Skocz do zawartości
bany®

A Plague Tale: Innocence

Rekomendowane odpowiedzi

Nie widzę tematu a podobno niezła perełka. Ktoś gra?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gra na jeden raz. Podobno fajna ale trzeba przymknąć oko na animacje bo czuć, że to gra AA.
Czekam na promocje dużą i sam sprawdzę bo obecnie cena nie do przyjęcia jak dla mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem to Jedno z największych zaskoczeń in plus ostatnich lat. Pograłem trochę u kumpla na PC co prawda, ale klimat XIV-wiecznych francuskich miasteczek - miód dla oczu. Co ja bym dał za takie Kingdom Come Deliverance z widokiem z trzeciej osoby w tym klimacie. Ciężko było się oderwać, tak byłem ciekaw tego co będzie dalej. Z braku czasu i funduszy póki co wstrzymałem się z zakupem, chociaż cena na premierę niezbyt wygórowana.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cena rzecz wzgledna, ludzie placili w poprzedniej generacji 60$ na premiere za singlowe tytuly na 12-15h (no pomijam juz The order 1886)

tutaj mamy naprawde wysoko oceniona gre za 35eur na PC, konsolowe pudelka to okolo 180pln.

Recki mowia jedno bardzo fajnie skrojone doswiadczenie ale to mid-tier game, czyli nie wszystko bedzie idealne, a to ruch postaci a to maly clipping.

Ale story z przygodami rodzienstwa i wiezia miedzy nimi jest wychwalana w wiekszosci recek.

Tak to jest jednostrzalowiec na pewnie max nascie godzin.

Ale chyba wole to nizli open wordy ktorych mam przesyt (wyjatek Wiesiek 3).

 

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nic o tej grze do tej pory nie słyszałem, zobaczyłem ten temat, przejrzałem recenzje i od razu kupiłem. Brakuje mi takich tytułów w świecie dzisiejszych gówno-sandboxów. Godzina gry za mną i jedyne do czego się mogę przyczepić to drewniane animacje i fizyka. Jeśli fabuła utrzyma poziom to będzie ciekawie.

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, danken000 napisał:

Nic o tej grze do tej pory nie słyszałem, zobaczyłem ten temat, przejrzałem recenzje i od razu kupiłem. Brakuje mi takich tytułów w świecie dzisiejszych gówno-sandboxów. Godzina gry za mną i jedyne do czego się mogę przyczepić to drewniane animacje i fizyka. Jeśli fabuła utrzyma poziom to będzie ciekawie.

pograsz wiecej, ukonczysz - skrobnij pare zdan.

:)

milego grania

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gra już za mną, także skrobnę mini recenzję.

 

Od razu powiem, że wcześniej nie wiedziałem o tej grze, nie czekałem na premierę, a co za tym idzie, nie miałem również żadnego hajpu. Wyszła, ukazało się nieco materiałów i mnóstwo pochlebnych opinii, to i sięgnąłem po pudełko, żeby sprawdzić osobiście. Jeśli ktoś nie lubi czytać postów dłuższych niż 4-5 zdań, to powiem od razu: średnie TLoU w Średniowieczu, są nawet pudła do pchania i wspinania się :P

 

Gra, mimo, że rozgrywa się w czasach plagi, która rzeczywiście miała miejsce w ramach historycznych, posiada wątek fantasy (myślę, że to najbardziej pasujące określenie), tak więc nie nastawiajcie się na wierne odwzorowanie wydarzeń itd. Kierujemy tutaj nastoletnią dziewczyną imieniem Amicia, która podejmuje się zadania uratowania swojego 5letniego brata Hugo, od którego była odizolowana ze względu na jego tajemniczą chorobę. Bohaterom towarzyszymy przez całą rozgrywkę, która została podzielona na 16 rozdziałów, czasami dość mocno rozbudowanych, jednak najczęściej są to niezbyt rozległe, mniejsze lokacje. Najmocniejszą stroną tej produkcji jest sama historia, klimat oraz postacie. Z racji, iż mamy tutaj dość mało bohaterów pierwszo- oraz drugoplanowych, twórcy byli w stanie nadać im charakteru i nie mamy wrażenia, że są to tylko puści NPC, każdy z nich ma swoją historię oraz motywację. Jeśli ktoś nam pomaga, to dlatego, że widzi w tym swój interes itd, ciąg wydarzeń jest spójny i ma sens, a sama fabuła jest prowadzona w bardzo dobry sposób.

 

Gra była zapowiadana jako przygodowa z elementami skradanki, także parę słów o tym. Jeśli ktoś nastawia się na przygodówkę, a nie przepada za skradankami, to niestety ale muszę odradzić ten tytuł, ponieważ skradania jest tutaj bardzo dużo. Wspomniałem jednak, że gra stoi głównie historią, więc jak komuś mocno zależy, to można zaryzykować i przymknąć oko na skradanie, które...jest dość kiepskie. Widać, że twórcy nie chcieli przesadzić z trudnością rozgrywki i poszli niestety w drugą stronę, tworząc grę tak prostą, że czasami aż człowiek uśmiecha się pod nosem. Najczęściej podążamy jedną ścieżką, niekiedy pojawiają się alternatywne drogi, ale nie jest to coś rozbudowanego. AI wrogów kuleje i jest mega słabe, nie trzeba się nawet wokół niech skradać, tylko zwyczajnie chodzić i dopóki nie wejdziemy im w pole widzenia, nic się nie dzieje. Ba, zdarzało się, że zakosiłem im sprzed nosa jakieś materiały itd. Materiały, ponieważ w grze mamy również system craftingu, coś a la wspomnianie TLoU. Zbierając surowce, wytwarzamy rozmaite rodzaje broni (Amicia posługuje się procą, wytwarzamy więc różne wariacje amunicji). Rozwijamy również samą procę, jak i ekwipunek. Nie jest to oczywiście jakieś mega zaawansowane, ale stanowi ciekawy dodatek do rozgrywki. Samych surowców nie brakuje i byłem w stanie wymaksować prawie wszystko w czasie jednego przejścia gry.

 

O ile sama fabuła jest spoko, o tyle twórcy spadli z rowerka, jeśli chodzi o niektóre konkretne sytuacje. Gra jest pełna scen, gdzie od razu wcześniej wiemy co za chwilę się stanie, niekiedy są to nawet dość głupie rozwiązania. Średniowiecze, zaraza, inkwizycja, a my przepychamy 5letniego brata przez okno w centrum zarażonej wioski, nie wiedząc, co jest po drugiej stronie. Takich głupotek jest niestety kilka i psują one nieco immersję.

 

Głównym przeciwnikiem są szczury i to jak zostały zrealizowane, przypadło mi do gustu. Na początku może wydają się niegroźne, jednak w momencie, kiedy na ekranie jest ich kilkaset jednocześnie, potrafią zbudować napięcie, zwłaszcza, że nie da się ich pokonać. Walczymy z nimi za pomocą światła, które gwarantuje nam bezpieczeństwo. Wszelkie elementy rozgrywki związane z tymi gryzoniami opierają się więc na prostej rozgrywce związanej z umiejętnym gospodarowaniem paleniskami, pochodniami itd. Z biegiem czasu poziom niektórych zagadek wzrasta, nigdy nie jest to jednak nic trudnego. Walki z bossami również nie należą do wymagających, opierają się na łatwych schematach. Sama walka również nie należy do najlepiej zrealizowanych, zwłaszcza ze względu na brak paska zdrowia po naszej stronie. Jeśli zostaniemy wyspotowani, to mamy szansę na ponowne ukrycie się, jednak jeśli wróg wejdzie z nami w bezpośredni kontakt, to od razu zaliczamy zgon.

 

Przed zagraniem, spodziewałem się czegoś bardziej w stylu Hellblade. Nic takiego jednak nie znalazłem i tak jak wspomniałem, inspiracje TLoU widać na każdym kroku, sami twórcy zresztą tego nie ukrywają. Na pewno nie wyszło im to idealnie, ale warto zagrać dla samej historii. Średniowieczny brud, zaraza oraz inkwizycja depcząca nam po piętach? Warto? Jeszcze jak!

 

Jak ktoś lubi się poskradać, to lepiej odpalić nowego Hitmana, albo jakiegoś starego Splinter Cella :P

 

Z mojej strony 7,5/10, ale zalecam ograć jak spadnie poniżej 100zł i odsprzedać, zgodnie z cebulowym kodeksem :D Ze swojej strony nie żałuję zapłacenia full price, kosztowało mnie to jakieś 40zł biorąc pod uwagę późniejszą odsprzedaż, ale dołożyłem swoją cegiełkę twórcom, którzy zdecydowali się stworzyć dobrą historię dla pojedynczego gracza, za co im chwała.

  • Like 1
  • Thanks 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj zacząłem. Przy jednym posiedzeniu, nawet nie wiem kiedy pękło mi sześć rozdziałów. Bardzo przyjemny korytarzyk, przez który przechodzimy jak przez masło. Zagadki na poziomie średnio inteligentnego szympansa ale chyba właśnie taki był zamysł twórców. Póki co jednak historia mnie jakoś specjalnie nie ujęła. Spodziewałem się czegoś mroczniejszego zwłaszcza po tych osławionych już plagach szczurów. Liczę, że końcówka wywoła trzęsienie ziemi. Nigdy nie zwracam uwagi na grafikę jeśli fabuła zrywa mózg ale trzeba oddać sprawiedliwie, że tutaj oprawa wizualna to początek poprzedniej generacji. Ogólnie czuć, że to produkcja z małym budżetem nie aspirująca do miana gry "triple A". Reasumując, jak ktoś nie ma specjalnego ciśnienia to nie polecam brać za pełną cenę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Przemek_07

No nie zgodze sie z tym ze aspiruje do AAA. 

Fakt ze rynek rozmienil sie na drobne. 

Masz indyki za 20eur na premiere, masz takie za 30eur a masz i drozsze. 

Gry z tak zwanej sredniej polki (mid-tier), double A, to przedzial 30-45eur i w tym miesci sie rzeczona gra. 

Niestety wielu wydawcow nawet tych wydajacych indyki czy gry takie jak Plaga, chce podbijac cene sprzedazy. Robi tak THQ Nordic, robi to pewnie Focus Home Interactive. 

Skoro tak robia to musi im sie to oplacac. 

 

Ze aktualnie mam za duzo gier A Plague.... wyladowalo na liscie zyczen. Ale nie powiem jestem zainteresowany. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Udało mi się ukończyć po półtora miesiąca.

Gra wygląda ładnie, brzmi jeszcze lepiej, ale gameplay nie zachwyca. Fabularnie rozkręca się dopiero w ostatnich paru godzinach, więc dlatego tak długo mi zajęło. Zwyczajnie nie chciało mi sie wracać. Lokacje są różnorodne, często pojawiają się nowe mechaniki rozgrywki, ale i tak po dobrym pierwszym wrażeniu gra zaczyna przynudzać. Fabuła genialna nie jest, ale daje radę. Niestety niektóre mechaniki oraz tępe AI powodują, że momentami trudno całość traktować na poważnie. Wydarzenia z końcówki, a w szczególności ostateczna konfrontacja były ciekawe, ale i prześmieszne. Scenarzystów trochę poniosło. Polecam ograć w promocji.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@danken000No tutaj lepiej maja ludzie z PC bo gra trafila do Origin Access Premier (60pln/mc). A pewnie w miesiac to mozna lekko pyknac. 

Co wiecej to tez oznacza ze gra trafi z czasem (jesli ktos nie ma cisnienia) do Origin Access Basic (15pln/mc).

Dzieki za opinie. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gierka skończona. Bardzo przyjemna do ogrania przy wysypie piaskownic. Intrygująca historia, ładna grafika, dźwięk również dobry. Polecam i czekam na druga cześć. 

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, mpluto napisał:

Gierka skończona. Bardzo przyjemna do ogrania przy wysypie piaskownic. Intrygująca historia, ładna grafika, dźwięk również dobry. Polecam i czekam na druga cześć. 

uuu a zakonczenie sugeruje kontynuacje? 

 

Nie ukrywam ze w zalewie sequelozy, pre-quelozy, inter-quelozy to czasami lubie od "jednorazowe" historie. 

:)

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawet bardzo zasugerowane to jest ;) 

No i mam nadzieje, ze sprzeda się tak dobrze, ze powstanie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zakończenie w żaden sposób nie sugeruje kontynuacji. Nie ma żadnych niedokończonych wątków, cliffhangerów, a całość ładnie się zamyka. Owszem, jest na nią miejsce, ale to nie jest sugestia.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To chyba nie potrafisz połączyć faktów i czytać między wierszami. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niszowa produkcja. Zachwyt zyskała tylko wśród wąskiego grona koneserów, potrafiących docenić jeszcze singlową, korytarzową rozgrywkę. Według mnie (a mylę się rzadko - przez co jestem na tym forum często hejtowany) bez szans na kontynuację.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
45 minut temu, mpluto napisał:

To chyba nie potrafisz połączyć faktów i czytać między wierszami. 

Powiedziałbym, że to Ty wyciągasz jakieś fakty znikąd. Gra ma kompletną, bardzo standardową strukturę fabularną. Brak wątków pobocznych, a wszystkie główne zostały zamknięte. To, że w na końcu świat nie został zniszczony i wszyscy nie poumierali nie oznacza, że szykuje się sequel. Jeśli uważasz inaczej to proszę, przedstaw swoje argumenty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie chce spoilerowac, ale przypatrz się scenie przez końcowymi napisami. Chodzi o młodego i głównego złego. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OK opinie podzielone. 

@mpluto

@danken000

roznicie sie w ocenie. Luzik. 

Wnoszac z waszych postow cieszy to ze gra jednak stanowi zamknieta calosc. Bo to czego nie lubie to cliffhanger taki ze krzyczy z niego sequel. Lub co gorsza kiedy gra urywa sie w polowie (a przynajmniej ma sie takie wrazenie) tutaj przyklad the order 1886. 

 

Nie mam problemu z tym ze jesli albo sie doszukac, albo nawet jesli jest to lekko sugerowane tworcy zostawiaja sobie furtke do ewentualnej kontynuacji. 

 

Nic to mam za duzo innych pozycji - Plague jest na mojej liscie gier obserwowanych wiec predzej czy pozniej ogram. 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, mpluto napisał:

Nie chce spoilerowac, ale przypatrz się scenie przez końcowymi napisami. Chodzi o młodego i głównego złego. 

Spoiler

Dwie osoby patrzące sobie w oczy wiele nie mówią. Coś na koniec pokazać musieli, a scena pasuje do relacji między tymi postaciami. Do mocnej sugestii kontuacji tu daleko.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spoko, dla mnie to było ewidentnie coś na rzeczy. To moja opinia, Ty masz swoją i luzik. Zobaczymy czy będzie druga cześć czy nie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skończyłem z game passa i to na PC  :5_smiley: (pierwsza gra fabularna nie na konsoli od pewnie 2 dekad , ogrywana na lapku na działce ale na padzie )

 

Dla mnie spokojnie 9/10, dostałem wszystko co chciałem,  miła odmiana od współczesnych, gier gdzie jest tylko killroom za killroomem albo niepotrzebnie otwarty świat

Dla mnie to jest gra AAA, ma wszystko co do tego segmentu ją kwalifikuje (grafika, długość).  AA typu Gunslinger to jednak półki niżej

Nieźle poradzili sobie z bolączkami tego typu produkcji, czyli bezmyślnym empecem, nie irytowało mnie wcale. Miałem jeden bug na checkpoincie gdzie zamknęło mnie z przeciwnikami w "budce telefonicznej" ale można było ich wybić z pół metra.

No i to co się pojawia w więkoszosci recenzji czyli niepotrzebny/nieprzemyślany crafting (marna kopia TLoU1)

Dubbing grałem po francusku, bo słyszałem narzekania na sztuczny angielski

Jednym zdaniem "Idealna gra do gamepassa"

 

 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×