Skocz do zawartości
Siriondel

Death Stranding

Rekomendowane odpowiedzi

11 godzin temu, czacha79 napisał:

Czy slogan „gra nie dla kazdego” to takie „jest srednia, ale nie wypada ocenic nizej”? Czy moze to proba dodania mistycznej zajebistosci ktora poczuja wybrani? Z gameplayow gra jest sredniawa .. ale na bank przyniesie frajde grajacym. Wkurzaja mnie tylko recenzenci ktorzy nie napisza prawdy zaslaniajac sie „nie dla kazdego” ... tak mozna powiedziec o kazdej grze.

Hej, nie zawsze sie zgadzamy i tutaj jest to jeden z tych przykladow.

To nie ma nic wspolnego z recenzentem i zaslananianiem sie.

Spojrz na gry ktore ograles i na ich recki.

I tak pisalem o tym wczesniej - tak powiedziec mozna o kazdej jednej grze "nie dla kazdego"

W moim wypadku byly gry ktore mialy srednia (tak wiem srednia ważoną z Meta jest dosc kijowa miara acz daje jakis poglad). ciut ponizej albo w okolicach 70 a ja uznalem je za lepsze. Sa gry ktore mialy powyzej 90 a ja uznalem je za tylko dobre.

Tu chodzi po prostu o odbior i to jak rozni ludzie moga roznie odbierac interaktywne medium jakim sa gry.

 

I teraz podam pare przykladow z mojego growego doswiadczenia:

- Heavy Rain, Detroit - wielu graczy mowi ja chce grac a nie jakies tam interaktywne doswiadczenia i olewa te tytulu, recki bywaja tez rozne - mi sie podobalo gry dla mnie ale nie dla kazdego.

- The Journey - matko czego ja sie o tej grze nie naczytalem na tym forum - rewelacja, nie do opisania slowami, przezycie godne katharsis - byc moze ale ta gra nie zrobila na mnie takiego wrazenia. Wielu sie podobala mi nie siadla

- Papo&Yo - gra ktora recki miala takie sobie dla mnie dobra (z malym minusikiem) pozycja, gdzie problem przedstawiony jak i sposob jego przedstawienia laczyl tworce z dzielem. Gra dla mnie ale jak widac nie dla wielu.

- Brothers a Tale of.... - dla mnie rewelacja ale wielu nie odebralo tej gry w ten sposob.

(bedzie kontrowersyjnie) TLOU - dla wielu mesjasz, dla mnie gra dobra z plusem. Niestety z zanurzenia w swiecie wybijalo mnie debilne AI kompanow, a i AI wrogow dalekie bylo od tego co prezentowal gameplay z E3.

 

 

Wiec mimo tego iz stwierdzenie "gra nie dla kazdego" jest zawsze prawdziwe, i mozna je przykleic do kazdej gry rozumiem co chcieli powiedziec przez to recenzenci - ze beda osoby ktore wsiakna i dla ktorych podroze i ich planowanie oraz wymiar online moze wplywac na ich emocje (swoja droga fuck Sony i MS za platny online bo w tej grze robi on wielkna roznice i pobierac haracz za to to wstyd). A inni ktorzy bardziej nizli na ujeciu calosciowym rozbieraja gry na elementy i patrza jak wiele subiektywnie pojetego funu z nich plynie moga byc rozczarowani.

 

Dla mnie to nie jest usprawiedliwienie gry sredniej, takze gry ktore maja spory rozrzut ocen pokazuja ze w jakis sposob polaryzuja recenzentow ze ludzie skrajnie odmiennie odbieraja ten sam twor.

 

Milego grania

 

10 godzin temu, xavris napisał:

Ja Cię rozumiem, bo to jest oczywiste. Ale wiesz doskonale, że nie każdy to rozumie albo udaje, bo myśli że jest fajny i sobie troszkę potroluje.

Trollowac tez trzeba umiec.

A swoja droga, tutaj akurat o to nie trudno :) wystarczy zlepic do kupy loga firm kurierskich u gory dac Death Standing i prosze gotowe :)

 

milego dnia

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że smieszkujesz, ale czy znaczącą część dzisiejszych gier (głównie RPG, ale nie tylko) to trochę symulator kuriera? 

Większa sztuka jest chyba wplecenie dobrej historii w (nazwijmy to umownie, zweryfikuje za tydzień) średnia mechanike, niż spłycenie fajnej mechaniki kiepska historią. Ja zdecydowanie preferuje pierwszy wariant.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, xavris napisał:

Wiem, że smieszkujesz, ale czy znaczącą część dzisiejszych gier (głównie RPG, ale nie tylko) to trochę symulator kuriera? 

Większa sztuka jest chyba wplecenie dobrej historii w (nazwijmy to umownie, zweryfikuje za tydzień) średnia mechanike, niż spłycenie fajnej mechaniki kiepska historią. Ja zdecydowanie preferuje pierwszy wariant.

Sztuką jest połączenie dobrej mechaniki ze znakomitą fabułą, a nie chodzenie na kompromisy. Fabuła nic nie da jeśli gra sama w sobie jest słaba. Wpychanie gameplayu w film jest stratą czasu i tylko szkodzi historii. Z kolei jeśli gameplay jest dobry to płytką opowieść przynamniej można zignorować. Prawda jest taka, że porządna fabuła wymaga ograniczeń, a gry słyną przede wszystkim z wolności. Połączenie tych dwóch rzeczy to nie lada wyzwanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, xavris napisał:

Wiem, że smieszkujesz, ale czy znaczącą część dzisiejszych gier (głównie RPG, ale nie tylko) to trochę symulator kuriera? 

Większa sztuka jest chyba wplecenie dobrej historii w (nazwijmy to umownie, zweryfikuje za tydzień) średnia mechanike, niż spłycenie fajnej mechaniki kiepska historią. Ja zdecydowanie preferuje pierwszy wariant.

No widzisz wiesz ze smieszkuje. I luzik nie powinno to wywolywac oburzenia (u nikogo!)

Powtorze po raz kolejny smieszki to jedno ale gra mnie zaintrygowala i kiedys po nia z pewnoscia siegne. Nie skreslam nie oceniam, wrecz przeciwnie wyrazam wole zagrania w tej tytul zeby empirycznie sie przekonac.

 

Mozliwe ze sie ze zmna zgodzisz - moim zdaniem wiele gier ma srednie mechaniki i srednie historie. Ale czasami i taka gra moze byc no prawie dobra, jesli po prostu gralo nam sie przyjemnie.

Kolejna rzecza jest to ze kazda jedna gre mozna rozebrac na elementy i je sprawdzic probowac wyjsc poza pewne ramy i to moze owocowac tym ze po prostu wybijemy sie z zanurzenia w grze (jak przyklad z TLOU ktory podalem debile kompanii to cos co wali gracza w ryj, ale juz AI wrogow mozna nie dostrzec ze nie domaga poki nie zacznie sie z nimi bawic).

To tylko od nas zalezy jak bardzo wejdziemy w swiat gry.

 

Bez spoilerowania bo nie wiem czy czytacie recki czy nie - ale obraz ktory sie wylonil z nich to podroz, to zaangazowanie gracza (zalezne od samego gracza) w swiat i to wlasnie moze byc jednoczesnie najmocniejsza jak i najslabsza strona Death Stranding. Jedne bedzie czul sie zatopiony  swiecie wykreowanym a drugi stwierdzi dluzyzny, dupy nie urywa (takie opinie byly np przy RDR2).

 

Co kto lubi co komu pasuje, niemniej w medium growym czasami ciezko trafic do mas opowaiadajac historie w rownej mierze przez doswiadczenie gracza co sama gre i lub mechaniki (Journey, Abzu - to pierwsze nic mi nie urwalo ale ok, to drugie dobrze ze krotkie bo zupelnie bylem oderwany zamiast byc zanurzonym w swiecie).

 

Dalej bede bronil tlumaczen "gra nie dla kazdego" sa po prostu gry trudne do przedstawienia w recenzji bez spoilerow i to oceny. Jeden bedzie zchwycony a inny powie nuda.

Ale przeciez nikt nie zmusza nas do kupna na premiere. Ci co czekali i kupili przekonaja sie juz niedlugo, czesc ta gre skresli, a czesc jak ja doda do listy obserwowanych i kiedys po nia siegnie.

 

Jedyne co sie liczy to subiektywna frajda z grania/doswiadczania gry.

Dlatego bez krzty przekory wszystkim zycze aby owy fun odnalezli  Death Stranding.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ta gra to wynaturzenia psychiczne podstarzałego, japońskiego, lewackiego zboka, który musiał się dowartościować po tym jak to niby został niesprawiedliwie skrzywdzony przez wielką korporację KONAMI, która to miała czelność wyrzucić go po tylu latach pracy.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ty musisz wszędzie wcisnąć swoje spierdolone poglądy?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

  • Like 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakby był zbokiem to by nakręcił japońskiego pornola, a tutaj giereczkę na poziomie zaserwował

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale jest lewakiem (nota bene ciekawe jak to przemek ocenił), wiec na pewno gra jest beznadziejna.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co tu się gurwa wydzieja? Takie bomby przed premierą zwiastują cudowna dyskusje za parę dni. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie to tylko jednej kuc o konfederacyjnych zapędach, który zna się na rzeczy jak baba ze wsi na fizyce kwantowej.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie no wiesz.. ja wszystko rozumiem. Każdy ma swoje poglądy, ma pełne prawo je wyrażać, co każdy z nas tu nie raz robił. Ale o tej grze praktycznie nic nie wiadomo, każdy kolejny filmik sprawia, że we łbie mam jeszcze większy kisiel zamiast cokolwiek rozumieć a tu się gościa wyzywa od zbokow i lewaków.

A niech sobie nawet wpieprza wiewiórki (pozdro dla kumatych) byle robił dobre gry. I nie jestem żadnym fanboyem, bo jedyne co grałem z jego nazwiskiem na początku to ostatni mgs.

 

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czuję, że ta gra trafi bardzo mocno w moje gusta.

Przecież na tych szczatkowych gamplayach widać mocno wydłużony film SF... Kto lubi taką tematykę, to ta gra może sprawić, że to będzie hit tego roku!

Oglądając pewne materiały na YT, jedno co mi się nasuwa, to fimowość w gampeleyu, osamotnienie w grze, prawdziwość w świecie SF (jakby to dziwacznie nie zabrzmiało). Nie wspomnę o intrygujacej fabule i uczuciu, że z pozoru samotna wyprawa w tym surowym świecie, nie jest to końca taka samotna i ktoś w tym świecie zmaga się z podobnym losem co ja

 

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Giereczka z dodatkami już czeka na dysku. :obama: Byle do północy i lecę do nowej roboty roznosić paczki i zbierać lajki.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pograłem nieco ponad godzinkę. Matko Bosko, ale to pięknie wygląda. Na samym początku w pewnym momencie kiedy pokazany był krajobraz naprawdę nie wiedziałem, czy to silnik gry, czy może nagrany filmik ukazujący prawdziwą naturę. Tak realistycznie to się prezentuje... Do tego muzyka sztosik.

 

Idę teraz spać bo miałem męczący dzień, ale od rana cisnę dalej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I jak ta giereczka? 

 

Nie nudzi spacerowanie po rozległym terenie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zagrałeś czy ograne dawno na tubie?

U mnie się dopiero instaluje, późny powrót z delegacji popsuł plany :/ 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra gra, jak dobrze ze PlayStation dostarcza takie giereczki.
Wszystko tutaj zagrało jak dla mnie - oczywiście na ten moment, który nie jest długi

A widoczki...d81c380ea8b3589f132cf63554cdd4f2.jpgf95981aac24c9cfb9e6b47abff31bfab.jpg9d62328141dd77389c419f651b5d1498.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten wodospad to jest pierwsza rzecz która zrobiła na mnie wrażenie z gierek na pos4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widoczki widoczkami ale jaka tu kapitalna muza przygrywa podczas wpinaczek :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
18 godzin temu, beardo0 napisał:

I jak ta giereczka? 

 

Nie nudzi spacerowanie po rozległym terenie?

Niesamowita. Czy nudzi? Absolutnie nie. Za mną 4-5h grania. Nie pamiętam dokładnie. Zapowiada się - niesamowicie. Muzyka to jakiś kosmos. Jakbym nie wiedział, że to Kojima za tym stoi to po filmikach bym od razu się zorientował. Żywcem jak z MGS V. Trochę za dużo takich tekstów w stylu wiecie...razem musimy się zjednoczyć, Ameryka to nadzieja ludzkości itp ale wiadomo...to początek i później pewnie będzie tego mniej. Tytuł totalnie dla mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie po kilku godzinach denerwuje tylko jedna rzecz. Akcje typu "idź się umyj i przyjdź do mnie. (Mija 10 sekund) a, myjesz się. To jak się umyjesz to przyjdź do mnie" :p

reszta świetna. Widoki, przejmująca muza, wciągająca popieprzona historia, zwichrowany świat, w którym póki co mam więcej pytań niż miałem po trailerach :p jest git

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za mną póki co ponad 10 godzin gry (nasze save pokazują dokładny czas) i jestem wciąż w 2 rozdziale. Od ładnych kilku godzin zamiast ruszać dalej z fabułą, to cisnąłem misje poboczne podróżując pomiędzy 3 stacjami i nie odczuwałem póki co żadnej nudy. Nie wiem czy jest to spowodowane faktem, że po drodze zawsze coś się dzieje i trzeba na wiele rzeczy zwracać uwagę (a to paczki się zbierze, trafimy na MULE, czy też wejdziemy w strefę deszczu i natkniemy się na BT), czy może po prostu różne punkty wcale nie są tak bardzo od siebie oddalone jak się niektórym wydaje. Znalezienie pojazdu bardzo ułatwia przemieszczanie się pomiędzy punktami i to głównie dzięki niemu w dosyć krótkim czasie zrobiłem wczoraj sporo misji pobocznych. Dzisiaj pocisnę dalej z historią i do tego miejsca po prostu jeszcze wrócę za jakiś czas dokończyć kilka misji, które zostawiłem.

 

Muzyka bardzo kojarzy mi się z tą z serialu "Dark". Wiele kawałków od Low Roar jest w podobnym stylu. Wizualnie tytuł na Pro gniecie jajca i naprawdę wyciąga już chyba ostatnie soki z konsoli Sony. Krajobrazy jakimi uraczył nas zespół Kojimy zapierają dech w piersi. Wydaje mi się, że nawet piękny Horizon nie ma startu do DS, chociaż trzeba wziąć pod uwagę, że dzieli te gry kilka lat.

 

Zbudowałem dzisiaj rano swój pierwszy, własny most (nie licząc tego z misji) i swoją drogą jestem strasznie ciekawy na jakiej zasadzie działa ten system online. Czy to jest naprawdę tak, że na jednej mapie połączeni jesteśmy z dosłownie wszystkimi graczami i widzimy każdą jedną strukturę/znak stworzoną przez innych graczy, czy może jesteśmy w jakiś sposób ograniczeni przez podział na serwery, czy coś innego i widzimy tylko np. rzeczy od osób które też są na tym samym serwerze. Zastanawia mnie po prostu jak to rozwiązali, bo widuję w grze mosty które mają np. po kilka tysięcy lajków, a są też takie które nie mają ich wcale (mój póki co przez 2 godziny nie zebrał ani jednego, a według mojej mapy jest jedynym mostem który przecina akurat tę odnogę rzeki, więc wydawałoby się, że raczej ludzie będą z niego korzystać)

  • Like 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×