Skocz do zawartości
cwir

Battlefield V

Rekomendowane odpowiedzi

Jakby nie cebula na pół to w życiu bym nie płacił tyle. 

 

EDIT: odradzam wchodzenie w Zadania w menu głównym w trakcie trwania rundy. Już nie pogracie sobie na mapie :)

Edytowane przez The_Siemek
  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to jesteś usprawiedliwiony, dobrze że cebula w Tobie nie pękłam tak trzymaj:good: Zastanawiam się co można jeszcze zrobić żeby oskubać gracza.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyjaśnijcie mi proszę jak działa to przyzwanie czołgu? Przyzwałem 2 razy jakiegoś krokodyla i nawet go nie zobaczyłem. On jeździ kurde sam czy respi się w jakimś randomowym miejscu? Na minimapie też nie zauważyłem nic dodatkowego? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Respi się na respie :) Tzn. pojawia się nad głównym znacznikiem respawnu - masz dodatkową ikonę (chyba żółtą), klikasz i wsiadasz.
Niestety trzeba zginąć, żeby móc tego używać :30vm3cw:

Ale się na TDM dobrze medykiem klepie :banderas: Rotterdam miodzik w tym trybie. Tak samo dalej fajne są Linie Frontu. Minus tylko taki, że pół teamu nie wie o co chodzi a snajperzy w najdalszych kątach mapy siedzą.
Tak jak na Arras w CQ. Bardzo lubią sobie ludzie siedzieć w krzakach - siedzą i czekają jak przebiegniesz. Nawet nie wiesz skąd dostajesz.

Podłączanie pojazdów - działa, da się jechać z działem gdzieś na flagę. Tylko nie ma po co :vxoAZzf: Gunner dostanie w ryj od snajpera po 5 sekundach.

BTW. To może będzie pierwszy BF w którym zrobię platynę. Trofea są dziecinnie proste - kampanię machnąć na hardzie a  zostają te z multika; one albo wymagają czasu albo same się zrobią podczas grania.

Edytowane przez The_Siemek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No nie wpadlem na to ze musze zginac. Wyjatkowo wczoraj dzielnie trzymalem sie przy zyciu. Ktos inny moze do niego yez wsiasc?


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dowolna osoba z Twojego teamu, czyli zieloni ;) Też te punkty zbierali w końcu.

Całkiem spoko jest ten drugi pojazd - takie działo opancerzone. Na Rotterdamie skuteczne, ale trzeba uważać na dziale, bo plecy odsłonięte.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, The_Siemek napisał:

 To może będzie pierwszy BF w którym zrobię platynę. Trofea są dziecinnie proste - kampanię machnąć na hardzie a  zostają te z multika; one albo wymagają czasu albo same się zrobią podczas grania.

No czyli to samo co BF1. Tam były jeszcze jakies wyzwania, znajdzki i okolicznościowe dodatkowe trofea, ale to było wszystko banalnie proste.

 

A tak w ogóle, to tak ładnie piszecie o tym bfie, że czuje jak silna wola mi opada a odgniecony od siodła Michałek wręcz przeciwnie :p

Edytowane przez xavris

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kampanie machnąć na hardcorze to zdecydowana różnica niż trudny z poprzednich bf. Nie jest wcale tak prosto to ukończyć. Podobnie jak w codzie na hardcorze wrogowie widza Cię z olbrzymich odległości i trafiają prawie każdym pociskiem. Trochę przegina

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mimo wizualnych podobieństw, to między BF 1 a BF V jest przepaść, na korzyść nowej części. Trochę przez to płacę, bo przyzwyczajenia z 1 są mocne i ginę jak szmata :30vm3cw: Tutaj nie ma miejsca na radosne bieganie. W 1 można było bez stresu latać między punktami na mapie, a tutaj serio trzeba się trzymać osłon non stop. Gunplay jest zdecydowanie lepszy, strzelanie wypada korzystniej, daje satysfakcję i czuć, że pociski "siadają" we wrogu. Nieco dopracowania wymaga jednak kwestia realizmu, bo przesadą jest, że szturmowiec ściąga nas zwykłym karabinem ze 150 metrów na 2 strzały, a takie sytuacje mi się zdarzały. Destrukcja otoczenia to coś pięknego, DICE poszło o krok dalej, niż w BF1. Gra ma jeszcze masę błędów, wczoraj niemal w każdym meczu nie mogłem wybrać klasy, z jaką chciałem zacząć, pad po prostu nie reagował. Kilka razy zbugowało mi postać podczas reanimowania, w konsekwencji czego leżałbym po prostu do końca rundy, gdybym nie wyszedł z gry.

 

Jeśli chodzi o grafikę, to niestety nie ma tutaj żadnej rewolucji ani ewolucji, gra wygląda jak BF1, gram na PS Pro. Ok, może jest delikatnie ładniej, no ale to już chyba maks, co można wycisnąć z tych konsol.

  • Like 5

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oglądnąłem właśnie recenzję Broda ty i całkowicie się z nim nie zgadzam. Zjechał tam po kolei praktycznie wszystko równo z ziemią, jedyne co mu się podobało to dwie mapy. Pod filmikiem jest masa komentarzy, że nareszcie nieopłacona recenzja itd. Jak się do tego odniesiecie ? 

W moim odczuciu BF V jest dużo lepszy od 1. Przede wszystkim nastawiony jest na grę zespołową. Grając samemu ma się mały wpływ na całą rozgrywkę, jednak grając już w 4 osobowym składzie ze znajomymi można spokojnie wygrać mecz wspierając się i grając inteligentnie. Za takie rzeczy właśnie pokochałem Battlefielda 3 i dlatego wolę tą serię od np. Coda. Nawet grając z losowymi ludźmi zdarzało mi się że fajnie się współpracowało, chłopaki podnosili, rzucali ammo i apteczki.

Co do szybkiego padania to moim zdaniem jest to plus, że time to kill został zmniejszony, przy 90 ammo ciężko byłoby zabić więcej niż 3 graczy. Niby można podnieść ammo po zabitym przeciwniku ale przy większych mapach gdzie często zabija się na większe odległości wypstrykało by się z amunicji w 10 sekund. Tak czy siak często zdarza mi się sytuacja gdzie latam z pistoletem bo ammo brakuje. Mapy nie są rewelacyjne, to fakt ale większość jest jak najbardziej grywalna. Mówienie o braku optymalizacji i przewadze jednej ze stron nad drugą ... Najlepiej chyba byłoby zrobić każdą mapę na jedną modłę, coś ala Metro z BF3 czy Locker w BF4, gdzie walka toczy się zazwyczaj o 1 punkt i wtedy byłoby dobrze? Jeśli potrafi się grać zespołowo i zmobilizuje się do tego innych to obszerność map sprawia że można przejąć każdą flagę.

No cóż, mi gra się bardzo podoba, granie ze znajomymi daje dużo funu i o to w tym chodzi, miejmy nadzieję że DICE w kolejnych aktualizacjach i dodawaniu nowej zawartości jeszcze poprawi grę, chociaż znając ich może być wesoło :30vm3cw:

  • Like 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Bartek_Red napisał:

Mimo wizualnych podobieństw, to między BF 1 a BF V jest przepaść, na korzyść nowej części. Trochę przez to płacę, bo przyzwyczajenia z 1 są mocne i ginę jak szmata :30vm3cw: Tutaj nie ma miejsca na radosne bieganie. W 1 można było bez stresu latać między punktami na mapie, a tutaj serio trzeba się trzymać osłon non stop.

Dokładnie mam takie samo odczucie,w piątek odpaliłem grę i odrazu WTF????W jedynce wujas kosił radośnie bez przyczajki jak ta lala a tutaj zonk-wybiegam biegne na rambo i gleba,powstan i znowu gleba.Myśle co jest z tą grą że nikogo zabić nie mogę i dostaje w dupę sromotnie.............tutaj trzeba wolno brnąć do przodu i wykorzystywać ukształtowanie terenu.Bieg na rambo w tej grze to 5 na 5 kończy się zgonem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, marol0v napisał:

Oglądnąłem właśnie recenzję Broda ty i całkowicie się z nim nie zgadzam. Zjechał tam po kolei praktycznie wszystko równo z ziemią, jedyne co mu się podobało to dwie mapy. Pod filmikiem jest masa komentarzy, że nareszcie nieopłacona recenzja itd. Jak się do tego odniesiecie ? 

W moim odczuciu BF V jest dużo lepszy od 1. Przede wszystkim nastawiony jest na grę zespołową. Grając samemu ma się mały wpływ na całą rozgrywkę, jednak grając już w 4 osobowym składzie ze znajomymi można spokojnie wygrać mecz wspierając się i grając inteligentnie. Za takie rzeczy właśnie pokochałem Battlefielda 3 i dlatego wolę tą serię od np. Coda. Nawet grając z losowymi ludźmi zdarzało mi się że fajnie się współpracowało, chłopaki podnosili, rzucali ammo i apteczki.

Co do szybkiego padania to moim zdaniem jest to plus, że time to kill został zmniejszony, przy 90 ammo ciężko byłoby zabić więcej niż 3 graczy. Niby można podnieść ammo po zabitym przeciwniku ale przy większych mapach gdzie często zabija się na większe odległości wypstrykało by się z amunicji w 10 sekund. Tak czy siak często zdarza mi się sytuacja gdzie latam z pistoletem bo ammo brakuje. Mapy nie są rewelacyjne, to fakt ale większość jest jak najbardziej grywalna. Mówienie o braku optymalizacji i przewadze jednej ze stron nad drugą ... Najlepiej chyba byłoby zrobić każdą mapę na jedną modłę, coś ala Metro z BF3 czy Locker w BF4, gdzie walka toczy się zazwyczaj o 1 punkt i wtedy byłoby dobrze? Jeśli potrafi się grać zespołowo i zmobilizuje się do tego innych to obszerność map sprawia że można przejąć każdą flagę.

No cóż, mi gra się bardzo podoba, granie ze znajomymi daje dużo funu i o to w tym chodzi, miejmy nadzieję że DICE w kolejnych aktualizacjach i dodawaniu nowej zawartości jeszcze poprawi grę, chociaż znając ich może być wesoło :30vm3cw:

Nie wiem co to za no name Broda ale zauważyłem że za BFV niesłusznie ciągnie się fama reveal trailera i ludzie co nawet w to nie grali i są po prostu na nie piszą takie rzeczy, bo hejtowanie BFV jest modne. Nie jest to krytyka konkretnych rozwiązań gameplayowych czy konstrukcyjnych, po prostu czysty hejt na wzór- "hurr durr mikser, baba, tygrys w 1941 roku i brak polski(xDDDD)". Sam nie jestem zwolennikiem polit poprawności ale kurde, wybaczam im bo to po prostu dobra gra i rozgrywka to miód cud i orzeszki, a szczerze nawet nie zauważam czy strzelam to laski czy gościa, jedynie po jękach można rozróżnić :D Moim zdaniem za kilka paczy będzie to najlepszy BF od czasów 3. Już mi się gra w niego lepiej niż w jedynkę. Naprawią trochę bugów, dodadzą brakujący kontent i będzie super, pamiętając że nie mamy płatnych DLC. 

Edytowane przez riddi_962
  • Like 3
  • Thanks 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale ta krytyka jest odwieczna i ciągle mało sprecyzowana. Tu chyba chodzi o to, że ludzie lubią marudzić. 

Jak słucham jakichś "specjalistów" z jutuba, że im gra nie pasuje bo chujowa, to od razu patrzę jak im w tę grę idzie. No i zazwyczaj idzie chujowo. Jakoś wielkiego stękania od Jackfragsa i Levelcapa nie słyszałem. Oczywiście krytyka była, uzasadniona, ale bez stękania. I o dziwo w multi szło im nieźle. 

Zresztą jakbym się miał przejmować tym co ludziom pasuje i odpowiada, to bym musiał disco polo słuchać i kaloszami w piecu palić ;)

  • Like 4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gra się zupełnie inaczej niż w poprzednie części - stad ten płacz. Sam się próbuje przestawić, ale dałem sobie na to jakieś czas, bo to co obecnie odpierdalam na serwerach to aż mnie samego oczy bolą :) ...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

  • Like 1
  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Eloszki napisał:

Gra się zupełnie inaczej niż w poprzednie części - stad ten płacz. Sam się próbuje przestawić, ale dałem sobie na to jakieś czas, bo to co obecnie odpierdalam na serwerach to aż mnie samego oczy bolą :) ...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Zrobiłem dokładnie to samo-miałem wkurwa na początku ale dałem sobie czas na ogarnięcie co i jak i gdzie.Dzisiaj już meczyki były całkiem dobre i z pozytywnym K/D.Po prostu w tą część BFa trzeba grać inaczej i z głową.

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Multi przednie. Naprawdę gra się świetnie. Ale singiel na najwyższym poziomie trudności który trzeba do platyny zrobić jest kur... wsko frustrujący. Podchodzę do wroga on się odwraca nie zdążył strzelić tylko mnie zobaczył przed zgonem a mi jego spojrzenie zabrało 3/4 paska życia. Gra jest łatwa ale wzrok i celność tych gamoni przeraża. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trudność większości dzisiejszych fpsów niestety jest zrobiona całkowicie do dupy. Zamiast, przykładowo, zmniejszyć ilość apteczek i dostępnej amunicji i dołożyć wrogów twórcy zwyczajnie przesuwają suwaczki celności i zadawanych obrażeń przez przeciwników i jest to jedyne co robią. Jest to dla nich najprostsza forma utrudnienia gry, jednocześnie będąca najbardziej nawet nie tyle niesprawiedliwą, co totalnie niesprawiedliwą :P Poza tym w kwestii apteczek nic nie zrobią, bo teraz praktycznie każda strzelanka ma ten idiotyczny system regeneracji zamiast starożytnych, prawilnych podnoszonych apteczek.

Dlatego jeśli nie ma pucharków za poziom trudności zawsze gram na normalu (a najlepsze są gry bez poziomów trudności w ogóle). A że często są pucharki za najwyższy poziom, no to tak samo często może to prowadzić do większej frustracji niż przyjemności z gry.

Edytowane przez xavris

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odbiegnę trochę od tematu ale nie orientuje się ktoś czy dzisiaj można już gdzieś dostać wersję podstawową w pudle w jakiejś sieciówce/mniejszym sklepie z grami? Interesuje mnie szczególnie Wrocław, pograłbym już ale nie warto wydawać chyba więcej pieniędzy na edycję deluxe dziesięć godzin przed premierą... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do kampanii - próbowałem na weteranie, nawet jakoś szło starą dobrą metodą z multi czyli taktyczna kampa :). Daleko nie zaszedłem bo doszedłem do momentu gdzie jestem ja sam + 4 czołgi przeciwnika (oczywiście ja na piechotę bo na co mi czołg) - tutaj dopiero jest hardcore. Dla mnie nie do przejścia z tym aimbotem przeciwników. Może trochę unormują ten poziom w którymś patchu. 

Edytowane przez Eloszki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 czołgi. Walisz z działa i chowasz się za górka na której stoisz. Potem z granatnika dobijasz te czołgi i ciężarówki też 2. Następnie gdzieś się skitraj bo piechota wali celnie i dodatkowo się podnoszą. To ostania walka na tej mapie. Ten gamoń na wieży nie pomaga teraz. 

Edytowane przez Warga13

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W takim razie to już mi się dublowało w oczach :) . Ja to z paroma piechurami nie byłem w stanie jakoś godnie rywalizować a co dopiero z taką armią... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem Wam, że po graniu zaraz po "przedpremierze" tak teraz sobie gram w God of War :30vm3cw: Jak mi weszło na początku tak teraz nie mam wypieków na twarzy, że po pracy będzie strzelane. Nie wiem dlaczego. Na pewno to nie jest wina samej gry, bo jeśli w BF1 mogłem dobić do max levelu i chcieć grać a BFV jest o niebo lepszy to chyba coś mi się FPSy znudziły :(
Co polecam? Latać bombowcem Niemców JU-88 póki tego nie znerfią. Chyba po wbiciu głównego levela nr 8 jest odblokowany. A po wbiciu 4 levelu na samolocie można zrobić takie specjalizacje, że bomb jest aż za dużo :xzibit: Serio - 4 startowe, chyba 32 małe i 2 tonowe. Na jeden przelot pół mapy można przeorać. A najlepsze, że ten samolot jest nawet w miarę sprawny i skręca tylko trochę wolniej niż myśliwce. Bankowo to spatchują.

Grałem w piątek z ekipą i ktoś wspomniał, że system ticketów jest podobno do tego pierwotnego, ale podobno jeśli jedna ze stron przegrywa to dostaje bonus i szybciej przejmuje flagi. Nie wiem czy to prawda, bo nic nie mogę o tym znaleźć, ale zdecydowanie tłumaczyłoby to dlaczego tyle meczów kończy się na styk albo jakimiś małymi (niż zazwyczaj) różnicami ticketów. Trochę to dziwne i raczej sztucznie wyrównuje poziom. O ile to prawda oczywiście. Ktoś coś słyszał/wie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mapa Fjell + MG 34 ulepszony o większy magazynek, coś pięknego, fragi lecą jak złotówki na taksometrze :30vm3cw:

  • Like 4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, The_Siemek napisał:

Grałem w piątek z ekipą i ktoś wspomniał, że system ticketów jest podobno do tego pierwotnego, ale podobno jeśli jedna ze stron przegrywa to dostaje bonus i szybciej przejmuje flagi. Nie wiem czy to prawda, bo nic nie mogę o tym znaleźć, ale zdecydowanie tłumaczyłoby to dlaczego tyle meczów kończy się na styk albo jakimiś małymi (niż zazwyczaj) różnicami ticketów. Trochę to dziwne i raczej sztucznie wyrównuje poziom. O ile to prawda oczywiście. Ktoś coś słyszał/wie?

Prawda to, mają zmienić ten bonus.

Edytowane przez riddi_962
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×