Skocz do zawartości
Danielski_82

State of Decay

Rekomendowane odpowiedzi

Stade of Decay polecam gierkę , lata za grosze . właśnie ją kończę i ogromne zakoczenie :) Tecnicznie paździerz niesamowity nawet nie wiem od czego zacząć , framerate pop up wszystko leży i kwiczy postacie sié zakleszczają między drzewami itp .... Ale gameplay to małe cudo , nic nie wiedziałem o tej grze i kiedy przełknałem technikalia to naprawdę miło się zaskoczyłem podejsciem do "zombie" . Im mniej wiecie o grze tym lepiej , tylko przygotujcie sié na techniczną masakrę i można grać . Mam ogromną nadzieje że to ip uderzy w przyszłym roku jako ex na xa , potencjał gigantyczny :) Jeden z moich czarnych koni tego roku , choć ofc wiem że gra już starsza :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie to tragedia technologiczna odtrąciła jednak od tej gry. Nie dałem rady oglądać tego badziewia na ekranie.

Potrafię zdzierżyć słabą grafikę, itd., ale to co tutaj się wyprawia to woła o pomstę do nieba. Gry w Early Access nie są tak tandetnie zrobione...

To robiły jakieś dzieciaki na przerwie? I jeszcze to wydali po raz kolejny na XO, oczywiście żadnych błędów nie poprawili, bo nie potrafią zapewne.

Spadki fpsów, ścinanie gry, przenikające się tekstury, masakryczny pop-up, zombiaki dosłownie przez ściany sobie przechodzą, brak jakiejkolwiek kolizji tekstur, itd.

 

Rozgrywka początkowo wydaje się przytłaczać wręcz gracza. Mnogość postaci, przedmiotów, rozbudowa bazy, outposty, itd.

Jednak jak już przejmiemy najlepszy outpost i go rozwiniemy to gra praktycznie staje się banalna...

I to nie jest tak, że musimy się jakoś spinać, żeby go odkryć, on jest normalnie odkrywany podczas fabuły i to dość szybko.

Jak już miałem rozwiniętą bazę, przejęte outposty i ogólnie nie musiałem się o nic martwić, to gra stała się już nudna.

Niczym nowym nie zaskoczy. Wtedy poznajemy, że ta cała otoczka rozbudowanej gry, to niestety tylko otoczka, a gra jest dość prosta mimo wszystko.

Wszystko sprowadza się do biegania po zasoby i nic poza tym, pomijając fabularne misje rzecz jasna. Pograłem 2-3 dni i odpuściłem, tak jak mówię, nie dałem rady tej tandecie.

 

Prędzej czy później pewnie trafi do Golda, chociaż 50zł za tego małego crapa można dać, żeby chociaż zobaczyć, jaki paździerz potrafi wyjść w dzisiejszych czasach na konsole :P

 

Osobiście polecam dużo bardziej Dead Rising 3. Wiadomo, że to arkadówa pełną gębą, ale daje znacznie więcej funu z gry.

Póki co to najlepsza gra w jaką zagrałem na tej konsoli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dead Rising to przy tym się superprodukcja wydaje najwyższych lotów jeżeli chodzi o technikalia :) Ja miałem akcję że postać mi się xaklinowała w drzewie , zgineła ( a jak wiadomo śmierć tutaj jest pernamentna ) .... Wróciłem inną postacią ... I też mi się zaklinowala ! LOL :)

Ale sam klimat , dialogi i poczucie walki ( z bugami hehe ) naprawdę ok jak na budżtówkę , więcej niż 50 zika też bym nie dał ..... Ale coś mnie kurde trzymalo żeby gre skończyć :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, próbowałem i pograłem kilka godzin, ale niedorobiony kupsztal jakich mało. Wiele więcej znacznie lepszych gier do ogrania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×