Skocz do zawartości
cwir

Dyskusje ogólne

Rekomendowane odpowiedzi

Że na Switch'a? Vesperia? Na Switcha? Oooo i na PC też?  No wspaniale, czekałem na to. Zobaczymy jakie będą różnice między wersjami, ale raczej wezmę  tę na pstryczka. Zastanawiam się tylko, czy zagrać w Berserię. Obawiam się, że jak najpierw skończę Vesperię, to ToB, może mnie rozczarować...

Edytowane przez Grabeq

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Grabeq napisał:

Że na Switch'a? Vesperia? Na Switcha? Oooo i na PC też?  No wspaniale, czekałem na to. Zobaczymy jakie będą różnice między wersjami, ale raczej wezmę  tę na pstryczka. Zastanawiam się tylko, czy zagrać w Berserię. Obawiam się, że jak najpierw skończę Vesperię, to ToB, może mnie rozczarować...

Nie pierdol tylko graj w Berserię, fabularnie to jeden z najlepszych Talesów i jeden z poważniejszych, jest w mojej topce na 3 miejscu w sertii. Gracesf, Rebirth i Berseria.

 

W Vesperię grałem na klocku, ale to jest bardziej dopasione i Flynn będzie grywalny więc jestem content:dafuq:

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zagrałem jakieś pierwsze 2h i podobało mi się. Później dopadła mnie choroba zwana PUBG, ale całe szczęście po krótkim odwyku się wyleczyłem z tego gówna. Pocisnę sobie w Berserię jakoś po wakacjach, jak skończę te tytuły, w których jestem na bardziej zaawansowanym etapie, a w następnym roku łyknę Vesperię. Na Xbox 360 tylko ugryzłem ToV, nie miałem wtedy za bardzo czasu na jRPG, chętnie wrócę. 

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dużo osób strasznie płakało nad tym że Vesperia była tylko na klocka, bo ta na ps3 Japonii nie opuściła, dla mnie Vesperia to bardzo dobra gra, ale są lepsze Talesy, jednego jej nie można odmówić nadal po tylu latach jest to najładniejsza gra z serii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Switch ma szansę stać się konsolą marzeń dla fanów jRPG. Xenoblade Chronicles 2, Octopath Traveler, Vesperia, Ys VIII. Do tego dochodzą jeszcze przyzwoite indyki tj. Lost Sphear, I am Setsuna, Battle Chasers. Wygląda na to, że będzie tego więcej.  No i wszystko do zagrania na "tronie", w pociągu, na wakacjach jak leje deszcz. Jak jeszcze dorzucą Virtual Console Wii i Wii U i dadzą możliwość zagrania w XC, XCX, Last Story, to już w ogóle będzie raj. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi tylko do szczęścia XBX potrzebne i Talesy, resztę też się ogra, na takiego Shining Resonance bardziej czekam niż na Octopath Traveler mimo że ta pierwsza to gra z ps3.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ty się na XBX tak mocno nie nastawiaj, bo jeśli chodzi o fabułę, to jest co najwyżej przeciętnie. Avatar jest niemy i w ogóle, jak grasz, to masz wrażenie, że ktoś Twoją postać zrobił i wrzucił do party, w którym zupełnie kto inny gra główną rolę. Jesteś takim NPC-em wynajętym w karczmie :Coolface:. To jest tytuł mega nastawiony na eksplorację. Z drugiej strony, często bywało tak, że stałem 2 metry od miejsca, do którego chciałem dotrzeć i gra nie pozwalała mi wskoczyć na metrową skałę, tylko musiał zaiwaniać 20 minut dookoła, bo można było tam wejść tylko w jeden sposób. 

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O eksplorację mi chodzi i mechy:banderas:, fabularnie wiem że jest słabo w porównaniu do XBC1 i 2, ale i tak tego łaknę:17_heart_eyes:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no i chuy.. :misio:  chyba zacznę się rozglądać..

no to porozglądane.. wersja z MK8 i Zeldą już do mnie jedzie :antonio:

Edytowane przez m0rph
  • Like 4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najsłabszy direct nintendo ever

 

 

To ten sam zajebisty smash z wiiu plus wszystkie dlc: oczywiście ograne 100 lat temu. Kto nie grał must havea ja jako że już się nagrałem nie wiem czy nie pass.

 

Fire emblem petarda!!!! 

 

Pokemon to nie moja bajka. 

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hollow Knight za 54 zł w eshopie, bier go chłopaky

 

Ok 20h rozgrywki, zawiera wszystkie dodatki

Edytowane przez beardo0
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fire Emblem dopiero na wiosnę 2019 :57_cry: No ile można czekać!? Wygląda niesamowicie! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakby kogoś interesowało to jest już za darmo Fornite. Ciekaw jestem tylko czy jest Polska lokalizacja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz to wszędzie wciskają nawet w nowym BV ma to być. Podobno to lepsze niż normalny tryb multi.
W skrócie chodzi o to, że z upływem czasu mapka się zmniejsza a my walczymy aby pozostać ostanimi a wiec jest spoko. W Fornite budujemy osłony itp. Walczymy o przetrwanie, zbieramy przedmioty itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
O *huj w tych pugbach czy innych fortymitach chodzi? Warte to cokolwiek? 
A jest na Switcha?
(grałem w jedno i drugie) pytaj konkretniej jak chcesz opinii.

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, DigitalMan_PL napisał:

A jest na Switcha?
(grałem w jedno i drugie) pytaj konkretniej jak chcesz opinii.

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka
 

 

 

Nie wiem co to, czytam tylko newsy ze te gry popularnością i ludźmi na serwerach przebijaja wszystkie cody i bfy razem wzięte a nie mam pojęcia z czym to się je 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, zdun napisał:

O *huj w tych pugbach czy innych fortymitach chodzi? Warte to cokolwiek? 

 

Nie trać na to czasu. Uwierz mi....Uzależnia jak kokaina.  Na wyspę zrzucają 100 graczy. Można grać solo lub w składach dwu, trzy i czteroosobowych. Biegasz, zbierasz broń, budujesz osłony, kładki. Walka każdy z każdym, ostatni, który przeżyje wygrywa. To co napisałem, to bardzo duże uproszczenie. Gry są mocno skillowe, a nadto Fortnite świetnie wykonany technicznie i za chwilę przejmie scenę eSports.

Edytowane przez Grabeq
  • Like 1
  • Thanks 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lecę po browar, wrócę do domu to coś sensownego odpisze...

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
 
 
Nie wiem co to, czytam tylko newsy ze te gry popularnością i ludźmi na serwerach przebijaja wszystkie cody i bfy razem wzięte a nie mam pojęcia z czym to się je 
 

Ogólnie to takie last Man standing. Ladujesz na wyspie, zbierasz surowce i broń i polujesz na innych tak zeby samemu nie zostać upolowanym. Dodatkowo obszar gry się ciagle zawęża. Konkretnie w Fortnite kolesie niezle rozkminili budowanie i zasłanianie się powstałymi konstrukcjami. Mnie osobiście tego typu gry cieszą przez jakieś dwie godziny.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  • Thanks 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Grabeq napisał:

 

Nie trać na to czasu. Uwierz mi....Uzależnia jak kokaina, szkoda czasu.  Na wyspę zrzucają 100 graczy. Można grać solo lub w składach dwu, trzy i czteroosobowych. Biegasz, zbierasz broń, budujesz osłony, kładki. Walka każdy z każdym, ostatni, który przeżyje wygrywa. To co napisałem, to bardzo duże uproszczenie. Gry są mocno skillowe, a nadto Fortnite świetnie wykonany technicznie i za chwilę przejmie scenę eSports.

 

chyba wolę swoje rozowe kulki, goryle pod krawatem czy lekko niedorozwinietych hydraulikow a esportowo wolę krzyczeć : "hadouken"   ;)  ale może spróbuję w końcu za dara. 

 

 

 

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, zdun napisał:

 

chyba wolę swoje rozowe kulki, goryle pod krawatem czy lekko niedorozwinietych hydraulikow a esportowo wolę krzyczeć : "hadouken"   ;)  ale może spróbuję w końcu za dara. 

 

 

 

 

Jak pisali Panowie powyżej wszystko to prawda :P Ja jeszcze moje kilka groszy, ale od początku...

Czy warte to coś? Musiałbyś zagrać aby zrozumieć fenomen, zalezy jeszcze na czym byś grał :P (o tym za chwilę).

 

Fortnite i PUBG łączy ta sama formuła tzw. Battle Royale, czyli na wyspę (określony region) wrzucają w tym wypadku 100 graczy, wyskakujesz z lecącego samolotu kiedy chcesz (nikt Tobie nie każe lądować tu czy tu), bez broni taki goły i wesoły i SIĘ ZACZYNA...

Lecisz na szybki szaber byle by złapać broń, amunicję do niej, dodatkowe wyposażenie (apteczki, coś na staminę itp. itd.), kamizelkę, w najgorszym przypadku możesz uyebać kogoś maczetą, patelnią, albo na gołe pięści...

Do tego na mapie zacieśnia się krąg poza nim tracisz HP i umierasz, więc WSZYSCY ŻYWI gracze lecą na złamanie karku byle by znaleźć się w tym obszarze, zmniejsza się skokowo, czyli po zmiejszeniu chwila wytchnienia i znowu i znowu i znowu... 

Bywa, że obszar jest już tyci tyci, dosłownie kilka metrów a tu kilku chłopa, każdy zakitrany, czeka w strachu co dalej :P

 

Tak to działa, dlaczego fenomen?? 

 

Adrenalina jebie w beret mocniej, niż procenty z zacnym bimbrze (a wiem co mówię, nie jedną flachę wypiłem trunku 60-80%)...

 

Na początek spektakularny sukces PUBG, tytuł bardziej realistyczny graficznie, z początku z takim większym zacięciem "na poważnie", militarnie (teraz na PC już to zjebali, gównianymi skórkami itp... Lecisz do stodoły i co znajdujesz?? Fikuśne fioletowo hooy wie co...)

Fortnite zasada ta sama, ale grafa kreskówka  (co nie znaczy, że casualowo), ale z elementem budowania...

 

I tu jest problem, nie każdemu Fortnite podejdzie przez design, wygląd gry... A sama gra to nie tylko Battle Royale ale też tzw. ratowanie świata (misje, skille, ekwipunek itp.), co chwilę aktualizowany itp. na szybkiego wycinek z gier online, z rozpiską zmian (sam widzisz, chopy w Fortnite zpier...):

onaUFBT.jpg

 

Do tego MUSZĘ to napisać :( (choć sam wolę PUBG, ze względu na bardziej militarnę/realistyczną kreację świata), na XboxOne X, ta gra na premierę TO KPINA była 15 fpsów (podobno, nigdy nie umiałem tego ocenić, ale NIE DAŁO się grać :P), technicznie dalej daleko do 60 klatek Fortnite ;) ...

 

Sam spróbuj, polecam pomimo wad wciąga jak bagno...

  • Like 1
  • Thanks 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do Battle Royale na pstryczka, to jest jeszcze jeden problem. Najlepsza zabawa w tych tytułach, to gra w składach. Całe szczęście w Fortnite w trybie Solo, gra się całkiem przyjmnie, w PUBG to frustrująca męka. Niemniej jednak jak się ma dobrą ekipę, to obie te gry dają zdecydowanie, ale to zdecydowanie większą radochę. Kłopot w tym, że na Switchu nie ma voice chat'a. Z tego co czytałem mają wprowadzić taką możliwość w Fortnite, ale jak to będzie wyglądało, to nie mam pojęcia. Jak do tego plastiku dołączyć headset? W ogóle są jakieś kompatybilne? Na PC jest ingame chat i przede wszystkim Discord, co załatwia sprawę. Tutaj na chwilę obecną, nie widzę sensownego rozwiązania. A serio, jakby była taka możliwość, to w moment skleilibyśmy tutaj team i jakbyśmy grali bez ciśnienia, to byłby niezły fun. Co do zasady mi w Fortnite jeśli chodzi o sam gameplay podoba się wszystko...oprócz budowania. Serio, to wznoszenie drewnianych wież Eiffle'a podczas każdego starcia doprowadza mnie do szału, a niestety, bez dobrego skilla właśnie w budowaniu, nie ma co w to grać. 

 

Edit:

 

Dobra, doczytałem. Okazuje się, że magicznie VC będzie działał, bo połączeniu headesetu przez jacka, a nawet jest 20 kompatybilnych bezprzewodowych headsetów. To ja się pytam, dlaczego kurłaaaa nie ma takiej opcji w każdej grze albo ogólnego VC na zaproszenie. No wtedy forumowe granie w takie MK8 czy za chwilę w Titan Quest miałoby zupełnie inny wymiar. Yebane Nintendo. Gry robią doskonałe, ale ich koncepcje na online to jest gamingowe średniowiecze.

Edytowane przez Grabeq
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podobno w Fortnite na Switch, voice chat działa. Wystarczy podłączyć słuchawki z mikrofonem i tyle. Gorzej kiedy konsola będzie w docku...

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie to jest moja kolejna wątpliwość. Wydaje się, że trzeba by kupić bezprzewodowy kompatybilny headset albo po taniości 5m przedłużacza 3,5mm. Jeżeli w ogóle będzie działać po zadokowaniu. Jak wprowadzą ogólny VC, to wreszcie będę  miał argument, żeby nabyć Steelseries Arctis 7, na które szczerzę zęby od jakiegoś czasu. Do tej pory moje niezawodne HyperX Cloud II  muszą mi wystarczyć.

 

Edit:

 

VC w Fortnite ma działać od czwartku. Ja mogę w weekend zagrć, jeśli zbierze się ekipa z headsetami. 

Edytowane przez Grabeq

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×