Skocz do zawartości
Patricko

The Last of Us: Part II

Rekomendowane odpowiedzi

17 minut temu, alien666 napisał:

Nie doczytałem do końca - małe literki na tym forum mnie denerwują

nie dziwię się, że nie doczytałeś, ale wielkość liter ani na telefonie ani na kompie to nie jest problem :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem całe, nie ze wszystkim się zgadzam, jednak z większością tekstu jak najbardziej. Plusik dałem również za pracę jak włożyłeś w ten tekst.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Sithman napisał:

nie ze wszystkim się zgadzam, jednak z większością tekstu jak najbardziej.

Jako że na forumku w zasadzie nic się nie dzieje to myślę, że możemy śmiało podyskutować, nabijając trochę postów :P

 

Jeszcze w ciągu dnia sobie uświadomiłem, o ilu rzeczach nie wspomniałem. Ale jak sobie tak pomyślałem, że jeszcze by tego doszło tak przynajmniej z pół strony, to już sobie odpuściłem edycję. Kilka rzeczy też w tym tekście, to jakieś skróty myślowe, ale myślę, że generalnie bez większego problemu można moje odczucia odnośnie gry z tekstu wyczytać.

Ale tak dla jasności - ta gra to nie jest 10/10. Nie lubię ocen punktowych, bo one wiele nie mówią tak na prawdę. Ale chciałbym się odnieść do zarzutów opłacanych recenzji na metacriticu. Powiedzmy, że na 10 mogłaby zasługiwać pierwsza część, a ta jest słabsza ze względów fabularnych, choć pod każdym innym względem jest lepsza. Powiedzmy, że niech będzie 9/10, ale to tylko takie cyferki na sztukę. Zdecydowanie rozumiem bardzo wysoką ocenę gry na metacriticu, tu nie ma wątpliwości.

A przejście gry, co też jest istotną informacją, zajęło mi niecałe 30 h. Grałem na normalu liżąc ściany i podpierając się poradnikiem do znajdziek, nie ginąc jakoś straszliwie dużo i ogólnie starając się działać po cichu. Myślę, że to w miarę optymalny czas przejścia. Dobicie platyny to było jakieś 6-7 h na najniższym poziomie przelecenia możliwie najszybciej ile się da zawartości, dla zebrania złomu i piguł i w tym czasie dobiegłem plus minus do połowy gry, ale to znając lokację i omijając większość starć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też udało mi się przeczytać :51_scream: Dobra robota. Podobnie jak Sithman nie ze wszystkim w 100% się zgadam, to jednak o  wielu aspektach gry mamy podobną opinię. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 28.06.2020 o 21:23, xavris napisał:

Jako że na forumku w zasadzie nic się nie dzieje to myślę, że możemy śmiało podyskutować, nabijając trochę postów :P

 

Jako że: 1. Jeszcze nie ukończyłem oglądania, 2.trochę dziś przyimprezowałem,

To pierwszą dyskusję zacznijmy mało merytorycznie.

Ja odegram rolę trolla, a Ty się odniesiesz jak będziesz chciał.

Pomysł mnie naszedł m.in. po przeczytaniu postów z innnego forum, np. "za długie są niektóre lokacje i nie wiadomo gdzie jest wyjście"... Gurwa w każdej planszy jest jebitny czerwony napis EXIT :4_joy:

 

Ale skoro są takie argumenty, to wczuję się w takie osoby.

Wady:

No więc napewno za mało przechodnióf.

Abby taki babochłop, bezcyc i w ogóle.

Nie to, żeby cycatej blondynie każdy wybaczył od razu i wtedy jebać Ellie ;)

A tak, to za dużo Abby, łeeeee.

Wątków lgbt jest w ciul dużo i to sprytnie zakamuflowanych, bo raptem tylko w pierwszej połowie gry się pojawiają.

Chcesz, to widzisz, nie chcesz, nie zauważysz. Ale uj tam - za dużo elgiebete!! Tfu!

 

A w ogóle, to za długie, w kółko to samo i wracam do Assassina, bo tam som fajne znaki zapytania i som inne.

 

P.s. zapomniałem dodać: tfu, ble, każdy sie może wypowiedzieć, dupa nie mesjasz, 0/10, ale +100 do zajebistości dla mnie w internetach.

Edytowane przez Sithman

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trudno mi z tym dyskutować, zgadzam się praktycznie że wszystkim :p

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak na poważnie i na bieżąco jak miałbym się do czegoś przyczepić, to towarzysze w tej grze są daremni.

Włażą pod nos wrogów (a ci i tak często nie reagują), mało pomagają, większość przeciwników trzeba praktycznie samemu zabić.

 

A jestem świeżo po wjeździe na posiadłość Braithwaitów w rdr2. Tam to była rzeź i 8 typa potrafiło się wspierać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To, że wrogowie nie reagują na kompana, kiedy jeszcze walka właściwa się nie zaczęło to jest ok. Tak samo było w jedynce. Nie mogli zrobić inaczej, bo jakby przez ai się pieprzylo walki, to ludzie by jeszcze większej kurwicy dostawali.

A w walce faktycznie już bywa różnie. Fakt, często dobijali albo szturchali tych co trzeba, ale jakiejś wielkiej taktyki w tym nie było. A i parę razem zdarzyło się, że taranem wbijali we mnie, co mnie denerwowało najbardziej, chociaż zdarzało się rzadko.

Ogólnie szału nie ma, ale tragedii też nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No nie wiem, Rockstar w otwartym świecie pokazało, że da się.

Nie broń tego, czego nie da się obronić, bo mimo tego gra jest bardzo dobra.

Jednak wady są i trzeba pisać o tych realnych, a nie wybajdurzonych jak to ma miejsce na innych forach, a i tu się zdarzyło.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sony mi, niestety, nic nie płaci, więc niczego nie bronie. Nie znam sie na programowaniu ai, ale coś mi się wydaje, że łatwiej ogarnąć kompanów w kilku pół-oskryptowanych misjach niż kompana, który za graczem cały czas chodzi. W rdr przez zdecydowana większość czasu jesteś sam.

No i nie chce znowu wytykać, ale oceniasz taki trochę trudny do analizy element bez ogrania gry. 

O, jednak przyszedł przelew z Sony, gitara.

Edytowane przez xavris

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spoko, ale widziałem to na kilku różnych gameplayach, więc coś na rzeczy jest. Ale może masz rację, że to trudniejsze do zaprogramowania, również nie znam się na tym od strony technicznej.

 

A teraz postaram się coś srobnąć próbując nie powtarzać tego, co już wczesniej pisałem w tym wątku:

 

Generalnie dziś skończylismy i uważam, że gra jest świetna. Ma kilka wad, lecz każda gra je ma.

 

Gdybym posiadał ps4, to grałbym i tyle, zamiast pieprzyć farmazony na forach.

 

Kapitalny klimat, mocna fabuła, może momentami troszkę "tanimi" zagrywkami wzbudzająca pewne emocje, ale moim zdaniem i tak się broni.

A po ochłonięciu uważam nawet, że tak właśnie trzeba było poprowadzić ten całym motyw, którego głównym założeniem jest zemsta.

W końcu zemsta sama w sobie też jest dość "tania", prawda?

I nie piszę tego jako zarzut, stąd cudzysłów.

 

Gameplay wygląda na mega ciekawy i dający spore pole do popisu dla kreatywnych graczy.

Można na rambo, można jak ninja, można też pomieszać oba style.

Osobiście czuję, że dużo bawiłbym się np. w zakładanie pułapek, kapitalne to jest.

No i zakończenie, mocne i ...

Spoiler

...przykre zarazem. Ellie wspominająca w jedynce jak bardzo boi się samotności, zostaje sama.

To chyba po prostu karma.

Dla mnie osobiście ludzie zarzucający fabule niekonsekwencję, bo Ellie zabiła setki osób, a oszczędziła Abby kompletnie nie zrozumieli tej gry.

Każde szaleństwo, każde zatracenie musi mieć swój koniec kiedyś i to właśnie dotarło do Ellie.

Nie bez znaczenia są tu retrospekcje z Joelem, wystarczy je sobie dokładnie przeanalizować. Wiele czynników miało wpływ na takie, a nie inne zakończenie tej historii.

 

Przy okazji Joela, wrzucę kamyk do ogródka. Dla mnie ostatnia scena gry pokazała dlaczego jedynka była pod kątem fabularnym i tego feelingu na poziomie gracz - postać ciut lepsza.

Ta ostatnia scena wywołała we mnie jeszcze więcej emocji niż zakończenie chwilę wcześniej historii Abby i Ellie.

Jednak to takie moje subiektywne uczucie, każdy może odebrać to inaczej.

 

Podsumowując - może ciężko byłoby mi wczuć się w pełni w te postacie, które zaserwowała nam Tlou2, ale to nie zmienia faktu, że grałoby mi się przyjemnie, a opowiedziana historia wywołała u mnie spore emocje.

 

Graficznie nadal stawiam rdr2 ciut wyżej, ale tylko ciut.

Nie ma to jednak żadnego znaczenia.

 

Muzyka nie zrobiła na mnie jakiegoś wielkiego wrażenia, główna "piosenka" to nie moje klimaty, ale ogólne udźwiękowienie to klasa sama w sobie.

 

Podsumuję trochę staroszkolnie:

Grafika: 9/10

Dźwięk: 9/10

Miodność: 10/10.

Ostateczna ocena między 9 a 10/10.

I nie, nie dziwię się, że serwisy ją tak wysoko oceniają.

Pewnie będzie gra roku, bo i z kim ma konkurować?

Na pohybel trollom od 0/10.

 

Tyle od starego 43-letniego gracza, który pierwszy raz w życiu obejrzał całą grę na YT.

Edytowane przez Sithman
  • Like 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to odnośnie zakończenia masz takie same odczucia, zwłaszcza odnośnie ostatniej minuty gry.

No i w sumie zgadzam się co do gry roku, chociaż wychodzi jeszcze ghost of tsushima i może cdp nie przesunie 14 raz premiery cyberpunka.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trochę mi brakowało wyborów jak ma potoczyć się ta historia i zakończenie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to sie odezwe.

 

Podsumuje czyli tak @Sithmanobejrzal gre na YT ale mu sie podobalo i wszystko jest git.

Ja obejrzalem gre na YT i mi sie nie podobalo - to uzywa sie argumentu - zagraj, a potem oceniaj?

 

@xavrisjestem ciezko zaskoczony kolego ze nie miales w wypadku Part2 odczuc podobnych jak przy koncu The Way Out (bo mielismy podobne odczucia co do odwrocenia oczekiwan). Dla mnie TLOU2 to jesli chodzi o story telling to takie A way Out ktore zamiast raz pod koniec ze 3 (a moze i wiecej) razy wali Ciebie takim srednim/slabym odwroceniem oczekiwan.

Pomijam juz dysonans ludo-narracyjny. Hej gameplay to krwawe mordowanie, a nie czekaj cut scenka - teraz zabiles postac X i cut scenka pokazuje ze masz sie czuc z tym zle.

 

Przepraszam ale dla mnie dalej historia kladzie ta gre. I gameplay (bez zbyt wielu zmian), oraz piekna grafa oraz dobra muzyka tego nie uratuja.

 

Edytowane przez MagEllan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Angry Joe trafil w sedno. Ja nie wiem jak mozna tej grze dac 10, gdzie najwazniejsze czyli FABULA lezy i kwiczy, a pol gry sterujemy postacia, ktora NIKOGO.

Jak tyle osob odeszlo z ND to ktos moglby cos skrobnac w internetach co tak naprawde sie tam stalo bo jestem ciekaw.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fabularnie gra nie ma startu do jedynki.

Nie czuć już takiej sympatii jak jak była w jedynce,  musimy sterować postacią która podejmuję decyzję z którymi się nie zgadamy, i nie możemy nic zmienić.

Ale ukazanie tego w takiej formie odbiegającej od innych historii w grach jest ciekawym pomysłem, ale chyba nie zbyt dobrze przyjętym.

Druga część gry i nagła przemiana bohaterki i szukanie odkupienia, taka naciągana.

Grafika, detale, animacje świat, dbałość o szczegóły to już chyba szczyt tej generacji i godne zakończenie ery ps4.

Jestem bardzo ciekawy czy będzie trzecia część i czy losy bohaterek się skrzyżują;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sumie to pełnej dychy bym jednak nie dał. W moim growym życiu są tylko 4 takie gry: Legend of Zelda Ocarina of Time, pierwszy Metal Gear Solid z Psx-a, Wiedźmin 3 i Rdr2.

Przy tych dziełach, to faktycznie Tlou2 maksymalnie 9/10.

Ale nadal uważam, że to dobra gra.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@MagEllan sithmanowi też zarzucilem, że ocenia ai po filmikach. Poza tym może nie był z góry negatywnie nastawiony, to też sporo zmienia w odbiorze.

Tak, dalej uważam że przechodzenie gier na YT to abstrakcja, niezależnie od tego, jak ktoś grę odebrał. Ale jeżeli ktoś tylko krytykuje, to może to być przez niepełny obraz gry. Jeśli ktoś chwali, to może mu się podoba mimo niepełnego obrazu gry. Ale jest punkt do zaczepki, także luz.

Z rdr2 było to samo, jak mi sporo osób zarzucało że bronie gry. Tutaj już mi się odechciało dyskutować, bo mi szkoda czasu.

Tak samo nie będę dyskutował z 80k ludzi na metacriticu. Przed skończeniem gry pisałem, po przejściu gry napisałem co myślę i tyle. 

Porównanie do a way out zupełnie nie trafione, bo tam na samym końcu dowiadujemy się rzeczy, która nie ma sensu. Tutaj wiemy wszystko od początku i obserwujemy sytuację z dwóch różnych stron. Prowadzi to do zakończenia, które moim zdaniem jest najlepszym, co mogli zrobić z tego co ukręcili, Wam się nie podoba, nie będę płakał.

Argument z cutscenkami między mordowaniem też taki redditowy, bo większości gier by można to było zarzucić, że chuj z tym 1000 npców, ale ten jeden to miał imię.

Mi się podobało, Wam nie. Ja Was nie przekonam a Wy jak chcecie to możecie mnie mieć za hipokrytę, co dostaje od Sony regularnie miliony za bronienie ich gier na forum z 7uzytkownikami, śmiało.

Edytowane przez xavris

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
18 godzin temu, xavris napisał:

@MagEllan sithmanowi też zarzucilem, że ocenia ai po filmikach. Poza tym może nie był z góry negatywnie nastawiony, to też sporo zmienia w odbiorze.

Tak, dalej uważam że przechodzenie gier na YT to abstrakcja, niezależnie od tego, jak ktoś grę odebrał. Ale jeżeli ktoś tylko krytykuje, to może to być przez niepełny obraz gry. Jeśli ktoś chwali, to może mu się podoba mimo niepełnego obrazu gry. Ale jest punkt do zaczepki, także luz.

Nie tu nie chodzilo o punkt zaczepny.

Chodzilo raczej o zrozumienie toku myslenia.

 

Tak pisalem o tym sam i mozez to znalezc gdzies w ostanich 3 stronach - ze w pelni sie zgadzam ze przechodzenie gry z padem w lapie - a jej ogladanie to sa zupelnie rozne rzeczy. Wiec mysle ze nie musze sie tutaj powtarzac. Fillm to medium nie interaktyne ktore odbieramy dokladnie tak samo jesli dajmy na to ogladamy ten sami w naszym salonie, gra to medium interaktywne i to wlasnie interakcja w ktora wchodzimy moze zmienic odbior gry. Tutaj sie zgodze.

 

Cytat

Z rdr2 było to samo, jak mi sporo osób zarzucało że bronie gry. Tutaj już mi się odechciało dyskutować, bo mi szkoda czasu.

Tak samo nie będę dyskutował z 80k ludzi na metacriticu. Przed skończeniem gry pisałem, po przejściu gry napisałem co myślę i tyle. 

Porównanie do a way out zupełnie nie trafione, bo tam na samym końcu dowiadujemy się rzeczy, która nie ma sensu. Tutaj wiemy wszystko od początku i obserwujemy sytuację z dwóch różnych stron. Prowadzi to do zakończenia, które moim zdaniem jest najlepszym, co mogli zrobić z tego co ukręcili, Wam się nie podoba, nie będę płakał.

Argument z cutscenkami między mordowaniem też taki redditowy, bo większości gier by można to było zarzucić, że chuj z tym 1000 npców, ale ten jeden to miał imię.

Mi się podobało, Wam nie. Ja Was nie przekonam a Wy jak chcecie to możecie mnie mieć za hipokrytę, co dostaje od Sony regularnie miliony za bronienie ich gier na forum z 7uzytkownikami, śmiało.

 

Nie nerwowo.

Gra spolaryzowala graczy - i moim zdaniem to jest fakt z ktorym ciezko polemizowac.

Jasne ze rozumiem ze moze sie Tobie nie chciec dyskutowac, tez to rozumiem - szczegolnie w odniesieniu do TLOU czesc 1. Gdzie ja gre uznalem za tylko dobra ale znalazla sie masa osob ktore probowaly mi tlumaczyc ze moj obior gry jest niewlasciwy.

 

Wiec nie drogi panie tu nie chodzi o to czyja racja jest mojsza lub twojsza. Tu chodzi o dyskusje. I nic wiecej. Tobie sie podobalo good for you.

 

Nawiazalem do A way out, i luz uwazasz ze porowanie nie trafione. Dla mnie roznica jest to ze fakt w A way out mamy historie prowadzona tak a nie inaczej zeby na koncu dostac malo przyjemny kop w ryj. Part2 zaczyna sie od malo przyjemnego kopa w ryj, ale pare razy stara sie (czasami na sile) prowadzic fabule tak zeby jej przedwczesnie nei zakonczyc mimo iz cudowne ocalenia maja no w mojej opinii srednio malo sensu.

 

Nie chodzi tez absolutnie o zarzucanie komus hipokryzji, bo to nie ma sensu. Podobalo sie to sie podobalo, ale sa tacy ktorym sie nie podobalo.

I to tyle. Mnie naprawde jest ciezko zrozumiec czemu sie podobalo.

 

W odniesieniu do innych gier - sa tacy co ostro krytykowali Life is Stragne (dla mnie 9-/10), sa tacy co mowili eeeee dla mnie WET PS3 to przecietniak szkoda na to czasu (dla mnie dobra gra 7/10 - piekny grindhousowy klimat), sa tacy ktorzy uznali Brothers a tale of two sons za przewidywalne i plytkie (z pierwszym sie zgadzam ale mimo wszystko dla mnie znow 9/10), sa tacy co bronili The Order 1886 dla mnie to przecietniak (5/10) itd wymieniac by mozna wsrod wiekszych i mniejszych tytulow.

 

Obior dziela (sztuki w tatrze, filmu, gry, ksiazki) zawsze byl, jest i bedzie subiektywny. Po prostu jestem nieco zaskoczony opiniami niektorych. Ale to ich opinie.

 

to co czas na puszczenie wodzy fantazji i typy co wydarzy sie w Part3?

Glowne postaci to Abby i Lev z moze parogodzinnym wystepem Ellie?

:)

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Głównym Twoim zarzutem było to, że inaczej traktowałem tych, z którymi się zgadzam od tych, z którymi się nie zgadzam. Nie mam doświadczenia w polityce, żeby spierać się z kimś, z kim się zgadzam.

Trzecia część last of us będzie równie niepotrzebna jak druga, i ponownie będzie to podstawowy problem tej gry.

Jedyne co mogłoby byc ciekawe to pokazanie historii Joela i Tommy'ego sprzed wydarzeń w pierwszej części. Kontynuowanie historia z dwójki będzie jeszcze większym błędem niż samo powstanie dwójki.

A the order 1886 to jedna z fajniejszych przygod, jakie przeżyłem w jednym z absolutnie najciekawszych światów przedstawionych. Jedyna wada gry było to, że była absurdalnie krótka. 

Edytowane przez xavris

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uj tam. I tak Rdr2 lepsze :30vm3cw:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gracze oderwani od rzeczywistości ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×