WahaczPL 43 Napisano 22 Grudzień 2018 (edytowane) Przeszedłem niedawno Odyssey, gra na tyle przypadła mi do gustu, że postanowiłem wbić w niej drugą po Spider Manie (i grach Telltale, ale ich nie liczę) platynę. Zbierając plusy i minuty: + świetna grafika, widoki, efekty oświetleniowe, aż chce się eksplorować żeby to wszystko podziwiać + rozbudowana i naprawdę ciekawa fabuła, kilka głównych wątków, każdy z nich jest ciekawy i chce się poznawać historię dalej + filmowe kamery w cutscenkach poza tymi najważniejszymi. W Origins bardzo irytowało mnie, że gadamy z jakimś NPC i po prostu przy nim stoimy + więcej opcji dialogowych, można lepiej poznać interesujące fragmenty historii (np. podczas spotkania z gościem na P) + wprowadzenie wyborów, nieraz z nieoczywistymi konsekwencjami. Nie jest to Detroid Become Human, ale dają radę i zwiększają fun + niektóre questy poboczne bardzo ciekawe, na poziomie tych głównych + statkiem przyjemnie się pływa i toczy podboje + klarowne drzewka rozwoju, ulepszania broni + dobry gameplay pod kątem mechaniki, przyjemna walka Rysuje się z tego obraz bardzo fajnej gry - i tak jest, jednak zaobserwowałem w niej sporo wad: - nie czuję w tym klimatu Asasynów. Kupiłem DLC o pierwszym ostrzu i tam przez pierwszą godzinę było więcej klimatu serii niż przez całą podstawkę - walka jest bezsensownie długa przez ilość ciosów potrzebnych do powalenia przeciwników. Sprawiło to, że po pewnym czasie zacząłem grać na easy, bo dzięki temu starcia są bardziej dynamiczne - drewniane w porównaniu do poprzednich części animacje bohatera - ograniczenia levelowe zbyt rozwadniają fabułę, nieraz przerwy pomiędzy głównymi questami wynoszą kilka godzin gry grindu, przez co cała historia traci tempo i swoją epickość, skoro pomiędzy ratowaniem świata trzeba wykonywać zdecydowanie mniej epickie rzeczy. Optymalny tryb do przechodzenia fabuły to moim zdaniem NG+. - za dużo bzdur na mapie. Mamy masę "?", przy czym na 95% wiadomo, że taki pytajnik to kolejny obóz do wyczyszczenia albo zwierzę do zabicia, przez co szybko przestaje się czuć ekscytację z eksploracji (poza odkrywaniem fajnych widoków), bo wiadomo że dostaniemy powtarzające się, nudne zadania - z tego wynika też zbyt duże nastawienie na walkę. Ubi chce wzorować się na Wiedźminie, to niech podpatrzy jak CDP zrobił questy. Tam się walczyło, ale też słuchało rozmów, eksplorowało, prowadziło śledztwa. Tutaj ciągle trzeba kogoś zabijać, najczęściej w obozach, na ogonie siedzą nam łowcy, często podczas walk dołączają się mieszkańcy, których zabijając sprowadzamy kolejnych łowców. Nawet fajne eksplorowanie podwodnych ruin przestaje być fajne, bo zamiast je podziwiać trzeba uważać na rekiny, które nic nie wnoszą - skradanie się jest mało satysfakcjonujące, głównie przez to, że niektórych wrogów nie można zabić z ukrycia, tylko zdejmuje się im część zdrowia, oni zaczynają walczyć, zbiegają się ich towarzysze, jeszcze podbija jakiś łowca i robi się nudna sieka, gdzie trzeba wyrżnąć wszystkich Generalnie grało mi się w Odyssey bardzo przyjemnie, ale liczę, że Ubisoft wyciągnie wnioski na przyszłość. Przede wszystkim niech wróci do klimatu Assassin's Creed. Mój drugi postulat to odejście do założenia "więcej = lepiej". Wolę mieć o 40% mniejszą mapę i o 70% mniejszą ilość "?", ale żeby każdy z tych znaków zapytania był zapowiedzią czegoś ciekawego. Edytowane 22 Grudzień 2018 przez WahaczPL Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
czacha79 900 Napisano 23 Grudzień 2018 Nie wiem czy to realne aby wrocili do pierwotnego klimatu Assassin's Creed, bo zarowno Origins jak i Odyssey pokazuje jasny kierunek - ida bardziej w elementy RPG. Juz sie nawet nie da chowac w sianie Ale dla mnie to akurat plus, bo w pierwsze czesci Assasinow zle mi sie gralo, dopiero Odyssey jest tym czego oczekiwalem, chociaz pare rzeczy mogliby jeszcze usprawnic. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
slepa_kostucha 8 Napisano 23 Grudzień 2018 Może po prostu formuła pierwszych assassinów dzisiaj by się nie sprzedała Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
KOMARZYSKO 767 Napisano 23 Grudzień 2018 Niech wyjebią jeszcze ten smutny wątek współczesny i będzie git. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Przemek_07 170 Napisano 23 Grudzień 2018 7 godzin temu, slepa_kostucha napisał: Może po prostu formuła pierwszych assassinów dzisiaj by się nie sprzedała Pierdolicie Hipolicie. Przechodziłem wszystkie odsłony Asasyna i jestem zdania, że dobra historia zawsze obroni się sama a według wielu najlepszą historię miała jedynka i nie, nie robię sobie żartów. Przerwałem AC Odyssey na rzecz RDR2 i jakoś mi się nie śpieszy do powrotu do tego kopiuj -wklej pseudo rpg-sandboxa. Wolę platynować trylogię Spyro. 1 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
malpka 931 Napisano 23 Grudzień 2018 Jedynka miała najlepszy klimat. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
xavris 2446 Napisano 23 Grudzień 2018 (edytowane) Hola hola, najlepsza fabułę to miała dwójka. Do tego poziomu nie zbliżyła sie i nie zbliży się już żadna ich gra z żadnej serii. Druga sprawa, że może i faktycznie dzisiaj ta formuła by się nie przyjęła. Dziś coraz bardziej odchodzi się od historii na rzecz zasrania mapy pytajnikami. Edytowane 23 Grudzień 2018 przez xavris Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
malpka 931 Napisano 23 Grudzień 2018 1 godzinę temu, xavris napisał: Hola hola, najlepsza fabułę to miała dwójka. Do tego poziomu nie zbliżyła sie i nie zbliży się już żadna ich gra z żadnej serii. Druga sprawa, że może i faktycznie dzisiaj ta formuła by się nie przyjęła. Dziś coraz bardziej odchodzi się od historii na rzecz zasrania mapy pytajnikami. Nie dwójka ale cała trylogia Ezio. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
WahaczPL 43 Napisano 24 Grudzień 2018 Jak dla mnie największy potencjał fabularny miała jedynka, bo miała też najlepszy klimat - ale przez gameplay nie został on wykorzystany i też uważam, że trylogia Ezio jest pod tym kątem finalnie najlepsza. A co do formuły - dla mnie ona może zostać w RPG'owym stylu, ale niech wrócą ukryte ostrza, stogi siana i bardziej oldschoolowy konflikt templariusze vs asasyni. To mi wystarczy. Chociaż mam obawy czy tak się stanie, bo odpaliłem sobie teraz Origins i w porównaniu do Odyssey widać, że zeszłoroczna część jest bardziej nastawiona na skradanie, a Odyssey na walkę. Dostrzec to można chociażby po "?", gdzie w Origins często mają cele polegające na znalezieniu skarbu czy pergaminu, a w Odyssey w każdym praktycznie jest zabicie kapitana, który ma tyle HP, że nie da się go wyeliminować po cichu. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
INTseed 11 Napisano 30 Grudzień 2018 Panowie czy ta wersja z linku ma j. Polski? W aukcji niby jest że tak. Thx. http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=7740787104 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
madhunt3r 2 Napisano 13 Styczeń 2019 Nigdy wcześniej nie grałem w poprzednie Asasyny, oprócz tych pierwszych. Zacząłem Odyseję, spodobała mi się, trochę czuję Wiedźmina w niej. Ale pytanie zasadnicze. Czy coś tracę nie grając w poprzednią część Origins? Juz zacząłem Odyseję, chcę ją ograć i ewentualnie wrócić do Originsa. Wiem, że wiele osób poleca pierw Origins, ale raz że jeszcze nie mam, a dwa już zacząłem Odyseje. Czy taka odwrotna kolejność może wywrócić mój feeling z gry? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
danken000 352 Napisano 13 Styczeń 2019 Godzinę temu, madhunt3r napisał: Nigdy wcześniej nie grałem w poprzednie Asasyny, oprócz tych pierwszych. Zacząłem Odyseję, spodobała mi się, trochę czuję Wiedźmina w niej. Ale pytanie zasadnicze. Czy coś tracę nie grając w poprzednią część Origins? Juz zacząłem Odyseję, chcę ją ograć i ewentualnie wrócić do Originsa. Wiem, że wiele osób poleca pierw Origins, ale raz że jeszcze nie mam, a dwa już zacząłem Odyseje. Czy taka odwrotna kolejność może wywrócić mój feeling z gry? Kolejność ogrywania Assassynów już od dawna nie ma żadnego znaczenia. Nowsza gra może mieć parę ulepszeń i nic poza tym. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Sithman 3250 Napisano 13 Styczeń 2019 (edytowane) @madhunt3r Ja zawsze w takich przypadkach obawiam się, że będzie mi brakowało jakiegoś elementu gameplayu, który został dodany w nowszej części. Dochodzi też kwestia ogromu zadań i aktywności w obu grach, który z nowszą częścią tylko rośnie. Jak masz możliwość zdobyć Origins, to polecam od niego zacząć, bo to naprawdę świetna gra. Mi został już tylko ostatni dodatek do ogrania, potem mała przerwa na coś innego i biorę się za Odyseję. p.s. Też nie grałem w poprzednie Assassiny, bo mi jakoś nie podeszły, a tu wsiąkłem bez reszty. Polecam. Edytowane 13 Styczeń 2019 przez Sithman Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
helganin 134 Napisano 13 Styczeń 2019 To skalowanie przeciwników co dodali to bez sensu, grałem na premierze z 10h na koszmarze i było w miare ok. Teraz na skalowaniu od razu ustawiło mi na wysoki i każdy przeciwnik mnie rozwala a walka z dzikiem to jak walka z najgorszym bossem z poprzedniej części Honor mi nie pozwala obnizyc poziomu trudności ale chyba przejdę jak poprzednia część na wysokim ze skalowaniem na wysoki bo w poprzedniej nie było poziomu koszmar tylko potem dodali Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
madhunt3r 2 Napisano 13 Styczeń 2019 (edytowane) 58 minut temu, Sithman napisał: @madhunt3r Ja zawsze w takich przypadkach obawiam się, że będzie mi brakowało jakiegoś elementu gameplayu, który został dodany w nowszej części. Dochodzi też kwestia ogromu zadań i aktywności w obu grach, który z nowszą częścią tylko rośnie. Jak masz możliwość zdobyć Origins, to polecam od niego zacząć, bo to naprawdę świetna gra. Mi został już tylko ostatni dodatek do ogrania, potem mała przerwa na coś innego i biorę się za Odyseję. p.s. Też nie grałem w poprzednie Assassiny, bo mi jakoś nie podeszły, a tu wsiąkłem bez reszty. Polecam. Poki co wsiąkłem w Odyseję i naprawdę fajnie się gra. Origins raczej nie ma żadnego powiązania wiec po odysei mogę Originsa ograć. Jedyna chyba różnią jest Egipt i to tyle. Chyba ze się mylę i po Odysei odczuje w Origins jakiś krok wstecz. EDIT: sądzicie ze to będzie sprawdzone, najtaniej znalazłem? Zobacz ofertę: ASSASSIN'S CREED ORIGINS 4K Polska wersja NOWA Kod http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=7580297747 Edytowane 13 Styczeń 2019 przez madhunt3r Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Sithman 3250 Napisano 14 Styczeń 2019 (edytowane) Cena fajna, ale trochę świeżych negatywów też mają. Nie kupowałem nic od tego sprzedawcy, więc ciężko powiedzieć. Nie lepiej dołożyć 10zł i mieć z pewnego źródła i w pudełku? Edytowane 14 Styczeń 2019 przez Sithman Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
madhunt3r 2 Napisano 14 Styczeń 2019 Już kupiłem wszystko ok. Nie lubię pudełek i ciągłego wkładania płyt. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
WahaczPL 43 Napisano 14 Styczeń 2019 Po przejściu Odyssey odpaliłem sobie na nowo Origins i przeszedłem w NG+ - nawiązań fabularnych w starożytności praktycznie nie ma żadnych, jedynie w wątku współczesnym są, ale to można na YT w kilka minut nadrobić. Pod kątem gameplayowym - w Origins brakuje umiejętności specjalnych, które można aktywować podczas walki, można za to podczas starć korzystać z tarczy. To i tak nie zmienia rozgrywki w znaczący sposób, ale dla mnie było najbardziej zauważalne. Poza tym znaczących różnic nie zaobserwowałem - na pewno nic takiego, co sprawiłoby, że grałoby mi się w kolejności Odyssey -> Origins gorzej. A wręcz przeciwnie - w Origins moim zdaniem lepiej wypada skradanie, brak morza też oceniam na plus, bo bardziej podoba mi się przemierzanie świata na koniu/wielbłądzie, niż pływanie statkiem między wyspami. Przy okazji - jakby ktoś chciał Origins Deluxe Edition na PS4 w dobrej cenie to zapraszam na priv 1 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Sithman 3250 Napisano 14 Styczeń 2019 8 godzin temu, madhunt3r napisał: Już kupiłem wszystko ok. Nie lubię pudełek i ciągłego wkładania płyt. Też nie lubię, ale akurat ta gra to jest do wymaksowania i sprzedania dalej. Nie sądzę, żebym wracał do niej po skończeniu. @WahaczPLdzięki za wyjaśnienie sprawy :) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Przemek_07 170 Napisano 24 Luty 2019 Który poziom ma mniej więcej postać jak kończymy wątek główny? Pytam bo mam 23lvl i ukończyłem Korynt. Ile jeszcze głównej fabuły przede mną?? Robię tylko główne zadania fabularne i żółte romby bo zadania z nich też potrafią być ciekawe. Czasami zabijam też najemników, którzy mnie śledzą i eliminuję kultystów. Wszystko inne o schematach kopiuj-wklej pomijam. Czy grając tak starczy mi levelu w późniejszych lokacjach czy będę musiał się wracać i czyścić mapę z tych badziewi? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
WahaczPL 43 Napisano 24 Luty 2019 Gra się skaluje do Twojego poziomu postaci, więc problemów większych nie powinno być - ale głowy sobie nie dam uciąć, bo ja sporo wykonywałem zadań pobocznych, szukałem kultystów itp. przed ukończeniem fabuły, więc nigdy nie miałem problemu zbyt niskiego levelu. Jeśli chcesz sobie łatwo podbić XP to polecam brać wszystkie zadania z tablic ogłoszeniowych, które nazywają się chyba kontrakty, w każdym razie trzeba w nich zrobić coś określoną ilość razy np. zabić 5 łuczników, złupić 2 skarbce. Wiele z tych zadań wykonuje się zupełnie przy okazji, a nagrody za ich ukończenie są duże i mocno pomagają wylevelować postać. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Przemek_07 170 Napisano 27 Luty 2019 (edytowane) No i zaczęło się. Wjechałem dzisiaj do Sparty mając level 29 a tam zwykły lojtas na poziomie 33 ma mnie na strzała. Musiałem się wrócić i robić poboki żeby nadgonić. Ale to nie szkodzi. Za zadania z żółtych wykrzykników wpada sporo expa i niektóre są naprawdę spoko (choćby historia dwóch braci, którzy zakochują się w Kassandrze czy cały wątek Alcybiadesa:). Fabuła główna jest wciągająca . Śmiem twierdzić, że po trylogii Ezio wessała mnie najbardziej. Jest na pewno ciekawsza niż mdłe Unity, Syndicate i Origins nie wspominając o Black Flagu, na którym zasypiałem. Edytowane 27 Luty 2019 przez Przemek_07 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
eMeK 25 Napisano 28 Luty 2019 Jest na mapie pokazane jakiego levelu wymaga dany region. Tam gdzie level wyższy od Twojego to nie ma co wbijać. Walka będzie trwała wieki, na najwyższym już w ogóle Gierka spoko, 130 h nabite, wszystkie znaki robiłem, ale przy końcówce zaczęła nużyć i leciałem jak Rambo byle pchać fabułę do przodu.Wysłane z mojego FRD-L09 przy użyciu Tapatalka Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
WahaczPL 43 Napisano 28 Luty 2019 Jeden z ostatnich patchów z tego co wiem wprowadził skalowanie wrogów do poziomu gracza - jak ustawi się poziom trudności na niski to wszyscy wrogowie są chyba -4 levele względem gracza. Gdyby Ci się znudziło grindowanie zadań pobocznych to może być to rozwiązanie problemu Ja na przykład gram na niskim w Odyssey, bo na normalu walki trwały zbyt długo i nie dawały mi satysfakcji gdy wiedziałem, że zwycięstwo nie zależy od mojego skilla, tylko od poziomu bohatera/wrogów i cyferek. Ubi już RPG'owości nie porzuci w Assassin's Creed pewnie, ale mam nadzieję, że w przyszłych odsłonach dopieszczą walkę i zbliżą ją np. do Batmana, tzn. niech wyposażenie ma statystyki, zapewnia różne bonusy, ale niech starcia polegają na taktyce, eliminowaniu wrogów w odpowiedniej kolejności i maksowaniu combosów, a nie na bezmyślnym siekaniu. Nie chciałbym kiedyś znowu przeżywać żenujących walk w DLC z Faraonami do Origins, gdy bossowie byli +2 poziomy do mnie. Żeby ten dodatek skończyć musiałem albo klepać zadania poboczne na co nie miałem ochoty, albo walczyć stosując taktykę atak specjalny z pełnym paskiem adrenaliny -> bieganie jak głupi i uciekanie przed bossem aż naładuje się adrenalina na nowo -> atak specjalny itd. bo w normalnej walce ja musiałem wroga atakować przez minutę żeby mu zdjąć może z 15-20% życia, a on zdejmował mi 100% jednym uderzeniem. Samo DLC fajne pod kątem fabuły/lokacji, ale przez bossów męczyłem się z nim jak z mało czym na PS4. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Przemek_07 170 Napisano 18 Marzec 2019 Dwa pytania: 1.Warto brać dodatek "Dziedzictwo pierwszego ostrza" ? Chodzi mi głównie o to czy fabuła i zadania są ciekawe czy wszystko polega tylko na FedExie? 2.Skończyłem główny wątek. Zabiłem wszystkich czcicieli i ukończyłem zadania Pitagorasa związane z Atlantydą. zakończenie współczesności miałem takie, że Kassandra rozmawiała z tą babką w sumie to o niczym a potem tak jakby umarła, włosy jej zesiwiały. Czy jest jeszcze jakieś inne zakończenie we wątku współczesnym, w sensie coś jeszcze trzeba zrobić, żeby przenieść się do współczesności czy to już wszystko? ?? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach