Skocz do zawartości
Siriondel

Spider-Man

Rekomendowane odpowiedzi

Dzięki za odpowiedź, mnie tam "The City That Never Sleeps" nic nie mówiło a nie zagłębiałem się aż tak żeby wiedzieć że to przepustka sezonowa, miałem okazję to zapytałem durniem nie jestem, mimo wszystko jeszcze raz dzięki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 21.11.2018 o 00:01, mikelsgrom1 napisał:

Drugi dodatek ukończony i....zajęło mi to chyba nawet niecałą godzinkę. Jeśli ktoś uważał poprzedni za średni, to tutaj będzie jeszcze bardziej zawiedziony. Ja sam jestem i mimo, że spajdiego uwielbiam, to nie oszukując się był słaby. Pierwszy dodatek przy nim to niebo, a ziemia. Dużo ciekawszy. No i znowu dostajemy te durne wyzwania ze Scrabel czy jakoś tak. Mam nadzieję, że chociaż ostatni dodatek nie zawiedzie. Także jeśli mam polecać to tylko dla fanów i dla posiadaczy edycji delux jak ja. 

Po Twoich wypowiedziach wnosze ze nie warto bawic sie w GOTY i lepiej jesli nie jest sie fanem (a nie jestem co nie znaczy ze nie doceniam gier z bohaterami komiksowymi) brac podstawke.

Widze ze podstawka ladnie zjechala z ceny. 80pare pln z przesylka za nowke.

 

Nie ukrywam ze zlapalem sie na tym ze paru grach majac nawet GOTY czy inne nie zawsze robilem dodatki, statsy sa tak 50/50.

Wiec smiem domniemac ze chyba lepiej pobujac sie po miescie w podstawce.

 

Nie mam wygorowanych oczekiwan, mordoklepka, latanie, ladna grafika i popcorniakowa rozrywka.

 

Nie to zebym mial za malo gier ale w SE czlek-pajak nie spad tak nisko z cena wiec moge kupic na zapas no i odkurzyc nieco PS4 :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeszedłem tylko pierwszy dodatek - nie wprowadzał wiele nowego, był po prostu dodatkowym zestawem misji. Ale gra tak mi się spodobała, że po wbiciu platyny w ogóle mi to nie przeszkadzało, liczył się dodatkowy i nowy content. Żałuję, że kolejne DLC nie były wtedy jeszcze wydane, a ponieważ nie chciało mi się dwa miesiące kisić gry, to skończyłem na pierwszym. Generalnie - jakbym kupował teraz brałbym pełen pakiet z DLC. Ale aby nie żałować podstawka danej osobie musi się spodobać, bo jeśli dla kogoś Spider Man będzie średniakiem, to DLC też będą średnie. Moim zdaniem warto zaryzykować :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fabuła spidermana może być, grafika też ale jakoś średnio mi ta gra podchodzi. Męczę już się długi czas żeby to ukończyć a jeszcze 3 dodatki :/
Najbardziej wkurzające są te zjeb.ne znajdźki, pierw plecaki, potem jakieś zdjęcia teraz znowu jakieś latanie za dronami przez jakieś bańki a trzeba to gówno robić zęby zdobywać jakieś punkty. Niesamowicie męczą już mnie te otwarte światy i te pierdo.one znajdźki w każdej grze, nawet w NFS'ach :/

Ja wiem ze twórca się nie chce robić fabuły, filmików itd i wolę zawalić mapę śmieciami do zbierania ale ile można.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kupic grę z otwartym światem i się męczyć z otwartym światem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@WahaczPL dzieki za opinie, zobacze co znajde ale przychylam sie w kierunku podstawki. Mysle ze tak czy inaczej bede mial sporo dobrej zabawy. Fanem pajaka jak pisalem nie jestem.

 

@xavrisNo wielu kupuje zeby sprawdzic, bywa ze gra nie siadzie. Ale fakt na sile sie meczyc to chyba bez sensu. Lepiej chyba ograniczyc poboczne pierdoly. To gdzie zgodze sie z @helganin to ze gry (a to juz bylo w Assasynie) sa upstrzone znajdzkami jak golebim gownem bulwar. Tyle ze ja w znakomitej wiekszosci przypadkow po prostu to olewam. A i z ostanich gier to jesli dobrze pamietam Horizon:ZD nie przesadzal. A nie jak w AC3 - 100 piorek, 100 notatek, 100 czegos tam oraz 24 swiecidelka (trinkets) i to jedyne co zebralem bo odblokowalo dodatkowe misje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem spidermana bo miał być tak genialną grą ale dla mnie jest to płytkie strasznie. Fabuła i misje związane z fabułą są świetne ale reszta jest słaba. 

Ja tak jak pisałem uważam że twórcy są leniwi i zamiast tworzyć fabułę i dodatkowe questy nawalą tego gówna na całą mapę i jest git. Przecież bez tego badziewia mapa była by pusta.

Horizon  i Wiedźmin 3 te gry pokazują jak powinny być stworzone gry z otwartym światem. Assassin's Origins było genialne i zrobiłem wszystko w ok 100h ale już Odyseja mnie niesamowicie meczy i mam już tej gry dość a męczę od premiery :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Horizon tak, wiedźmin nie jest klasycznym sandboxem tylko rpegiem. Inna para kaloszy zupelnie.

Mnie z kolei asasyn origins z kolei makabrycznie zmęczył. Początkowo byłem zachwycony, finalnie był dramat 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie horizon zmeczyl i oceniam go bardzo nisko za to Spiderman dla mnie najlepszy open word jaki grałem. Nie dość że gra w żaden sposób nie zmusza do robienia misji  pobocznych czy szukania jakikolwiek znajdzek to jeszcze przemieszczanie miasta na pajeczynie było tak przyjemne, że szybkiej podróży użyłem raz jak misja tego odemnie wamagala. Jak widać co gracz to opinia. 

Edytowane przez princ18

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ubisoft już przestał panować nad sytuacją, robią strasznie powtarzalne i zapchane niczym gierki, nie używał bym ich do porównań, wole patrzyć na innym twórców nie koniecznie gier AAA, półotwarty świat zawsze cenie bardziej niż ogromne mapy. Nowa generacja pewnie da nam jeszcze większy i bogaty świat, ciekawe w którą stronę pójdą.

Co do pajączka to standardowy czyścioch, ktoś kto wymyślił system poruszania się po mieście to mistrzostwo i to jego największa zaleta,

Ogrywałem ostatnio Batmana z plusa, muszę powiedzieć że mroczny klimat bardziej mi podszedł niż lekki pająka.

Gry mają dawać radość przekazywać emocję które zapamiętamy, jak już czyszczę 20 posterunek z wrogów to fabuła się zamazuję, można to pominąć ale mój największy problem to robienie wszystkiego ma mapie, jak coś mi zostanie to mnie drażni, może kiedyś z tego wyrosnę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, xavris napisał:

Horizon tak, wiedźmin nie jest klasycznym sandboxem tylko rpegiem. Inna para kaloszy zupelnie.

Mnie z kolei asasyn origins z kolei makabrycznie zmęczył. Początkowo byłem zachwycony, finalnie był dramat 

Mozesz rozwinac to o wiedzminie? teraz gry z szablonu maja rozwoj postaci, tak nie maja moze az tyle i tak znaczacego ekwipunku. To co chce powiedziec to ze jesli ktos by wpadl na pomysl zrobienia Wieska jako akcyjniaka i wycial elementy RPG a zostawil otwarte mapy (bo to nie jest jeden wielki otwarty swiat - mi to zupelnie nie przeszkadza), oraz strukture questow, udzwiekowanie i wszystkie inne elementy lacznie ze znacznikami to mysle nic by to tej grze nie ujelo (wiekszosc akcyjniakow dzis ma lvl postaci ktory wplywa np na HP). Horizon mimo iz wiele bral od UBI bardzo mi siadl bo nie przesadzal jesli chodzi o ilosci zbieractwa, czy powtarzalnych zadan pobocznych, ale tez mial ich odpowiednio malo zeby nie czuc zmeczenia materialu (przyklad AC3 juz podawalem). Horizon cieszyl mnie swiatem, walka, zwiedzaniem. Fabula no w mojej opinii moze byc. Trochu dziurawa, troche pozbawiona logiki ale moze byc nic co mnie porwalo nic co by caloaciowo mialo zaslugiwac na srogie baty.

 

2 godziny temu, princ18 napisał:

Mnie horizon zmeczyl i oceniam go bardzo nisko za to Spiderman dla mnie najlepszy open word jaki grałem. [...] Jak widać co gracz to opinia. 

Biorac pod uwage jak roznie oceniamy Horizon:ZD to w pelni sie zgodze ze stwierdzeniem co gracz to opinia.

 

1 godzinę temu, manoszek napisał:

Ubisoft już przestał panować nad sytuacją, robią strasznie powtarzalne i zapchane niczym gierki, nie używał bym ich do porównań, wole patrzyć na innym twórców nie koniecznie gier AAA, półotwarty świat zawsze cenie bardziej niż ogromne mapy. Nowa generacja pewnie da nam jeszcze większy i bogaty świat, ciekawe w którą stronę pójdą.

Co do pajączka to standardowy czyścioch, ktoś kto wymyślił system poruszania się po mieście to mistrzostwo i to jego największa zaleta,

Ogrywałem ostatnio Batmana z plusa, muszę powiedzieć że mroczny klimat bardziej mi podszedł niż lekki pająka.

Gry mają dawać radość przekazywać emocję które zapamiętamy, jak już czyszczę 20 posterunek z wrogów to fabuła się zamazuję, można to pominąć ale mój największy problem to robienie wszystkiego ma mapie, jak coś mi zostanie to mnie drażni, może kiedyś z tego wyrosnę.

Im sie wydaje ze panuja, ale to nie tylko UBI - zamiast kierowac sie ciut bardziej wolnoscia tworcza wiele tytulow jest po prostu bezpiecznych - i tutaj moim zdaniem mozna tez wpisac Horizon (choc ciut wieksze ryzyko bo nowe IP), czy SpiderMan (jeszcze nie gralem ale w wielu reckach bylo o tym ze to gra bezpieczna troche szablonowa). UBI i ludzie ktorzy decyduja co ma byc w grze najwyrazniej maja tabelki z trendami i potem wciskaja mechaniki na sile ale nie dokladaja nalezytych staran aby te mialy wystarczajacy sens i sie zazebialy do tego wiadomo monetyzacja (czy to pirdyliard edycji od 60 do 120$ plus kolekcjonerka za 180 czy 200$, do monetyzacji w grach). Tutaj przykladem moze byc Breakpoint ktory raczej nie byl chwalony za to jak wrzucone do wora mechaniki sprawowaly sie w grze.

Co do czyszczenia mapy - zazwyczaj nie mam tak zebym czyscil, przejde gre co znajde to znajde czego nie znajde to trudno. Ale sa wyjatki gdzie po prostu gra mi sie tak dobrze a rzeczy do zrobienia nie ma za duzo (przyklad Horizon:ZD), czy gry w ktorych po prostu chce mi sie to robic (aktualnie poki co w Cieniu Lary Croft wracalem zeby dozbierac to czy owo, zanim dalej pchne fabule, inny przyklad to Wiesiek gdzie zrobilem sporo ale jak poczulem przesyt zostawilem i pewnie wroce do czyszczenia mapy jak bede robil dodatki). Ale w wielu grach i to nawet tych z otwartym swiatem lece przez fabule, sprobuje paru rzeczy pobocznych ktore daja jakies tam dodatkowe umiejetnosci czy inne perki i lece z fabula (tak bylo z GTA V).

Jesli owe zbieranie staje sie wewnetrzym przymusem bardziej nizli zabawa, to zycze aby udalo sie Tobie moze to jakos opanowac. Bo fun czerpany z gry jest najwazniejszy (w mojej opinii).

 

 

milego grania panowie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ale co tu rozwijać... Każdy sandbox mimo wszystko jest taki sam. Liniowa historia, znajdzki mniej lub bardziej sensowne, aktywności poboczne generalnie na jedno kopyto (obozy, duperele) i możliwość robienia wszystkiego po przejściu gry. W wiedźminie masz nieliniową historię, która może sprawić, że w wyniku jednego zadania zginie ktoś, kto daje Ci inne. W zasadzie nie ma znajdziek jako takich. Powiedzmy że aktywności poboczne byly, bo i gniazda potworów i jakieś obozy były .

Nie wiem, dla mnie to różne gry. Nie jest to różnica jak między NFS a cywilizacją, ale jednak inne tytuły, które jak najbardziej można ze sobą zestawić pod względem przyjemności z gry, ale i tak nie napisałbym, że wiedźmin pokazał, jak robić gry z otwartym światem, bo mimo otwartego świata nie jest taka grą, tak samo jak taka gra nie jest chociażby baldurs Gate.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oo i się okazało pomimo, że gry z natury podobne , otwarte światy, znajdźki itp. to co gracz to opinia.... Kilku użytkowników i każdemu coś innego się podobało a co innego irytowało w danej grze. Czyli dobrze, że wychodzą zróżnicowane gry, bo każdy może znaleźć coś dla siebie :messi:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I o to chodzi, każdy ma swój gust i tyle. Mi Spiderman średnio podchodzi tak samo jak ostatnie Jedi, czy Days Gone. Ale Horizon jest genialny i tak powinny być robione gry.


A czym Ci się różni Wiesiek od Spidermana? Otwarty świat w obu, podróż od punktu A do B, wiesiek znaki zapytania a spider znajdźki czy bazy,  każda gra ma rozwijanie postaci :D Dopiero w głębszym rozrachunku to inne gry. A NFS czym CI się znowu różni? :D Otwarty świat jak w wiesku i spidermanie, aby zacząć fabułę podjeżdżasz na punkt tak samo jak w tamtych podchodzisz, znajdźki ma jak te gry wyżej, tam rozwijasz postacie a tu auto :D

 

Dla mnie teraz to każdy twórca dostaje jeden schemat i wstawia swoje uniwersum na miejsca :D

Zrób otwarty świat, wypełnij go pierdołami (znaki zapytania, bazy, znajdźki, gniazda), stórz system rozwoju postaci/auta itd

Edytowane przez helganin
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli jak idę do sklepu i chce kupić np dark souls ale go nie ma, ale obok jest NFS to w zasadzie kupuje ta samą grę? Nie ukrywam, ciekawe podejście ale ułatwia sprawę, bo stwierdzenie będę grau w gre nabiera znacznie większego sensu.

Na tej samej zasadzie lot samolotem i łażenie po jaskiniach to to samo, bo i tu i tu się przemieszczasz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, xavris napisał:

Czyli jak idę do sklepu i chce kupić np dark souls ale go nie ma, ale obok jest NFS to w zasadzie kupuje ta samą grę? Nie ukrywam, ciekawe podejście ale ułatwia sprawę, bo stwierdzenie będę grau w gre nabiera znacznie większego sensu.

Na tej samej zasadzie lot samolotem i łażenie po jaskiniach to to samo, bo i tu i tu się przemieszczasz.

 

Nie no, chodziło mi raczej o to, że właśnie  są zróżnicowane. Jednemu się podoba latanie po mieście w Spidermanie, drugiemu historia Deacona, a trzeci lubi świat przedstawiony w Horizon. I każdy ma rację bo nie ma uniwersalnie dobrej gry. Każdemu przypasuje coś innego i bardzo dobrze. 

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@sLk to nie do Ciebie. Z tym co napisałeś się zgadzam :p

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, xavris napisał:

Czyli jak idę do sklepu i chce kupić np dark souls ale go nie ma, ale obok jest NFS to w zasadzie kupuje ta samą grę? Nie ukrywam, ciekawe podejście ale ułatwia sprawę, bo stwierdzenie będę grau w gre nabiera znacznie większego sensu.

Na tej samej zasadzie lot samolotem i łażenie po jaskiniach to to samo, bo i tu i tu się przemieszczasz.

Umiesz czytać? Schemat tworzenia gier jest teraz taki sam, że w każdej robisz to samo tylko w innej otoczce. Ale tak jak idziesz do sklepu to nie kupuj tego badziewnego DS tylko bierz NFS :P

I do pewnego stopnia tak, robię to samo w NFS zbierając znajdźki co w Spidermanie tylko inaczej się poruszam :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@xavrispo prostu chcialem poznac Twoj punkt widzenia.

I zgadzam sie ze Wiedzmin pokazal pare fajnych rzeczy jesli chodzi o prowadzenie fabuly, ale czy przypadkiem Skyrim wczesniej nie oferorowal tez duzej dozy wolnosci wraz z tym ze mogles zabijac postaci ktore mogby byc questo-dawcami?

W mojej opinii nie zmienia to faktu ze bez otoczki RPG mozna zrobic gre z wyborami (bylo wiele takich acz liniowych, korytarzowych) oraz nie widze przeszkod zeby jakies studio nie moglo zrobic akycyjniaka z wlasnie rozgaleziajaca sie fabula. Co do znajdziek moim zdaniem byly ale nie byly bezsensowne. Caly rynsztunek to forma poszukiwania znajdziek, ale dajacych konkretne benefity jesli zdobedziemy komplet danego rynsztunku wiec powiedzialbym dobrze zrobione majace znaczenie znajdzki a nie 100 piorek.

Niestety problem polega na tym (i tu moze sie zgodzimy) ze wiele studiow woli klepac gry ze schematu (lepsze lub gorsze - subiektywnie oceniajac) nizli wysilic sie bardziej, dodac jakies wybory, rozgalezienia, gdzie to jak wybieramy wplywa na gre (dostepnosc, nie dostepnosc questow), oraz zakonczenia. Nie widze powodu dla ktorego takie rzeczy mialby byc zarezerwowane dla cRPG (poza lenistwem tworcow).

I jeszcze dodam zeby nie bylo - to ze gra klepana jest na schemacie nie musi byc zle, jesli kolejna czesc pojawia sie raz na pare lat i przyjemnie robic to samo/podobne rzeczy ale z nowa historia (batman AC i AK oba maja otwarte swiaty, oba maja znany juz system walki). 

 

@helganin

No ale jesli wszystko bedziemy sprowadzac do wspolnego mianownika to ostatecznie dostaniemy ze gra to gra. Nalezy moim zdaniem patrzec na pewne niuanse.

I tutaj moim zdaniem Wiesiek wybija sie ze schematycznosci. Tzn owszem na samej powierzni ona jest - pytajniki, gniazda, zbieranie rynsztunku, questy, levelowanie postaci (to ma teraz wiekszosc gier) ale zatrzymanie sie tutaj uznalbym za niesprawiedliwe. Raz jak pisalem wyzej w mojej opinii nie mozna postawic znaku rownosci miedzy plecakami z pajaka, i 100 piorek z AC do zbierania rynsztunku w wiedzminie. To ostanie ma za saba jakies zapiski, historie a i moze dawac wymierne korzysci. Pytajniki ktore sa misjami pobocznymi (czy inne wykrzykniki we Wiesku) sa zazwyczaj mini historiami a nie jedna i ta sama aktywnoacia jak odbijanie outpostow (FC3, pewnie tez i Pajak i wiele innych gier).

Wszystko tez zalezy ile tego sie napcha bo jesli zarzyga sie tym mape to ja odczuwam przesyt, ale Horizon ZD pokazal ze mozna to zrobic z umiarem. Ba jeszcze wczesniej duzo wczesniej chwalilem gry ktore nie byly piaskownicami bo mialy skupiac na fabule a jednak mialy otwarta mape: Mafia 1 i LA Noire.

Mozna zrobic cos inaczej? Mozna tylko niewiele firm chce podejmowac ryzyko, lepiej, prosciej i ponad wsystko bezpieczniej jest zrobic cos z szablonu.

CDPR moim zdaniem mimo powierzchownego szablonu dorzucil tam odpowiednia glebie przez co Wiesiek byl doceniony przez spora grupe graczy, nie byla to kolejna gra w ktora gra sie dokladnie tak samo jak w mase blizniaczo podobnych tytulow z szablonu. I tu wlasnie tkwi jego sila.

 

Po prostu moim zdaniem nieco splyciles porownanie. Na tej samej zasadzie mozna powiedziec ze wszystkie gry z samochodami to jedno i to samo. A przeciez chyba zgodzimy sie ze tak nie jest, jako przyklad podam: MotorStorm, OnRush, FH3, Gran Turismo, Dirt Rally, NFS. Niby to samo sterujemy pojazdem na kolach ale jednak nie to samo po inna jest fizyka pojazdow jak i sposob rozgrywki.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi ogólny zarys tego co tu się dzieje. Wieśiek się wybija że jest to ładnie opakowane, W wyścigach nie powinno być takich głupich znajdziek.
W Horizon było idealnie, w Wiedźminie podróż od znaku do znaku daje radość i ciekawość co tam będzie.

Spiderman to mega irytacja że ciągle robię to samo i zbieram żetony a czym dalej w grze to dorzucają tego więcej.
W moim marudzeniu chodzi o to że robią mało fabuły a zastępują to takim badziewiem. W NFS sporo dłużej schodzi znalezienie tego badziewia niż ukończenia fabuły.

Ja przez to widzę że gra mnie irytuje i nie sprawia przyjemności choć inne rzeczy są świetne (fabuła grafika mechanika).

Może też moje skrzywienie że muszę wszystko wyzbierać i przez to psuje się u mnie odbiór gry.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@MagEllan pisząc "no ale co tu rozwijać" miałem na myśli tylko to, że różnica dla mnie jest oczywista i po prostu nie chciało mi się rozpisywać :p

generalnie się z Tobą zgadzam. Dobrze wiedzieć, że nie tylko ja nie umiem czytać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, helganin napisał:

Może też moje skrzywienie że muszę wszystko wyzbierać i przez to psuje się u mnie odbiór gry.

I mysle ze to moze miec kluczowe znaczenie.

 

Ja nie mam problemu z tym zeby w sandboxie skupic sie na fabule i nawet niespecjalnie korzystac z otwartego swiata - tak zrobilem w GTA V.

Nie mam problemu ukonczyc NFS i olac wszystko co jest poza linia fabularna.

Nie mam problemu przechodzic innego sandboxa jak chocby RDR1 ktore chwalone jest dla mnie tylko dobre i skupic sie na fabule olewajac inne rzeczy.

To samo tyczy sie gier bardziej liniowych ze znajdzkami.

W mniejszosci gier robie wszystko o ile nie jest to zbyt żmudne i nie jest tego za wiele (takich gier byla garstka).

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
I mysle ze to moze miec kluczowe znaczenie.
 
Ja nie mam problemu z tym zeby w sandboxie skupic sie na fabule i nawet niespecjalnie korzystac z otwartego swiata - tak zrobilem w GTA V.
Nie mam problemu ukonczyc NFS i olac wszystko co jest poza linia fabularna.
Nie mam problemu przechodzic innego sandboxa jak chocby RDR1 ktore chwalone jest dla mnie tylko dobre i skupic sie na fabule olewajac inne rzeczy.
To samo tyczy sie gier bardziej liniowych ze znajdzkami.
W mniejszosci gier robie wszystko o ile nie jest to zbyt żmudne i nie jest tego za wiele (takich gier byla garstka).
 
 

Ey, ey ale RDR1 i inne gry Rockstara, to Ty szanuj! W tych grach powinno robić się poboczne misje, bo właśnie w nich R* wrzuca bardzo pyszne przekąski! W gtaV np. była misja poboczna wyśmiewająca wszystkie sekty religijne. Kiflom!

R* jest znany z tego, że obśmiewa ideologie i inne społeczne, dziwne zjawiska, więc może nie warto ich opuszczać
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 15.01.2020 o 17:45, xsynapse_ napisał:


Ey, ey ale RDR1 i inne gry Rockstara, to Ty szanuj! W tych grach powinno robić się poboczne misje, bo właśnie w nich R* wrzuca bardzo pyszne przekąski! W gtaV np. była misja poboczna wyśmiewająca wszystkie sekty religijne. Kiflom! emoji1.png

R* jest znany z tego, że obśmiewa ideologie i inne społeczne, dziwne zjawiska, więc może nie warto ich opuszczać emoji6.png

Nie do konca sie zrozumielismy, nie lubie jak gra upstrzona jest znacznikami jak golebim gownem bulwar bo tak. 

I o ile w GTA V owszem zrobilem ta linie misji pobocznych bo uznalem ja za ciekawa, podobnie jak misje z paparazzi i pewnie inne ktore byly fabularyzowane. 

Tak nie wyjasnialem przyczyny smierci KogosTam, bo nie bede zapierniczal po mapie i szukal setki listow, czy setki skrzynek czy co tam GTA V jeszcze mialo. 

To samo z RDR1 - na poczatku przeszkadzajki takie jak pojawiajace sie po drodze misje ktos potrzebuje pomocy robilem, troche probowalem aktywnosci pobocznych (ujazmianie koni, poker, podkowy itd - ale olalem to dosc szybko), potem olalem te przypadkowe zdarzenia i w koncu jechalem tylko watek fabularny gdzie otwarty swiat byl tylko tlem. 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×