)

Tekst pisałem kilka miesięcy temu, dlatego ma odniesienia do stanu z 2012 roku bodajże z czerwca, tekst napisany dla pewnego portalu, który już nie funkcjonuje.

Słowa krytyki konstruktywnej mile widziane.

Cóż jeśli macie ochotę, to zapraszam do lektury.

Pozdrawiam.

GHOST RECON jeśli można tak napisać to „instytucja” wśród gier. Dumnie kroczy na rynku elektronicznej rozrywki od 2002 roku. Ewoluuje, dostosowuje się do wymogów, oczekiwań graczy i do zmieniających się czasów. Czasami robi to lepiej czasami troszkę gorzej, ale jest to seria która ma swoich zagorzałych zwolenników. Od samego początku „Duchom” towarzyszy nazwisko Toma Clancy’ego, które ma być gwarantem sukcesu w postaci sprzedanych milionów egzemplarzy gier. To dobre posunięcie, bo nazwisko tego poczytnego autora powieści sensacyjnych i political fictions, jest doskonale znane na całym świecie. Znakomita powieść „Polowanie na Czerwony październik” na podstawie której nakręcono już klasyczny w tej chwili film pod tym samym tytułem, ze znakomitą rolą Seanna Connery’ego. Czy też inne, nie mniej znane: „Czas patriotów”, „Stan zagrożenia”, „Suma wszystkich strachów”. Tom Clancy to również założyciel studia deweloporskiego RED STORM ENTERTAINMENT. To właśnie studio, przy udziale UBISOFTU raczy nas co pewien czas, nowymi ekscytującymi historiami z „Duchami” w roli głównej.

WOJNA PRZYSZŁOŚCI

Tytułowa jednostka, to elitarna i zarazem tajna formacja o istnieniu, której mało kto wie. Żołnierze, którzy służą w tym oddziale są specjalnie wyselekcjonowani. Po prostu najlepsi z najlepszych. Wysyłani na akcje typu „niemożliwe do zrealizowania”. Odbicie dyplomaty, czy innego zakładnika, zdobycie tajnych informacji z rąk wroga, to dla nich chleb powszedni. Dysponujący najnowocześniejszą aparaturą, elektroniką, zdolni porozumiewać się na ogromnych odległościach z dowództwem. Oczywiście, o broni jaką mają w posiadaniu, też nie można przejść obojętnie. Zdecydowanie najlepsza, najnowocześniejsza i nafaszerowana elektroniką na maksa. Mobilni w każdej sytuacji. Do tego dołożyć trzeba jeszcze takie nowinki jak: drony, „ogara” - maszynę wyposażoną w rakiety i wyrzutnik granatów, której niestraszne są czołgi, wozy opancerzone i helikoptery. Wisienką na torcie w moim mniemaniu jest pancerz który w pewnych okolicznościach sprawia, że żołnierze stają się „niewidzialni”. Niestety, zła wiadomość dla tych którzy już widzieli się w roli żołnierza przyszłości – ta jednostka to wymysł wyobraźni Toma Clancy’ego. Chociaż z drugiej strony kto wie?

GHOST RECON: FUTURE SOLDIER to powrót po ponad pięciu latach. W 2007 roku mieliśmy do czynienia z ostatnią prezentacją możliwości tej świetnej drużyny w tytule: GHOST RECON: ADVANCED WARFIGHTER 2. Pięć lat to dużo, szczególnie w branży gier video. Sporo się zmieniło od tamtego czasu, czy miało to wpływ na kondycję Ghost-ów?

TAKTYKA TAK ALE STRZELANIE JESZCZE BARDZIEJ TAK

GHOST RECON, można zaryzykować takie stwierdzenie, to rozgrywka taktyczna. Tak było przynajmniej w pierwszych odsłonach. Będąc dowódcą drużyny mogliśmy wydawać rozkazy żołnierzom będącym w naszej drużynie. Ten pomysł był ciekawy, aczkolwiek w mojej ocenie nieco spowalniał rozgrywkę. Przed rozpoczęciem akcji trzeba było przeprowadzić rozpoznanie, rozstawić odział, nadać priorytety w działaniu, by dopiero potem przeprowadzić eliminację wroga. Ten rozdział został zamknięty. W nowej odsłonie tego elementu nie doświadczymy. Twórcy gry tłumaczą to dość oczywistą sprawą. Otóż w dzisiejszych czasach, w trakcie trwania samej akcji każdy żołnierz, wie co ma robić na polu walki. Dowódca oddziału nie musi marnować swojego czasu i uwagi na to, żeby przekazać żołnierzowi, kiedy ma się schować za osłoną, lub żeby nie biegł na „pałę” z jedną kulą w magazynku na dziesięciu wrogich żołnierzy. Mimo tego, że uważałem to wcześniejsze dowodzenie drużyną za pewne spowolnienie całej akcji, to było to jednak coś, co wyróżniało tę produkcję z pośród innych „strzelanek”. Trochę mnie ten brak możliwości dowodzenia zaskoczył, ale w trakcie kampanii przestałem to zauważać (braku trybu wydawania rozkazów). Dzięki temu dynamika akcji zyskała na plus. Oczywiście jest kilka sytuacji gdzie, musimy przeprowadzić konkretny rajd w celu jak najszybszego zdobycia jakiegoś przyczółku, ale najwięcej „fanu” dają misje które trzeba robić cichaczem. Wtedy to, przydaje się niezawodny w takich sytuacjach pancerz, który w momencie przykucnięcia czy też padnięcia na glebę, powoduje, że nasza jednostka staje się „niewidzialna” dla wroga. Również w takich akcjach bardzo przydaje się dron. Przy pomocy tego małego, bezszelestnego urządzenia możemy oglądać całą okolicę z wysoka, oceniając położenie wrogich jednostek. Również po rozpoznaniu sytuacji możemy naszym współtowarzyszom nadawać cele. Zaznaczamy delikwentów (czterech, pamiętając, że ostatnim my się zajmujemy) i kiedy, ta czwórka wybrańców jest namierzona, wtedy wszyscy w jednym momencie wypalamy… teren staje się oczyszczony. Trzeba tylko uważać żeby spośród kilkunastu wartowników obrać dobrą kolejność eliminacji zagrożenia. W momencie zauważenia, przez innego jeszcze nie usuniętego żołnierza ciała swojego kolegi podnosi z miejsca alarm. W misjach, które należy przeprowadzić cicho, konsekwencją takiego obrotu spraw jest reset misji. W innych sytuacjach dochodzi do ostrej wymiany ognia. Wydaję się za to, że kosztem trybu dowodzenia zostały rozbuchane do iście hollywoodzkich rozmiarów sceny batalistyczne. Te robią naprawdę wrażenie i to solidne. Kilkakrotnie zostałem zaskoczony rozwojem sytuacji w trakcie akcji. Jedna z wielu to taka, kiedy to podczas obrony pewnego miejsca, dookoła naszej drużyny, zbiera się spora grupa agresorów, jak najbardziej wrogo do nas nastawionych. Kończąca się amunicja naszego oddziału i nagle zza muru, wypada wprost na nas - czołg. Oczywiście nie nasz, tylko wroga. I to nie jedyna taka atrakcja. Jest ich zdecydowanie więcej. Kolejną świetną sprawą jest system osłon. Dla mnie mądrze zaplanowany i to jest mocna sprawa nowej odsłony GR: FS. Żołnierze w fantastyczny sposób przyklejają się i odklejają od wspomnianych osłon. Przeskakują nad nimi, czołgają się. Fajnym sposobem na poruszanie się pomiędzy murkami i innymi zasłonami w celu zdobycia kolejnych terenów jest bieganie od jednej do drugiej. W momencie gdy siedzimy za jedną, wskazujemy naszemu człowiekowi kolejna osłonę, akceptujemy i już nasz wojownik biegnie do niej i się chowa.

ŚWIAT TO ZA MAŁO

GHOST RECON: FUTURE SOLDIER zabiera nas w podróż w niemal dookoła świata. To kolejna zaleta nowej odsłony. Na nudę krajobrazów nie będziecie narzekać. Fabuła rozpoczyna się w momencie, gdy jeden z oddziałów wpada w zasadzkę i niestety kończy swoją działalność (nawet „Duchom” zdarzają się takie wypadki, co sprawia, że żołnierze nie wydają się nam niezniszczalnymi cyborgami, co z kolei sprawia, że są bardziej ludzcy - fajne zagranie producentów). Oczywiście dowództwo nie zamierza takiej sytuacji zostawić bez reakcji. Kolejna drużyna szybko trafia na trop pewnego handlarza broni, który winny jest śmierci żołnierzy. Od tego momentu zdarzenia nabierają coraz szybszego tempa, a na eskalację działań nie trzeba długo czekać. A to dopiero początek historii. W rolach głównych oczywiście Rosjanie, ale tym razem nie są oni na szczęście przyczyną wszelkiego zła (piszę na szczęście, bo to zrobiło się szalenie schematyczne, że to Ci ze wschodu są wszystkiemu winni). Rosjanie już nie chcą zdobywać świata przy pomocy broni nuklearnej. Oni sami muszą zmagać się z problemami wewnętrznymi, które mogą okazać się tragiczne w skutkach dla reszty świata. Nasza jednostka będzie czynnie uczestniczyć w rozwiązywaniu tego zawiłego konfliktu. Tak jak napisałem wcześniej, w trakcie trwania naszych misji odwiedzimy kilka zapalnych miejsc naszego globu. Zaczniemy w Nikaragui by trafić w dalszej kolejności do Norwegii, Afryki i Rosji. Do tego atrakcje pogodowe w postaci: burz piaskowych, arktycznych mrozów i śnieżyc, rzęsistych opadów deszczu, nie sposób się nudzić nawet po kilkunastu godzinach grania. Z jednej strony otwarte duże przestrzenie, by zaraz dostać się w wąskie korytarze budynków i tam prowadzić mordercze akcje. Poważna zaleta tego tytułu według mnie.

Wspominałem już o kombinezonach, które w pewnych momentach naszego bezruchu czy też czołgania się, stają się przezroczyste co czyni nas niewidzialnymi dla wroga. O dronach i ogarze wspominałem. W naszym arsenale znajdziemy jeszcze szeroki wybór karabinów maszynowych, snajperek, strzelb, granatów hukowych, dymnych, min. Do tego sprzęt noktowizyjny, no jest tego cała masa. Broń oczywiście możemy sobie sami składać z dostępnych elementów, wedle naszego uznania i naszych predyspozycji. Będąca na wyposażeniu „Duchów” pewna jednostka krocząca zwana „Ogarem” też daje radę, nawet bardzo. Wyposażona w wyrzutnik granatów i rakiety nie raz uratowała w pewnej misji, dupska całej czwórce. Producenci chcąc uatrakcyjnić rozgrywkę wprowadzili kilka sekwencji bardzo dynamicznych. Musimy więc z pokładu śmigłowca prowadzić ostrzał pozycji wroga za pomocą obrotówki, lub też z pędzącego samochodu ostrzelać próbujących nas załatwić nieprzyjaciół. Fajną sprawą była też potrzeba wsparcia medycznego jednego z naszych rannych towarzyszy. Kule świszczały, a ja z jednego końca budynku musiałem przedzierać się do rannego kolegi. Można też wydać polecenie innemu zdrowemu koledze, żeby ten poratował nieszczęśnika.

JEST ŚWIETNIE, ALE MOŻNA JESZCZE LEPIEJ

Wszystko to jest okraszone naprawdę bardzo dobrą grafiką. Wszystkie miejsca w których przyjdzie się nam zmagać, charakteryzują się wielką klasą wykonania. Wspomniana burza piaskowa wywołała we mnie wrażenie suchoty w gardle, mróz i śnieżyce w Rosji spowodowały że odkręcałem grzejnik (początek czerwca). Wszystko od strony graficznej jest naprawdę bardzo sugestywne co powoduje, że grając jeszcze bardziej się angażowałem w historię. Oczywiście mogę się przyczepić do drzew tych blisko nas, że wykonanie ich jest z poprzedniej epoki, ale mnie to akurat nie drażni. Animacje w obiektywie lunety, kiedy trafiamy wroga robią dobre wrażenie. Znacie to powiedzenie jaka muzyka jest najlepsza w filmach? Taka która nie przeszkadza. To samo można przenieść na grunt gier. W GHOST RECON: FUTURE SOLDIER, taka właśnie jest muzyka. Ona po prostu nie przeszkadza, powiem więcej, kiedy trzeba podkreśla powagę sytuacji. Odgłosy strzelanin - nie ma do czego się przyczepić. Karabiny brzmią soczyście, w trakcie akcji nasza czwórka pokrzykuje na siebie, w słuchawkach słychać głos dowództwa które udziela nam informacji o nowych zadaniach i ruchach nieprzyjaciela.

Jeśli chodzi o minusy to dużych nie zauważyłem. Można na upartego się doczepić, że producenci prowadzą gracza za nos do określonych punktów na mapie. No przecież sam bym sobie znalazł te miejsca. A tu nie, na ekranie niebieska kropka i nie sposób zabłądzić. Szkoda. Poziom sztucznej inteligencji, pozostawia też trochę do życzenia. Zdarzyło się kilka razy, że moi żołnierze niemal wpadali na rozstawionych na warcie wrogich żołnierzy… i nic się nie działo. Pewną dolegliwością jest też, sposób rozstawienia na mapach przeciwników. Często jest tak po prostu, że nie ma najmniejszego problemu z wytypowaniem kolejnych ofiar i przemieszczanie się dalej bez stresu. Żałuję też, że programiści nie pomyśleli o usuwaniu ciał zabitych z widoku i ukrycia ich w krzakach lub innych mniej widocznych miejscach, w skradance (a w pewnym sensie GHOST RECON aspiruje do tego nurtu gier), to podstawa.

Do wyboru mamy 3 poziomy trudności, ja rozpocząłem swoją misję od razu od najwyższego. Były pewne misje, do których musiałem podchodzić kilkakrotnie, nie jest to arcytrudny poziom ale mimo wszystko wymaga pewnych umiejętności od gracza. Kampania dla pojedynczego gracza zajęła mi w tym trybie, około 12 godzin. To dobry wynik. Do tego należy jeszcze dołożyć tryb kooperacji i gra nabiera dodatkowych rumieńców. A gdy i to nie będzie wystarczało, to mamy jeszcze do wyboru tryb dla wielu graczy. A w tej opcji robi się już naprawdę świetnie. GHOST RECON: FUTURE SOLDIER ma klasę i to widać. Nie chce kopiować takich wielkich tytułów jak Battlefield czy Call of Duty. Nie znajdziemy więc klasycznych deatmatch-ów czy team deathmatch. W rozgrywce sieciowej programiści postawili na techniczne przygotowanie graczy i granie drużynowe. Chodzi o to, że w trakcie rozgrywek są stawiane przed drużynami losowo wybrane cele i tylko dobrze ogarnięty team ma szanse na wygrywanie, poprzez realizację wyznaczonych zadań. Oblężenie to prawdziwe wyzwanie dla chętnych, tutaj po zgonie nie ma respawnu. Zawodnicy w tym trybie najczęściej bawią się w snajperów, ale co w tym złego? Miła odmiana po wojnach totalnych i mega szybkich akcjach. Od poprzednich Recon-ów w trybie multi, najnowsza odsłona różni się i to sporo. Mapy według mnie skurczyły się nieco, sprawiając że zrobiło się ciaśniej i dynamiczniej. Trzeba trochę spędzić czasu na serwerach żeby w miarę ogarnąć wszelkie niuanse sterowania, ale gdy już się człowiek w to wdroży to satysfakcja z gry jest cholernie duża. Do tego jeszcze sporo broni, którą można konfigurować niemal dowolnie według własnych upodobań. Wybór klas postaci jest dodatkowym atutem.

Nowa odsłona „Duchów” pozytywnie mnie zaskoczyła. Po ostatniej części zaczynałem nieco wątpić w ten tytuł i tę serię. Na szczęście górę wziął sentyment i sięgnąłem po ostatnią cześć, czego nie żałuję. Mimo tych kilku małych minusów, gra robi bardzo dobre, solidne wrażenie. Wciąga za sprawą ciekawej fabuły (jak na strzelankę wręcz bardzo dobrą, pewnie się narażę wielu graczom ale Battlefield i Call of Duty mogą czyścić buty „Duchom” w tym aspekcie). Widać że producenci włożyli w ten tytuł mnóstwo pracy, wysiłku i czasu. Zmiany jakie wprowadzono wpłynęły pozytywnie na serię i myślę że dotychczasowi miłośnicy serii powinni być zadowoleni a nowych fanów też powinno przybyć tytułowi.

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem na misji Młot,ostatniej chyba i wyczaiłem dlc gratis z 3 mapami kampani i coś do multi (x360).Czy dodadzą się 3 misje do singla,po skończeniu gry czy o co innego kaman.Nie sprawdzę w ten weekend ,zarobiony jestem.A najpierw wolałbym dokończyć grę,następnie pobierać dlc.

Sory to godzinny trailer te dlc.A zreszta widać jaka hgra sie cieszy popularnościa po ilościm odpowiedzi,hehe.

Edytowane przez kyron

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Świetna recenzja, chyba się skuszę ;)

Edytowane przez Kentucky

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bierz śmiało naprawdę świetna gra aczkolwiek strasznie mało osób w nią grało

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałem kupić w dniu premiery ale sknerus mi się włączył i pożydziłem kasy. Gierka właśninie chodzi za ciut ponad pięć funciaków w plusie i bardzo mnie korci. Problem w tym, że tle gier jest do ogrania, że nie wiem za co się brać (Dragons Dogma muszę obczaić, FC3 zaczyna mnie wciągac, GTA właśnie znudziło po tygodniu - nawet nie skończyłem, Stealth Inc, Ico, Colossus, Tale of two Brothers i jeszcze Dragons Crown... nie mam sił, żeby tyle grać!).

 

Dobra recka, btw.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alpaczino też myślałem o zakupieniu jej w PSS tylko nie bardzo mi odpowiada że jest bez polskiej wersji językowej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie za późno na podszkolenie angielskiego, hsv. Włączasz napisy angielskie, słownik pod ręką, tzw. granie produktywne ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie za późno na podszkolenie angielskiego, hsv. Włączasz napisy angielskie, słownik pod ręką, tzw. granie produktywne ;)

 

Akurat z tym nie mam problemów ale zawsze przyjemniej gra się w ojczystym język :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×