Skocz do zawartości
Patricko

Far Cry 4

Rekomendowane odpowiedzi

Zdecydowanie lepsza w porównaniu do FC3. A misje dla Yogi i Regiego wymiatają głównie za sprawą genialnego OST.

 

 

Edytowane przez malpka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chłopy, jest opcja zrobienia pucharów coop przy użyciu tego darmowego triala?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ktos chetny w pomocy przy zebraniu trofeow coop?

 

Wysłane z mojego GT-I9195 przy użyciu Tapatalka

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ktos chetny w pomocy przy zebraniu trofeow coop?

 

Wysłane z mojego GT-I9195 przy użyciu Tapatalka

 

 

Szukasz dalej czy już zrobiłeś? Bo też potrzebuję tych 2 pucharów coop, także jak ktoś chętny to pomocy to będę wdzięczny :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Posiada ktoś jeszcze gierkę? :1_grinning:

 

Potrzebuję pomocy przy wbiciu tych dwóch trofeów.

 

@Patricko, pewnie już wywaliłeś z dysku?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Bartek_Red napisał:

Posiada ktoś jeszcze gierkę? :1_grinning:

 

Potrzebuję pomocy przy wbiciu tych dwóch trofeów.

 

Możemy spróbować jutro wieczorem jak chcesz. Też chce mieć te pucharki z głowy.
Tyle, że nie wiem czy sterowanie autem na szybko ogarnę, bo od miesiąca gram głównie w Borderlands 2, a FC4 poszedł w odstawkę. 

Edytowane przez Slawek1916

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lezal i lezal ten far kraj az w koncu go odpalilem i calkiem przyjemna ta gierka jest. Po oczach daje tylko marny framerate, primal chodzi tak samo? jesli tak to slabiutko... ale za to mamy ogromny wybor broni i tutaj na poczatku kupilem sobie moja ulubiona w tego typu grach : )
 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skończyłem, ograłem, przetrawiłem i czas na wypociny :) 

 

Początkowe wrażenia miałem bardzo pozytywne, jednak im dalej w las tym moja opinia o grze spadała.

Przede wszystkim jest to krok wstecz względem FC3 chyba pod każdym możliwym względem. Oprawę graficzną pominę, bo niekiedy wygląda jak lekko podrasowana wersja z PS3, ale do rzeczy.

 

Fabuła jest jaka jest, ale szkoda że tak mało wykorzystali Pagana, gość pojawia się na ekranie dosłownie kilka razy, raz na początku, raz w środku i raz na końcu. Zresztą zakończenia nawet nie komentuje, chyba najgorsze w serii... Jednak jeszcze kilka słów o fabule.

Ratujemy biedny Kyrat z opresji, itd. Na pewno lepsze niż bananowe dzieci z FC3 czy hipster z The Crew... Także ten wątek uznajmy za zamknięty.

Mamy tutaj jakąś iluzje wyboru między Amitą a Sebą, ale koniec końców i tak wszystko zawsze kończy się tak samo.

 

Skupmy się na największej porażce, czyli jakość wykonania gry, a ta jest tragiczna... Zaczynając od słabych modeli broni, postaci, pojazdów, otoczenia, a na zwierzakach chociażby kończąc. Grając mam wrażenie, że wszystko zostało wygenerowane przez komputer, rozrzucone milion niepotrzebnych znajdziek, standardowe questy typu "idź, zabij i wróć". Zero oryginalności, zero jakiegoś pomysłu i inwencji własnej... Może jedna misja mi się podobała (w cegielni), ale tak? Sztampa, sztampa i jeszcze raz sztampa. Może za późno zagrałem w tą grę... Chociaż nie, przecież gdyby nawet pojawiła się wraz z premierą PS4 to i tak mocno odstawała od Far Cry 3, więc to żadna wymówka.

 

Chcieli urozmaicić też rozgrywkę Himalajami i Shangri-La, szkoda tylko że te lokacje są małe jak kibel, ale to jeszcze nic. Najgorsze w tych lokacjach jest to, że jest tam masa przeciwników, żebyś przypadkiem zbyt szybko ich nie ukończył. ShangriLa to zgroza, przeciwnicy spawnują się wszędzie, strzelają z każdej strony, itd. Biegnę zawsze prosto do celu, bo przecież jakbym miał walczyć z każdym to bym umarł z nudów. Wystarczyłoby, żeby z ShangriLa zrobić jakieś platformowe elementy i od razu byłoby ciekawiej, a tak to po prostu walimy do wszystkiego co się rusza, biegniemy z punktu A do B i kręcimy wałkiem...

 

Kolejny krok wstecz to tryb stealth. Dostajemy łuk, snajpę z tłumikiem, pistolety, kamienie, ale co z tego skoro zabijając kogokolwiek w obozie czy fortecy i tak praktycznie cała reszta od razu o tym wie... Oczywiście pomijam fakt, gdy zabijam kogoś na oczach innego strażnika, logiczne, ale jak zabijam jakąś samotną owce oddaloną o kilka metrów, po czym cała reszta dostaje kociokwiku to jest tu coś nie halo... W takim razie po kiego grzyba te tłumiki, łuki, kusze, itd. skoro i tak wszyscy wiedzą od razu gdzie jesteś? Strasznie irytujące i po kilku próbach po prostu robisz cała grę na "rambo", chociaż fortece starałem się czyścić snajpą, a zwykłe obozy robiłem na pałę.

 

Warto jeszcze wspomnieć o pojazdach... Oezu, tragedia! Nie oczekuje od Far Cry'a modelu jazdy z Dirt Rally, ale tutaj jedziemy dosłownie po szynach. Możemy sobie nawet autopilota włączyć i nawet jeździć nie trzeba. Ale to jeszcze kij z tym, "najlepszy" jest model zniszczeń, a raczej jego brak. Nie ważne co zrobisz z autem, czy walisz do niego z rakietnicy, granatnika, granatów, spadniesz nim ze skarpy, samochód jest zawsze w idealnym stanie... Ewentualnie po wybuchu zmieni kolor na czarny... No lol... To mnie chyba najbardziej denerwowało z całości.

Przecież w FC2 i FC3 modele zniszczeń samochodów było bardzo fajne, a przynajmniej tak pamiętam. Nie wiem co tu zaszło, ale okropnie się na to patrzy.

 

Na koniec powiem jeszcze o systemie nagradzania, który jest skopany wg mnie. Przede wszystkim wszelkie lepsze bronie dostajemy w momencie jak je już dawno mamy, albo nie są nam już kompletnie potrzebne. Automatyczną snajperkę dostałem, gdy miałem już wszystkie obozy oraz fortece przejęte, więc po co mi ona? Zniżki w sklepie dostajemy, gdy dawno mamy już wszystko kupione, zresztą w tej grze kasa to najmniejszy problem, więc tym bardziej nie widzę sensu tych "zniżek". Drzewko skilli również zapełnione na siłę, szczególnie to widać przy tych strzykawkach, którym jest praktycznie poświęcona znaczna część prawej strony skilli... Po kiego grzyba?! Tym bardziej, że te strzykawki są przez większość czasu bezużyteczne i przez całą grę może użyłem ich z raptem kilka razy.

W ogóle ktoś miał chyba jakiś fetysz jeśli chodzi o strzykawki przy robieniu tej gry. Są wszędzie... 

 

No, ale czy warto inwestować w tą grę? Myślę, że ta gra nie jest warta więcej jak 50zł, także jak ktoś ma okazję to niech bierze. Na te kilka wieczorów będzie, tylko nie spodziewajcie się niczego specjalnego. Ot postrzelać, oskórować kilka jeleni i zrobić kilka debilnych questów :)

Boje się, że FC5 to będzie kalka FC4 z innymi teksturami, ale wtedy znowu poczekam na kompletną edycję za 70zł.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie absolutnie nie różni się niczym od FC3. Zmieniono tylko lokację na górzystą a reszta pozostała bez zmian. Współczuję ludziom którzy kupili ją w preorderze natomiast w dobrej cenie promocyjnej warto kupić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie o to chodzi, że niczym się nie różni, a na wielu płaszczyznach jest znacznie słabszy. Nie tego się oczekuje od pełnoprawnej części, chociaż to jest Ubi... To samo zobaczymy w FC5...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie że się różni bo fabuła to dno. Min w porównaniu do Vaasa to kpina. Tak samo jak zakończenie.

 

Zbieractwo samo w sobie fajne ale też zgadzam się że system nagradzania skopany. 

Bawiłem się dobrze ale to na zasadzie że trzeba sobie samemu znaleźć coś do roboty, pewnie w wielu grach bawiłbym się lepiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Primal poszli o krok dalej i część z lokacji skopiowali z FC4. Mało tego, dodatek Legenda Mamuta jest jeszcze gorszy od misji w ShangriLa.

Ogólnie rzecz biorąc dla własnego psychicznego bezpieczeństwa postanowiłem zrobić sobie przerwę od gier Ubi. Bo jaki jest sens od kilku lat grąc w tą samą grę? Jaka jest równica pomiędzy AC2 a AC:S? Czym się różni FC3 od FC4 czy FC:P?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
24 minut temu, pablos_PRO napisał:

To są takie gry że można zagrać w co trzecią raz a trzy lata.

 

 

Trzeba rać poprawkę na ich nowy model wydawniczy. Wypuszczają grę, np Division czy nowy Ghost Recon, po czym uważnie sprawdzają opinie graczy pod kątem "co tym razem spieprzyliśmy". Następnie przez kolejny rok poprawiają ją by rzecz stała się grywalna.

Idąc Twoim tokiem rozumowania przerwa powinna wynosić cztery lata zamiast trzech.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam za sobą jakieś 3/4 gry i widzę regres w stosunku do wcześniejszych odsłon. Gra jest coraz bardziej spłycana.

 

Pamiętam, że kiedyś można było przestrzeliwać opony w samochodach, teraz bieda. To taki pierwszy przykład z brzegu, jak ta seria się cofa.

 

Fabuła prawie nie istnieje. Gdyby nie intro z początku, to nawet bym nie wiedział z kim walczę, bo przez 14h grania i ponad połowie questów, koleś pojawił się raz. Serio? W FC3 Vaas pojawiał się regularnie i można było wciągnąć się nieco w historię.

 

Ogólnie to zamiast wydawać kolejne części, Ubi mogłoby wydać 'Far Cry Game Creator', gracze sami tworzyliby sobie kolejne klony wedle upodobań. Tak to niestety wygląda. 4 modele pojazdów na krzyż, wrogowie to samo, do tego kilku niemrawych NPC, posterunki i pełno znajdziek.

 

Feeling broni jest beznadziejny, czuję, jakbym strzelał z kartonowych pistoletów na wodę. Jedynie łuk daje satysfakcję. Dzięki temu wiążę większe nadzieje z Primalem, zero broni palnej.

 

Niby można pograć, trochę frajdy z tego jest, ale max za 50zł. Udało mi się wyrwać obie części w dwupaku za nieco ponad stówkę, więc przejdę i pogonię bez straty.

 

Far Cry 4? 6/10 Największy plus, to możliwość robienia zadymy na słoniu ;)

 

Wysłane z mojego XT1072 przy użyciu Tapatalka

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wątek chyba umarł, bo jest już FC5, ale może znajdzie się ktoś tak dobry i odpowie mi na jedno pytanie. Jak punktowane jest zdobywanie strażnic? W większości udaje mi się to zrobić na 100% że tak powiem, ale jest jedna w której nie jestem w stanie. I nie problem w moim skillu ... otóż za niewykrycie i nie wszczęcie alarmu dostaje po 250 punktów. Razem 500. I potem każde zabójstwo jest już jakoś punktowane. Zwykłe 10pkt, strzał w głowę 25pkt, ciche zabójstwo 30pkt, zabójstwo poprzez wybuch 30pkt. Ilość przeciwników w tej strażnicy = 8. Reasumując, aby zdobyć strażnicę za największą ilość punktów, potrzebuję ich zebrać 750. Ale gra mnie trolluje i dostaję 500pkt + (8 ludzi po 30pkt) 240pkt = 740. Za cholerę nie mogę zdobyć 750 punktów, bo nie ma ich na czym zarobić. Mógłby mi ktoś coś podpowiedzieć? Skradam się, nie wykrywają mnie, stosuję najbardziej punktowane metody, a mimo to tych punktów nie wystarcza. Jakby ktoś pytał, strażnica to "Szkoła Pranijagat". 

 

ps. temat sam rozwiązałem - pozostało jeszcze zabójstwo z góry za 50pkt, które rozwiązało problem :) 

 

Edytowane przez carsonix
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×